Wynagrodzenie średnie krajowe: obciążenia składkowe i podatkowe
2017-05-17 13:23
Państwo zabiera 40% z każdej pensji © avelina_boyko - Fotolia.com
Przeczytaj także: Wynagrodzenie za relokację bez podatku dochodowego?
Przychody z pracy są jednymi z najmocniej obciążonych różnymi daninami w Polsce. Ile zabiera nam co miesiąc Państwo od pensji?Przeanalizujmy to właśnie na przykładzie średniej krajowej. Dla uproszczenia zaokrąglijmy ją do równych 4,5 tys. zł (na stronach GUS widniej informacje, że to wyniosło aż 4.577,86 zł).
Pensja na poziomie 4,5 tys. zł wydaje się być przyzwoitą. Niestety w rzeczywistości otrzymujemy ok. 1.300 zł mniej.
Z naszego wynagrodzenia brutto pracodawca bowiem potrąca składki, które przekazuje do ZUS oraz zaliczkę na podatek. Pomniejszeń tych nie dokonuje z uwagi na to, że nas nie lubi, tylko dlatego, że zobowiązują go do tego przepisy prawa. Obciążenia takie są obowiązkowe.
I tak na ubezpieczenie emerytalne płatnik musi nam pobrać z wynagrodzenia 9,76% jego wartości brutto, na ubezpieczenie rentowe 1,5% a na ubezpieczenie chorobowe 2,45%.
Do wspomnianych 1 300 zł jeszcze sporo brakuje. Gdzie zatem ukrywa się reszta obciążeń?
Są nimi: podatek dochodowy (a mówiąc dokładniej zaliczka na podatek dochodowy) oraz składka na ubezpieczenie zdrowotne (czyli płacona na „bezpłatną” opiekę lekarską).
Przydatne narzędzia:
Kalkulator płacowy
Podstawą naliczenia podatku jest przychód, pomniejszony o przysługujące pracownikowi koszty uzyskania przychodu oraz wyliczone wyżej składki przekazywane do ZUS.
Ile wynoszą koszty uzyskania przychodu? Ustawodawca mówi tutaj co do zasady kwotach zryczałtowanych (tylko nieliczni mogą stosować koszty 50%; w rocznym PIT można też uwzględnić faktyczne koszty na dojazdy, ale tylko „komunikacją publiczną”). Ich wysokość jest uzależniona od tego, czy pracujemy w tej samej miejscowości, w której mieszkamy. Jeżeli tak, możliwe do zastosowania koszty uzyskania przychodu wynoszą całe 111,25 zł (miesięcznie), a jeżeli miejscowości (pracy i zamieszkania) są różne, aż 139,06 zł (miesięcznie). Z reguły powyższe nie wystarcza na pokrycie kosztów dojazdu z domu do pracy i pracy do domu, ale tak ustawodawca postanowił (i wartości tych nie zmienia od wielu lat).
Policzmy więc. Od naszego wynagrodzenia brutto odejmujemy koszty uzyskania przychodu (załóżmy że przysługują nam te niższe koszty) oraz składki ZUS i obliczamy należny podatek. Tutaj warto pamiętać, że podstawę obliczenia podatku zaokrągla się do pełnych złotych. Mamy też prawo do ulgi podatkowej w wysokości 46,33 zł.
3.772 zł x 18% -46,33 = 632,63 zł
Teraz składka zdrowotna. Tę liczy się w wysokości 9% naszego wynagrodzenia brutto, pomniejszonego o policzone wyżej składki społeczne.
Należy też pamiętać, że składkę zdrowotną odliczamy od obliczonego podatku, ale nie w pełnej wysokości, tylko 7,75% podstawy jej naliczenia. Składka, którą możemy odliczyć, wynosi zatem:
3.883,05 zł x 7,75% = 300,94
Należna fiskusowi zaliczka na podatek wynosi w związku z tym:
632,63 zł - 300,94 zł = 331,69 zł - wartość tę również należy zaokrąglić do pełnych złotych. W efekcie zaliczka na podatek wynosi 332 zł
Składki na ubezpieczenie społeczne: 616,95 zł
Składka na ubezpieczenie zdrowotne: 349,47 zł
Zaliczka na podatek dochodowy: 332 zł
Razem: 1.298,42 zł
Z 4.500 zł wynagrodzenia pozostało do wypłaty w związku z tym: 4.500 zł - 1.298,42 zł = 3.201,58 zł
fot. mat. prasowe
Podatki od średniej krajowej
Dużo? Wydaje się że tak, ale na tym nie koniec. Składki przekazywane do ZUS od wynagrodzeń pracowniczych są bowiem podzielone (w zakresie ich finansowania) pomiędzy pracownika i pracodawcę.
I tak, do 4,5 tys. zł brutto pensji pracodawca musi dołożyć jeszcze z własnej kieszeni: 9,76% na ubezpieczenie emerytalne, 6,5% na ubezpieczenie rentowe, od 0,4% do 3,6% na ubezpieczenie wypadkowe (u nas przyjmijmy tę, którą płaci się ryczałtowo do 9%, czyli 1,8%) oraz składki na Fundusze: Pracy 2,45% i Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych 0,1%.
Łącznie składki te wynoszą zatem: 9,76% + 6,5% + 1,8% + 2,45% + 0,1% = 20,61%
Przy wynagrodzeniu brutto na poziomie 4,5 tys. zł pracodawca musi dodatkowo wpłacić do ZUS: 4.500 zł x 20,61% = 927,45 zł.
Łączne obciążenie z tytułu zatrudnienia pracownika przy pensji 4,5 tys. zł wynosi zatem 5.427,45 zł - dla zakładu pracy to ta wartość stanowi wynagrodzenie pracownika. Pracownik z tej kwoty fizycznie otrzymuje natomiast 3.201,58 zł (a więc niespełna 59% tego, co na to wynagrodzenie przeznacza pracodawca). Ile w związku z tym w rzeczywistości zabierają nam z pensji? Okazuje się że ponad 40%.
oprac. : Krzysztof Skrzypek / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)