-
1. Data: 2002-12-19 10:57:43
Temat: Podatek za samochod z 1998 roku
Od: "VA" <o...@m...plNOSPAM>
Otrzymalem z Urzedu Miejskiego zawiadomienie, ze nie zaplacilem w 1998 roku
podatku za samochod (zostal zniesiony pozniej z 1999 rokiem). Przeszukalem
caly dom w poszukiwaniu tego odcinka wplaty, ale nie znalazlem, problem w
tym, ze pamietam, ze zaplacilem ale teraz nie jestem w stanie bez odcinka z
poczty udowodnic, wiec wg nich nie zaplacilem i nic na to nie poradze.. Do
tego samochod ten sprzedalem 1 grudnia 1998 roku. Urzad straszy mnie, ze
jesli nie zaplace to podejma dzialania egzekucyjne. Pytanie jest jak to sie
ma do przedwanienia i kiedy ono sie liczy czy z koncem 1998 roku, wowczas
przedwani sie dopiero w koncu 2003 roku czy tez tak jak miala byc wniesiona
rata do ktoregos tam lutego 1998 roku wiec przedawnienie byloby w lutym 2003
roku. Co moga mi faktycznie zrobic jesli nie zaplace? Nie jestem nigdzie
zatrudniony, ale mam inny samochod i troche oszczednosci w banku, czy moga
mi wiec zajac konto, czy zdaza? Bardzo prosze o rade co poczac, bo jak
zadzwonilem do urzedu to wybitnie ordynarna baba nie chciala nawet ze mna
rozmawiac, a wrecz rzucila sluchawka.
o...@m...pl
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2002-12-19 12:08:22
Temat: Re: Podatek za samochod z 1998 roku
Od: "Galis" <g...@g...pl>
VA wrote:
> Otrzymalem z Urzedu Miejskiego zawiadomienie, ze nie zaplacilem w
> 1998 roku podatku za samochod (zostal zniesiony pozniej z 1999
> rokiem). Przeszukalem caly dom w poszukiwaniu tego odcinka wplaty,
> ale nie znalazlem, problem w tym, ze pamietam, ze zaplacilem ale
> teraz nie jestem w stanie bez odcinka z poczty udowodnic, wiec wg
> nich nie zaplacilem i nic na to nie poradze.. Do tego samochod ten
> sprzedalem 1 grudnia 1998 roku. Urzad straszy mnie, ze jesli nie
> zaplace to podejma dzialania egzekucyjne. Pytanie jest jak to sie ma
> do przedwanienia i kiedy ono sie liczy czy z koncem 1998 roku,
> wowczas przedwani sie dopiero w koncu 2003 roku czy tez tak jak miala
> byc wniesiona rata do ktoregos tam lutego 1998 roku wiec
> przedawnienie byloby w lutym 2003 roku. Co moga mi faktycznie zrobic
> jesli nie zaplace? Nie jestem nigdzie zatrudniony, ale mam inny
> samochod i troche oszczednosci w banku, czy moga mi wiec zajac konto,
> czy zdaza? Bardzo prosze o rade co poczac, bo jak zadzwonilem do
> urzedu to wybitnie ordynarna baba nie chciala nawet ze mna rozmawiac,
> a wrecz rzucila sluchawka.
a to jest duża kwota??