Szkodliwa konkurencja podatkowa = pranie pieniędzy?
2011-11-24 12:54
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Szkodliwa konkurencja podatkowa jako optymalizacja
Państwa (terytoria) stosujące szkodliwą konkurencję podatkową w kwalifikowanej postaci są więc najdogodniejszym miejscem prania pieniędzy, co odbywa się poprzez korzystne, w większości przypadków czysto nominalne, opodatkowanie nielegalnie uzyskanych zagranicą środków. Dodatkowym potwierdzeniem powyższej tezy jest ilość banków w tych państwach (terytoriach). Ponadto, przepisy prawa bankowego systemów prawnych uznawanych za szkodliwe podatkowo nie zabraniają szeregu czynności należących do grupy wysokiego ryzyka pod względem ich zgodności z prawem, co bez wątpienia ułatwia „legalizację” dochodów pochodzących z przestępstw, która z reguły odbywa się dzięki niezwykle atrakcyjnym postanowieniom prawa podatkowego dotyczącym opodatkowania dochodu.W tym właśnie zakresie przestępstwu prania pieniędzy można przypisać prawnopodatkowy charakter. Niezależnie od przyjętej metody, pranie pieniędzy zawsze powoduje, choć w niebezpośredni sposób, uszczuplenie wpływów budżetowych, niemających co do zasady podatkowego charakteru. Kluczem do sukcesu tych przestępczych działań są jednak korzystne regulacje prawa podatkowego. Omawiane zjawisko nie mieści się więc w granicach dotychczasowego ujęcia problematyki szkodliwej konkurencji podatkowej, które sprowadza się niemal wyłącznie do unikania opodatkowania. Regulacje prawne przeciwdziałające przestępstwu prania pieniędzy po części przeciwdziałają także szkodliwej konkurencji podatkowej, ponieważ w znacznej mierze dotyczą tych samych państw (terytoriów).
Pranie pieniędzy, które w istotnej części dokonywane jest w oparciu o reżim prawny państw (terytoriów) stosujących szkodliwą konkurencję podatkową w kwalifikowanej postaci, stanowi poważny problem o charakterze globalnym, o czym świadczą dane statystyczne. Według dokonanych w ostatnim dziesięcioleciu szacunków globalna kwota brudnych pieniędzy wprowadzanych co roku do legalnego obiegu prawnego wynosi co najmniej 1,5 biliona dolarów, przy czym niektóre szacunki mówią nawet o kwotach rzędu 3 bilionów dolarów rocznie.
Jednocześnie wartość depozytów zgromadzonych w najważniejszych państwach (terytoriach) powszechnie uznawanych za stosujące szkodliwą konkurencję podatkową jeszcze w 1998 r. była szacowana przez ONZ na 5 bilionów dolarów, zaś corocznie w tych państwach (terytoriach) powstaje przeszło 60 000 spółek typu offshore, które poza umożliwianiem wykorzystywania dobrodziejstw prawa państwa swej siedziby przez podmioty zagraniczne nie prowadzą żadnej własnej i niezależnej działalności. Środki finansowe, które znalazły się na obszarze władzy szkodliwych podatkowo reżimów prawnych, mogły zostać tam wytransferowane w dwojakim celu.
Po pierwsze, w celu uniknięcia podatków, jakie musiałyby być zapłacone w państwie rezydencji podatkowej podmiotu dysponującego tymi środkami, a ponadto w odniesieniu do transferu kapitału do państw (terytoriów) stosujących kwalifikowaną postać szkodliwej konkurencji podatkowej, znaczna część tych środków może mieć przestępcze pochodzenie i wówczas ich opodatkowanie prowadzi do ich „legalizacji” i paradoksalnie jest pożądane przez beneficjenta tych wartości i niechciane przez państwo, z którego środki te zostały wytransferowane (państwo ich źródła).
Istotnym czynnikiem wskazującym na skalę omawianego zjawiska jest tempo i dynamika rozwoju sektora bankowego w państwach i terytoriach stosujących szkodliwą konkurencję podatkową (zwłaszcza w jej kwalifikowanej postaci), które pomimo stosunkowo niewielkiego obszaru oraz nieznacznej liczby mieszkańców, stanowią ważne centra światowej gospodarki. Doskonałym przykładem powyższej tezy są wyspy Kajmany, które przy niespełna 260 km2 powierzchni oraz około 24 000 mieszkańców stanowią szóste pod względem wielkości Centrum finansowe świata.
Ponadto, liczba banków w poszczególnych państwach i terytoriach szkodliwych podatkowo jest w oczywisty sposób rażąco nieadekwatna do istniejących potrzeb krajowych i regionalnych. Przykładowo karaibska wyspa Monserrat mająca zaledwie 102 km2 i 4 500 mieszkańców posiada ponad 300 banków, a Wielki Kajman przy 196 km2 oraz 15 000 mieszkańców ma ich blisko 600. W oczywisty sposób banki te funkcjonują w olbrzymiej mierze dla potrzeb kapitału zagranicznego i oparciu o ten kapitał. Krajowe środki finansowe stanowią więc nieznaczną część kapitału znajdującego się w systemie bankowym państw i terytoriów uznawanych za stosujące szkodliwą konkurencję podatkową.
Co więcej, prawo tych państw (terytoriów) jest niezwykle liberalne w kwestii wymogów dotyczących tworzenia i funkcjonowania banków. Regulacje te niemal zawsze nie spełniają jakichkolwiek zachodnioeuropejskich standardów i tolerują sytuacje patologiczne. Doskonałym przykładem takiego stanu jest Republika Nauru, w której pod jednym adresem pocztowym jest zarejestrowanych ponad 400 banków. Banki te, nie mając w praktyce realnej siedziby, są „jedynie” wirtualnymi rachunkami, które mogą być obsługiwane z dowolnego miejsca na świecie przy zachowaniu maksimum bezpieczeństwa i anonimowości.
oprac. : Difin S.A.