"Wojciech Bancer" s...@p...org

> A to nie takie trudne. Sam mam takie 3 :-)
> Każdy skompletowany w okolicy 1170 zł netto.

U mnie nie pracowałbyś jako zaopatrzeniowiec!!
Ja potrafię kupić sprawny i pełny komputer do
pracy za mniej niż 100 złotych brutto.

Co innego do zabawy -- te muszą być drogie, ale te nie wchodzą ;) w koszty...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

On 2009-05-21, Eneuel Leszek Ciszewski <p...@c...fontem.lucida.console> wrote:

[...]

>> A to nie takie trudne. Sam mam takie 3 :-)
>> Każdy skompletowany w okolicy 1170 zł netto.
>
> U mnie nie pracowałbyś jako zaopatrzeniowiec!!

Ja pracuję dla siebie, nie dla Ciebie. :-P

> Ja potrafię kupić sprawny i pełny komputer do
> pracy za mniej niż 100 złotych brutto.

Zależy od zastosowań przecież.
Komputery które mają uciągnąć Eclipse, czy produkty
Adobe kosztują minimum w okolicy tysiąca (z monitorem).

No chyba, że lubisz by pracownicy tracili czas czekając
aż się dane zadanie odpali. :-)

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Wojciech Bancer pisze:


> No chyba, że lubisz by pracownicy tracili czas czekając
> aż się dane zadanie odpali. :-)


On nie zatrudnia pracowników, sam wszystko robi (taniej) ;)

--
Liwiusz

do góry

"Wojciech Bancer" s...@p...org

>> U mnie nie pracowałbyś jako zaopatrzeniowiec!!

> Ja pracuję dla siebie, nie dla Ciebie. :-P

Hm... No... Nie wiem... Muszę to sprawdzić...
Niestety gdzieś mi zapodział się spis moich pracowników...
Coś mi się tak wydaje, że ja nie mam nawet takiego spisu...
A nie mam, bo chyba nie mam pracowników...
No nic... Jakoś to będzie. ;)

>> Ja potrafię kupić sprawny i pełny komputer do
>> pracy za mniej niż 100 złotych brutto.

> Zależy od zastosowań przecież.

Myślałem o księgowości. :) (nie wiem, dlaczego)

> Komputery które mają uciągnąć Eclipse, czy produkty
> Adobe kosztują minimum w okolicy tysiąca (z monitorem).

Monitor. Eizo... Taki na pół ściany, z najlepszą matrycą...
Zamierzam kupić, ale nie taki, a jakiś bardziej oswojony,
gdy już się uporam z meblami. :)

> No chyba, że lubisz by pracownicy tracili czas czekając
> aż się dane zadanie odpali. :-)

Za 100 złotych można kupić całkiem szybki komputer.
Komfort pracy może mały ale szybkość wcale niezła. :)
Taki z zegarkiem gigahercowym. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"Liwiusz" gv3mgj$la$...@n...onet.pl

>> No chyba, że lubisz by pracownicy tracili czas czekając
>> aż się dane zadanie odpali. :-)

> On nie zatrudnia pracowników, sam wszystko robi (taniej) ;)

Cudotwórcą nie jestem -- pracownik w Polsce jest jednak tani. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

On 2009-05-21, Eneuel Leszek Ciszewski <p...@c...fontem.lucida.console> wrote:

[...]

>> Komputery które mają uciągnąć Eclipse, czy produkty
>> Adobe kosztują minimum w okolicy tysiąca (z monitorem).
>
> Monitor. Eizo... Taki na pół ściany, z najlepszą matrycą...
> Zamierzam kupić, ale nie taki, a jakiś bardziej oswojony,
> gdy już się uporam z meblami. :)

Za 100 zł? ;)

>> No chyba, że lubisz by pracownicy tracili czas czekając
>> aż się dane zadanie odpali. :-)
>
> Za 100 złotych można kupić całkiem szybki komputer.
> Komfort pracy może mały ale szybkość wcale niezła. :)
> Taki z zegarkiem gigahercowym. :)

Ale do narzędzi jakie opisałem się nie nadaje. :)

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

"Wojciech Bancer" s...@p...org

>> Monitor. Eizo... Taki na pół ściany, z najlepszą matrycą...
>> Zamierzam kupić, ale nie taki, a jakiś bardziej oswojony,
>> gdy już się uporam z meblami. :)

> Za 100 zł? ;)

Nie wiem, za ile. Pewnie za kilka tysięcy.
A może żaden -- może sobie gdzieś pojadę i zapomnę o smutkach. :)

>>> No chyba, że lubisz by pracownicy tracili czas czekając
>>> aż się dane zadanie odpali. :-)

>> Za 100 złotych można kupić całkiem szybki komputer.
>> Komfort pracy może mały ale szybkość wcale niezła. :)
>> Taki z zegarkiem gigahercowym. :)

> Ale do narzędzi jakie opisałem się nie nadaje. :)

Nie nadaje. Od biedy można by przy takim posadzić pracownika
i bić tegoż pracownika batem, gdy źle dobierze kolory, ale
bicie batem, też kosztuje... ;)

-=-

Wracając do monitorów. :) OLED -- to jakby drukowanie diód/diod na podłożu.
(coś jak drukowanie głowic w dyskach, w HDD)

Technologia tania i wydajna. Ma ponoć zrewolucjonizować świat. Znana jest
od kilkunastu lat, ale dopiero teraz wkracza do kolorowych monitorów.
Powstrzymywana była chyba przez ,,artystów'', jako że miała być używana
w ,,elektronicznym papierze'' a ten w ,,druku'' ;) elektronicznych książek...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"Gotfryd Smolik news" Pine.WNT.4.64.0905211019110.4060@quad

> Musiałby być wart (*kompletny* i *sprawny*) poniżej 1500 zł netto, aby nie ujawnił
się w EW (z tej ewidencji też go trzeba jakoś
> "wykreślić").

Rozumiem i dziękuję.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

On Thu, 21 May 2009, Liwiusz wrote:

> Czyli zakładając, że komputer jest kompletny i sprawny i kosztuje poniżej
> 1500zł netto, to można go kupić tak jak ołówek, a po kilku latach w razie
> kontroli powiedzieć, że się "zużył", "popsuł", "spalił" i na nic nie trzeba
> dowodów?

Po 7 latach (z zastrzeżeniami) po prostu mogą nie istnieć dowody, że był
kupiony.
"pięć lat od końca roku..."

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news pisze:
> On Thu, 21 May 2009, Liwiusz wrote:
>
>> Czyli zakładając, że komputer jest kompletny i sprawny i kosztuje
>> poniżej 1500zł netto, to można go kupić tak jak ołówek, a po kilku
>> latach w razie kontroli powiedzieć, że się "zużył", "popsuł", "spalił"
>> i na nic nie trzeba dowodów?
>
> Po 7 latach (z zastrzeżeniami) po prostu mogą nie istnieć dowody, że
> był kupiony.
> "pięć lat od końca roku..."


Ale zakładając, że przyjdzie kontrola po 3 latach i spyta się gdzie
jest komputer? A ja powiem: zepsuł się, wyrzuciłem go, tak samo jak
długopis, który się wypisał. Można tak?

--
Liwiusz

do góry