Troszkę nie na temat ale się pośmiejecie
Sytuacja wyglądała następująco:
Wysyłam pracownika na pocztę aby wysłał paczkę do klienta w Finlandii z
wzorem.
Minęło pół godziny i pracownik wraca (poczta jest tuż za rogiem).
-Dlaczego byłeś tak długo ?? Przecież to powinno zająć ci góra 10 min ??
-Pani urzędniczka kazała wypełnić mi deklaracje celną no i to troszkę mi
zajęło czasu.
Pytam :
-Jaką deklaracje celną?? Przecież od 1 maja jesteśmy w Uni a mamy sierpień.
-Ja nie wiem , kazała to tak zrobiłem.
Nie dało mi to jednak spokoju gdyż jak by nie było to ja płacę pracownikowi
a nie pani z poczty więc dzwonię na urząd pocztowy proszę z naczelnikiem (tu
akurat była naczelniczka) i pytam po uprzejmym przedstawieniu się:
- Czy Pani wie,że od 1 maja jesteśmy w Uni Europejskiej a z tego co wiem to
Finlandia również ??
-Tak proszę Pana ale nie widzę dalej problemu.
-Dlaczego więc pani w okienku naszemu pracownikowi przy wysyłce paczki do
Finlandii zleciła wypełnienie deklaracji celnej i czy jest to praktyka
powszechna czy może też był to jej jednorazowy wymysł ??
-Nie proszę Pana jest to powszechne gdyż my nie m,amy dalej przepisów jak
mamy postępować po 1 maja.
-Ale co to znaczy ?? Kto pozwala wam zbierać takie informacje??? Według mnie
nie powinno was obchodzić co jest w paczce i podstawowe pytanie co robicie z
tymi deklaracjami??
Odpowiedź:
-Zbieramy na wszelki wypadek(tu podkreślam wszelki wypadek) gdyby urząd
celny od nas tego zażądał ale myślę ,że nie długo powinno to wszystko się
wyjaśnić .
LUDZIE!!! RĘCE OPADAJĄ!!!

Pozdrawiam