-
1. Data: 2006-02-22 15:33:46
Temat: Czy mogę odliczyć okna na raty?
Od: " " <t...@g...SKASUJ-TO.pl>
Mieszkam z matką w domu rodziców od urodzenia.Ojciec nie żyje.Formalnie nie
mam spadku po ojcu.Kupiłam na raty okna.Czy mam prawo je sobie odliczyć od
podatku?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2006-02-22 16:19:06
Temat: Re: Czy mogę odliczyć okna na raty?
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
t...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
> Mieszkam z matką w domu rodziców od urodzenia.Ojciec nie żyje.Formalnie nie
> mam spadku po ojcu.Kupiłam na raty okna.Czy mam prawo je sobie odliczyć od
> podatku?
>
>
Jakie masz prawo do lokalu w którym mieszkasz?
-
3. Data: 2006-02-22 16:42:54
Temat: Re: Czy mogę odliczyć okna na raty?
Od: " " <t...@W...gazeta.pl>
witek <w...@g...pl.spam.invalid> napisał(a):
> t...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
> > Mieszkam z matką w domu rodziców od urodzenia.Ojciec nie żyje.Formalnie
nie
> > mam spadku po ojcu.Kupiłam na raty okna.Czy mam prawo je sobie odliczyć
od
> > podatku?
> >
> >
>
> Jakie masz prawo do lokalu w którym mieszkasz?
Właścicielami domu są rodzice.Ale czy po śmierci ojca nie mam prawa do
części domu?Sprawa spadkowa nie była przeprowadzona.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2006-02-22 23:12:30
Temat: Re: Czy mogę odliczyć okna na raty?
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
t...@W...gazeta.pl wrote:
> witek <w...@g...pl.spam.invalid> napisał(a):
>
>> t...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
>>> Mieszkam z matką w domu rodziców od urodzenia.Ojciec nie żyje.Formalnie
> nie
>>> mam spadku po ojcu.Kupiłam na raty okna.Czy mam prawo je sobie odliczyć
> od
>>> podatku?
>>>
>>>
>> Jakie masz prawo do lokalu w którym mieszkasz?
>
>
> Właścicielami domu są rodzice.Ale czy po śmierci ojca nie mam prawa do
> części domu?Sprawa spadkowa nie była przeprowadzona.
>
Nie ma spadku nie ma własności, nie ma co odliczać. Dom nie jest twój.
Istnieje jeszcze coś takiego jak umowa użyczenia. poszukaj na www.pit.pl
Mając z mamą podpisaną umową użyczenia, możesz odliczyć koszty remontu
tego co ci użyczyła. Zależy gdzie wstawiałaś te okna.
Uwaga nie da się użyczyć całego domu, bo z tego by wynikało, że matka
nie ma gdzie mieszkać.
-
5. Data: 2006-02-23 10:31:30
Temat: Re: Czy mogę odliczyć okna na raty?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 22 Feb 2006, witek wrote:
> t...@W...gazeta.pl wrote:
>>> t...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
>>>> Mieszkam z matką w domu rodziców od urodzenia.Ojciec nie
>>>> żyje.Formalnie nie
>>>> mam spadku po ojcu.Kupiłam na raty okna.Czy mam prawo je sobie
>>>> odliczyć od podatku?
>>>>
>>> Jakie masz prawo do lokalu w którym mieszkasz?
Mamy standardowe pomieszanie z popląteniam, więc jeśli można
chciałbym prosić o zwrócenie uwagi iż poniżej usiłuję OSOBNO
dobrać się do stanowisk dotyczących:
- własności
- prawa rozporządzania
- możliwości udokumentowania tegoż
- prawa do mieszkania, a tym samym prawa do odliczeń.
Chodzi o to że mamy kilka ODRĘBNYCH rzeczy naraz...
>> Właścicielami domu są rodzice.Ale czy po śmierci ojca nie mam prawa do
>> części domu?Sprawa spadkowa nie była przeprowadzona.
>
> Nie ma spadku nie ma własności,
Sprzeciw.
Chesz nam powiedzieć że ten dom jest bezpański ??
Czytałeś kiedyś Kodeks Cywilny ?
To ci zacytuję:
+++
Art. 922.
§ 1. Prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą
jego śmierci na jedną lub kilka osób stosownie do przepisów
księgi niniejszej.
[...]
Art. 924. Spadek otwiera się z chwila śmierci spadkodawcy.
Art. 925. Spadkobierca nabywa spadek z chwilą otwarcia spadku.
Art. 926.
§ 1. Powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu.
---
Przyznam że nieznajomość tych oczywistych wydawałoby się
założeń zaskoczyła mnie choćby na grupie .prawo - okazuje się
że część policjantów (!) nie ma zielonego pojęcia co robi
i zdarzył się przypadek wydania kluczy do mieszkania po
zmarłej matce siostrze zmarłej - ciotce córki, która miała
prawo do spadku. A ze układy były w rodzinie "na noże" to
reszty można się domyśleć... szokujące że to NIE JEST
OCZYWISTE iż jak ktoś umiera to NATYCHMIAST spadkobiercy są
uprawnieni do jego majątku - z mocy prawa!!
Brakuje nam jednej informacji: czy już upłynęło pół roku od
śmierci.
Bo stan jest taki że w tym okresie można spadku się zrzec.
Albo do pół roku spadkobierca składa oświadczenie, albo
po pół roku "z automatu" łapie się na udział, art.1015.
I teraz wychodzi sprawa możliwości *rozporządzania* majątkiem:
+++
Art. 1027. Względem osoby trzeciej, która nie rości sobie praw do spadku z
tytułu dziedziczenia, spadkobierca może udowodnić swe prawa wynikające z
dziedziczenia tylko stwierdzeniem nabycia spadku.
...
Art. 1035. Jeżeli spadek przypada kilku spadkobiercom, do wspólności
majątku spadkowego oraz do działu spadku stosuje się odpowiednio przepisy
o współwłasności w częściach ułamkowych z zachowaniem przepisów
niniejszego tytułu.
Art. 1036. Spadkobierca może za zgodą pozostałych spadkobierców
rozporządzać udziałem w przedmiocie należącym do spadku. W braku zgody
któregokolwiek z pozostałych spadkobierców rozporządzenie jest
bezskuteczne o tyle, o ile naruszałoby uprawnienia przysługujące temu
spadkobiercy na podstawie przepisów o dziale spadku.
---
Sprawa jest prosta: grupowiczka jest współwłaścicielką domu, razem
ze swoją matką.
Kropka.
Nie ma prawa tego domu sprzedać, zastawić, wynająć... bo dopóki nie
zostanie stwierdzony spadek - nie dysponuje dowodem prawa.
Też kropka.
Ale dopóki nie potrzebuje się "wykazać" - ma prawo rozporządzania.
W szczególności może tam mieszkać... i *ma* tytuł prawny!
Pozwolę sobie zamienić miejscami dwa zdania nizej:
> Dom nie jest twój.
NIJAK się nie zgadzam. Jak wyżej :)
> nie ma co odliczać.
Jako iż rozważanie "posiadania tytułu prawnego" może prowadzić
do dyskusji czy wystarczy jego posiadanie czy konieczne jest jego
udowodnienie (Skarb Państwa w przypadku podatku będzie "osobą
trzecią" w rozumieniu KC!) pozwolę sobie odłożyć na bok sprawę
udziału we własności.
Bo to jest problem: tytuł prawny ma, ale z dowodami krucho :)
Zabierzmy się za ten przypadek:
> Istnieje jeszcze coś takiego jak umowa użyczenia.
No istnieje.
Pytanie czy ona MUSI mieć zastosowanie?
Po kolei:
- grupowiczka mieszka "od dziecka"
- dom stanowił własność rodziców.
Idąc dalej - matka ma co najmniej udokumentowaną współwłasność (na tym
chcesz oprzeć jej prawo do użyczenia).
Ale grupowiczka w dzieciństwie nabyła prawo do mieszkania na mocy
KRiO !
Kto przeciw ???
No to teraz zostaje ustalić czy prawo do mieszkania na mocy KRiO
ma miejsce nadal
Pytanie takie powstaje po przeczytaniu art.91 KRiO: tam napisali
"dziecko", nie napisali "dziecko małoletnie" !
"Małoletnie" jest dopiero w art.92 KRiO - przy władzy rodzicielskiej.
Dla porządku: nie mam nic przeciw umowom użyczenia :)
Raczej steruję w stronę "czy zawsze muszą one mieć zastosowanie".
W omawianym przypadku... może rzeczywiście... najprościej...
:)
A do stwierdzenia "dom nie jest twój" przyczepiłem się z oczywistego
powodu: a nuż ktoś uwierzy...
I moze się zdziwić.
Do tego negatywnie - jak przyjdzie odpowiadać za szkody wynikłe
z istnienia takiego domu. Dajmy na to dachówka komuś na głowę
spadnie albo co.
To się dowie że dom JEST jego!
> Uwaga nie da się użyczyć całego domu, bo z tego by wynikało, że matka nie ma
> gdzie mieszkać.
IMHO da się użyczyć na współużytkowanie!
Jest jakiś przepis że nie?
:)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)