Chaos w podatkach. Przedsiębiorcy zagubieni
2020-01-10 10:30
Takiego zamieszania w podatkach dawno nie było © Michail Petrov - Fotolia.com
Przeczytaj także: Biała lista podatników VAT - nowe wyjaśnienia fiskusa
Na forach internetowych aż wrze od pytań, a dodzwonienie się na Krajową Informację Skarbową graniczy z cudem. I nic w tym dziwnego. Bo ustawodawca faktycznie obsypał podatników nowymi obowiązkami, obostrzeniami, limitami i karami za każde przewinienie jak prezentami pod choinkę. A konstrukcja samych przepisów również pozostawia wiele do życzeniaJakie przykłady można tutaj wymienić? Podawanie na fakturze na wszelki wypadek informacji o mechanizmie podzielonej płatności (mimo że ten w konkretnym przypadku nie jest wymagany), regulowanie należności tylko na rachunki bankowe (nawet gdy transakcja i faktura nie przekraczają 15.000 zł) czy odmawianie zapłaty na rachunek bankowy nieznajdujący się na białej liście podatników VAT bądź podmiotom na takiej liście się nie znajdującym.
Biała lista
Ale po kolei. Zacznijmy od podatków dochodowych. Tutaj z początkiem 2020 r. rozszerzony został katalog przypadków, w których nabywca jest pozbawiony prawa do zaliczenia dokonanego zakupu do kosztów wskutek niewłaściwej formy płatności.
- została dokonana bez pośrednictwa rachunku płatniczego lub
- została dokonana przelewem na rachunek inny niż zawarty na dzień zlecenia przelewu w wykazie podmiotów, o którym mowa w art. 96b ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług - w przypadku dostawy towarów lub świadczenia usług, potwierdzonych fakturą, dokonanych przez dostawcę towarów lub usługodawcę zarejestrowanego na potrzeby podatku od towarów i usług jako podatnik VAT czynny, lub
- pomimo zawarcia na fakturze wyrazów "mechanizm podzielonej płatności" zgodnie z art. 106e ust. 1 pkt 18a ustawy o podatku od towarów i usług, została dokonana z pominięciem mechanizmu podzielonej płatności określonego w art. 108a ust. 1a tej ustawy.
Tak obecnie brzmi art. 22p ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (odpowiednik tego przepisu znalazł się też w ustawie o CIT).
Dodajmy w tym miejscu, że art. 19 ustawy prawo przedsiębiorców odnosi się do transakcji zawieranych pomiędzy firmami, których wartość przekracza 15.000 zł
fot. Michail Petrov - Fotolia.com
Takiego zamieszania w podatkach dawno nie było
W rezultacie powyższe wyłączenia z kosztów nie mają zastosowania w przypadku transakcji zawieranych z podmiotami niebędącymi przedsiębiorcami (np. rolnikami, w tym także z tymi rozliczającymi VAT, osobami trudniącymi się prywatnym najmem). Nabywcy takich osób jednakże wolą dmuchać na zimne. W efekcie firmy zajmujące się skupem płodów rolnych wymagają od rolników rozliczających VAT zgłaszanie ich rachunków na białej liście grożąc, że na inne konta nie będą dokonywać płatności. Co przy tym niezwykle ważne, na liście tej mogą znaleźć się jedynie konta związane z prowadzoną działalnością (w tym rolniczą). Próżno natomiast szukać tutaj rachunków prywatnych – nawet gdy te podatnik zgłosił fiskusowi.
Kolejne zamieszanie występuje w przypadku transakcji zawieranych z podatnikami korzystającymi ze zwolnienia z VAT. Ci często z jednej strony nie mają kont firmowych z drugiej zaś mogą też nie pojawić się na ministerialnym wykazie, co jak najbardziej jest zgodne z prawem. Na białej liście znajdują się wprawdzie podatnicy VAT zarówno czynni jak i zwolnieni, ale w przypadku tych ostatnich dane są wykazywane jedynie wówczas, gdy taki podatnik złożył zgłoszenie rejestracyjne (ze zwolnieniem). Nie zawsze występuje jednak taki obowiązek. W rezultacie firmy, która żadnych dokumentów w zakresie rejestracji VAT nie składała (do czego była w pełni uprawniona), na białej liście nie znajdziemy, a tym samym i jej rachunku bankowego. Możemy ją jednak znaleźć w innych rejestrach (np. bazie KRS, REGON czy CEIDG).
W przypadku przedsiębiorców korzystających ze zwolnienia z VAT wystarczy, że transakcja powyżej 15.000 zł zostanie uregulowana za pośrednictwem rachunku płatniczego (dowolnego). Przelew nie musi nastąpić na konto ujawnione na białej liście podatników VAT. Pisaliśmy o tym w m.in. w artykule Faktura od podatnika zwolnionego z VAT na ponad 15.000 zł.
Takiego wyjaśnienia udzielił również resort finansów w objaśnieniach podatkowych z 20 grudnia 2019 r.: „(…) obowiązek dotyczący dokonywania płatności na rachunki rozliczeniowe i rachunki w SKOK znajdujące się w Wykazie dotyczy faktur wystawianych przez podatników VAT czynnych, co oznacza, że obowiązek ten nie będzie miał zastosowania do płatności wynikających z faktur wystawianych przez podatników zwolnionych z VAT ze względu na limit sprzedaży, o którym mowa w art. 113 ust. 1 ustawy o VAT lub wykonujących wyłącznie czynności zwolnione na podstawie art. 43 tej ustawy(…)”.
Niemniej nabywcy zabezpieczają się i tutaj często informują sprzedawcę, że dokonają zapłaty tylko na konto znajdujące się w urzędowym wykazie.
Podzielona płatność
Życia przedsiębiorcom nie ułatwia też obowiązkowy mechanizm podzielonej płatności, który w przepisach VAT znalazł się z początkiem listopada 2019 r. (i wtedy też weszły w życie sankcje w VAT oraz karne skarbowe), a od 2020 dołączyły do nich konsekwencje w podatku dochodowym (w zakresie pozbawienia kosztów podatkowych).
Przepisów tych boją się obie strony transakcji, a więc zarówno sprzedawca jak i nabywca. Stąd pojawiające się przypadki wystawiania faktur z adnotacją o podzielonej płatności na transakcje poniżej 15.000 zł, w tym też uregulowanych gotówką czy dokumentujących zakupy towarów bądź usług nieobjętych załącznikiem nr 15 do ustawy o VAT. Takie zachowanie sprzedawców nie dziwi – adnotacja taka bowiem może znaleźć się na fakturze dobrowolnie nawet, gdy nie jest wymagana. Jest to zatem bezpieczniejsze, aniżeli przypadkowe pominięcie takiego zapisu i narażenie się na niepotrzebne sankcje.
Mechanizm podzielonej płatności wymagany jest w przypadku transakcji dotyczących towarów i usług wymienionych w załączniku nr 15 do ustawy o VAT (przede wszystkim czynności objęte w starym stanie prawnym odwrotnym obciążeniem), udokumentowanych fakturą, której wartość razem z podatkiem przekracza 15.000 zł.
Jedynie w takich sytuacjach obowiązkowe jest podanie na fakturze adnotacji „mechanizm podzielonej płatności” oraz jej zapłata w takiej formie. W pozostałych przypadkach, tj. gdy wartość faktury nie przekracza 15.000 zł bądź gdy transakcja dotyczy towarów bądź usług spoza załącznika nr 15 do ustawy o VAT, stosowanie MPP jest dobrowolne.
W przypadku faktury dokumentującej sprzedaż większej liczby towarów czy usług, o wartości przekraczającej 15.000 zł, na której jedynie część towarów/usług objętych jest MPP, w ten sposób trzeba uregulować przynajmniej tę część należności, która odnosi się do takich towarów/usług. W praktyce na ogół jednak przedsiębiorcy w mechanizmie podzielonej płatności regulują całą fakturę
A co z nabywcami? Ci na wszelki wypadek również stosują zapłaty w mechanizmie podzielonej płatności nawet, gdy ten nie jest wymagany. Wszystko po to, aby ustrzec się przed negatywnymi skutkami sankcji (a dobrowolne stosowanie split payment do innych transakcji, aniżeli wymienione w załączniku nr 15 do ustawy o VAT jest dozwolone). Spotkałem się też z przypadkiem, że nabywca chciał zapłacić w podzielonej płatności za fakturę, na której nie było podatku VAT (wystawioną przez podmiot zwolniony).
Paragon z NIP czy faktura?
Sporo zamieszania wprowadził też nowy obowiązek podawania na paragonach fiskalnych NIP nabywcy. Jedynie bowiem taki dokument pozwoli na późniejsze wystawienie do niego faktury.
W czym zatem jest problem? Otóż taki paragon do kwoty 450 zł (bądź 100 euro) zawiera wszystkie niezbędne elementy do uznania go za fakturę uproszczoną. I tak też uznało Ministerstwo Finansów twierdząc, że na jego podstawie można odliczyć VAT jak też rozliczyć koszty podatkowe (o czym pisaliśmy m.in. w artykule Rok 2020: Paragon z NIP to faktura uproszczona - uboczne skutki zmian).
Inny pogląd jednak do tej pory wyrażały sądy administracyjne, czego przykładem jest chociażby wyrok NSA z dnia 27.10.2016 r., sygn. akt I FSK 431/15, w którym czytamy: „stanowisko skarżącej (…) opiera się zaś na błędnym przekonaniu, że paragon zawierający NIP nabywcy jest w istocie fakturą VAT uproszczoną, które to rozumowanie (…) należy uznać za nieuprawnione”
Sprawy nie ułatwia też rozporządzenie w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Przypomnijmy w tym miejscu, że od 2020 r. stare rozporządzenie (z 2003 r.) zastąpiło nowe z dnia 23 grudnia 2019 r. Niestety do nowych przepisów przeniesiono stare uregulowania wskazujące, że paragony mogą dokumentować tylko niektóre wydatki. A przecież znając już treść wprowadzanych zmian w zakresie obowiązkowego NIP na paragonach fiskalnych wystawianych dla firm, można było zawrzeć odpowiednie regulacje prawne również w omawianym rozporządzeniu.
W efekcie powyższego podatnicy nadal nie będą mieć pewności, czy paragon z NIP do kwoty 450 zł będzie mógł służyć jako dokument, na podstawie którego możliwe będzie ujmowanie kosztu.
Problemy z nowymi regulacjami mają też sprzedawcy. Ci bowiem nie wiedzą, czy każdy paragon z NIP nabywcy, a wystawiony na wartość nieprzekraczającą 450 zł, traktować jako fakturę uproszczoną, a w rezultacie wykazywać go odrębnie w ewidencji VAT oraz pliku JPK_VAT (co z drugiej strony powoduje duże komplikacje natury technicznej), bądź czy do takich paragonów będą mogli wystawiać zbiorcze faktury, gdy klient o to poprosi.
oprac. : Krzysztof Skrzypek / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)
-
Babisz29 / 2020-01-15 22:46:22
Odnośnie mechanizmu podzielonej płatności i stosowania go gdy nie jest wymagany jest napisane "Takie zachowanie sprzedawców nie dziwi – adnotacja taka bowiem może znaleźć się na fakturze dobrowolnie nawet, gdy nie jest wymagana". Od marca nie będzie to już dozwolone niestety choć obecnie sam w tym momencie wystawiając faktury przez bizin.pl mam ustawione automatyczne dodawanie adnotacji o split payment. [ odpowiedz ] [ cytuj ]