-
1. Data: 2012-04-18 03:10:24
Temat: Orange, T-Mobile itp a indolencja władz
Od: "p 47" <k...@w...pl>
Nasze władze podatkowe , tak bezwzględnie traktujace własnych obywateli i
wyciskające z nich kazdą złotówkę wobec możnych nie śmią skorzystać ze
swoich uprawnień nawet wobec bezczelnych praktyk transakcji pozornych,
mających na celu obejście zobowiązań podatkowych.
Przykładem tego jest bezczynność, pełne tolerowanie modnej praktyki
kupowania przez polskie (tj. ulokowane w Polsce) firmy za wielkie pieniądze
(rzędu ok 100mln zł corocznie) praw do posługiwania się marką ich
zagranicznych właścicieli w miejsce doskonale znanej tu od dziesięcioleci
dotychczasowej polskiej nazwy.
Tak zrobiła np. Era zamieniona na T- Mobile, a teraz robi to TP SA
zmieniając nazwe na Orange.
Trudno tu byłoby udowodnic, że zmiana ta służy zwiększeniu przychodów czy
zysku, skoro, jak sami zainteresowani przyznają, będa musieli ponieść
wielkie nakłady w celu zaznajomienia konsumenta z nowa marką w miejsce
starej, powszechnie znanej.
Cel tej operacji jest MZ oczywisty,- wyjęcie z polskiej podstawy
opodatkowania kwoty przelewanej tytułem opłaty licencyjnej za uzywanie nowej
nazwy, do zagrtanicznego własciciela firmy (a także nowej nazwy. Jest to
operacja czysto formalnie zmniejszająca wysokości zysku w Polsce a
zwiększająca ponoszone tu koszta, a także dodatkowe wytraNSFEROWYWANIE
PIENIEDZY ZAGRANICĘ.
WłaDZE podatkowe tuskoladi i ministerstwo licencjata Rostowskiego ten
proceder aprobują, choć Ordynacja podatkowa mówi wyraźnie, że jako koszt
można uznać tylko wydatki mające na celu i skutkujące zwiększonymi
przychodami firmy. Najwidoczniej w celu zapewnienia wpływów na utrzymanie
rosnacych rzeszy urzedników, 55 tys samochodów służbowych czy kilkuset
całkowicie pruwatnych przelotów Tusku na trasie W-wa-Gdański i spowrotem
łatwiej im np. obcinac wydatki na emerytury.
http://twitter.com/#!/komorowskiPL