eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkistudia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 1. Data: 2004-07-22 15:37:15
    Temat: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
    Od: " " <t...@N...gazeta.pl>

    .aby było w pełni legalne oraz najkorzystniejsze finansowo?
    Sytuacja wygląda tak:
    Powolutku rozważam rozpoczęcie działalności gospodarczej (e-handel, póki co
    jestem zieloniutki, jeśli idzie o prawo i podatki ), no obecnie jestem na
    etapie
    kalkulowania kosztów jej prowadzenia. Mam jednak mały problem, mianowicie &#8211;
    jestem studentem, razem ze znajomymi wynajmujemy mieszkanko, no a firma
    gdzieś
    zarejestrowana być musi. Rodzinne miasto odpada &#8211; nie było by to prawdziwe
    miejsce wykonywania działalności (choc tam jestem zameldowany na stałe&#8230;- to
    z pewnością będę musiał chyba zmienić..) Nie wiem wobec tego, które
    rozwiązanie było
    by najkorzystniejsze oraz.. czy w ogóle prawnie uzasadnione..:

    a) podpisać stosowne dokumenty najmu lokalu z właścicielem (na firmę) &#8211;
    koszty
    najmu wrzucić w koszta prowadzenia firmy &#8211; co wtedy ze współlokatorami &#8211;
    podwynajem? No w firmie spać przecież nie mogą.. Aha &#8211; no i rozumiem, że
    obowiązkowo zameldowanie dla wszystkich (stałe, tymczasowe..?)
    (notabene &#8211; czy koszt najmu lokalu można wrzucic w koszta uzyskania dochodu,
    jeśli jestem w danym miejscu zameldowany..? bo generalnie chyba można&#8230;)
    b) wynająć odrębne lokum &#8211; tam prowadzić firmę (podejrzewam, że drożej by
    wyszło niż punkt a.
    Jest jeszcze jakaś inna opcja?
    Za wszelkie uwagi, szczególnie krytyczne &#8211; dziekuje.
    Pozdrawiam &#8211; tatamuminka.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2004-07-22 16:06:29
    Temat: Re: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    <t...@N...gazeta.pl> napisal(a):
    > .aby było w pełni legalne oraz najkorzystniejsze finansowo?
    > Sytuacja wygląda tak:
    > Powolutku rozważam rozpoczęcie działalności gospodarczej (e-handel, póki co
    > jestem zieloniutki, jeśli idzie o prawo i podatki ), no obecnie jestem na
    > etapie
    > kalkulowania kosztów jej prowadzenia. Mam jednak mały problem, mianowicie &#8211;
    > jestem studentem, razem ze znajomymi wynajmujemy mieszkanko, no a firma
    > gdzieś
    > zarejestrowana być musi. Rodzinne miasto odpada &#8211; nie było by to prawdziwe
    > miejsce wykonywania działalności (choc tam jestem zameldowany na stałe&#8230;- to
    > z pewnością będę musiał chyba zmienić..) Nie wiem wobec tego, które
    > rozwiązanie było
    > by najkorzystniejsze oraz.. czy w ogóle prawnie uzasadnione..:
    >
    > a) podpisać stosowne dokumenty najmu lokalu z właścicielem (na firmę) &#8211;
    > koszty
    > najmu wrzucić w koszta prowadzenia firmy &#8211; co wtedy ze współlokatorami
    &#8211;
    > podwynajem? No w firmie spać przecież nie mogą.. Aha &#8211; no i rozumiem, że
    > obowiązkowo zameldowanie dla wszystkich (stałe, tymczasowe..?)
    > (notabene &#8211; czy koszt najmu lokalu można wrzucic w koszta uzyskania dochodu,
    > jeśli jestem w danym miejscu zameldowany..? bo generalnie chyba można&#8230;)
    > b) wynająć odrębne lokum &#8211; tam prowadzić firmę (podejrzewam, że drożej by
    > wyszło niż punkt a.

    Strasznie kombinujesz. Zarejestruj u rodziców (muszą Ci użyczyć kawałek
    mieszkania) i tyle. To tylko siedziba. Podczas rejestracji wpisz sobie w
    miejsce działalności 'cała Polska' i tyle. Nie masz obowiązku przebywać
    w siedzibie firmy, możesz być na permamentnym wyjeździe, nikogo to nie
    obchodzi. Ew. kontrola US jeśli Cię nie zastanie, to wezwie/umówi się na
    jakiś termin i przyjedziesz. Więcej kłopotów będziesz miał, jak kiedyś
    Ci US powie, że skoro w wynajmowanej chacie ludzie mieszkają, to wynajem
    lokalu nie stanowi KUP, bo nie jest wykorzystywany wyłącznie do celów
    działalności.

    Poza tym u rodziców masz stałą siedzibę, nie ma problemów jeśli będziesz
    chciał zmienić mieszkanie na studiach i tak dalej.

    Alternatywnie zarejestruj w mieszkaniu, tylko powstrzymaj się z
    wliczaniem czynszu w KUP, bo to dość śliska sprawa w tym przypadku.

    I jeszcze jedna sprawa - pamiętaj, że firmy bywają na 'celowniku' i
    wystarczy donosik, żeby Ci przejrzeli komputery na okoliczność
    pirackiego softu itp. Chyba nie chciałbyś mieć takiej akcji w studenckim
    mieszkaniu, gdzie na ogół jest co ukrywać w tym względzie? ;-)
    --
    Samotnik


  • 3. Data: 2004-07-22 17:01:36
    Temat: Re: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
    Od: " " <t...@g...pl>

    Samotnik <s...@s...eu.org> napisał(a):

    > <t...@N...gazeta.pl> napisal(a):
    > > .aby było w pełni legalne oraz najkorzystniejsze finansowo?
    > > Sytuacja wygląda tak:
    > > Powolutku rozważam rozpoczęcie działalności gospodarczej (e-handel,
    póki co
    > > jestem zieloniutki, jeśli idzie o prawo i podatki ), no obecnie jestem
    na
    > > etapie
    > > kalkulowania kosztów jej prowadzenia. Mam jednak mały problem,
    mianowicie 
    > 211;
    > > jestem studentem, razem ze znajomymi wynajmujemy mieszkanko, no a firma
    > > gdzieś
    > > zarejestrowana być musi. Rodzinne miasto odpada &#8211; nie było by to prawdz
    > iwe
    > > miejsce wykonywania działalności (choc tam jestem zameldowany na stałe&#8230;
    > - to
    > > z pewnością będę musiał chyba zmienić..) Nie wiem wobec tego, które
    > > rozwiązanie było
    > > by najkorzystniejsze oraz.. czy w ogóle prawnie uzasadnione..:
    > >
    > > a) podpisać stosowne dokumenty najmu lokalu z właścicielem (na firmę) &#8211;
    >
    > > koszty
    > > najmu wrzucić w koszta prowadzenia firmy &#8211; co wtedy ze współlokatorami
    > &#8211;
    > > podwynajem? No w firmie spać przecież nie mogą.. Aha &#8211; no i rozumiem, ż
    > e
    > > obowiązkowo zameldowanie dla wszystkich (stałe, tymczasowe..?)
    > > (notabene &#8211; czy koszt najmu lokalu można wrzucic w koszta uzyskania doc
    > hodu,
    > > jeśli jestem w danym miejscu zameldowany..? bo generalnie chyba można&#8230;)
    > > b) wynająć odrębne lokum &#8211; tam prowadzić firmę (podejrzewam, że drożej
    > by
    > > wyszło niż punkt a.
    >
    > Strasznie kombinujesz. Zarejestruj u rodziców (muszą Ci użyczyć kawałek
    > mieszkania) i tyle. To tylko siedziba. Podczas rejestracji wpisz sobie w
    > miejsce działalności 'cała Polska' i tyle. Nie masz obowiązku przebywać
    > w siedzibie firmy, możesz być na permamentnym wyjeździe, nikogo to nie
    > obchodzi. Ew. kontrola US jeśli Cię nie zastanie, to wezwie/umówi się na
    > jakiś termin i przyjedziesz. Więcej kłopotów będziesz miał, jak kiedyś
    > Ci US powie, że skoro w wynajmowanej chacie ludzie mieszkają, to wynajem
    > lokalu nie stanowi KUP, bo nie jest wykorzystywany wyłącznie do celów
    > działalności.
    >
    > Poza tym u rodziców masz stałą siedzibę, nie ma problemów jeśli będziesz
    > chciał zmienić mieszkanie na studiach i tak dalej.
    >
    > Alternatywnie zarejestruj w mieszkaniu, tylko powstrzymaj się z
    > wliczaniem czynszu w KUP, bo to dość śliska sprawa w tym przypadku.
    >
    > I jeszcze jedna sprawa - pamiętaj, że firmy bywają na 'celowniku' i
    > wystarczy donosik, żeby Ci przejrzeli komputery na okoliczność
    > pirackiego softu itp. Chyba nie chciałbyś mieć takiej akcji w studenckim
    > mieszkaniu, gdzie na ogół jest co ukrywać w tym względzie? ;-)



    Hmm.. widze to mniej więcej tak:
    A.
    1. Firme rejestruje w rodzinnym miasteczku u rodzicow (tam mam stałe ( i
    jedyne..) zameldowanie.
    2. Rozumiem, że i tam musze doprowadzic komputer do porządku (oj ciezka
    bedzie sprawa..
    3. W aktualnym mieszkaniu:
    a) musze sie również zameldować oraz pozostali wspollokatorzy, wiąze sie
    to z chyba z tym, ze wlasciciele mieszkanka muszą wowczas placic podatek od
    wynajmu mieszkanka..?
    b) i tu doprowadzam kompa do porządku (rozumiem, ze tyczy się to nie tylko
    mojego komputera..)
    4. No czynszu raczej nie wrzuce w KUP.
    5. Czy cokolwiek związanego z tym mieszkaniem - tel, internet..moge wliczyc
    w KUP?

    Sęk w tym, no nie wiem jak to z właścicielami bedzie - bo te podatki i
    wogole rejestrowanie przez nich najmu to trochu roboty..więc może być
    problem.

    No najlepszym wyjściem by było mieć chyba posiadanie własnego mieszkania i
    tam mieszkanie + prowadzenie firmy,
    wtedy podatki właścicieli, zameldowania..odpadają itp.

    Ehh, no zawile to - jest jeszcze inna możliwość w takiej własnie sytuacji?
    Są jeszcze jakies inne "haczyki" jesli chodzi o siedzibe w rodzinnym miescie
    i mieszkanie wraz z prowadzeniem firmy tu, gdzie studiuje?









    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2004-07-22 18:44:52
    Temat: Re: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    <t...@g...pl> napisal(a):
    > 1. Firme rejestruje w rodzinnym miasteczku u rodzicow (tam mam stałe ( i
    > jedyne..) zameldowanie.

    Tak, ale rejestrujesz tam, bo tak najwygodniej, a nie bo tam masz
    zameldowanie. Urząd Skarbowy jest (tutaj mogę się mylić, bo nie pamiętam
    dokładnie i nie chce mi się sprawdzać, poprawcie mnie w razie czego) dla podatku
    dochodowego właściwy wobec siedziby, a dla VATu wobec zameldowania. Albo
    odwrotnie. ;-)

    > 2. Rozumiem, że i tam musze doprowadzic komputer do porządku (oj ciezka
    > bedzie sprawa..

    Tam na pewno.

    > 3. W aktualnym mieszkaniu:
    > a) musze sie również zameldować oraz pozostali wspollokatorzy, wiąze sie
    > to z chyba z tym, ze wlasciciele mieszkanka muszą wowczas placic podatek od
    > wynajmu mieszkanka..?

    A po co zameldować? Mieszkasz jak mieszkałeś, założenie DG nic nie
    zmienia w tym względzie.

    > b) i tu doprowadzam kompa do porządku (rozumiem, ze tyczy się to nie tylko
    > mojego komputera..)

    Zawsze warto mieć legalny soft ;-)

    > 4. No czynszu raczej nie wrzuce w KUP.

    Jeśli ktoś tam będzie mieszkał, to nie.

    > 5. Czy cokolwiek związanego z tym mieszkaniem - tel, internet..moge wliczyc
    > w KUP?

    Jeśli wykażesz go explicite jako miejsce prowadzenia działalności (to nie to
    samo, co siedziba) lub w inny sposób udokumentujesz związek tych wydatków z
    przychodem, to tak. Ale to trudne będzie i ja bym sobie to raczej
    odpuścił, wchodzisz w śliskie sprawy, dla paru złotych podatku co
    miesiąc nie warto. Lepiej dwa browary sobie odpuścić i spać spokojnie.
    Bo jak za cztery lata oddasz z odsetkami za całe cztery lata
    działalności, to będziesz płakał. ;) Zajmij się raczej kombinowaniem nad
    biznesem jako takim i odpuść sobie odliczanie 10 zł podatku od Internetu z
    osiedlówki, lepiej na tym wyjdziesz i mniej nerwów będzie. ;) Pomyśl
    sobie, że ZUSu będziesz co miesiąc 500 zł płacił, to zmieni Ci się skala
    patrzenia na to, dla jakich sum warto ryzykować jakiś matactwa. :D

    Ktoś tu niedawno opisywał, że baba z US chciała mu sprawdzać komputery
    firmowe, czy aby tam gier nie ma, bo skoro wliczyli je w KUP, to nie
    wolno ich używać do takich bzdur. ;-) A teraz wyobraź sobie, że ktoś
    z US przyjdzie i zobaczy, że ten 'lokal' pakowany co miesiąc elegancko
    w koszta to idylliczne mieszkanko, w którym jacyś kolesie piwo na klina
    wciągają... ;-)

    > Sęk w tym, no nie wiem jak to z właścicielami bedzie - bo te podatki i
    > wogole rejestrowanie przez nich najmu to trochu roboty..więc może być
    > problem.

    No, ale PO CHOLERĘ Ci to całe legalne wynajmowanie mieszkania i po
    cholerę chcesz się nim chwalić w papierach firmy? Naprawdę nie rozumiem.
    Firmę rejestrujesz u rodziców, a stanu prawnego studenckiego mieszkania
    po prostu nie dotykasz - dalej sobie wszyscy tam mieszkajcie jakby nigdy
    nic i browary na klina wciągajcie, co to kogo obchodzi... A najmniej ludzi
    z US, mają ciekawsze rzeczy do roboty, wierz mi. Jeśli chodzi Ci o
    odliczenia - odpuść sobie, tak jak napisałem wyżej.

    > Ehh, no zawile to - jest jeszcze inna możliwość w takiej własnie sytuacji?

    Możliwości jest 1000000, tylko po co kombinować? Opisałem Ci najprostszą
    sytuację.

    > Są jeszcze jakies inne "haczyki" jesli chodzi o siedzibe w rodzinnym miescie
    > i mieszkanie wraz z prowadzeniem firmy tu, gdzie studiuje?

    Ja cały czas nie wiem, gdzie Ty ten problem widzisz. ;-)

    Ja tak od dawna robię - siedziba u rodziców, a ja sobie mieszkam gdzie
    indziej. Mieszkania czasem zmieniam, a tam są rodzice - listy, faksy
    itd. odbiorą, coś załatwią, coś do urzędu zaniosą... Full comfort.
    Z tuzin moich znajomych dokładnie tak samo. Deklaracje wysyłam
    pocztą. Miałem kilka kontroli z US i jeśli było trzeba, to przyjechałem.
    No problem.

    P.S. Widzę tylko jedno potencjalnie słabe miejsce. Jeśli będziesz czymś
    handlował i zakupisz towar, to powinien on być w 'namacalnym' dla US
    miejscu. Nie może go po prostu nie być, bo będzie problem. Ale to nie
    jest wielki kłopot, bo po pierwsze kontrole nie wpadają z taranem i
    karabinami (przynajmniej nie do maluczkich ;-). Przyjdzie jakaś pani albo
    pan, pocałuje klamkę albo dowie się od rodziców, że Ciebie nie ma i przyśle
    wezwanie. A Ty już na wszelki wypadek graty przywieziesz albo coś
    wykombinujesz. A po drugie towar zawsze mógł akurat wyjechać do rzeczoznawcy
    albo 'właśnie zostać sprzedany, ale jeszcze faktury nie wystawiono'.

    P.S. A najlepiej to wynająć jakieś taniutkie biuro. Jestem już na tym
    etapie tylko dlatego, że ostatnio mam permamentne kontrole z US i szlag
    mnie trafia. Kiedy akurat jestem u rodziców (a teraz wakacje, więc
    jestem) i jem sobie śniadanie, to jeśli usłyszę parkujący pod domem
    samochód - żarcie mi w gardle staje, bo jest 1/4 szans, że to
    kontroler znowu po jakieś papiery i z kolejnym idiotycznym zarzutem albo
    głupimi wnioskami.
    --
    Samotnik


  • 5. Data: 2004-07-22 20:15:57
    Temat: Re: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
    Od: " " <t...@g...pl>


    > Tak, ale rejestrujesz tam, bo tak najwygodniej, a nie bo tam masz
    > zameldowanie. Urząd Skarbowy jest (tutaj mogę się mylić, bo nie pamiętam
    > dokładnie i nie chce mi się sprawdzać, poprawcie mnie w razie czego) dla
    podatk
    > u
    > dochodowego właściwy wobec siedziby, a dla VATu wobec zameldowania. Albo
    > odwrotnie. ;-)



    wobec tego i vat i pod.doch. place w rodzinnym miasteczku?



    > > 2. Rozumiem, że i tam musze doprowadzic komputer do porządku (oj ciezka
    > > bedzie sprawa..
    >
    > Tam na pewno.

    A moze ktos sie przyczepic, ze nie bede tam mial programow sluzacych do
    pracy?




    > Zawsze warto mieć legalny soft ;-)

    juz o tym myslalem - przechodze na linucha:)




    > Jeśli wykażesz go explicite jako miejsce prowadzenia działalności (to nie
    to
    > samo, co siedziba) lub w inny sposób udokumentujesz związek tych wydatków z
    > przychodem, to tak. Ale to trudne będzie i ja bym sobie to raczej
    > odpuścił, wchodzisz w śliskie sprawy, dla paru złotych podatku co
    > miesiąc nie warto. Lepiej dwa browary sobie odpuścić i spać spokojnie.
    > Bo jak za cztery lata oddasz z odsetkami za całe cztery lata
    > działalności, to będziesz płakał. ;) Zajmij się raczej kombinowaniem nad
    > biznesem jako takim i odpuść sobie odliczanie 10 zł podatku od Internetu z
    > osiedlówki, lepiej na tym wyjdziesz i mniej nerwów będzie. ;) Pomyśl
    > sobie, że ZUSu będziesz co miesiąc 500 zł płacił, to zmieni Ci się skala
    > patrzenia na to, dla jakich sum warto ryzykować jakiś matactwa. :D

    Racja - odpuszczam sobie juz te odliczenia..


    >
    > Ktoś tu niedawno opisywał, że baba z US chciała mu sprawdzać komputery
    > firmowe, czy aby tam gier nie ma, bo skoro wliczyli je w KUP, to nie
    > wolno ich używać do takich bzdur. ;-) A teraz wyobraź sobie, że ktoś
    > z US przyjdzie i zobaczy, że ten 'lokal' pakowany co miesiąc elegancko
    > w koszta to idylliczne mieszkanko, w którym jacyś kolesie piwo na klina
    > wciągają... ;-)



    ..i dyskoteki w firmie:)







    > Ja tak od dawna robię - siedziba u rodziców, a ja sobie mieszkam gdzie
    > indziej. Mieszkania czasem zmieniam, a tam są rodzice - listy, faksy
    > itd. odbiorą, coś załatwią, coś do urzędu zaniosą... Full comfort.
    > Z tuzin moich znajomych dokładnie tak samo. Deklaracje wysyłam
    > pocztą. Miałem kilka kontroli z US i jeśli było trzeba, to przyjechałem.
    > No problem.
    >
    > P.S. Widzę tylko jedno potencjalnie słabe miejsce. Jeśli będziesz czymś
    > handlował i zakupisz towar, to powinien on być w 'namacalnym' dla US
    > miejscu. Nie może go po prostu nie być, bo będzie problem. Ale to nie
    > jest wielki kłopot, bo po pierwsze kontrole nie wpadają z taranem i
    > karabinami (przynajmniej nie do maluczkich ;-). Przyjdzie jakaś pani albo
    > pan, pocałuje klamkę albo dowie się od rodziców, że Ciebie nie ma i
    przyśle
    > wezwanie. A Ty już na wszelki wypadek graty przywieziesz albo coś
    > wykombinujesz. A po drugie towar zawsze mógł akurat wyjechać do
    rzeczoznawcy
    > albo 'właśnie zostać sprzedany, ale jeszcze faktury nie wystawiono'.

    No wlasnie, a co jezeli wyda sie (no dajmy nawet na to ten donosik), ze
    jednak wszystko mam tutaj, towar i tu sie wszystkim bawie - co wtedy?

    Ponadto - czy kompletny brak mojego zameldowania tutaj ma jakis wplyw na
    aspekt prawny dzialalnosci firmy?




    >
    > P.S. A najlepiej to wynająć jakieś taniutkie biuro. Jestem już na tym
    > etapie tylko dlatego, że ostatnio mam permamentne kontrole z US i szlag
    > mnie trafia. Kiedy akurat jestem u rodziców (a teraz wakacje, więc
    > jestem) i jem sobie śniadanie, to jeśli usłyszę parkujący pod domem
    > samochód - żarcie mi w gardle staje, bo jest 1/4 szans, że to
    > kontroler znowu po jakieś papiery i z kolejnym idiotycznym zarzutem albo
    > głupimi wnioskami.


    No a ma prawo ten kontroler wejsc, jesli mnie nie bedzie?


    I jeszcze inne pytania..
    ile tera wynosi minimalny zus dla studentow, tudziez absolwentow?

    no i czytalem przed chwilą jakis poradnik o zakladaniu firmy (no podstawy -
    wiadomo), no i tam cos piszą o miejscu wykonywania pracy - ze musi byc
    akceptacja sanepidu, jakies normy bhp, ba! - nawet doczytalem sie, ze jakas
    tam konkretna wysokosc lokalu musi byc, ze trza gdzies tam (chyba Urzad
    Gminy) powiedziec, ze zmienia sie charakter mieszkania itp - jak to wszystko
    faktycznie wygląda?

    sorki za moją dociekliwosc wogole, no ale kurna - pierwsze kroczki stawiam..



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2004-07-22 21:03:07
    Temat: Re: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    <t...@g...pl> napisal(a):
    > wobec tego i vat i pod.doch. place w rodzinnym miasteczku?

    Jeśli i siedziba i zameldowanie będzie u rodziców - tak.

    >> > 2. Rozumiem, że i tam musze doprowadzic komputer do porządku (oj ciezka
    >> > bedzie sprawa..
    >>
    >> Tam na pewno.
    >
    > A moze ktos sie przyczepic, ze nie bede tam mial programow sluzacych do
    > pracy?

    Wystarczy, że masz notatnik z Windowsa i już możesz używać go do edycji
    pism różnych ;-)

    >> P.S. Widzę tylko jedno potencjalnie słabe miejsce. Jeśli będziesz czymś
    >> handlował i zakupisz towar, to powinien on być w 'namacalnym' dla US
    >> miejscu. Nie może go po prostu nie być, bo będzie problem. Ale to nie
    >> jest wielki kłopot, bo po pierwsze kontrole nie wpadają z taranem i
    >> karabinami (przynajmniej nie do maluczkich ;-). Przyjdzie jakaś pani albo
    >> pan, pocałuje klamkę albo dowie się od rodziców, że Ciebie nie ma i
    > przyśle
    >> wezwanie. A Ty już na wszelki wypadek graty przywieziesz albo coś
    >> wykombinujesz. A po drugie towar zawsze mógł akurat wyjechać do
    > rzeczoznawcy
    >> albo 'właśnie zostać sprzedany, ale jeszcze faktury nie wystawiono'.
    >
    > No wlasnie, a co jezeli wyda sie (no dajmy nawet na to ten donosik), ze
    > jednak wszystko mam tutaj, towar i tu sie wszystkim bawie - co wtedy?

    WOLNO Ci wykonywać działalność poza siedzibą firmy!!!!!!!!!!! Zrozum to
    wreszcie! Czy jeśli masz firmę budowlaną i budujesz domy, to masz
    budować je w swojej siedzibie, żeby przypadkiem z niej nie wyjść?! A
    jeśli masz firmę przewozową, to wolno CI jeździć dookoła swojej
    siedziby? No pomyśl trochę.

    A co do towaru - ogólna zasada jest taka - jeśli coś kupiłeś 'na firmę'
    i nie sprzedałeś, to masz to mieć, bo inaczej wyłudziłeś podatek.
    Jeśli nie masz, to musisz mieć jakieś logiczne uzasadnienie.

    > Ponadto - czy kompletny brak mojego zameldowania tutaj ma jakis wplyw na
    > aspekt prawny dzialalnosci firmy?

    Widzę, że jesteś niereformowalny z tym nieszczęsnym zameldowaniem. ;)
    Przeczytaj jeszcze ze trzy razy mojego posta, to może w końcu zatrybisz.

    >> P.S. A najlepiej to wynająć jakieś taniutkie biuro. Jestem już na tym
    >> etapie tylko dlatego, że ostatnio mam permamentne kontrole z US i szlag
    >> mnie trafia. Kiedy akurat jestem u rodziców (a teraz wakacje, więc
    >> jestem) i jem sobie śniadanie, to jeśli usłyszę parkujący pod domem
    >> samochód - żarcie mi w gardle staje, bo jest 1/4 szans, że to
    >> kontroler znowu po jakieś papiery i z kolejnym idiotycznym zarzutem albo
    >> głupimi wnioskami.
    >
    >
    > No a ma prawo ten kontroler wejsc, jesli mnie nie bedzie?

    Tylko w bardzo szczególych przypadkach, tak normalnie, przy jakiejś
    zwykłej kontroli nie ma prawa.

    > I jeszcze inne pytania..
    > ile tera wynosi minimalny zus dla studentow, tudziez absolwentow?

    Tyle samo, co dla innych -> www.zus.gov.pl.

    > no i czytalem przed chwilą jakis poradnik o zakladaniu firmy (no podstawy -
    > wiadomo), no i tam cos piszą o miejscu wykonywania pracy - ze musi byc
    > akceptacja sanepidu, jakies normy bhp, ba! - nawet doczytalem sie, ze jakas
    > tam konkretna wysokosc lokalu musi byc, ze trza gdzies tam (chyba Urzad
    > Gminy) powiedziec, ze zmienia sie charakter mieszkania itp - jak to wszystko
    > faktycznie wygląda?

    Olej, to dla większych firm jest, jeśli zatrudniasz pracowników. Ty sam
    możesz pracować choćby w kiblu. ;)

    P.S. Pamiętaj tylko o jednym: przedsiębiorcy to jedyna grupa społeczna,
    która nie podlega w Polsce żadnej ochronie.
    --
    Samotnik


  • 7. Data: 2004-07-22 22:13:49
    Temat: Re: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
    Od: " " <t...@g...pl>

    Nie wiem jak mam sie oddźwięczyć za te informacje i poświęcony Twój czas na
    te moje wypociny..
    Jedno jest pewne - masz big browara od raczkującego studenta.
    Pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2004-07-23 06:17:56
    Temat: Re: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
    Od: "mczuz" <m...@o...pl>

    Zgubiłem cytac ale pytałeś ile płaci student ZUSu ?
    No wieć tak, jęsli jesteś absolwentem ( rok od obrony ) i nigdzie nie
    pracowałeś
    (nie liczy się umowa zlecenie czy umowa o dzieło) to jesteś przez pierwszy
    rok zwolniony
    z opłaty częsić emerytalnej ( około 250 zł) - znaczy do zapłacenia zostaje
    ci około 390 - 420 zł.
    390 to jest minim, te 30 zł to jest część choroba , dobrowolna, ( jak przez
    poł roku będziesz to płacił
    to pozniej mozesz sie ubiegać o kase z ZUS za każdy dzień choroby - rzekomo
    :) ).

    Co do działalności firmy i adresu to tak jak napisane wyżej.
    Mam firme ( inżynieria transportowa - znaczy robie koncepcje drogowe) u
    rodziców na Mazurach,
    a wszelkie prace wykonuje w Gdańsku.
    Nie wliczam do KUP żadnych kosztów z wynajmem od rodziców. Rodzice tylko
    jako właściciele mieszkania
    napisali oświadczenie wynajmu.
    (rzekomo - powinno sie spisać umowę, zarestrować ją, rodzice powinni płcacić
    podatak od wynajmu)
    Jak przychodzi list z US , mama otwiera , dzwoni - czyta co tam znów
    naczelnik wymisliłi pozniej ja sie martwie.
    Prowadzę działalność rok - na razie wszystkie wezwania do poprawy deklaracji
    załatwiłem przez tel z US.

    I jeszcze jedno. Znajdz sobie kogoś, znajomą księgową, kogoś kto się na tym
    zna i zajmuje zawodowo.
    Nie umawiaj sie na stałe opłaty miesięczne ale na wizyty.
    Ja mam taką Osóbkę , płacę za wizyte 70 pln - jest tanio a te 70 pln to
    sobie oszczędzam na tym iż wiem co mogę odliczyć a czego nie i spać bardziej
    spokojnie.
    Naprawde, zupełnie sam nie dasz rady poprowadzić tego poprawnie - jest
    tysiące "oczywistych" rzeczy, o których nie wiedziałem.

    Pozdrawiam.
    mczuz



  • 9. Data: 2004-07-23 07:26:52
    Temat: Re: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    <m...@o...pl> napisal(a):
    > Zgubiłem cytac ale pytałeś ile płaci student ZUSu ?
    > No wieć tak, jęsli jesteś absolwentem ( rok od obrony ) i nigdzie nie
    > pracowałeś
    > (nie liczy się umowa zlecenie czy umowa o dzieło) to jesteś przez pierwszy
    > rok zwolniony
    > z opłaty częsić emerytalnej ( około 250 zł) - znaczy do zapłacenia zostaje
    > ci około 390 - 420 zł.

    To już nie obowiązuje, nie wprowadzaj gościa w błąd... :(

    > (rzekomo - powinno sie spisać umowę, zarestrować ją, rodzice powinni płcacić
    > podatak od wynajmu)

    Rodzice mogą użyczyć bez konsekwencji podatkowych i to jest najlepsze
    rozwiazanie.
    --
    Samotnik


  • 10. Data: 2004-07-23 09:00:31
    Temat: Re: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
    Od: " " <t...@g...pl>

    > Zgubiłem cytac ale pytałeś ile płaci student ZUSu ?
    > No wieć tak, jęsli jesteś absolwentem ( rok od obrony ) i nigdzie nie
    > pracowałeś
    > (nie liczy się umowa zlecenie czy umowa o dzieło) to jesteś przez pierwszy
    > rok zwolniony
    > z opłaty częsić emerytalnej ( około 250 zł) - znaczy do zapłacenia zostaje
    > ci około 390 - 420 zł.
    > 390 to jest minim, te 30 zł to jest część choroba , dobrowolna, ( jak przez
    > poł roku będziesz to płacił
    > to pozniej mozesz sie ubiegać o kase z ZUS za każdy dzień choroby -
    rzekomo
    > :) ).


    1. No jeszcze z rok postudiuje -> ZUS=250+420=670?
    2. Co jeśli dajmy na to znajde gdzieś chwilową prace (no na kilka m-cy)?





    > I jeszcze jedno. Znajdz sobie kogoś, znajomą księgową, kogoś kto się na tym
    > zna i zajmuje zawodowo.
    > Nie umawiaj sie na stałe opłaty miesięczne ale na wizyty.
    > Ja mam taką Osóbkę , płacę za wizyte 70 pln - jest tanio a te 70 pln to
    > sobie oszczędzam na tym iż wiem co mogę odliczyć a czego nie i spać
    bardziej
    > spokojnie.
    > Naprawde, zupełnie sam nie dasz rady poprowadzić tego poprawnie - jest
    > tysiące "oczywistych" rzeczy, o których nie wiedziałem.


    Dobry pomysł - no ja jak narazie zbieram wszelkie info, poki co myśle o
    samodzielnej księgowości (no liczyć umiem, ale fakt - trza wiedziec jeszcze
    co), no bądź co bądź wszelkie kroki prawne to najpredzej za 2..3 m-ce.


    I jeszcze takie coś - no za DG odpowiada się całym swoim majątkiem.
    W moim przypadku - czy również majątkiem rodziców?
    Jeśli tak - w jakiej sytuacji nie ponoszą oni takiej odpowiedzialności?

    Generalnie - nie planuje brać zadnych kredytów obrotowych, nadużywać faktur
    z odroczoną płatnością, jednak takiego patenta wymyślilem - ze no wiadomo,
    różnie bywa i interes nie wyjdzie - jaką zrobic rezerwe finansową, zeby
    zwinąć żagle i aby ta rezerwa na wszystko starczyła - (no głownie na mysli
    mam koszty zamknięcia DG i wszystkie sprawy z tym związane - nie mówie tu o
    zobowiązaniach firmy wobec kontrahentów).

    Pozdrawiam - tatamuminka.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1