Fiskus wyciąga ręce po podatek nie badając okresu przedawnienia
2019-09-09 13:53
Zamiast potwierdzić przedawnienie chcieli podatek © Alexander Lupin - Fotolia.com
Przeczytaj także: Po 5 latach nie ma przedawnienia podatku od spadku?
Mogą to zrobić dopiero w postępowaniu ustalającym zobowiązanie podatkowe, które nigdy nie nastąpiło, a które uruchomiła podatniczka swoim wnioskiem o stwierdzenie przedawnienia. Dla podatniczki miało to oznaczać, że bieg terminu przedawnienia dopiero z tą chwilą się rozpocznie. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie, uchylając 4 lipca 2019 r. postanowienia organów, orzekł: „...organ II instancji z jednej strony uznaje, że niedopuszczalnym było rozważanie, jako merytorycznej, kwestii przedawnienia prawa do ustalenia zobowiązań podatkowych, z drugiej zaś przyznaje, że organ I instancji miał do tego prawo” (wyrok WSA w Rzeszowie, sygn. akt I SA/Rz 333/19).Upływ 5-letniego terminu od nabycia spadku
W 2013 r. córka nabyła spadek po zmarłych rodzicach. W styczniu 2019 r. wystąpiła do naczelnika urzędu skarbowego o wydanie zaświadczenia stwierdzającego, że w związku z nabytym spadkiem nie jest zobowiązana w podatku od spadków i darowizn, z uwagi na upływ 5-letniego terminu przedawnienia tego zobowiązania. Wcześniej nie dokonała zgłoszenia nabycia spadku ani nie złożyła zeznania podatkowego, w którym nabycie to zostałoby ujawnione.
fot. Alexander Lupin - Fotolia.com
Zamiast potwierdzić przedawnienie chcieli podatek
Termin mógł upłynąć, ale nie przedawniło się uprawnienie organu
Naczelnik urzędu skarbowego odmówił wydania wnioskowanego zaświadczenia. Na wstępie wskazał, że w ramach postępowania o wydanie zaświadczenia nie jest uprawniony do wydawania merytorycznych rozstrzygnięć co do praw podatnika. Poinformował jednak, że podatniczka nie może korzystać ze zwolnień w opodatkowaniu dla nabytego w drodze spadku majątku na podstawie art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn (dalej: u.s.d.), albowiem w określonym w tym przepisie terminie nie dokonała zgłoszenia nabycia. Z kolei zgodnie z art. 6 ust. 4 u.s.d. zd. 2: „W przypadku gdy nabycie nie zostało zgłoszone do opodatkowania, obowiązek podatkowy powstaje z chwilą powołania się przez podatnika przed organem podatkowym na fakt nabycia” (Dz.U. 1983 nr 45 poz. 207, ze zm.).
W związku z powyższym NUS stwierdził, że w przedmiotowej sprawie chwilą powołania się podatniczki na fakt nabycia spadku był właśnie złożony przez nią w styczniu 2019 r. wniosek o wydanie zaświadczenia stwierdzającego brak zobowiązania w podatku od spadku i darowizn. Tym samym nie przedawniło się uprawnienie organu do wydania decyzji ustalającej zobowiązanie podatkowe.
Organ nie wyda zaświadczenia, bo nie ma wiedzy, by przedawnienie nastąpiło
Dyrektor Izby Administracji Skarbowej, po rozpoznaniu zażalenia podatniczki, utrzymał w mocy postanowienie NUS. Pouczył, że postępowanie o wydanie zaświadczenia ma charakter uproszczony, a samo zaświadczenie nie rozstrzyga o istnieniu obowiązku, a jedynie potwierdza to, co jest wiadome organowi. Stąd przedmiotem takiego postępowania nie może być podejmowanie ocen prawnych. „...żądania skarżącej sformułowane w jej wnioskach nie mogą zostać uwzględnione, albowiem z żadnych ewidencji organu, rejestrów lub innego rodzaju danych nie wynika, iż podatek od spadków i darowizn został rozliczony, albo że nastąpiło przedawnienie tego prawa” (I SA/Rz 333/19).
Dodatkowo DIAS wskazał, że organ pierwszej instancji był uprawniony do dokonania oceny, że złożony przez podatniczkę wniosek stanowił „powołanie się przed organem na fakt nabycia”. Niemniej nie w jego gestii leży rozpatrywanie słuszności zarzutów podniesionych przez podatniczkę w tym zakresie, bowiem zarzuty te będą mogły zostać rozpatrzone dopiero w postępowaniu podatkowym dotyczącym nabycia spadku. WSA w Rzeszowie, przychylając się do skargi podatniczki, orzekł, że z przepisów art. 306a i 306b Ordynacji podatkowej jasno i jednoznacznie wynika, że organ, udzielając odpowiedzi na żądanie wydania zaświadczenia przez podatnika, zobowiązany jest ustosunkować się do niego, opierając się o posiadane i dostępne dla siebie dane. Przy czym chodzi tutaj nie tylko o stan faktyczny, ale także prawny. A w niniejszej sprawie organ dysponował danymi na temat daty śmierci spadkodawców i uprawomocnienia się postanowienia o nabyciu spadku.
Sąd, wydając wyrok uchylający postanowienia organów pierwszej i drugiej instancji, wskazał na wyraźną hipokryzję fiskusa: „Dyrektor Izby Administracji Skarbowej (...) stwierdził, że z dostępnych mu informacji w żaden sposób nie wynika fakt przedawnienia prawa do wydania decyzji ustalających. Dodał również, że organ I instancji miał prawo do przyjęcia, że złożenie wniosków o wydanie zaświadczeń, jest powołaniem się przed organem na nabycie spadków. Jednocześnie organ odwoławczy, w konkluzji swoich rozważań kategorycznie stwierdził, że w ramach prowadzonych postępowań, brak było podstaw do rozpatrzenia merytorycznych zarzutów (...) Stanowisko takie jest niewątpliwie wewnętrznie sprzeczne, jako że organ II instancji z jednej strony uznaje, że niedopuszczalnym było rozważanie, jako merytorycznej, kwestii przedawnienia prawa do ustalenia zobowiązań podatkowych, z drugiej zaś przyznaje, że organ I instancji miał do tego prawo” (I SA/Rz 333/19).
Jeśli fiskus się z Tobą nie zgadza, nie znaczy, że ma rację
Sprawa potwierdza jedno – każdy podatnik, który uzyskał niekorzystną dla siebie decyzję, postanowienie, interpretację organu podatkowego jednej czy obu instancji nie musi godzić się z podjętym w tym akcie rozstrzygnięciem. Jak bowiem widać, organy chwytają się wszelkich możliwych sposobów na efektywny pobór podatku, bez względu na to, czy mają do tego podstawy prawne, czy nie.
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)