> A czy gdyby tobie ktos cos wyjasnial w ten sposob nie uznalbys ze robi
> z ciebie durnia ?

Chyba i tak nie zrozumiałeś. Napisze prościej.
Idź do pobliskiego kiosku i poproś linuxa na CD.
Acha, i nie zapomnij faktury na niego. Ciekawe czy
ci sie uda.
A spróbuj kupić gazetę (strzelam) Linux+ (tam zwykle
można znaleźć jakąś dystrybucję). Widzisz różnicę?
To teraz powiedz że chcesz tą samą gazetę ale bez
Linuxa i tego CD bo chcesz mniejszy vat płacić. Tylko
uważaj, żeby cie do czubków nie odesłali.

> Przypomina to mi tlumaczenie zlodzieja:
A dlaczego złodzieja?? A gdyby ci ten sąsiad chciał
sprzedać ten sznurek, mając świadomość że dołącza
do niego krowe za friko? Czułbyś sie złodziejem ??

> Jak to jest prosciej to niech mnie diabli ...

Skoro lubisz...

PawelZ
-----------

do góry

Bozoo pisze:

>> A czy gdyby tobie ktos cos wyjasnial w ten sposob nie uznalbys ze robi
>> z ciebie durnia ?
>
> Chyba i tak nie zrozumiałeś. Napisze prościej.
> Idź do pobliskiego kiosku i poproś linuxa na CD.
> Acha, i nie zapomnij faktury na niego. Ciekawe czy
> ci sie uda.
> A spróbuj kupić gazetę (strzelam) Linux+ (tam zwykle
> można znaleźć jakąś dystrybucję). Widzisz różnicę?
> To teraz powiedz że chcesz tą samą gazetę ale bez
> Linuxa i tego CD bo chcesz mniejszy vat płacić. Tylko
> uważaj, żeby cie do czubków nie odesłali.
>
>> Przypomina to mi tlumaczenie zlodzieja:
> A dlaczego złodzieja?? A gdyby ci ten sąsiad chciał
> sprzedać ten sznurek, mając świadomość że dołącza
> do niego krowe za friko? Czułbyś sie złodziejem ??
>

Zrozum, gazeta do momentu zprzedarzy nalezy do WYDAWCY
i kiosk niema prawa decydowac, o obnizeniu ceny.

Chodzi o to, ze czlowiek KUPIL GAZETE
i TYLKO TO moze dostac na fakturze.

Linux jest "darmowy jak swiatlo sloneczne" wiec nie mozna go kupic..

Moze kupic nosnik, ale on go dostal od wydawcy w prezencie
i to temat na inna dyskusje, dlaczego gazeta
z prezentem bezplatnym jest
drozsza niz bez prezentu bezplatnego.

Boguslaw

do góry

Jedna mała prośba - czytaj posty, na które odpisujesz.

> Zrozum, gazeta do momentu zprzedarzy nalezy do WYDAWCY
> i kiosk niema prawa decydowac, o obnizeniu ceny.
Niewątpliwie. Więc kupuję GAZETE, fakture mam na cholerną
gazetę i tą właśnie p*** fakturkę (na gazetę) piszę do kpiru.
O jakiejś płycie nawet nie wspominam bo nie jest osobnym towarem
i ani słowa o niej na ŻADNYM dokumencie księgowym.

> Chodzi o to, ze czlowiek KUPIL GAZETE
> i TYLKO TO moze dostac na fakturze.
To zdanie dowodzi, że nie czytałes żadnego z moich postów.
Skąd innąd - prawda.

> Linux jest "darmowy jak swiatlo sloneczne" wiec nie mozna go kupic..
To nawet nie jest istotne - czasem gazety dają płatne aplikacjie na CD
ale wtedy to one się martwią o opłatę licencyjną - to pewnie i podatek.

> Moze kupic nosnik, ale on go dostal od wydawcy w prezencie
Odsyłam do swoich poprzednich postów....

> dlaczego gazeta z prezentem bezplatnym jest drozsza niz bez prezentu
bezplatnego.
A jest? Bo często (zwłaszcza jeśli chodzi o gazety komputerowe) to
kupujący nie ma wyboru.


PawelZ
-----------

do góry

> A jest? Bo często (zwłaszcza jeśli chodzi o gazety komputerowe) to
Dla scislosci - chodzilo o gazety o tematyce komputerowej.


PawelZ
-----------

do góry

Bozoo pisze:

> Jedna mała prośba - czytaj posty, na które odpisujesz.
>
>> Zrozum, gazeta do momentu zprzedarzy nalezy do WYDAWCY
>> i kiosk niema prawa decydowac, o obnizeniu ceny.
> Niewątpliwie. Więc kupuję GAZETE, fakture mam na cholerną
> gazetę i tą właśnie p*** fakturkę (na gazetę) piszę do kpiru.
> O jakiejś płycie nawet nie wspominam bo nie jest osobnym towarem
> i ani słowa o niej na ŻADNYM dokumencie księgowym.
>
>> Chodzi o to, ze czlowiek KUPIL GAZETE
>> i TYLKO TO moze dostac na fakturze.
> To zdanie dowodzi, że nie czytałes żadnego z moich postów.

Wybaczy szanowny Pan..
NAPEWNO czytalem, ale juz dosc stary jestem...
Nie pamietam ktory to ten Panski.

Chodzi o to, by ostatni w watku list nie wprowadzal neuwaznych w blad..
stad taka proba podsumiwania..

> Skąd innąd - prawda.
>
>> Linux jest "darmowy jak swiatlo sloneczne" wiec nie mozna go kupic..
> To nawet nie jest istotne - czasem gazety dają płatne aplikacjie na CD
> ale wtedy to one się martwią o opłatę licencyjną - to pewnie i podatek.
>
>> Moze kupic nosnik, ale on go dostal od wydawcy w prezencie
> Odsyłam do swoich poprzednich postów....
>
>> dlaczego gazeta z prezentem bezplatnym jest drozsza niz bez prezentu
> bezplatnego.
> A jest? Bo często (zwłaszcza jeśli chodzi o gazety komputerowe) to
> kupujący nie ma wyboru.

jesli chodzi o komputerowe, to jeszcze nie spotkalem...
Ale "dla Pan" jzu sa..

Boguslaw

do góry

In article <cd0ind$c7m$2@galaxy.uci.agh.edu.pl>, Boguslaw Szostak wrote:
>
> Chodzi o to, ze czlowiek KUPIL GAZETE
> i TYLKO TO moze dostac na fakturze.
>
> Linux jest "darmowy jak swiatlo sloneczne" wiec nie mozna go kupic..

Kupowanie to jedno a wlozenie w srodki firmy czegos co sie wzielo
znikad to co innego. Byly z tym niezle przeboje kawalek czasu temu.
Ludzie specjalnie kupowali gazety zeby miec nosnik i wstawiali wartosc
linuxa jako cene gazety bo jak wyszlo ze firma ma cos za darmo to
wskakuje paragraf ze trzeba ocenic wartosc czegos takiego wedlug ceny
rynkowej, czyli np. serwerow Windows lub Sun i zaplacic VAT od tysiecy
dolarow choc sam soft jest za darmo. Az sie MinFin wypowiadalo i
interpretowalo ...
--

czeslawATdemonDOTslpDOTpl

do góry

Użytkownik CzeslawEm. napisał:
> Kupowanie to jedno a wlozenie w srodki firmy czegos co sie wzielo
> znikad to co innego. Byly z tym niezle przeboje kawalek czasu temu.
> Ludzie specjalnie kupowali gazety zeby miec nosnik i wstawiali wartosc
> linuxa jako cene gazety bo jak wyszlo ze firma ma cos za darmo to
> wskakuje paragraf ze trzeba ocenic wartosc czegos takiego wedlug ceny
> rynkowej, czyli np. serwerow Windows lub Sun i zaplacic VAT od tysiecy
> dolarow choc sam soft jest za darmo. Az sie MinFin wypowiadalo i
> interpretowalo ...

Proszę, nie powtarzaj starych urban legend które nijak się mają do
rzeczywistości.
Jacy ludzie? Jakie przeboje?
Jeden przypadek glupka który wpisał linuxa do EWNIP z wartościa 'zero" i
sam sie prosił o kłopoty. Opisała to potem Gazet Prawna i ciągnęła temat
na długo po tym jak gośc WYGRAŁ sprawę o tę idiotyczna wycenę. Do tego
pojawiły się tony spekulacji w prasie "co by to było gdyby ktos
faktycznie próbowal to opodatkować" które rozpętały panikę.
MF wypowedział sie raz, nie była to żadna interpretacja za odpowiedź na
zapytanie poselskie, stwiedzając że nie ma i nie było planów
opodatkowania darmowego oprogramowania.

Stary, przebrzmiały temat na ktorym pare firm sprzedających komercyjne
oprogramowanie próbowało oprzeć walkę z OpenSource (i to poczynając od
giganta M$ a na malutkim polskim JZK kończąc).
Lubi sie pojawiać co jakis czas bo ciągle sa ludzi którzy na hasło "US
sie przyczepi" gotowi sa dac się nabić w butelkę.

Co najzabawniejsze, histeria dotyczy praktycznie wyłączie oorogramowania
stacji roboczych. Duże firmy panicznie boją się linuxa czy nawet OO na
stacjach roboczych ale nie niepokoja ich chodzące w tle apacze, linuxowe
serwery poczty, firewalle na BSD itp itd.

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl

do góry

> Kupil CZASOPISMO (KWiU 22.12 stawka VAT 7%)

Żeby było śmiesznie na gazecie jest napisane VAT 0%

pozdrawiam
Mariusz

do góry

CzeslawEm. pisze:

> In article <cd0ind$c7m$2@galaxy.uci.agh.edu.pl>, Boguslaw Szostak wrote:
>>
>> Chodzi o to, ze czlowiek KUPIL GAZETE
>> i TYLKO TO moze dostac na fakturze.
>>
>> Linux jest "darmowy jak swiatlo sloneczne" wiec nie mozna go kupic..
>
> Kupowanie to jedno a wlozenie w srodki firmy czegos co sie wzielo
> znikad to co innego. Byly z tym niezle przeboje kawalek czasu temu.
> Ludzie specjalnie kupowali gazety zeby miec nosnik i wstawiali wartosc
> linuxa jako cene gazety

Wiedzialem, ze jesli madzia nie spi to Ci sie od niej dostanie...
I slusznie.

Czloweik narobil sobie balaganu WLASNIE DLATEGO, ze WPISAL tego linux'a.

Inni robili potem rozne glupoty i US tylko dlatego sie nie czepial,
bo linux jest DARMMOWY.

Nie mozna wpisac do ewidencji wartosci materialnyc i prawnych
swiatla slonecznego "za darmo" - czy to tak trudno zrozumiec ?


Ale GDYBYS wpisal, to mile Panie z US moze by sie po glowie
popukaly, a moze by Ci wycenily to swiatlo po cenie rownowaznej zarowki
przez caly czas uzytkowania okna i znow zrobilby sie szum w prasie...

I znow ludzie zaczeliby kupowac nowe okna, by miec fakture na firme, i
wpisac swiatlo sloneczne w "w cenie okna"

Pozdrawiam

Boguslaw

do góry