No właśnie. Czy w ogóle warto?
Pewne jest to, że nie mam ciągłości ubezpieczenia, bo raz zapłaciłem z
opóźnieniem. Dowiedziałem się, że w takim wypadku w zasadzie mogę zapomnieć o ew
świadczeniach z tytułu tego ubezpieczenia. Zastanawiam się więc czy nie
zrezygnować z jego płacenia w ogóle. Jak to zrobić? Czy wystarczy przestać
umieszczać to na deklaracji, czy też muszę coś załatwiać w ZUS-ie? A może ktoś
ma jakieś sensowne argumenty za tym, żeby jednak płacić?

Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Możesz złożyć w ZUS wniosek o przywrócenie terminu w opłacaniu składek.

do góry

Tako rzecze m...@i...pl:


>
> Możesz złożyć w ZUS wniosek o przywrócenie terminu w opłacaniu składek.
>
Ja jestem w podobnej sytuacji, więc może ktośnapisze na jaki powód
spóźnienia najlepiej się powołać i jak powinno takie pismo wyglądać???
Czy terminy są przywracane bez problemu - dodam że na na 6 miesięcy
zdarzyło mi sięto raz. :(

--
Pozdrawia... Budzik
b...@p...onet.pl ; b...@w...pl ; #GG: 565516

Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

do góry

On 10 Oct 2002 t...@p...onet.pl wrote:

>+ No właśnie. Czy w ogóle warto?
>+ Pewne jest to, że nie mam ciągłości ubezpieczenia, bo raz zapłaciłem z
>+ opóźnieniem. Dowiedziałem się, że w takim wypadku w zasadzie mogę zapomnieć o ew
>+ świadczeniach z tytułu tego ubezpieczenia. Zastanawiam się więc czy nie

Była kiedyś dyskusja z wnioskami, że w ZUS nawet 'oddaje' (tj.
pozwala zaliczyć do wpłat na inne składniki) te składki
wstecz, które były 'stracone' (tj. od momentu utraty
ciągłości).
Ale być może dotyczyło to tylko przypadków kiedy wystąpiła
choroba a ZUS odmówił wypłaty... nie pamiętam !
Zatrudnij googla :) (umiesz ?)
[...cięcie bo z ZUSologii jestem słaby...]
>+ A może ktoś
>+ ma jakieś sensowne argumenty za tym, żeby jednak płacić?

Niedawno był post grupowicza który nie mógł wyjść z podziwu,
ze nie dość że chory to jeszcze ZUS musi (cały) płacić...
IMHO to najwazniejszą funkcją "chorobowego" nie jest otrzymywanie
'odszkodowania' (tj. zasiłku chorobowego), ale zwolnienie
płacacych z obowiązku płacenia składek 'społecznych' w czasie
choroby ! No, nie ma tak dobrze: najpierw płacisz, później
zwracają - ale zawsze... :)
No i na deser: karencja po utracie ciągłości trwa coś
6 miesięcy, czyli po 6 miesiącach na nowo "jesteś płacącym".

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Użytkownik Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne napisał:

> zawsze... :) No i na deser: karencja po utracie ciągłości trwa coś
> 6 miesięcy, czyli po 6 miesiącach na nowo "jesteś płacącym".

Trzeba tylko pamiętać, żeby po utracie prawa do zasiłku
*ponownie dokonać zgłoszenia* do *dobrowolnego*
ubezpieczenia chorobowego. W Zusie nic nie dzieje sie automatycznie!!
Jak raz zerwiesz ubezpieczenie, to dopóki się nie zgłosisz ponownie,
ubezpieczenia chorobowego nie ma, pomomo tego że płacisz składki.

Ale przy jednorazowym, niewielkim spóźnieniu jest duża szansa na
odzyskanie prawa do zasiłku. Juz to przerabiałam - trzeba napisac że
sie jest grzecznym, płaci w terminie, że wystąpiło małe załamanie
płynności finansowej i zerwanie ubezpieczenia chorobowego nie było
umyslne. I że prosi sie o przywrócenie prawa do zasiłku.
I obiecac że to sie nigy nie powtórzy, że juz teraz będe zawsze w
terminie i w ogóle cacy.
W 9 przypadkach na 10 sprawa przechodzi pomyślnie.

Maddy

--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl

do góry

On Fri, 11 Oct 2002, Maddy wrote:

>+ Użytkownik Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne napisał:
>+
>+ > zawsze... :) No i na deser: karencja po utracie ciągłości trwa coś
>+ > 6 miesięcy, czyli po 6 miesiącach na nowo "jesteś płacącym".
>+
>+ Trzeba tylko pamiętać, żeby po utracie prawa do zasiłku
>+ *ponownie dokonać zgłoszenia* do *dobrowolnego*
>+ ubezpieczenia chorobowego. W Zusie nic nie dzieje sie automatycznie!!
>+ Jak raz zerwiesz ubezpieczenie, to dopóki się nie zgłosisz ponownie,
>+ ubezpieczenia chorobowego nie ma, pomomo tego że płacisz składki.

Ojej !
Teraz to już rozumiem skąd bierze się zwracanie nadpłaconych
składek przez ZUS :)
Bo w świetle tego co piszesz - to od momentu kiedy (świadomie
lub nie) ktoś przestał "być ubezpieczonym" - ZUS niesłusznie
dostaje pieniądze... Thx. za powyższa uwagę.

>+ Ale przy jednorazowym, niewielkim spóźnieniu jest duża szansa na
>+ odzyskanie prawa do zasiłku. Juz to przerabiałam - trzeba napisac

A to prawda, wiem i zapomniałem napisac :[

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Użytkownik napisał w wiadomości

> No właśnie. Czy w ogóle warto?
> Pewne jest to, że nie mam ciągłości ubezpieczenia, bo raz zapłaciłem z
> opóźnieniem. Dowiedziałem się, że w takim wypadku w zasadzie mogę
zapomnieć o ew
> świadczeniach z tytułu tego ubezpieczenia. Zastanawiam się więc czy nie
> zrezygnować z jego płacenia w ogóle. Jak to zrobić? Czy wystarczy przestać
> umieszczać to na deklaracji, czy też muszę coś załatwiać w ZUS-ie? A może
ktoś
> ma jakieś sensowne argumenty za tym, żeby jednak płacić?
>

Witam

Jeżeli taka sytacja zdarzyla Ci sie po raz pierwszy to na 99% ZUS powinien
porzywrócić ponownie ubezpieczenie chorobowe. Pytanie ile wyniosło to
opóźnienie? Jeżeli odsetki od nieterminowej wpłaty nie przekroczyły dwóch
złotych to nie trzeba ich płacić. Proponuję napisać prośbę do ZUS-u o
przywrócenie ubezpieczenia chorobowego, bo opóźnienie było spowodowane (i tu
pole do popisu, czasami bank się spóźnił więc zwalić na bank, albo poprzez
niedopatrzenie które nie było spowodowane złą wolą) Trzeba podkreślić, że
zdarzyło się to po raz pierwszy i, że poprzednie składki były opłacane w
terminie. W moim przypadku to pomogło.

Pozdrawiam

Damir

do góry

Użytkownik Maddy napisał:
> Użytkownik Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne napisał:
>
> > zawsze... :) No i na deser: karencja po utracie ciągłości trwa coś
> > 6 miesięcy, czyli po 6 miesiącach na nowo "jesteś płacącym".
>
> Trzeba tylko pamiętać, żeby po utracie prawa do zasiłku
> *ponownie dokonać zgłoszenia* do *dobrowolnego*
> ubezpieczenia chorobowego. W Zusie nic nie dzieje sie automatycznie!!
> Jak raz zerwiesz ubezpieczenie, to dopóki się nie zgłosisz ponownie,
> ubezpieczenia chorobowego nie ma, pomomo tego że płacisz składki.


> Maddy
>

nie wiem jak jest w innych odziałach, ale w oddziale Ostrów Wlkp,
istnieje pojęcie "dorozumiane ubezpieczenie chorobowe" - oznacza to, ze
np. jezeli ubezpieczenie przerwano np. z powodu niedotrzymania terminu,
a nie dokonano ponownego zgloszenia (zmiany) to jak minelo 6 miesiecy
terminowych oplat, mozna zgloszenie zlozyc z data wsteczna o min. 6
miesiecy, mialem takie 3 przypadki i we wszystkich ubezpieczenie bylo,
zasilek wyplacono

pozdrawiam mm01

do góry