Witam

Otoz okazuje sie, ze nie :))
Skladalem dzisiaj w US deklaracje PCC dot. kupna-sprzedazy samochodu i
zostalem zmuszony do podania oprocz moich pelnych danych rownie danych
sprzedajacego (imie ojca, matki, data urodzenia, pesel etc).
Imie, nazwisko i NIP to bym jeszcze zrozumial ale na co im imoina rodzicow?
Na moje pytanie, czy NIP nie jest wystarczajacym identyfikatorem podatnika
biurwa powiedziala (po wytlumaczeniu jej co to jest identyfikator): "Sa pola
w deklaracji? Sa. To prosze wypelnic bo ja to wprowadzam do bazy" :))
Zalamalem sie....

Ale to jeszcze nic...Dotarlem do pola "podstawa opodatkowania" i pytam laske
czy mam wpisac kwote z umowy czy jakas inna? A ona mi na to, prosze wpisac
srednia wartosc rynkowa takiego samochodu w regionie. To jej mowie, ze nie
wiem jaka jest srednia tylko wiem za ile kupilem i zeby mi powiedziala, a on
mi kazala mi pokazac umowe. To jej mowie, ze na umowie nie ma sredniej
rynkowej wartosci w regionie tylko taka za jaka kupilem a ona mi na to, ze
wie ale musi sprawdzic, gdzie jest wyzsza (czy w tabeli czy na umowie) bo
mam zaplacic podatek od wyzszej kwoty :)
Hihi, oczy sie jedzy zaswiecily bo na umowie bylo 800PLN wiecej niz w
tabeli....

Pozdrawiam, zyczac ustawodawcy chwili refleksji...

--
Jarek