Podatek dochodowy (PIT): podwyżka przez zamrażanie?
2013-11-18 13:35
PIT © shutterfil77 - Fotolia.com
Przeczytaj także: W 2013 r. dłużnicy zapłacą wyższy podatek dochodowy?
Jednym z ważniejszych elementów polityki rządu PO-PSL względem systemu opodatkowania osób fizycznych (PIT) w latach 2009-2013 było utrzymanie na niezmienionym poziomie nominalnych wartości podstawowych parametrów systemu podatkowego – progu podatkowego, kosztów uzyskania przychodu i kwoty wolnej od podatku (a w związku z tym również podstawowej kwoty ulgi na dzieci zależnej w systemie od wartości kwoty wolnej). Od 2013 roku ograniczone zostały uprawnienia do ulgi internetowej i ulgi na dzieci wśród rodzin z jednym dzieckiem i wprowadzony został limit odliczenia 50% kosztów uzyskania przychodów w przypadku umów o dzieło. Z drugiej strony podniesione zostały maksymalne wartości kwoty ulgi na dzieci dla rodzin wielodzietnych. W projekcie ustawy budżetowej na 2014 rok rząd po raz kolejny planuje pozostawienie najważniejszych parametrów systemu na niezmienionym poziomie.Jak wynika z opublikowanego w dniu 06.11.2013 r. Raportu CenEA Ponowne „mrożenie” PIT w kontekście zmian podatkowych od 2009 roku całkowity efekt polityki względem PIT okresu 2009-2014 oznacza spadek dochodów gospodarstw domowych o 4,6 mld zł rocznie. Wyniki symulacji przedstawione w raporcie wskazują obniżenie dochodów gospodarstw z dziećmi z tego tytułu o 2,6 mld zł rocznie. 95% całkowitego przyrostu zobowiązań podatkowych (4,33 mld zł) jest pochodną polityki podatkowej okresu 2009-2013, zaś przyszłoroczne „zamrożenie” parametrów systemu przełoży się na spadek dochodów gospodarstw o 0,22 mld zł. Gros całkowitej kwoty za lata 2009-2014 – 3,93 mld zł, jest efektem polityki „zamrażania” parametrów systemu, pozostała jej część (0,62 mld zł) to skutek reform wprowadzonych w 2013 r.
fot. shutterfil77 - Fotolia.com
Najwięcej tracą zamożni i średniozamożni
Jak pokazują analizy CenEA największe straty w bezwzględnych wartościach w wyniku modelowanych elementów rządowej polityki PIT w latach 2009-2014 dotyczą rodzin o najwyższych dochodach brutto. Jest to skutkiem przede wszystkim braku indeksacji progu podatkowego. Najbogatsze małżeństwa i samotni rodzice z jednym dzieckiem tracą znacząco również ze względu na przekroczenie kryterium dochodowego ograniczającego możliwość korzystania z ulgi na dziecko. Z kolei małżeństwa z dziećmi i samotni rodzice z niskimi dochodami ponoszą najczęściej mniejsze straty niż bezdzietne małżeństwa i osoby samotne dzięki posiadanym uprawnieniom do ulgi na dzieci.
Rodziny, którym w obecnym systemie zbyt niskie dochody uniemożliwiają korzystanie z pełnej przysługującej im kwoty ulgi na dzieci, nie ponoszą strat wynikających z „zamrożenia” parametrów systemu, gdyż faktyczną podwyżkę PIT mogą nadal odliczyć od dotychczas nie wykorzystywanej części ulgi. Natomiast rodziny z jednym i dwójką dzieci, które w obecnym systemie wykorzystują maksymalne przysługujące im kwoty ulgi na dzieci, tracą znacząco nawet przy średnich dochodach. Te rodziny tracą na „zamrożeniu” nie tylko kosztów uzyskania przychodu i kwoty wolnej od podatku, ale również wartości ulgi na dzieci.
Proporcjonalnie „po równo”
W bezwzględnych wartościach modelowane elementy polityki względem PIT w latach 2009-2014 miały najmniejszy wpływ na dochody najbiedniejszych – gospodarstwa domowe z pierwszej decylowej grupy dochodowej (najbiedniejsze 10% gospodarstw) straciły średnio 8,50 zł miesięcznie, czyli około osiem razy mniej niż najbogatsze gospodarstwa domowe (69,90 zł miesięcznie). Jednocześnie proporcjonalny efekt tej polityki w odniesieniu do wartości dochodu rozkłada się stosunkowo równomiernie w poszczególnych grupach dochodowych. Najubożsi i najzamożniejsi stracili proporcjonalnie przeciętnie około 0,7% swojego dochodu
fot. mat. prasowe
Zamrażanie parametrów podatkowych to straty dla podatników
- Stosowana od szeregu lat polityka „zamrażania” parametrów systemu podatkowego stała się regularnym sposobem na nierzucające się w oczy podnoszenie obciążeń podatkowych. Jak pokazują nasze analizy, choć efekt takiej polityki z roku na rok może być mało istotny, to jej skumulowany wpływ w okresie pięciu lat przekłada się na znaczący wzrost zobowiązań podatkowych. – komentuje dr Michał Myck, dyrektor CenEA.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)