-
1. Data: 2013-09-24 14:52:25
Temat: Re: obietnica to... obietnica
Od: "macso" <m...@i...pl>
Użytkownik "Mario"
>> Słowa te, rzecz jasna, nijak się mają do rzeczywistości. Obligacje to
>> realne aktywa, posiadające realną wartość, której nie można zmienić za
>> pomocą ustawy. A obietnica to... obietnica. Można ją zmieniać do woli. "
>
> Ale przecież ty nie miałeś tych obligacji tylko jakiś odpis na twoim
> koncie ubezpieczeniowym. To była jedynie obietnica, że w przyszłości będą
> ci wypłacać z tego konta emeryturę. A ile ci będą wypłacać to nie zależy
> od tego, jak to się będzie waloryzować czy ustawowo czy stopą
> oprocentowania obligacji. Zresztą i tak cały zysk był zjadany przez koszta
> zarządzania funduszem.
> To ile będziesz dostawał emerytury będzie zależało wyłącznie od tego ilu
> będzie chętnych orać na to żeby ich krwawica szła na luksusy dla
> staruchów - darmozjadów :)
Obligacje miało OFE jako aktywa o konkretnej wartości, któe po upływie
określonego czasu zamieniały
sie znowu w gotówkę., którę ponownie można zainwestować.
A obietnica, może mieć nawet wyższą stopę zwrotu, tylko co z tego skoro nie
ma pokrycia.
A co do luksusów, to jak starczy na czynsz za pokoik z kuchnią i parę
tabletek to i tak będzie dobrze.
macso
-
2. Data: 2013-09-25 19:17:59
Temat: obietnica to... obietnica
Od: hikikomorisan <h...@a...pl>
ja wiem, ze zanim bede mogl cos dostac to nic nie bedzie, jednak wkurwia
mnie to, ze tak ohydnie klamia i manipuluja...
"Aktualna wartość samych tylko obligacji na koncie przeciętnego
Kowalskiego w OFE wynosi więc obecnie ok. 23,2 tys. zł. Obligacje o
takiej wartości zostaną w przyszłym roku przeniesione na konto
Kowalskiego w ZUS. Następnie obligacje te zostaną umorzone i przestaną
istnieć. Co Kowalski dostanie w zamian?
Zgodnie z zapowiedziami rządu, Kowalski otrzyma w zamian "obietnicę
wypłaty emerytury z ZUS". Zgodnie ze słowami premiera nie ma bowiem
różnicy, czy otrzymujemy rządową obietnicę wykupienia obligacji czy też
rządową obietnicę wypłaty emerytury z ZUS. Według premiera, obie
obietnice są "równie bezpieczne".
Słowa te, rzecz jasna, nijak się mają do rzeczywistości. Obligacje to
realne aktywa, posiadające realną wartość, której nie można zmienić za
pomocą ustawy. A obietnica to... obietnica. Można ją zmieniać do woli. "
http://zus.pox.pl/zus/zmiany-w-ofe-przecietny-polak-
straci-23-tys-zl.htm
--
Obiecanki-ZUSanki. Rzad gwarantuje obywatelom biedę na starość...
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chcesz-biedowac-na-s
tarosc-Zaufaj-panstwu-2929060.html
UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:
http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
zen.aspx
-
3. Data: 2013-09-25 19:39:05
Temat: Re: obietnica to... obietnica
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2013-09-25 19:17, hikikomorisan pisze:
> ja wiem, ze zanim bede mogl cos dostac to nic nie bedzie, jednak wkurwia
> mnie to, ze tak ohydnie klamia i manipuluja...
>
>
>
> "Aktualna wartość samych tylko obligacji na koncie przeciętnego
> Kowalskiego w OFE wynosi więc obecnie ok. 23,2 tys. zł. Obligacje o
> takiej wartości zostaną w przyszłym roku przeniesione na konto
> Kowalskiego w ZUS. Następnie obligacje te zostaną umorzone i przestaną
> istnieć. Co Kowalski dostanie w zamian?
>
> Zgodnie z zapowiedziami rządu, Kowalski otrzyma w zamian "obietnicę
> wypłaty emerytury z ZUS". Zgodnie ze słowami premiera nie ma bowiem
> różnicy, czy otrzymujemy rządową obietnicę wykupienia obligacji czy też
> rządową obietnicę wypłaty emerytury z ZUS. Według premiera, obie
> obietnice są "równie bezpieczne".
>
> Słowa te, rzecz jasna, nijak się mają do rzeczywistości. Obligacje to
> realne aktywa, posiadające realną wartość, której nie można zmienić za
> pomocą ustawy. A obietnica to... obietnica. Można ją zmieniać do woli. "
Ale przecież ty nie miałeś tych obligacji tylko jakiś odpis na twoim
koncie ubezpieczeniowym. To była jedynie obietnica, że w przyszłości
będą ci wypłacać z tego konta emeryturę. A ile ci będą wypłacać to nie
zależy od tego, jak to się będzie waloryzować czy ustawowo czy stopą
oprocentowania obligacji. Zresztą i tak cały zysk był zjadany przez
koszta zarządzania funduszem.
To ile będziesz dostawał emerytury będzie zależało wyłącznie od tego ilu
będzie chętnych orać na to żeby ich krwawica szła na luksusy dla
staruchów - darmozjadów :)
--
pozdrawiam
MD
-
4. Data: 2013-09-25 20:53:34
Temat: Re: obietnica to... obietnica
Od: hikikomorisan <h...@a...pl>
On 25.09.2013 19:39, Mario wrote:
> W dniu 2013-09-25 19:17, hikikomorisan pisze:
>> ja wiem, ze zanim bede mogl cos dostac to nic nie bedzie, jednak wkurwia
>> mnie to, ze tak ohydnie klamia i manipuluja...
>>
>>
>>
>> "Aktualna wartość samych tylko obligacji na koncie przeciętnego
>> Kowalskiego w OFE wynosi więc obecnie ok. 23,2 tys. zł. Obligacje o
>> takiej wartości zostaną w przyszłym roku przeniesione na konto
>> Kowalskiego w ZUS. Następnie obligacje te zostaną umorzone i przestaną
>> istnieć. Co Kowalski dostanie w zamian?
>>
>> Zgodnie z zapowiedziami rządu, Kowalski otrzyma w zamian "obietnicę
>> wypłaty emerytury z ZUS". Zgodnie ze słowami premiera nie ma bowiem
>> różnicy, czy otrzymujemy rządową obietnicę wykupienia obligacji czy też
>> rządową obietnicę wypłaty emerytury z ZUS. Według premiera, obie
>> obietnice są "równie bezpieczne".
>>
>> Słowa te, rzecz jasna, nijak się mają do rzeczywistości. Obligacje to
>> realne aktywa, posiadające realną wartość, której nie można zmienić za
>> pomocą ustawy. A obietnica to... obietnica. Można ją zmieniać do woli. "
>
> Ale przecież ty nie miałeś tych obligacji tylko jakiś odpis na twoim
> koncie ubezpieczeniowym. To była jedynie obietnica, że w przyszłości
> będą ci wypłacać z tego konta emeryturę. A ile ci będą wypłacać to nie
> zależy od tego, jak to się będzie waloryzować czy ustawowo czy stopą
> oprocentowania obligacji. Zresztą i tak cały zysk był zjadany przez
> koszta zarządzania funduszem.
> To ile będziesz dostawał emerytury będzie zależało wyłącznie od tego ilu
> będzie chętnych orać na to żeby ich krwawica szła na luksusy dla
> staruchów - darmozjadów :)
>
>
No wlasnie, sa tylko obietnice, nie ma w ZUS/OFE realnego mojego
funduszu, kapitalu, tam jest tylko dziura, w ktora wrzucam co miesiac
kawal gotowki, bo tak... musze, bo niestety nie moge obiecac, ze wrzuce,
musze wrzucic...
--
Obiecanki-ZUSanki. Rzad gwarantuje obywatelom biedę na starość...
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chcesz-biedowac-na-s
tarosc-Zaufaj-panstwu-2929060.html
UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:
http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
zen.aspx
-
5. Data: 2013-09-25 21:53:08
Temat: Re: obietnica to... obietnica
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2013-09-24 14:52, macso pisze:
>
> Użytkownik "Mario"
>
>>> Słowa te, rzecz jasna, nijak się mają do rzeczywistości. Obligacje to
>>> realne aktywa, posiadające realną wartość, której nie można zmienić za
>>> pomocą ustawy. A obietnica to... obietnica. Można ją zmieniać do woli. "
>>
>> Ale przecież ty nie miałeś tych obligacji tylko jakiś odpis na twoim
>> koncie ubezpieczeniowym. To była jedynie obietnica, że w przyszłości
>> będą ci wypłacać z tego konta emeryturę. A ile ci będą wypłacać to nie
>> zależy od tego, jak to się będzie waloryzować czy ustawowo czy stopą
>> oprocentowania obligacji. Zresztą i tak cały zysk był zjadany przez
>> koszta zarządzania funduszem.
>> To ile będziesz dostawał emerytury będzie zależało wyłącznie od tego
>> ilu będzie chętnych orać na to żeby ich krwawica szła na luksusy dla
>> staruchów - darmozjadów :)
>
> Obligacje miało OFE jako aktywa o konkretnej wartości, któe po upływie
> określonego czasu zamieniały
> sie znowu w gotówkę., którę ponownie można zainwestować.
chyba nie można, tylko fundusze mogły.
> A obietnica, może mieć nawet wyższą stopę zwrotu, tylko co z tego skoro
> nie ma pokrycia.
> A co do luksusów, to jak starczy na czynsz za pokoik z kuchnią i parę
> tabletek to i tak będzie dobrze.
Starczy to jest uwiąd (nomen omen). ATSD nie wystarczy :(
--
pozdrawiam
MD
-
6. Data: 2013-09-25 22:21:44
Temat: Re: obietnica to... obietnica
Od: "macso" <m...@i...pl>
Użytkownik "Mario" <
>> A obietnica, może mieć nawet wyższą stopę zwrotu, tylko co z tego skoro
>> nie ma pokrycia.
>> A co do luksusów, to jak starczy na czynsz za pokoik z kuchnią i parę
>> tabletek to i tak będzie dobrze.
>
> Starczy to jest uwiąd (nomen omen). ATSD nie wystarczy :(
jest takie świadczenie
renta starcza
tzn ona nie starcza, ale tak się nazywa
macso
-
7. Data: 2013-09-25 23:44:35
Temat: Re: obietnica to... obietnica
Od: "cef" <c...@i...pl>
Mario wrote:
> To ile będziesz dostawał emerytury będzie zależało wyłącznie od tego
> ilu będzie chętnych orać na to żeby ich krwawica szła na luksusy dla
> staruchów - darmozjadów :)
To też nieprawda. Kto powiedział, że będą za ileś lat jakieś emerytury?
Po zawłaszczeniu OFE widać, że nie zależy to od
czegokolwiek, tylko od ustawy.