Podatek handlowy: podział przedsiębiorstwa na cenzurowanym?

Przeczytaj także: Podatek handlowy v2.0: progresja podatkowa i nowe zwolnienia

Projekt ustawy wskazuje, że nowa danina ma objąć sprzedaż detaliczną (czyli co do zasady na rzecz konsumentów). Podatnikami będą tutaj sprzedawcy detaliczni, zaś podstawą opodatkowania będzie uzyskany w danym miesiącu przychód (bez kwoty podatku VAT oraz pomniejszony o wartość zwrotów).

Stawki podatku mają być dwie. Otóż uzyskany w danym miesiącu przychód powyżej 17 mln zł do 170 mln zł zostanie obciążony daniną w wysokości 0,8%. Nadwyżka miesięcznego przychodu ponad 170 mln zł ma natomiast zostać opodatkowana stawką podatku w wysokości 1,4%.

Podatnicy nowy podatek będą uiszczać na konto właściwego urzędu skarbowego za okresy miesięczne, do 25. dnia miesiąca następującego po tym, którego podatek dotyczy. Będą też obowiązani do składania dodatkowych deklaracji z tym podatkiem związanych.

Jak zatem nietrudno zauważyć, to czy oraz wg jakiej stawki podatek będzie płacony, zależy od utargu danego sprzedawcy. Tym samym podejmowanie działań zmierzających do ograniczenia wartości przychodu mogą skutkować albo niższą stawką nowej daniny albo też jej całkowitym uniknięciem. Nie dziwi w związku z tym fakt, iż firmy zmuszone do ponoszenia ciężaru nowej daniny będą chciały jak najbardziej ją zniwelować bądź w ogóle jej uniknąć. A skoro zmniejszenie obciążeń fiskalnych możliwe jest tutaj jedynie poprzez zmniejszenie uzyskiwanych przychodów, część z nich może zdecydować się na podział przedsiębiorstwa na poszczególne punkty sprzedaży.

Uwagę na powyższe zwrócili posłowie występując z interpelacją nr 4003 do Ministra Finansów, w której to spytali m.in. jakie narzędzie zapobiegawcze zapobiegające separatyzacji oddziałów sieci sprzedażowych na pojedyncze podmioty sprzedażowe, zakłada ministerialny projekt ustawy.

Podział firm nie pozwoli uniknąć podatku?

Udzielający odpowiedzi Wiesław Janczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów wskazał, że zabronienie przedsiębiorcom rozwiązań organizacyjnych (czyli utworzenia kilku firm w miejsce jednej) skutkujących maksymalizacją ich zobowiązań podatkowych czy też narzucenie im określonych rozwiązań, nie jest możliwe. Rolą Ministra Finansów jest tutaj bowiem jedynie skuteczne egzekwowanie obowiązków takich podatników w ramach ustanowionego prawa.

Nie oznacza to jednak, że pracownicy fiskusa będą się biernie przyglądać temu, jak podatnicy próbują uniknąć płacenia dodatkowej daniny. Przede wszystkim udzielający odpowiedzi wskazał, iż podział firmy na mniejsze jednostki może być nieopłacalny z globalnego punktu widzenia wszystkich podatków. Każde utworzone przedsiębiorstwo będzie tutaj bowiem traktowane jako odrębny podatnik wszystkich podatków.

Nadto autor odpowiedzi nie krył, iż w przypadku unikania tego podatku fiskus będzie korzystał z nowego narzędzia, jakie w połowie lipca br. da mu Ordynacja podatkowa. Otóż zgodnie z nowo dodanym art. 119a §1 tejże ustawy czynność dokonana przede wszystkim w celu osiągnięcia korzyści podatkowej, sprzecznej w danych okolicznościach z przedmiotem i celem przepisu ustawy podatkowej, nie skutkuje osiągnięciem korzyści podatkowej, jeżeli sposób działania był sztuczny (unikanie opodatkowania).

Stąd jeżeli podział firmy na mniejsze jednostki będzie miał za zadanie jedynie ograniczyć skutki nowego podatku handlowego, organy podatkowe takie działanie będą próbowały podważać.