-
91. Data: 2015-03-31 14:11:57
Temat: Re: Bezrobotny wykonawca
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2015-03-31 14:07, Piotrek wrote:
> IMHO, to naturalna konsekwencja weryfikacji czy stanowione prawo jest
> zrozumiałe dla obywatela.
Miało być oczywiście *braku* weryfikacji
Piotrek
-
92. Data: 2015-03-31 19:00:21
Temat: Re: Bezrobotny wykonawca
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Piotrek p...@p...na.berdyczow.info ...
>> Ale wiesz ze nie taki sposób miałem na mysli...
>> Skoro juz ustaliło się cel, to należy napisac odpowiednio prawo a nie
>> stwierdzic ze sie nie da bo prawo to to i tamto...
>
> A czym się różni naginanie prawa od pisania nowego prawa na zamówienie
> aktualnie rządzących i innych lobbystów? że tak podstępnie spytam ...
>
> IMHO problem to my raczej mamy z "prawotokiem" jaki ogarnął naszych
> wybrańców, a nie z tym że jakiegoś przepisu brakuje ...
>
Chociazby intencją.
Nie mówi o pisaniu dla lobbystów a o opisaniu czegos madrego (dla odmiany)
-
93. Data: 2015-03-31 19:04:27
Temat: Re: Bezrobotny wykonawca
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Budzik wrote:
>>
> Ale wiesz ze nie taki sposób miałem na mysli...
> Skoro juz ustaliło się cel, to należy napisac odpowiednio prawo a nie
> stwierdzic ze sie nie da bo prawo to to i tamto...
to sie wlasnie nazywa naginanie prawa.
-
94. Data: 2015-03-31 23:23:18
Temat: Re: Bezrobotny wykonawca
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik witek w...@g...pl.invalid ...
>> Ale wiesz ze nie taki sposób miałem na mysli...
>> Skoro juz ustaliło się cel, to należy napisac odpowiednio prawo a nie
>> stwierdzic ze sie nie da bo prawo to to i tamto...
>
> to sie wlasnie nazywa naginanie prawa.
>
Chyba zartujesz?
To jak powinien wygladać prawidłowo zaplanowany proces legislacyjny?
-
95. Data: 2015-04-02 23:08:01
Temat: Re: Bezrobotny wykonawca
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 31 Mar 2015, Piotrek wrote:
> On 2015-03-31 11:26, Gotfryd Smolik news wrote:
>
>> rozbiega się z "chłopskim rozumem", bo skutki działania zasad prawnych
>
> A wystarczyłoby zdefiniować słownik pojęć ...
No, tu to się w 100% zgadzam.
Z ewentualnym zakazem nieuzasadnionego przyjmowania "definicji
rozbieżnych", żeby przypomnieć tych 6++ (chyba 7++) definicji
DG (różnych).
Jeszcze definicje relacji by się przydały.
Żeby od podatków odejść i szerzej spojrzeć - PoRD, skrzyżowanie
o ruchu okrężnym (brak definicji, w tym brak definicji ruchu
okrężnego, a jak najprościej pokazać na przykładzie Ziemi
"kręcenie się" różni się w zależności od p. widzenia osi
i obiegu), czy chociaż tej kategorii odpowiedź (jasna) czy
"skrzyżowanie łamana" to jest skrzyżowanie na zakręcie
(drogi z pierwszeńśtwem) czy zakręt na skrzyżowaniu (z oczywistą
konstantacją różniącą się słusznością mandatu za niemiganie przy
jeździe "z pierwszeństwem").
Niemniej, element rozbieżności z "chłopskim rozumem" zawsze
zostanie. Zrezygnować z "zasad prawnych" nie sposób, bo kolizje
między przepisami były, są i będą, a wynik (tych kolizji) ZAWSZE
będzie komuś nie pasował do JEGO idei ;)
>> Bodaj na .prawo powoli wygasa wątek, z któego mi wynikło, że jest
>> poważny problem z przypadkiem zajęcia czyjejś rzeczy przez komornika,
>> a na czele jest "praktyczna niemożliwość", aby losowo trafiony
>> właściciel "osoba trzecia" miał pełną świadomość czym różni się
>> skarga na komornika od powództwa przeciwegzekucyjnego.
>
> IMHO, to naturalna konsekwencja weryfikacji czy stanowione prawo jest
> zrozumiałe dla obywatela.
Nie tylko, dochodzi jeszcze wiedza, że istnieje INNY przepis.
Jeśli chcesz to zaproponować, to owszem, zgadzam się, przepisy
(w źródle!) powinny zawierać listy odesłań, niby w HTMLu.
Ale oczywiście prawodawcy natychmiast by je tak skomplikowali,
że odesłania oznaczałyby utknięcie w łańcuszku :>
Że przypomnę - w ustawie o VAT co najmniej raz znalazłem
czwarty poziom zaprzeczenia :> (już nie pamiętam gdzie, nie wiem
czy jeszcze jest).
> Gdyby jako obligatoryjny wprowadzić test polegający na obowiązku
> wytłumaczenia za czym konkretnie głosowano przez (na przykład) pięciu losowo
> złapanych wybrańców to IMHO jakość stanowionego prawa znacznie by się
> poprawiła.
Zgoda.
Błędna odpowiedź musiałaby unieważniać przepis lub skutkować odebraniem
diety (dla wszystkich :P)
> Oczywiście o ile nie doszło by do obstrukcji parlamentarnej wynikającej
> bądź to z notorycznych nieobecności podczas testów/łapanek, bądź z innej
> prozaicznej przyczyny - braku dostatecznej liczby "kumatych" wybrańców.
Obstawiamy to drugie? :>
IMO założenie iż większość posłów nie wie jakie skutki przynosi
"za" lub "przeciw" jest słuszne w znacznej większości przypadków.
>> I na mój gust nie ma innej metody, niż odpowiednik "ochrony
>> konsumenckiej", w postaci obowiązku pisemnego, czytelnego
>> poinformowania zainteresowanego *lub* automatycznego "powiązania"
>> jednej czynności z drugą.
>> Jakby nie patrzeć, znowu kilka linijek by przybyło.
>
> j.w.
Zgoda, podsuwam oczywistą "ściągę", żeby zdających było więcej ;)
Niemniej jest to przykład, że zrozumiałość prawa skutkuje (co najmniej
czasami) spuchnięciem ustawy.
Wiesz jak sporo kierowców (czyli osobników z PJ) nie ma pełnej
świadomości, że znak A-7 (ustąp pierwszeństwa) dotyczy relacji
z całą DROGĄ poprzeczną? (czyli również *prawie* wszystkich jadących
i idących tą drogą wbrew przepisom).
pzdr, Gotfryd>
-
96. Data: 2015-04-14 23:03:47
Temat: Re: Bezrobotny wykonawca
Od: " ąćęłńóśźż" <ąćę@łńó.śżź>
Nie ma to jak prywatna praktyka ordynatora na państwowym znaczy na moim
sprzęcie.
-----
> No to na czym polega problem?
-
97. Data: 2015-04-15 06:38:54
Temat: Re: Bezrobotny wykonawca
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-04-14 o 23:03, pisze:
> Nie ma to jak prywatna praktyka ordynatora na państwowym znaczy na moim
> sprzęcie.
"państwowy czyli mój" - paradne.
--
Liwiusz
-
98. Data: 2015-04-15 08:40:42
Temat: Re: Bezrobotny wykonawca
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik ąćęłńóśźż šćę@łńó.?ż? ...
> Nie ma to jak prywatna praktyka ordynatora na państwowym znaczy na moim
> sprzęcie.
Ale to jest zupełnie inna sprawa! Ale z tego co widze, to oni raczej
prywatne praktyki prowadza we włsnych gabinetach/szpitalach.
-
99. Data: 2015-09-08 11:10:56
Temat: Re: Bezrobotny wykonawca
Od: " ąćęłńóśźż" <ąćę@łńó.śżź>
Na stronach Ministerstwa Najszybszej Wymiany Ministrów powinny być dla
obywateli wzory dokumentów w takich sprawach.
Ale w nadwiślańskiej prowincji motłochowi wmawia się konieczność dyskusji o
tym, która baba której babie w którym programie gdzie włożyła grabie i który
osieł z którym innym osiełem lubi lub nie lubi i czy z lewego czy z prawego
profilu (zanim razem nie pójdą na wspólną wódkę, za nasze).
130 lat zaborów i 40 lat socjalizmu straszliwie nas ogłupiło niestety.
-----
"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
news:Pine.WNT.4.64.1503311114480.3504@quad...
> Bodaj na .prawo powoli wygasa wątek, z któego mi wynikło, że jest poważny
> problem z przypadkiem zajęcia czyjejś rzeczy przez komornika, a na czele
> jest "praktyczna niemożliwość", aby losowo trafiony właściciel "osoba
> trzecia" miał pełną świadomość czym różni się skarga na komornika od
> powództwa przeciwegzekucyjnego.
> I na mój gust nie ma innej metody, niż odpowiednik "ochrony
> konsumenckiej", w postaci obowiązku pisemnego, czytelnego poinformowania
> zainteresowanego *lub* automatycznego "powiązania" jednej czynności z
> drugą.