Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Chciałem kupować te rzeczy na aukcji
internetowej i to nie w Polsce, więc jakakolwiek umowa komisowa ze
sprzedającym nie wchodzi w grę, rachunek też nie bardzo.

Widzę, że jedynym sposobem byłoby niewpisywanie zakupu do KPiR (no bo na
podstawie czego), a tylko wpisywanie zysku i jeszcze płacenie od niego
VATu - co z punktu widzenia podatków zupełnie by się nie opłacało :) Ale
jeszcze spytam, czy to w ogóle byłoby legalne? Znaczy wpisywanie zysku ze
sprzedaży czegoś, czego formalnie nie kupiłem?

Pozdrawiam
staff

do góry

A czy możemy to wszystko uporządkować?

Ja jestem vatowcem, prowadzę KPiR. Prowadzę komis z telefonami. Na początku
roku musiałam zarejestrować w US (nie pamiętam jak to się nazywało) "rejestr
czynności cywilnoprawnych"(?)
Dostaję taki telefon do komisu, wypisuję umowę VAT-KOMIS i czekam aż
sprzedam.
Sprzedaję i płacę podatek VAT od różnicy między tym co chciała osoba
oddająca do komisu (nigdy nie rozróżniam komisanta od komitenta więc
wybaczcie) a tym za ile sprzedałam. Jeśli wartość sprzedaży (brutto) jest
wyższa od 1.000,00 to płacę jeszcze podatek od czynności cywilnoprawnych. Bo
pytałam w US, że umów nie sumuje się misięcznie a w/w podatek płacimy od
kwoty przekraczającej tysiąc złotych.
Reasumując płacę 2 razy podatek?
Moje pytanie brzmi jak wygląda sprawa z tym opodatkowaniem Vatowców?
Jak wygląda procedura jeśli chodzi o te umowy i faktury.
Dla mnie jest to strasznie skomplikowane.

Pozdrawiam
MonikaM

do góry

>
> >+ Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
> >+
> >+ > Slayer, tym razem się nie wywiniesz. Możesz zacytować skąd owo "w ciągu
> >+ > roku", skoro w ustawie nie widzę ?

Myliłem się coś mi się z pożyczkami poprzestawiało , składam konstruktywną
samokrytykę
(walnę parę razy baszką o ścianę, a wieczorem uchleję się na smutno ;-))

> >+ Jest to logiczne w ten sposób można by np. kupić samochód za powiedzmy 10 000zł
> >+ sporządzając 10 umów po 1/10 części pojazdu i byłoby to zwolnione...;-)
>
> c) w pozostałych przypadkach - wartość rynkowa rzeczy lub prawa
> majątkowego,
> ----
>
> Ponieważ mowa jest o "rzeczy" (samochodzie) to dedukuję, że
> niezależnie czy ustawodawca tak chciał czy nie - chodzi o *całą*
> wartość "rzeczy".

tak

> Nabywasz prawa do ćwiartki samochodu - a PCC jest od wartości
> całego... mylę się ?

mylisz się, płacisz tylko od tego co kupiłeś, czyli jak kupujesz połowę auta o
wartości rynkowej 2000zł., to od 1000zł płacisz podatek

> Oczywiście prowadzi to do wniosku że np. przy obrocie nieruchomością
> inny PCC należny jest przy nabyciu części udziału we współwłasności
> a inny przy nabyciu części odrębnej współwłasności (znaczy: "pół
> udziału w domu" i "połówka domu składająca się z lokali takich
> i siakich") - ale być może tak jest.

tak nie jest, płacisz od tego co kupiłeś, z tym że jeżeli kupujesz udział w
nieruchomości bez zrobionego podziału fizycznego, to US weryfikując wartość liczy
udział od całej nieruchomości i nie interesuje ich że ty np. kupiłeś tylko poddasze,
a
parterze znajdują się drogie lokale użytkowe, no ale to chyba jasne


> Czekam na relację :) (nie pali się, ale zeznania należy ujednolicić
> albo przynajmniej wiedzieć o co się spieramy :))

w miarę to chyba jednolite,
a jeszcze mi w ręce wpadło rozp o VAT w sprawie skupu - sprzedaży samochodów (R.M.F.
z 22.03.2002r. Dz.U.Nr 27 poz. 268) par. 67 ust.1 pkt 9
1. Zwalnia się od podatku od towarów i usług:

....

9) odsprzedaż używanych samochodów osobowych oraz innych samochodów o ładowności
do 500 kg, dokonywaną przez podatników, którzy nie byli użytkownikami tych
samochodów,
w części przewyższającej kwotę podatku obliczoną od różnicy pomiędzy ceną sprzedaży a
ceną nabycia samochodu...



tak że tym przypadku VAT od różnicy



Pozdrawiam

do góry

On Wed, 30 Apr 2003, Slayer wrote:
[...]
>+ a jeszcze mi w ręce wpadło rozp o VAT w sprawie skupu - sprzedaży samochodów

A tym toś mnie zaskoczył :)
Połączenie komisu z kupnem-sprzedażą. Szkoda że tylko dla samochodów,
bo usiłujących tak handlować jest sporo.

pozdrowienia, Gotfryd

do góry