Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:gvk304$7dt$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> szomiz wrote:

> Może jeszcze popracują i będą podawać adres
> zamieszkania przedsiębiorcy, a nie siedzibę :-)

Ciii, niech jest jak jest.

Mam taki chytry plan, ze jak kiedys ktos nadgorliwy i upierdiwy bedzie sie
domagal przeprowadzenia czynnosci w mojej siedzibie, to go w kiblu zamkne i
psa spuszcze.

Bozsz, trzeba isc spac, straszne glupoty dzis gdzie sie da wypisuje, a nie
wypilem ani kropelki ...

sz.

do góry

Dzwoniłem do babki i za kilkudniowe spóźnienie nie powinno być żadnych
konsekwencji (chociaż oczywiście lepiej się nie spóźniać), potem wysyłają
ponaglenie.


>> Czy w związku z tym trzeba coś zgłaszać do US?
>
> IMVHO tylko wtedy, jak sam wpadniesz na to iż ankieta ujawniła że
> nie "opapierkowałeś" uprzednio jakiejś zmiany :>
> Ale wtedy IMVHO zdecydowanie lepiej "niezwłocznie" poprawić wpis
> do EDG i dopiero z tym leźć do US.

Ponoć trzeba (do końca roku) udać się do UMiG i uzupełnić/zmienić wpisy PKD.
Czyli wychodzi na to że ankieta aktualizacyjna do GUSu swoją drogą, a w
urzędzie miejskim i tak trzeba to załatwiać osobno.
Ciekawe gdzie jeszcze?

pzdr.
MariuszM

do góry

On Wed, 27 May 2009, 'Tom N' wrote:

> A to nie jest tak, że do końca 2009 trza sie udac do gminy i wpisy w związku
> z PKD zrobić, a one same do GUS i US wyślą?

Nie mam pojęcia, bo AFAIR zmieniałem wpis na kilkanaście dni :>
przed "urzędową" zmianą i zdaje się wpisywałem już nowe PKD.
Będę musiał sprawdzić.

pzdr, Gotfryd

do góry

MariuszM pisze:
>
> Dzwoniłem do babki i za kilkudniowe spóźnienie nie powinno być żadnych
> konsekwencji

Konsekwencje będą. Jak raz wypełniłem taką ankietę (też trochę po
terminie), to teraz ZAWSZE wychodzę im w drodze losowania do wszystkich
kretyńskich innych ankiet!
Znajomi z branży, którzy "olali" ankiety (przesyłka do nas nie dotarła,
strasznie nam przykro) mają święty spokój. GUS o nich zapomniał.
Tomasz

do góry

s...@a...pl pisze:
>> Art. 59. Orzekanie w sprawach o czyn wymieniony w art. 58 następuje na
>> podstawie przepisów o postępowaniu w sprawach o wykroczenia.
>>
>> Czyli nieprzekazanie informacji to przestępstwo, a spóźnienie się to
>> wykroczenie
>
> Tylko ciężko zarzucić przekroczenie terminu, jeśli ankieta przysyłana
> jest listem zwykłym. Ten może i nigdy nie dotrzeć.


Dokładnie.

Jeśli jakikolwiek śmieć do wypełnienia z GUS czy innego dziadostwa
przychodzi zwykłym listem można to z czystym sumieniem wypieprzyć do
makulatury bez czytania - i g. Ci mogą zrobić.

do góry

On Sat, 30 May 2009, Marcin Szczepaniak wrote:

> Jeśli jakikolwiek śmieć do wypełnienia z GUS czy innego dziadostwa przychodzi
> zwykłym listem można to z czystym sumieniem wypieprzyć do makulatury bez
> czytania - i g. Ci mogą zrobić.

I dlatego później dla zwykłej czynności sprawdzającej zamiast
powiadomienia dostajesz polecony za zwrotnym potwierdzeniem
odbioru, z groźbami z KKS :> i wyznaczonym terminem który
trzeba odkręcać (bo przeważnie nie pasuje) i tak dalej.

Nie ma to jak obstrukcja :[

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia 30-05-2009 o 20:00:19 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

> On Sat, 30 May 2009, Marcin Szczepaniak wrote:
>
>> Jeśli jakikolwiek śmieć do wypełnienia z GUS czy innego dziadostwa przychodzi
>> zwykłym listem można to z czystym sumieniem wypieprzyć do makulatury bez
>> czytania - i g. Ci mogą zrobić.
>
> I dlatego później dla zwykłej czynności sprawdzającej zamiast
> powiadomienia dostajesz polecony za zwrotnym potwierdzeniem
> odbioru, z groźbami z KKS :> i wyznaczonym terminem który
> trzeba odkręcać (bo przeważnie nie pasuje) i tak dalej.
>
> Nie ma to jak obstrukcja :[
>

Państwo się samo obstruuje - zawraca gitarę i oczekuje posłuchu.
Jak słusznie zauważył kiedyś Piotrek, gdyby płacili za przyjście
to by nie trzeba było tego całego cyrku :)

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

> MariuszM pisze:
> >
> > Dzwoniłem do babki i za kilkudniowe spóźnienie nie powinno być żadnych
> > konsekwencji
>
> Konsekwencje będą. Jak raz wypełniłem taką ankietę (też trochę po
> terminie), to teraz ZAWSZE wychodzę im w drodze losowania do wszystkich
> kretyńskich innych ankiet!
> Znajomi z branży, którzy "olali" ankiety (przesyłka do nas nie dotarła,
> strasznie nam przykro) mają święty spokój. GUS o nich zapomniał.
> Tomasz

Jest dokładnie tak jak piszesz. Sprawdzone " organoleptycznie". Jakiś czas
temu zaprzyjaźniona bizneswomen przyleciała z takim czymś do mnie z pytaniem
co z tym zrobić. Poradziłem jej żeby zrobiła to co ja. Olać ciepłym moczem.
Ale nie, była taka wystrachana że coś tam nabazgroliła i wysłała. Teraz
przynajmniej raz w roku ( a czasem częściej ) coś dostaje, a ja mam święty
spokój.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry