Reklama na Facebooku z podatkiem VAT i podatkiem u źródła
2017-04-30 06:50
Reklama w social mediach © tom_nulens - Fotolia.com
Przeczytaj także: Certyfikat rezydencji kontrahenta jako dokument elektroniczny?
Sam zakup usług reklamowych na Facebook-u nie jest tutaj niczym skomplikowanym. Także płatności mogą być dokonane w złotych polskich mimo, że firma w Polsce się nie mieści. Teoretycznie zatem niewiele trzeba, aby reklamować się na tym medium społecznościowym.Niestety przedsiębiorca reklamujący się na Facebook-u musi pamiętać, że samo zamieszczenie reklamy na portalu, jak też jej opłacenie, to nie koniec rozliczeń. Można w zasadzie przyjąć tezę, że to dopiero początek. Każda usługa (w tym także reklamowa) jest bowiem co do zasady opodatkowana - a w tym przypadku nawet dwojako. Kupujący może wprawdzie powiedzieć - zapłaciłem usługodawcy więc niech się on z tego wynagrodzenia rozliczy - mi nic do tego. Niestety w praktyce sprawa jest dużo bardziej złożona. Co ciekawe, nabywca takiej usługi reklamowej musi pamiętać nie tylko o rozliczeniu od niej VAT, ale także (co często spotyka się z niedowierzaniem podatników) podatku dochodowego.
Podatek VAT od reklamy na Facebooku
Zacznijmy od kwestii (wydaje się) łatwiejszej, czyli podatku VAT. Otóż ustawiając reklamę na Facebooku, w myśl ustawy o VAT korzystamy z odpłatnej usługi, polegającej na świadczeniu przez właścicieli portalu emisji reklamy. Gdy kupującym taką usługę jest osoba prywatna - nieprowadząca firmy (co zdarza się raczej rzadko - bo po co w takim przypadku wydawać pieniądze na reklamę), w zakresie tego podatku nabywca nie musi nic robić. Po prostu Facebook doliczy tutaj zagraniczny VAT do kupionej usługi i odprowadzi go w swoim kraju.
fot. tom_nulens - Fotolia.com
Reklama w social mediach
Kwestia ta istotnie się komplikuje, gdy nabywamy reklamę w celach biznesowych (czyli w ramach firmy). W tym miejscu należy dodać, że siedziba dostawcy usług Facebook Ireland Limited znajduje się w Irlandii a nie Polsce. Zgodnie zaś z ogólną zasadą miejsca powstawania obowiązku podatkowego w VAT, ten należy rozpoznać nie w kraju dostawcy usługi a jego odbiorcy. Jeżeli zatem reklamę nabywa firma polska, VAT od niej trzeba będzie rozliczyć w Polsce.
Następuje tutaj też przeniesienie obowiązku rozliczenia tego podatku ze sprzedawcy (usługodawcy) na nabywcę (usługobiorcę) w ramach tzw. importu usług.
Import usług to nic innego, jak przerzucenie obowiązku rozliczenia podatku VAT od danej usługi na jej nabywcę. Obowiązek ten występuje, gdy usługodawca (w tym przypadku Facebook Ireland Limited) nie posiada miejsca zamieszkania, siedziby czy stałego miejsca prowadzenia działalności na terytorium kraju nabywcy (u nas Polski).
Dlaczego usługi te są opodatkowane w Polsce? Zgodnie bowiem z ogólną zasadą wynikającą z art. 28b ustawy o VAT, większość świadczonych usług opodatkowanych jest w kraju usługobiorcy a nie usługodawcy. Norma ta ma zastosowanie m.in. do usług reklamowych.
Mówiąc innymi słowy, jeżeli firma z Irlandii świadczy usługi na rzecz polskiej firmy, to miejscem ich opodatkowania jest Polska. A gdy firma z Irlandii nie ma Polsce oddziału, który mógłby VAT rozliczyć, obowiązek ten przechodzi na kupującego.
Opisaną zasadę rozliczania importu usług należy stosować bez względu na to, czy nabywca jest czynnym czy też zwolnionym podatnikiem podatku od towarów i usług.
Status podatkowy nabywcy usług może tutaj rodzić dodatkowe trudności. O ile bowiem czynny podatnik VAT rozliczenia importu usług dokonuje w składanej co miesiąc bądź kwartał fiskusowi deklaracji deklaracji (VAT-7 bądź VAT-7K), zaś wykazany od nabytej usługi VAT należny z reguły przekształca się w VAT naliczony do odliczenia (w pełnej wysokości), tak u podatników zwolnionych „nie jest już tak kolorowo”.
Otóż podatnik zwolniony z VAT musi tutaj odprowadzić do urzędu skarbowego ten podatek od nabytej usługi i wykazać go w specjalnej deklaracji (oznaczonej symbolem VAT-9M). Niestety, ponieważ podatnik zwolniony nabywa tę usługę do czynności zwolnionych od podatku, zapłaconego fiskusowi podatku nie może odliczyć. Wartość netto wynikająca z faktury, powiększona o nieodliczony VAT może jedynie zostać zaliczona w całości do kosztów uzyskania przychodu w podatku dochodowym (gdy podatek ten jest płacony od dochodu).
Warto też pamiętać, że podatnik korzystający ze zwolnienia z VAT w takim przypadku powinien się zarejestrować do transakcji wewnątrzwspólnotowych (na formularzu VAT-R).
Podatek dochodowy od reklamy na Facebooku
Skomplikowane? To i tak nic trudnego w porównaniu z rozliczeniem od takiego zakupu podatku dochodowego. O ile bowiem o imporcie usług i rozliczaniu VAT przez nabywcę większość przedsiębiorców coś słyszała, tak przy podatku dochodowym na ogół przecierają oni oczy ze zdumienia. A również i tutaj pewne obowiązki ciążą na nabywcy usługi. Dlaczego?
Otóż co do zasady podatek dochodowy od sprzedaży (w tym także usług) rozlicza sprzedawca - a co za tym idzie, płaci od takiej sprzedaży podatek. Nabywca posiadaną fakturę dokumentującą zakup rozlicza ewentualnie w kosztach uzyskania przychodu, dzięki czemu zmniejsza swój podatek względem fiskusa.
Tak jest w przypadku transakcji krajowych. W zagranicznych występują natomiast pewne wyjątki. Chodzi tutaj o tzw. podatek u źródła.
Generalna zasada mówi, że podatek dochodowy sprzedawca usługi płaci u siebie. Od tej reguły są jednak pewne wyjątki. Polskie ustawy o podatku dochodowym (zarówno PIT jak i CIT, gdzie przy reklamie na Facebooku istotny jest CIT) zawierają katalog usług, od których polski fiskus także chce podatek. Mówiąc innymi słowy w naszym przypadku jest to podatek dochodowy, który dostawca usługi, a więc Facebook Ireland Limited, jest winny polskiemu fiskusowi.
Obciążenie to nie należy do najniższych. Zgodnie z polskimi przepisami podatkowymi podatek u źródła dla usług reklamowych wynosi aż 20% przychodu. Jak nietrudno się domyślić płatnikiem tego podatku (a więc obowiązanym do jego pobrania i odprowadzenia do urzędu skarbowego) jest nie kto inny, jak nabywca usługi (a więc krajowy przedsiębiorca), a nie zagraniczna firma (chyba że ta posiadałaby w Polsce zakład, od którego rozliczany jest polski CIT).
Wpłaty takiej należy dokonać w terminie 7 dni od zakończenia miesiąca, w którym wypłacono wynagrodzenie.
Na polskiej firmie kupującej taką usługę ciążą też odpowiednie obowiązki informacyjne. I tak do końca stycznia roku następującego po tym, w którym wypłacono należności kontrahentowi, należy złożyć w urzędzie skarbowym tzw. CIT-10Z. Ponadto do końca trzeciego miesiąca następnego roku należy sporządzić informację IFT-2R, którą przekazuje się w tym terminie zarówno fiskusowi (urząd skarbowy właściwy dla zagranicznych przedsiębiorców niemających siedzi w Polsce), jak i usługodawcy.
Jak obniżyć bądź uniknąć podatku?
W niektórych przypadkach podatek u źródła można znacznie ograniczyć bądź w ogóle go wyeliminować powołując się na umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Tak też jest w przypadku usług reklamowych.
1. Zyski przedsiębiorstwa Umawiającego się Państwa podlegają opodatkowaniu tylko w tym Państwie, chyba że przedsiębiorstwo prowadzi działalność w drugim Umawiającym się Państwie poprzez położony tam zakład. Jeżeli przedsiębiorstwo prowadzi działalność w ten sposób, zyski przedsiębiorstwa mogą być opodatkowane w drugim Państwie, jednak tylko w takiej mierze, w jakiej mogą być przypisane temu zakładowi.
Przytoczona regulacja może mieć zastosowanie w naszym przypadku (czyli zakupu usługi reklamowej od Facebook Ireland Limited). Polska firma nabywając usługę reklamową może zatem nie zapłacić od niej podatku u źródła. Niestety występuje tutaj pewien haczyk.
Aby powołać się na korzystniejsze od polskich regulacji przepisy umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, musimy dysponować certyfikatem rezydencji podatkowej usługodawcy, który potwierdzi, że ten rozlicza się z całości swoich dochodów w obcym państwie (tutaj Irlandii).
Niestety polskie organy podatkowe nie zaakceptują nam kser, faksów czy przesłanych skanów (por. wyro NSA z dnia 05.01.2011 r., sygn. akt II FSK 1363/09). Certyfikat rezydencji trzeba posiadać w oryginale bądź kopii notarialnie potwierdzonej. Może on też przyjąć wersję elektroniczną.
- Certyfikat rezydencji kontrahenta jako dokument elektroniczny?
- Ważność certyfikatu rezydencji w kopii notarialnie poświadczonej.
Należy przy tym pamiętać, że obniżenie podatku bądź jego niezapłacenie z uwagi na zastosowanie przepisów umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, nie zwalnia nabywcy usługi z opisanych wyżej obowiązków informacyjnych.
oprac. : Krzysztof Skrzypek / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)