-
1. Data: 2005-07-01 09:12:04
Temat: podatek od sprzedaży a kredyt???
Od: ulapod <u...@g...pl>
Sprzedałam mieszkanie przed upływem 5 lat (nie kupiłam w ciagu 2 lat żadnej
nieruchomości).
Z części pieniędzy otrzymanych za mieszkanie Kupujący spłacił kredyt
(zaciągnięty na owo mieszkanie - jest o tym mowa w akcie).
W US powiedzieli mi,że spłata kredytu ich nie interesuje, a podatek mam
płacić od całości ceny sprzedaży.
Czy rzeczywiście jest to prawda i nic mnie nie ratuje?
u.
-
2. Data: 2005-07-01 11:44:45
Temat: Re: podatek od sprzedaży a kredyt???
Od: "urzednik" <u...@g...SKASUJ-TO.pl>
ulapod <u...@g...pl> napisał(a):
> Sprzedałam mieszkanie przed upływem 5 lat (nie kupiłam w ciagu 2 lat żadnej
> nieruchomości).
> Z części pieniędzy otrzymanych za mieszkanie Kupujący spłacił kredyt
> (zaciągnięty na owo mieszkanie - jest o tym mowa w akcie).
> W US powiedzieli mi,że spłata kredytu ich nie interesuje, a podatek mam
> płacić od całości ceny sprzedaży.
> Czy rzeczywiście jest to prawda i nic mnie nie ratuje?
>
dobrze powiedzieli, za co kupiłeś nikogo nie interesuje, masz płacić ....
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2005-07-02 23:21:54
Temat: Re: podatek od sprzedaży a kredyt???
Od: "Arek" <a...@p...onet.pl>
ulapod napisał(a) w wiadomości: ...
>Sprzedałam mieszkanie przed upływem 5 lat (nie kupiłam w ciagu 2 lat
>żadnej nieruchomości).
Wg przepisów płaci się podatek.
>Z części pieniędzy otrzymanych za mieszkanie Kupujący spłacił kredyt
Kto spłacił? Kupujący Twoje mieszkanie? Może sprzedający, czyli Ty?
Wtedy podatek się niestety płaci. Bo trudno to podciągnąć pod niżej
opisaną sytuację.
>(zaciągnięty na owo mieszkanie - jest o tym mowa w akcie).
Którym akcie? Gdy kupowłeś mieszkanie, czy gdy sprzedawałeś?
>W US powiedzieli mi,że spłata kredytu ich nie interesuje, a podatek
> mam płacić od całości ceny sprzedaży.
> Czy rzeczywiście jest to prawda i nic mnie nie ratuje?
Może chodziło o coś takiego:
Ktoś zmienia mieszkanie. Zanim sprzeda stare, kupuje nowe (musi gdzieś
mieszkać). Nowe kupuje za kredyt/pożyczkę. Sprzedaje stare i część lub
cała forsa ze sprzedaży idzie na spłatę kredytu. W ciągu 2 lat od
sprzedaży nic nie kupuje (sprzedaż starego była później), ale od
pewnego czasu idzie sprawę załatwić (było pismo jakieś z Min Fin.).
Należy przed całą operacją powiadomić US i ew. zapłacić 2% PCC jeżeli
pożyczka była od znajomych. A na końcu udowodnić, że środki ze sprzedaży
poszły na spłatę pożyczki/kredytu.
Do niedawna zależało to wyłącznie od dobrej woli US (sprawy w sądach
ciągną się do dziś). Najciekawiej, to jak przy okazji zmiany mieszkania
nastąpiła zmiana US. I ten drugi US miał inny pogląd na całą sprawę niż
pierwszy...
Arek