Wydatki na samochód osobowy w uldze rehabilitacyjnej
2018-04-04 13:15
Łatwiej odliczyć samochód w rocznym PIT © Andrey Popov - Fotolia.com
Przeczytaj także: Pobyt w sanatorium w uldze rehabilitacyjnej
Przypomnijmy, jeszcze w stanie prawnym obowiązującym na koniec 2017 r. art. 26 ust. 7a pkt 14 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wskazywał, że w ramach ulgi rehabilitacyjnej można było odliczyć wydatki na używanie samochodu osobowego, stanowiącego własność (współwłasność) osoby niepełnosprawnej zaliczonej do I lub II grupy inwalidztwa lub podatnika mającego na utrzymaniu osobę niepełnosprawną zaliczoną do I lub II grupy inwalidztwa albo dzieci niepełnosprawne, które nie ukończyły 16 roku życia, dla potrzeb związanych z koniecznym przewozem na niezbędne zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne - w wysokości nieprzekraczającej w roku podatkowym kwoty 2280 zł.Podatnik korzystający z tego odliczenia wprawdzie nie musiał posiadać dokumentów potwierdzających faktyczną wysokość poniesionych wydatków, ale fiskus wymagał od niego dowodów uprawdopodabniających ich poniesienie. Ustawa wprost wskazywała, iż podatnik rozliczający ulgę w tym zakresie w przypadku kontroli powinien okazać urzędnikom w szczególności dokument potwierdzający zlecenie i odbycie niezbędnych zabiegów leczniczo-rehabilitacyjnych.
Faktur za paliwo zatem gromadzić tutaj nie trzeba było, niemniej dokumenty uprawdopodabniające poniesienie wydatków w zadeklarowanej kwocie już tak.
fot. Andrey Popov - Fotolia.com
Łatwiej odliczyć samochód w rocznym PIT
Z przepisu zniknęła zatem część odnosząca się do sposobu wykorzystywania takiego pojazdu. Wcześniej bowiem odliczano jedynie wydatki ponoszone na auto wyłącznie w celu koniecznego przewozu na zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne. Obecnie natomiast ustawodawca mówi jedynie o używaniu samochodu osobowego przez określonych podatników. Zniknął z przepisów zatem cel, w jakim auto musiało być wykorzystywane, aby ulgę rozliczyć. Jednocześnie z dalszych przepisów ustawy, zawierających przykładowy katalog dowodów potwierdzających prawo do ulgi, zniknął obowiązek okazywania w razie kontroli dokumentów potwierdzających zlecenie i odbycie zabiegów rehabilitacyjnych. Jednym słowem poszerzono zakres stosowania odliczenia. W dalszym ciągu nadal jednak trzeba uprawdopodobnić przed fiskusem to, że wydatki na samochód faktycznie zostały poniesione.
Opisywana regulacja w obecnym brzmieniu nadal budzi niestety istotne wątpliwości co do jej prawidłowego stosowania. Nie wiadomo bowiem, jakie wydatki na samochód osobowy należy tutaj brać pod uwagę. Czy jest to tylko paliwo, czy również ubezpieczenie, naprawy, wymiany eksploatacyjne a nawet parkingi? Czy nie trzeba będzie już uprawdopodabniać faktu poniesionych wydatków? Wreszcie jak powinien zachować się podatnik, który kupił samochód w trakcie roku i chciałby skorzystać z odliczenia?
I tak kwestię kręgu wydatków na samochód wyjaśnił ostatnio Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji indywidualnej z dnia 09.01.2018 r., nr 0114-KDIP3-3.4011.505.2017.1.JK3.
Zdaniem organu chodzi tutaj o wszelkie wydatki ponoszone na auto, czyli zarówno zakup paliwa zużytego do przejazdu, jak też opłacenie ubezpieczenia OC, przegląd techniczny, zakup części oraz naprawy samochodu. Wszystkie wyżej wymienione mogą zostać rozliczone w ramach ulgi rehabilitacyjnej.
W przytoczonej interpretacji organ podkreślił jednak, że faktyczna wartość odliczenia uzależniona jest od intensywności (częstości) używania samochodu. W jej ramach odliczyć można jedynie wydatki, które podatnik faktycznie poniósł, nie więcej niż 2 280 zł. Jeżeli zatem faktyczne wydatki okazałyby się niższe - nie jest możliwe skorzystanie z pełnego odliczenia, a jedynie do tej kwoty, którą rzeczywiście wydano (z własnych pieniędzy, które podatnikowi w żaden sposób nie zostały zwrócone).
Przytoczona interpretacja odpowiada też na pytanie, jak powinien zachować się podatnik, który samochód kupił w trakcie roku. Przepisy nie wymagają tutaj posiadania auta przez cały rok, aby ulgę rozliczyć. Nie nakazują też stosować żadnej proporcji, jeżeli wejście w posiadanie samochodu miało miejsce w trakcie roku. W takim przypadku, jak to podkreślił organ w powyższej interpretacji, wartość odliczenia uzależniona będzie od intensywności korzystania z auta. Jeżeli bowiem przez tych kilka miesięcy było ono wykorzystywane na tyle często, iż faktyczne wydatki przekroczyły roczny limit, zdaniem autora nie ma przeszkód, aby podatnik w pełni skorzystał z przysługującego odliczenia.
Niestety interpretacja prowadzi też do wniosku, że prawo do ulgi w dalszym ciągu trzeba będzie udokumentować. Jak owa dokumentacja powinna wyglądać? Przede wszystkim należy spełnić tutaj warunki formalne, którymi jest potwierdzenie stopnia niepełnosprawności (wydane przez odpowiedni organ) czy dowód rejestracyjny samochodu, z którego będzie wynikało, iż dana osoba jest jego właścicielem (współwłaścicielem), a w przypadku podatnika mającego na utrzymaniu osobę niepełnosprawną - dowody potwierdzające ten fakt. Innymi dokumentami w dalszym ciągu mogą być potwierdzenia zleceń i odbycia niezbędnych zabiegów (chociaż tych fiskus nie będzie już mógł żądać), czy nawet samo oświadczenie osoby zainteresowanej o wartości poniesionych wydatków. Nie ma też żadnych przeszkód, aby gromadzić faktury zakupu samego paliwa, części, płynów eksploatacyjnych, polis ubezpieczeniowych, które wskażą faktyczne wydatki poniesione na auto - aczkolwiek ich zbieranie również jest dobrowolne a nie obowiązkowe. Obowiązuje tutaj zasada, iż dowodem jest wszystko to, co pozwala wyjaśnić okoliczności sprawy a nie jest sprzeczne z prawem.
Nowelizacja weszła w życie z dniem 1 stycznia 2018 r. Niemniej nowe zasady ulgi rehabilitacyjnej można już stosować przy rozliczaniu PIT za 2017 rok.
oprac. : Krzysztof Skrzypek / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)