>
> Czy zatem miłościwie nam panującego L.K. też oceniasz jako anarchistę?
> Zdaje się, że w ostatnim orędziu mówił coś o obniżce VAT.
>
> Piotrek
Zapominasz o podstawowej sprawie. Kiedy rządzący mówią że dadzą, to mówią. Ale
kiedy mówią że zabiorą to zabierają. Więc L.K. moze mówić to co mówi tyle że
tego nic nie wyniknie. Kiedyś to się nazywało demagogią, a teraz troską o
rozwój gospodarczy. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nawet za
bardzo.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z wtorek 26 maj 2009 12:55
> (autor Piotrek
> publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
> wasz znak: <gvghuc$4td$1@atlantis.news.neostrada.pl>):
>
>>> Dlaczego? Nie wszyscy są anarchistami.
>> ???
>> Co wspólnego ma - Twoim zdaniem - ograniczanie wysokości podatków z
>> anarchizmem?
>
> Bo państwo jako jednostka organizacyjna służy obywatelom. Ale może
> służyć tylko, jeśli ma na to fundusze (czytaj: podatki). Więc
> rozsądnie myślący obywatele nie są przeciwnikami podatków, bo wiedzą,
> że dzięki temu państwo jest w stanie sprawnie działać i pełnić
> służebną rolę wobec obywatela.
>
> A jak ktoś jest anarchista, to mu się wydaje, że świat może istnieć
> bez organizacji w państwa/gminy itp.

realista zas ma świadomość że państwo to ludzie (specyficzni zwykle) którzy
bardzo dobrze zagospodarują te wpływy z podatków dla swojej korzyści. W
związku z czym lepiej jest nie płacić podatków bo więcej zostanie w naszej
kieszeni.

do góry

Dnia 31-05-2009 o 12:18:36 Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> napisał(a):

>
> realista zas ma świadomość że państwo to ludzie (specyficzni zwykle) którzy
>

I to jest najlepszy drogowskaz przy rozszyfrowaniu patetycznych wypowiedzi
- organizacje nie istnieją, istnieją tylko grupy ludzi o konkretnych interesach.



--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota 30 maj 2009 20:04
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0905302000290.3452@quad>):

>>>> No a jak inaczej? Jak nie ma dowodów, to jak złapiesz?
>>> Zbierając te dowody.
>> No to zbiera. Na Allegro.
> Ale ja NIE PISAŁEM że NIE ZBIERA.
> Tylko iż problemem jest, że ogranicza się WYŁĄCZNIE do spraw,
> które są "sprawdzalne czysto papierkowo" - bez sprawdzania
> jak tak naprawdę wygląda gospodarka.

No ale co może US? Jest w ogóle w Polsce Policja Skarbowa? Jakieś wydziały
śledcze, jacyś antyprzestępczyści? Bo przecie urzędnik z US nie będzie
prowadził dochodzenia w mafiach.

> Np. na targowisko albo do hipermarketu (w roli "szarego klienta").

No to się podniesie płacz, że na targowisku ściga tych, co paragonów nie
wydają. Bo co innego można na targowisku wykryć?

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela 31 maj 2009 12:18
(autor Marek Dyjor
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <gvtli0$601$1@news.onet.pl>):

> realista zas ma świadomość że państwo to ludzie (specyficzni zwykle)
> którzy bardzo dobrze zagospodarują te wpływy z podatków dla swojej
> korzyści. W związku z czym lepiej jest nie płacić podatków bo więcej
> zostanie w naszej kieszeni.

Nieprawda. Nikt nie jest tak bogaty, żeby sobie zapewnić sensowne życie.
Jest masa sfer, które muszą być zagospodarowane przez zbiorowość.
Najbogatszy kapitalista może i się zamknie w swojej twierdzy, może i
zatrudni ochronę, ale nie zapewni dróg, nie zapewni bezpieczeństwa na
ulicach itepe. A społeczeństwo musi funkcjonować jako całość. I muszą być
podatki, żeby utrzymywać zbiorowo zbiorowy aparat państwa. Nawet w
ekstremalnie drapieżnym kapitalizmie istnieją korporacje, bo pojedynczy
kapitalista nic nie zdziała, potrzebna jest zbiorowość.

Od początku ludzkość zbierała się w grupy. I taką grupą jest obecnie gmina,
zrzeszona w województwa, zrzeszone w państwo. Bez tego się po prostu nie da
funkcjonować. I żaden anarchista mi nie wmówi, że świat może istnieć bez
podatków. Przez chwilę by była walka i prawa dżungli, a potem albo by
powstała tyrania i całkowity zamordyzm albo znów socjalizm. Bo albo by
wygrała 1 silna jednostka trzymająca w garści resztę albo by wygrała
zbiorowość słabszych jednostek.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

do góry