Założenie firmy za granicą = oszczędności w podatku dochodowym i ZUS
2015-02-05 13:31
Polski biznes wyprowadza się do Wielkiej Brytanii © promesaartstudio - Fotolia.com
Przeczytaj także: Jak Google nie płaci podatków czyli otwarcie spółki w Irlandii
Poza tym, że wciąż rosną, w kwestii podatków w Polsce zmienia się niewiele. Brak zmiany w tym wypadku to klęska i mimo kolejnych zapowiedzi rządu, że będzie jaśniej, przyjaźniej i bardziej konkurencyjnie, jesteśmy daleko za tymi krajami wspólnoty, które polskich przedsiębiorców przyjmują z otwartymi rękami. Rządzący chwalą się za to awansami w prestiżowych rankingach twierdząc, że jest dobrze, coraz lepiej. Przedsiębiorcy tymczasem przenoszą się na Cypr, Maltę, Litwę czy do Holandii, a ze względu na powszechną znajomość angielskiego najczęściej do Wielkiej Brytanii. Trudno się temu dziwić, skoro podatki w kraju wciąż rosną, świadczenia maleją, a główną zasługą awansu Polski w światowym rankingu badającym stopień skomplikowania systemów podatkowych jest zmiana metodologii badania.Polska daleko z tyłu, przyjazna tylko na papierze
Mimo znacznego awansu Polski zmieniło się jednak niewiele. Tak jak w ubiegłym roku, przeciętny polski przedsiębiorca przekazał fiskusowi 18 różnych podatków, poświęcając na to 286 godzin w ciągu roku. Analogicznie, firmy zarejestrowane na Wyspach rozliczyły się z fiskusem płacąc 8 podatków i poświęcając na formalności 110 godzin. Dla statystycznej firmy w Polsce całkowita wysokość daniny na rzecz skarbówki wyniosła 38,7 proc. wypracowanych zysków, dla firm brytyjskich 33,7 proc. Awans Polski to jednak iluzja, ponieważ gdyby przeprowadzić badanie na rok 2014 obecną metodą, Polska uzyskałaby wskaźnik na poziomie 38,5 proc., czyli o 0,2 proc. lepszy niż w edycji 2015.
Wynika z tego, że sytuacja podatkowa polskich firm uległa pogorszeniu, a nie polepszeniu. Jednocześnie, mimo spadku, brytyjski system podatkowy wciąż uchodzi za jeden z najbardziej stabilnych i przyjaznych na świecie. Nic więc dziwnego, że to właśnie Wyspy Brytyjskie są jednym z najczęstszych miejsc emigracji biznesowej, zwłaszcza wśród mniejszych firm, uciekających przed podatkiem dochodowym, zachłannym ZUS-em i wizją głodowej emerytury.
fot. mat. prasowe
Polska i Wielka Brytania w rankingu "Paying Taxes", edycja 2015 i 2015
Legalność przeprowadzki gwarantuje unijne prawo
Czytamy w nim, że: „Osoba, która normalnie wykonuje pracę najemną i pracę na własny rachunek w różnych Państwach Członkowskich podlega ustawodawstwu Państwa Członkowskiego, w którym wykonuje swą pracę najemną lub, jeżeli wykonuje taką pracę w dwóch lub w kilku Państwach Członkowskich, ustawodawstwu określonemu zgodnie z przepisami ust.1”
To wystarczająca podstawa, aby każdy przedsiębiorąca mógł sam zadecydować, gdzie będzie płacił podatki i składki na ubezpieczenie społeczne. Z możliwości optymalizacji czerpią od dawna rodzimi krezusi, m.in.: Zygmunt Solorz-Żak, który rozlicza się na Cyprze, Jan Kulczyk czy Michał Sołowow, którzy podatki płacą w Luksemburgu. Lista jest bardzo długa i rozciąga się daleko poza ranking najbogatszych Polaków.
Nie trzeba być jednak milionerem, aby korzystać z dobrodziejstw wewnątrzwspólnotowych przepisów. Wbrew powszechnemu przekonaniu po optymalizację sięgają także małe firmy, nawet mikroprzedsiębiorstwa, a najpopularniejszą, choć nie jedyną metodą obniżenia kosztów, jest rejestracja firmy w państwie o bardziej przyjaznym systemie podatkowym, na przykład brytyjskim.
Jeszcze kilka lat temu optymalizacja podatkowa związana z zarejestrowaniem firmy poza granicami Polski nie wzbudzała szerszego zainteresowania mniejszych firm. Dziś jest zupełnie odwrotnie. To właśnie mniejsze firmy chcą dokonywać tego typu transferów. Być może dlatego, że większość dużych graczy już to zrobiła. Realne korzyści z przeniesienia siedziby firmy np. do Wielkiej Brytanii mogą odnieść przedsiębiorcy z obrotem rzędu 50 tysięcy złotych rocznie. Nawet tak stosunkowo niski obrót może przynieść oszczędności w wysokości kilku tysięcy złotych w skali roku, przede wszystkim na ZUS. Co więcej, dyrektorzy spółek Limited nie muszą się też przejmować podatkiem dochodowym, gdyż w Wielkiej Brytanii progi podatkowe są kilkanaście razy wyższe niż w Polsce. Często okazuje się jednak, że możemy zaproponować szereg alternatywnych rozwiązań z wykorzystaniem innych, jeszcze bardziej opłacalnych jurysdykcji podatkowych, decyzja należy do przedsiębiorcy – mówi Bolko Fuchs z firmy doradczej Admiral Tax, specjalizującej się w optymalizacji podatkowej firm z sektora MSP.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)