Szanowni Grupowicze. Moje pytanie: chciałabym się upewnić, czy po
przekroczeniu terminu 6 miesięcy od nabycia praw do spadku trzeba
zapłacić podatek (przysługiwało zwolnienie z racji I stopnia
pokrewieństwa) i nie ma sposobu na przywrócenie terminu?
Będąc obłożnie chora umknął mi termin, zresztą sąd doręczył
postanowienie po upływie 6 miesięcy, ale to podobno nie ma wpływu na sprawę.

do góry

Alastars wrote:
> Szanowni Grupowicze. Moje pytanie: chciałabym się upewnić, czy po
> przekroczeniu terminu 6 miesięcy od nabycia praw do spadku trzeba
> zapłacić podatek (przysługiwało zwolnienie z racji I stopnia
> pokrewieństwa) i nie ma sposobu na przywrócenie terminu?
> Będąc obłożnie chora umknął mi termin, zresztą sąd doręczył
> postanowienie po upływie 6 miesięcy, ale to podobno nie ma wpływu na
> sprawę.

Nie ma sposobu.
doreczenie lub nie postanowienia niczego nie zmienia.

z jaką datą było wydane postanowienie.
Ale nie data z pisemnka tylko data postanowienia sądu.
Powinno być gdzies na tym papierku. Moze jeszcze da sie załapać, bo
termin 6 miesiecy biegnie od data postanowienia i uprawomocnienia a nie
smierci spadkodawcy.

do góry

Być może da się ubiegać w urzedzie skarbowym o przywrócenie terminu do
złozenia deklaracji, na okoliczność obłożnej choroby, tyle że na wniosek o
przywrócenie terminu zwykle jest do 7 dni od ustania przyczyny (czyli w tym
przypadku do 7 dni od zakończenia choroby); decyzja Naczelnika o
przywróceniu lub nie terminu uznaniowa, ale jakby co można się od decyzji
odmownej odwoływać do WSA.


-----
> Będąc obłożnie chora umknął mi termin

do góry

W dniu 2015-07-04 o 18:49, pisze:
> Być może da się ubiegać w urzedzie skarbowym o przywrócenie terminu do
> złozenia deklaracji, na okoliczność obłożnej choroby, tyle że na wniosek o
> przywrócenie terminu zwykle jest do 7 dni od ustania przyczyny (czyli w tym
> przypadku do 7 dni od zakończenia choroby); decyzja Naczelnika o
> przywróceniu lub nie terminu uznaniowa, ale jakby co można się od decyzji
> odmownej odwoływać do WSA.
>
>
> -----
>> Będąc obłożnie chora umknął mi termin
>
>
Brakło ogonka i wyszło "chora" zamiast "chorą". Pożycz mi jakiegoś, bo
masz ich nadto!

do góry

W dniu 2015-07-04 o 18:49, pisze:
decyzja Naczelnika o
> przywróceniu lub nie terminu uznaniowa, ale jakby co można się od decyzji
> odmownej odwoływać do WSA.
>

Najpierw do Izby Skarbowej ZTCP.

do góry

Hello Alastars,

Sunday, July 5, 2015, 7:45:26 AM, you wrote:

> W dniu 2015-07-04 o 18:49, pisze:
>> Być może da się ubiegać w urzedzie skarbowym o przywrócenie terminu do
>> złozenia deklaracji, na okoliczność obłożnej choroby, tyle że na wniosek o
>> przywrócenie terminu zwykle jest do 7 dni od ustania przyczyny (czyli w tym
>> przypadku do 7 dni od zakończenia choroby); decyzja Naczelnika o
>> przywróceniu lub nie terminu uznaniowa, ale jakby co można się od decyzji
>> odmownej odwoływać do WSA.
>> -----
>>> Będąc obłożnie chora umknął mi termin
> Brakło ogonka i wyszło "chora" zamiast "chorą". Pożycz mi jakiegoś, bo
> masz ich nadto!

Ale ,,termin" jest rodzaju męskiego i powinno być ,,Będąc obłożnie
chorym upłynął mi termin". Przy okazji - termin już  wyzdrowiał?

--
Best regards,
RoMan

do góry

W dniu 05.07.2015 o 10:58, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Ale ,,termin" jest rodzaju męskiego i powinno być ,,Będąc obłożnie
> chorym upłynął mi termin". Przy okazji - termin już wyzdrowiał?

Naiwnie wierzysz w zrozumienie o co ci chodzi? Toż to tak powszechny
błąd językowy, że niedługo wejdzie jako norma, bo nawet dziennikarze go
lubią popełniać.

do góry

W dniu 2015-07-05 o 10:58, RoMan Mandziejewicz pisze:
Przy okazji - termin już wyzdrowiał?
>

Żart nie na miejscu, wesoły Romku. Poczekaj, aż sam dobijesz 80-tki to
zobaczysz o czym mówię - o ile dobijesz. A dla mnie nawet wyjście do
sklepu odległego o 100 metrów jest wyzwaniem.

Pozdrawiam.

Alicja.

do góry

Hello Alastars,

Sunday, July 5, 2015, 2:25:30 PM, you wrote:

>> Przy okazji - termin już wyzdrowiał?
> Żart nie na miejscu, wesoły Romku.

Dlaczego?

> Poczekaj, aż sam dobijesz 80-tki to zobaczysz o czym mówię

Co ma wiek wspólnego z pisaniem po polsku?

> - o ile dobijesz.

Myślę, że nie dam rady.

> A dla mnie nawet wyjście do sklepu odległego o 100 metrów jest
> wyzwaniem.

Dla mnie też. I co z tego?

--
Best regards,
RoMan

do góry