Wyłudzenie VAT: fiskus musi udowodnić winę
2018-06-07 13:04
Nie można karać za "domniemane" przewinienia © gustavofrazao - Fotolia.com
Przeczytaj także: Przestępstwa gospodarcze: Fałszerze faktur karani jak zabójcy
Ostatnie orzecznictwo korzystne dla przedsiębiorców
Tylko w grudniu ubiegłego roku Naczelny Sąd Administracyjny wydał dwa wyroki, z których można wywieść obowiązek każdorazowego udowodnienia podatnikowi działania zmierzającego do wyłudzenia VAT. W jednym z nich, wydanym 20 grudnia 2017 r. w sprawie o sygn. I FSK 388/16, NSA stwierdził:
„Krajowe organy administracyjne i sądowe powinny odmówić prawa do odliczenia, jeżeli zostanie udowodnione na podstawie obiektywnych przesłanek, że skorzystanie z tego prawa wiązałoby się z przestępstwem lub nadużyciem. Niezgodne z zasadami funkcjonowania prawa do odliczenia jest sankcjonowanie odmową możliwości skorzystania z prawa do odliczenia podatku naliczonego podatnikowi, który nie wiedział i nie mógł wiedzieć, że w ramach danej transakcji dostawca dopuścił się przestępstwa lub że inna transakcja w łańcuchu dostaw, dokonana przed transakcją przeprowadzoną przez owego podatnika lub po niej miała miejsce z naruszeniem VAT.”
Dwa dni wcześniej ten sam sąd uznał, że „prawidłowe ustalenie stanu faktycznego w zakresie rzeczywistego wykonania transakcji jest podstawowym i kluczowym elementem dla ustalenia powstania oraz możliwości skorzystania przez podatnika z prawa do odliczenia podatku naliczonego” (wyrok NSA z 18 grudnia 2017 r., sygn. I FSK 352/16). Podobnie zostało wskazane w wyroku NSA z 25 stycznia 2018 r., sygn. I FSK 664/16).
Co istotne, sprawy, których przytoczone wyroki dotyczą, nie są „świeże” – decyzje w I instancji zostały wydane dużo wcześniej, bo w 2014 r., a odnoszą się do zdarzeń z lat 2008 i 2012. W tamtym okresie fiskus jeszcze nie był tak aktywny w kwestii wyłudzenia VAT. Od momentu, w którym nasiliły się kontrole i postępowania, zwiększyła się również liczba popełnianych błędów proceduralnych, dotyczących głównie gromadzenia dowodów i ich oceny. Można mieć nadzieję, że NSA również te „nowe” błędy zauważy i wytknie, a to przełoży się bezpośrednio na lawinowe uchylanie decyzji podatkowych.
fot. gustavofrazao - Fotolia.com
Nie można karać za "domniemane" przewinienia
Obowiązek udowodnienia podatnikowi, że naruszył prawo
Kontrole i postępowania podatkowe ujawniają szereg błędów popełnianych przez organy. W praktyce jednak utrudniona jest polemika co do ustaleń faktycznych i oceny materiału dowodowego, zwłaszcza na etapie administracyjnym. Nie może ona bowiem opierać się wyłącznie na przedstawieniu własnych ustaleń – trzeba też wykazać, w którym momencie organ nieprawidłowo ocenił materiał dowodowy. Właśnie dlatego niejednokrotnie dopiero etap sądowy – przede wszystkim postępowanie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym – umożliwia podatnikowi podważenie ustaleń organów. A jak wynika z przytoczonych wyroków, to na tych właśnie organach ciąży obowiązek udowodnienia (a nie uprawdopodobnienia!) albo tego, że dane transakcje w ogóle nie miały miejsca, albo tego, że podatnik nie działał w dobrej wierze.
Ustalenia faktyczne organu a rzeczywistość – czy warto polemizować?
Jak wskazał NSA, to ustalenia faktyczne zgodne z rzeczywistością stanowią fundament, na którym powinna się opierać decyzja podatkowa. Jeśli zatem występują nieprawidłowości w tym zakresie, należy je wykazać, a przez to również podważyć zasadność wydanej decyzji. Tylko w ten sposób można obronić się przed arbitralnością i abstrakcyjnym karaniem w sytuacji, gdy organ jedynie podejrzewa nielegalność działań podatnika. Dla organów to zdecydowanie zła wiadomość – będą musiały się bardziej przyłożyć, jeśli będą chciały ukarać podatnika. Stawka jest wysoka: organ może nie tylko odmówić prawa do odliczenia VAT z faktur zakupowych, ale również skorzystać z dobrodziejstwa art. 108 ustawy o VAT, tj. de facto nałożyć na podatnika karę w postaci obowiązku zapłaty podatku wykazanego następnie w (nierzetelnych) fakturach sprzedażowych.
Na etapie sądowym trzeba umiejętnie wykazać, że organ określony błąd popełnił, a także – że mógł on mieć istotny wpływ na wynik sprawy. W praktyce obowiązek podatnika sprowadza się do przekonania WSA (a następnie NSA, jeśli nie uda się w I instancji), iż organy podatkowe m.in. prowadziły postępowanie w sposób tendencyjny, zakładając nieuczciwość strony i pomijając konkretne dowody. Samo stwierdzenie, że sytuacja taka miała miejsce, nie odniesie sukcesu. Choć więc to na organie ciąży obowiązek udowodnienia pewnych okoliczności implikujących pozbawienie prawa do odliczenia VAT, to na skarżącym ciąży obowiązek udowodnienia, iż organ swojego obowiązku nie dopełnił. Dlatego tak ważna jest znajomość oraz interpretacja przepisów proceduralnych, orzecznictwa sądów administracyjnych oraz poglądów doktryny.
Wyroki NSA dają podatnikom nadzieję, że sądy rzetelnie i wnikliwie rozpoznają sprawę, mając na uwadze zarówno interes publiczny, jak i słuszny interes podatnika – o co ostatnimi czasy trudno na etapie administracyjnym.
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)