-
1. Data: 2006-02-17 11:18:50
Temat: Faktura dla żony?
Od: "Roman" <R...@x...pl>
Mam w profilu działalności tworzenie stron WWW.
Moja żona potrzebuje właśnie taką stronę i potrzebuje na to fakturę. Jasne
jest, że przyszła z tym do mnie.
Czy mogę jej normalnie, jak każdemu innemu klientowi, wystawić fakturę? Czy
powinienem zwrócić na coś uwagę? (na przykład, żeby cena nie odbiegała od
"rynkowej")
-
2. Data: 2006-02-17 11:23:31
Temat: Re: Faktura dla żony?
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<R...@x...pl> napisal(a):
> Mam w profilu działalności tworzenie stron WWW.
> Moja żona potrzebuje właśnie taką stronę i potrzebuje na to fakturę. Jasne
> jest, że przyszła z tym do mnie.
>
> Czy mogę jej normalnie, jak każdemu innemu klientowi, wystawić fakturę? Czy
> powinienem zwrócić na coś uwagę? (na przykład, żeby cena nie odbiegała od
> "rynkowej")
No niestety. Przy czym określenie tej ceny będzie bardzo trudne ze
względu na charakter świadczenia. Urzędnik powie, że on w papierach
często widuje faktury za tworzenie WWW za kilkanaście tysięcy i że to taka
kwota jest rynkowa. I trudno mu będzie odmówić racji, bo renomowane firmy
za tyle robią rozbudowane serwisy. Tyle że Ty jej zrobiłeś "stronę
wizytówkę" za 100 zł. Oczywiście da się udowodnić, że ta strona nie
była tyle warta, ale ja bym się nie pakował w takie kłopoty.
Zrób jej tę stronę prywatnie. :)
Jeśli faktura jest potrzebna np. do jakiejś dotacji, to musi jej tę
stronę zrobić jakiś podmiot niepowiązany. Oczywiście możesz być wtedy
podwykonawcą tej firmy...
--
Samotnik
-
3. Data: 2006-02-17 11:52:50
Temat: Re: Faktura dla żony?
Od: "castrol" <j...@w...blumen.pl>
Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:dt4bni$jf1$4@atlantis.news.tpi.pl...
> No niestety. Przy czym określenie tej ceny będzie bardzo trudne ze
> względu na charakter świadczenia. Urzędnik powie, że on w papierach
> często widuje faktury za tworzenie WWW za kilkanaście tysięcy i że to taka
> kwota jest rynkowa. I trudno mu będzie odmówić racji, bo renomowane firmy
> za tyle robią rozbudowane serwisy. Tyle że Ty jej zrobiłeś "stronę
> wizytówkę" za 100 zł. Oczywiście da się udowodnić, że ta strona nie
> była tyle warta, ale ja bym się nie pakował w takie kłopoty.
> Zrób jej tę stronę prywatnie. :)
niezle bzdury, a od kiedy to urzednik skarbowy decyduje o tym ile kosztuje
strona internetowa?? Na cene koncowa ma wiele czynnikow i np taka wizytowka
moze kosztowac 100 zl, a portal typu onet.pl moze kosztowac i 100 tys zl
> Jeśli faktura jest potrzebna np. do jakiejś dotacji, to musi jej tę
> stronę zrobić jakiś podmiot niepowiązany. Oczywiście możesz być wtedy
> podwykonawcą tej firmy...
Moze normalnie wystawic fakture zonie, a jak zona ma firme to tym bardziej -
ja zadnych przeciwskazan nie widze.
--
Pozdrawiam
Jacek
-
4. Data: 2006-02-17 12:08:47
Temat: Re: Faktura dla żony?
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<j...@w...blumen.pl> napisal(a):
>> Jeśli faktura jest potrzebna np. do jakiejś dotacji, to musi jej tę
>> stronę zrobić jakiś podmiot niepowiązany. Oczywiście możesz być wtedy
>> podwykonawcą tej firmy...
>
> Moze normalnie wystawic fakture zonie, a jak zona ma firme to tym bardziej -
> ja zadnych przeciwskazan nie widze.
To teraz wyjaśnij, jak zamierzasz "poradzić" sobie z tym zapisem :)
Ustawa o VAT, art. 32
1. W przypadku gdy:
[...]
3) między nabywcą a dostawcą istnieje związek, o którym mowa w ust. 2
- organ podatkowy określa wysokość obrotu na podstawie przeciętnych
cen stosowanych w danej miejscowości lub na danym rynku w dniu wykonania
świadczenia, pomniejszonych o podatek, jeżeli okaże się, że przypadki te miały
wpływ na ustalenie ceny.
2. Związek, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, istnieje, gdy między
kontrahentami lub osobami pełniącymi u kontrahentów funkcje zarządzające,
nadzorcze lub kontrolne zachodzą powiązania o charakterze rodzinnym
[...]
3. Przez powiązania rodzinne, o których mowa w ust. 2, rozumie się
małżeństwo oraz pokrewieństwo lub powinowactwo do drugiego stopnia.
--
Samotnik
-
5. Data: 2006-02-17 16:06:54
Temat: Re: Faktura dla żony?
Od: "castrol" <j...@w...blumen.pl>
Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
> 3) między nabywcą a dostawcą istnieje związek, o którym mowa w ust. 2
> - organ podatkowy określa wysokość obrotu na podstawie przeciętnych
> cen stosowanych w danej miejscowości lub na danym rynku w dniu wykonania
> świadczenia, pomniejszonych o podatek, jeżeli okaże się, że przypadki te
> miały
> wpływ na ustalenie ceny.
>
No wyglada ze masz racje :P tylko jak urzednik ma unormowac cene przy takiej
rzeczy jak strona internetowa. TO IMO jedna wielka bzdura.
A co w przypadku kiedy zona prowadzi osobna dzialalnosc gospodarcza i maz
osobna. I firma zony zleca fimie meza wielka robote, ot taki portal onet.pl
Po znajomosci sie tego zrobic nie da, bo do tego sa potrzebne ogromne
naklady wiedzy i czasu - a przez to ponosi sie koszty.
Co w takim wypadku?? Zona ma isc do konkurencji zamiast dac zarobic mezowi?
--
Pozdrawiam
Jacek
-
6. Data: 2006-02-17 16:24:06
Temat: Re: Faktura dla żony?
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<j...@w...blumen.pl> napisal(a):
>
> Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
>
>> 3) między nabywcą a dostawcą istnieje związek, o którym mowa w ust. 2
>> - organ podatkowy określa wysokość obrotu na podstawie przeciętnych
>> cen stosowanych w danej miejscowości lub na danym rynku w dniu wykonania
>> świadczenia, pomniejszonych o podatek, jeżeli okaże się, że przypadki te
>> miały
>> wpływ na ustalenie ceny.
>>
>
> No wyglada ze masz racje :P tylko jak urzednik ma unormowac cene przy takiej
> rzeczy jak strona internetowa. TO IMO jedna wielka bzdura.
No cóż - ale urzędnik ma prawo do oszacowania tej ceny. Oczywiście
może z niego nie skorzystać i pewnie normalny urzędnik przy małych
kwotach da spokój. Ale jest to ewidentne podkładanie się i ja bym
takich działań unikał. Można się 'przejechać' podczas kontroli na
rzeczach, o których się nawet nie miało pojęcia, więc świadome
podkładanie się w ten sposób jest IMHO głupotą. Zwłaszcza w przypadku
usług i to jeszcze takich "zmiennych" jak strona internetowa.
Nie wiem - gdybym miał sklep z komputerami, to _może_ bym żonie
sprzedał komputer. Tutaj łatwo jest powiedzieć, że sprzedałem za tyle,
za ile sprzedaję innym klientom, że inne sklepy w okolicy mają podobne
ceny i tak dalej. W przypadku strony internetowej to już nie.
> A co w przypadku kiedy zona prowadzi osobna dzialalnosc gospodarcza i maz
> osobna. I firma zony zleca fimie meza wielka robote, ot taki portal onet.pl
>
> Po znajomosci sie tego zrobic nie da, bo do tego sa potrzebne ogromne
> naklady wiedzy i czasu - a przez to ponosi sie koszty.
>
> Co w takim wypadku?? Zona ma isc do konkurencji zamiast dac zarobic mezowi?
Oczywiście, że może dać to zrobić mężowi. Zakazu nie ma, jest tylko
furtka do zakwestionowania ceny takiej transakcji. ;)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
7. Data: 2006-02-17 17:14:30
Temat: Re: Faktura dla żony?
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Użytkownik castrol napisał:
>
> Co w takim wypadku?? Zona ma isc do konkurencji zamiast dac zarobic mezowi?
>
Czy w przypadku usług niematerialnych warto dać zarabiać pośrednikowi
p.t. urząd skarbowy? ;-)
M.
-
8. Data: 2006-02-17 20:37:34
Temat: Re: Faktura dla żony?
Od: "MarekZ" <m...@w...irc.pl>
Użytkownik "Roman" <R...@x...pl> napisał w wiadomości
news:dt4bd5$ikt$1@achot.icm.edu.pl...
> Mam w profilu działalności tworzenie stron WWW.
> Moja żona potrzebuje właśnie taką stronę i potrzebuje na to fakturę.
> Jasne jest, że przyszła z tym do mnie.
>
> Czy mogę jej normalnie, jak każdemu innemu klientowi, wystawić
> fakturę? Czy powinienem zwrócić na coś uwagę? (na przykład, żeby
> cena nie odbiegała od "rynkowej")
Wydaje mi sie to lekkim obledem. Jesli rzeczywiscie chodzi wprost o to
co napisales, to zrob jej to za darmo, bez faktury. Jesli jednak
chodzi o transfer zysku miedzy firmmai, to zrob to inaczej (przy
udziale trzeciego podmiotu). To co chcesz zrobic jest malo sensownym
"proszeniem sie" o problemy. Niestety, nie zyjemy w kraju o
przyjaznych przepisach podatkowych i warto byc tego swiadomym.
pozdrawiam, marekz
-
9. Data: 2006-02-17 20:59:35
Temat: Re: Faktura dla żony?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 17 Feb 2006, castrol wrote:
> Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
>
>> 3) między nabywcą a dostawcą istnieje związek, o którym mowa w ust. 2
>> - organ podatkowy określa wysokość obrotu na podstawie przeciętnych
>
> No wyglada ze masz racje :P tylko jak urzednik ma unormowac cene przy takiej
> rzeczy jak strona internetowa. TO IMO jedna wielka bzdura.
IMO została wypaczona idea "zapobiegania".
Bo jasnym jest, że jeśli jedna ze stron jest opodatkowana ryczałtem
(ewidencjonowanym lub kartą) a druga na zasadach ogólnych, to
regulacja ma sens.
Ale co zrobić... tak zapisali :(
> A co w przypadku kiedy zona prowadzi osobna dzialalnosc gospodarcza i maz
> osobna. I firma zony zleca fimie meza wielka robote, ot taki portal onet.pl
>
> Po znajomosci sie tego zrobic nie da, bo do tego sa potrzebne ogromne naklady
> wiedzy i czasu - a przez to ponosi sie koszty.
>
> Co w takim wypadku?? Zona ma isc do konkurencji zamiast dac zarobic mezowi?
Założyć S.C. ? I zrobić *wspólnie* ?
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
10. Data: 2006-02-18 09:12:25
Temat: Re: Faktura dla żony?
Od: "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl>
Użytkownik "Roman" <R...@x...pl> napisał w wiadomości
news:dt4bd5$ikt$1@achot.icm.edu.pl...
> Czy mogę jej normalnie, jak każdemu innemu klientowi, wystawić fakturę?
Czy
> powinienem zwrócić na coś uwagę? (na przykład, żeby cena nie odbiegała od
> "rynkowej")
Najgorsze, ze tu sie nie da dobrze.
Jaka cena by nie byla - bedzie albo "za tanio" (zanizenie przychodow) albo
"za drogo" (sztuczne koszty).
Ewentualnie jedno i drugie :)
Pozdrawiam
SDD