On 11.11.2010 11:30, Piotrek wrote:
> On 2010-11-11 05:39, witek wrote:
>> pytanie pan na infoliniu to jak pytanie babci klozetowych.ich wiedza na
>> tematy podatkowe jest porównywalna.
>
> Czepiasz się!
>
> Nie to żebym był fanem akurat tej party line, ale chcąc być
> sprawiedliwym to w standardowych przypadkach mają nawet spore skupienie
> trafień, że tak się posłużę terminologią wojskową.
>
> Natomiast od niestandardowych przypadków to mają ekspertów, cokolwiek
> miałoby to znaczyć.
>
> Jedyny problem polega na tym, że IMHO (jeszcze?) nie nauczyli się
> odróżniać jednych przypadków od drugich ;-)
>

To akurat proste - po zadaniu niestandardowego pytania:
1) nastaje cisza
2) włącza się melodyjka
3) słychać sapanie


--
Tomek

do góry

On 11/11/2010 7:17 AM, tomek wrote:
> To akurat proste - po zadaniu niestandardowego pytania:
> 1) nastaje cisza
> 2) włącza się melodyjka
> 3) słychać sapanie
>

wlasnie nie.
po zadaniu pytania pada losowa odpowiedz, ktora wydaje sie pani
najbardziej dopasowana do zbioru pytan i odpowiedzi, ktore juz zna.
Nie da sie rozroznic czy pani wie co odpowiada, czy tylko wydaje jej
sie, ze wie.

do góry

On 11.11.2010 14:25, witek wrote:
> On 11/11/2010 7:17 AM, tomek wrote:
>> To akurat proste - po zadaniu niestandardowego pytania:
>> 1) nastaje cisza
>> 2) włącza się melodyjka
>> 3) słychać sapanie
>>
>
> wlasnie nie.
> po zadaniu pytania pada losowa odpowiedz, ktora wydaje sie pani
> najbardziej dopasowana do zbioru pytan i odpowiedzi, ktore juz zna.
> Nie da sie rozroznic czy pani wie co odpowiada, czy tylko wydaje jej
> sie, ze wie.
>

Więc miałem bardziej niestandardardowe pytania niż Ty :-)
Ale co do zasady zgoda - poleganie na KIPie rozsądne nie jest, aby nie
użyć mocniejszych słów.


--
Tomek

do góry

On 2010-11-11 14:17, tomek wrote:
> 3) słychać sapanie

Czy aby na pewno nie pomyliłeś numeru party line? ;-)

Piotrek

do góry

On 11.11.2010 15:39, Piotrek wrote:
> On 2010-11-11 14:17, tomek wrote:
>> 3) słychać sapanie
>
> Czy aby na pewno nie pomyliłeś numeru party line? ;-)
>

Nie, wykręciłem dobry numer - do burd*** ;)

--
Tomek

do góry