Prowadze jednoosobowa firme komputerowa i nosze sie z zamiarem zmiay nazwy
firmy (samej nazwy) np KOMPUTERY AA, na KOMPUTERY ZZ.
Czy moze ktos wykonywal taka zmiane.
Prosze o odpowiedz jakie sa tego okolicznosci i jakie mnie czekaja sprawy
do zalatwienie.
Z gory dziekuje za odpowiedz !!

do góry

W zasadzie podobne formalności co przy zakładaniu firmy tzn. Urząd Miasta
lub Gminy (zmiana wpisu do ewidencji działalności gospodarczej), Urząd
Statystyczny (aktualizacja), ZUS, US no i bank. Do tego dochodzi zmiana
szyldów, pieczątek, wizytówek itp.
Hania

do góry

Czyli w zaszadzie to zadna biurokracja, trzeba tylko zglosic odpowiednim i
organom i wymienic pieczatki.
POdejrzewaz, ze koszty to wymiana pieczatek, bo jak pytalem w Urzedzie
Gminy, to pani powiedziala, ze to nic nie kosztuje.

ALe dziekuje za informacje


> W zasadzie podobne formalności co przy zakładaniu firmy tzn. Urząd Miasta
> lub Gminy (zmiana wpisu do ewidencji działalności gospodarczej), Urząd
> Statystyczny (aktualizacja), ZUS, US no i bank. Do tego dochodzi zmiana
> szyldów, pieczątek, wizytówek itp.
> Hania
>
>

do góry

Zapomniałam dodać. Jeśli masz samochody na firmę, to trzeba wymienić dowody
rejestracyjne, i zgłosić do zakładu ubezpieczeń, żeby nanieśli zmianę na
polisie.
Jeśli masz telefony na firmę, to trzeba zgłosić na piśmie do operatora. I
jeszcze jedno, jeśli wykonujesz działalność koncesjonowaną albo na podstawie
odrębnego upoważnienia to też należy zgłosić zmianę, a to wiąże się raczej z
opłatą.
Moim zdaniem zmiana nazwy firmy pochłania bardzo dużo czasu i pieniędzy.
Wiem, bo musiałam przez to przejść.
Hania.

do góry

On Thu, 26 Sep 2002, Ibiza wrote:
[...]
>+ POdejrzewaz, ze koszty to wymiana pieczatek, bo jak pytalem w Urzedzie
>+ Gminy, to pani powiedziala, ze to nic nie kosztuje.

Ciekawe, bo AFAIR to cena jest urzędowo ustalona na 50%
ceny rejestracji... No ale dwa dni nie czuwałem ;)
[...]
>+ > W zasadzie podobne formalności co przy zakładaniu firmy tzn. Urząd Miasta
>+ > lub Gminy (zmiana wpisu do ewidencji działalności gospodarczej), Urząd

BTW: lepiej się czyta odpowiedzi *pod* cytatem... (szczególnie
po pół roku, znalezione np. googlem)
[...]

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry