-
1. Data: 2010-02-23 07:31:09
Temat: faktury za internet
Od: "amstav" <w...@o...pl>
wiekszosc dostawcow internetu stosuje faktury elektroniczne za usluge ale
bez wymaganego podpisu elektronicznego. czy podatnik wezwany przez US-a moze
odmowic odpowiedzi na pytanie czy faktura byla przeslana elektronicznie czy
poczta ? Jak rozumiem te przesylane poczta nie roznia sie niczym. Jezeli US
ustali, ze faktura byla przeslana elektronicznie bez podpisu to moze
teoretycznie zakwestionowac rozliczenie z fiskusem. Czy mozna odmowic tego
rodzaju wyjasnien i jezeli urzad zakwestionuje ulge za internet to jakie
moge byc reperkusje ?
-
2. Data: 2010-02-23 15:41:09
Temat: Re: faktury za internet
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
amstav wrote:
> wiekszosc dostawcow internetu stosuje faktury elektroniczne za usluge ale
> bez wymaganego podpisu elektronicznego.
temat jak rzeka.
to po prostu formalnie nie jest faktura.
> czy podatnik wezwany przez US-a moze
> odmowic odpowiedzi na pytanie czy faktura byla przeslana elektronicznie czy
> poczta ?
możesz. US i tak zinterpretuje to po swojemu. W ostatecznosci zapyta
firmę, a ta sie dla ciebie nie podlozy na pewno.
> Jak rozumiem te przesylane poczta nie roznia sie niczym.
Różnią się pod względem formalnym. Zostały wystawione przez dostawcę.
> Jezeli US
> ustali, ze faktura byla przeslana elektronicznie bez podpisu to moze
> teoretycznie zakwestionowac rozliczenie z fiskusem. Czy mozna odmowic tego
> rodzaju wyjasnien i jezeli urzad zakwestionuje ulge za internet to jakie
> moge byc reperkusje ?
>
bardzo bardzo formalnie nie masz faktury nie masz ulgi.
Z tym, że nie widzę żadnego problemu w
a) dbaniu o to, że jak coś jest potrzebne to żeby to miec (to przed
stosunkiem)
b) wyciągnięciu od dostawcy duplikatu faktury (to po stosunku)
Pomijam problem drukowania duplikatu do formalnie niewystawionej
faktury, ale to problem firmy (chociaż w zasaddzie trochę też twój)
Gotfryd, do tablicy!!!! Ty sie dużo bardziej nadajesz na wykładowcę niż ja.
p.s. faktura to za mało, jeszcze musisz miec dowód jej zapłacenia. to
tak jakbyś nie wiedział.
-
3. Data: 2010-02-23 20:13:29
Temat: Re: faktury za internet
Od: "Q" <n...@s...pl>
> p.s. faktura to za mało, jeszcze musisz miec dowód jej zapłacenia. to tak
> jakbyś nie wiedział.
rok temu obowiazywal taki "baaadzo gupi" przepis,
ze jak regulujesz te faktury "przez internet",
(a jak to faktura za internet to pewnie tak :)
to owe przelewy musza "pochodzic"
z konta osoby wskazkanej na owych fakturach;
w tym roku nic sie nie zmienilo?
-
4. Data: 2010-02-23 23:47:38
Temat: Re: faktury za internet
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Q wrote:
>> p.s. faktura to za mało, jeszcze musisz miec dowód jej zapłacenia. to
>> tak jakbyś nie wiedział.
>
> rok temu obowiazywal taki "baaadzo gupi" przepis,
> ze jak regulujesz te faktury "przez internet",
> (a jak to faktura za internet to pewnie tak :)
> to owe przelewy musza "pochodzic"
> z konta osoby wskazkanej na owych fakturach;
>
> w tym roku nic sie nie zmienilo?
ani w tym ani w tamtym roku takiego przepisu nie bylo i nic sie nie
zmieniło.
jeśli masz fakturę na siebie, to oczywistym jest, że musisz zapłacić to
ty. Skąd? Wszystko jedno, byleby twoimi pieniędzmi, bo to ty masz
ponieść koszt. Przy czym jak nie masz rozdzielności majątkowej to
pieniadze na koncie żony są również twoje.
To, że US produkuje jakies tam pierdoły o dwóch imionach na fakturze
itp itd to nie moja wina.
generalnie płacenie cudzymi za swoje, lub swojego za cudze generuje
obowiązek podatkowy. Uwaga na mających rozdzielność majątkową. Wówczas
kasa żony nie jest już twoja.
Wowczas nawet obiad w kanjpie w rocznicę ślubu zapłacony przez ciebie
podlega pod podatek.
-
5. Data: 2010-03-08 11:26:07
Temat: Re: faktury za internet
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Tue, 23 Feb 2010 17:47:38 -0600, witek napisał(a):
> Uwaga na mających rozdzielność majątkową. Wówczas kasa żony nie jest
> już twoja.
> Wowczas nawet obiad w kanjpie w rocznicę ślubu zapłacony przez ciebie
> podlega pod podatek.
Ale ty pier...sz chopie.
Nawet już piwa nie postawisz qmplowi (masz takiego??) :) - bo zaraz
deklarację by trza wypisywać :))
Równiez nie masz co liczyć na poderwanie laski - bo jak kupisz bilet do
kina - to sru - wypisywać deklarację.
Weź ty się już pier....ij w ten dekiel bo coraz częściej nie da się z tobą
wytrzymać.
-
6. Data: 2010-03-09 20:58:13
Temat: Re: faktury za internet
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 8 Mar 2010, Herald wrote:
> Nawet już piwa nie postawisz qmplowi (masz takiego??) :) - bo zaraz
> deklarację by trza wypisywać :))
Nie czepiaj się "witka", to polskie przepisy są jakie są, i że
podatkowe nt. "nieodpłatnych świadczeń" są rownie mocno przestrzegane
jak np. ograniczenia prędkości, nie jest akurat jego zasługą.
Co do piwa, to skoro dawane jest *po* zakupie, nie podpada
pod nieodpłatne świadczenie bo łapie się pod darowiznę, a tam
jest zwolnienie kwotowe (bzdurą w przepisie o "nieodpłatnym
świadczeniu" jest właśnie brak kwoty zwolnionej).
I dla porządku, postawienie piwa "w rewanżu" darowizną już nie
będzie, ale jako zamiana podpada co najwyżej pod PCC, a tam
też jest zwolnienie kwotowe, a do tego opodatkowana jest
tylko różnica wartości :|
Teza: piwo odpada z opodatkowania, czepiasz się :|
"Obiad w knajpie" jak potraktować nie wiem, a od tego
zależy czy można poflejmować o podatkach :P
(przypomnę: czym innym jest obiecanie "robienia zdjęć"
na weselu, bo to usługa i "nieodpłatne świadczenie",
a czym innym danie zdjęć - we wszelkich rozumieniach
tego określenia - *po* wszystkim, bo to darowizna).
> Weź ty się już pier....ij w ten dekiel bo coraz częściej nie da się z tobą
> wytrzymać.
Ale to nie do niego, adresat jest chyba na Wiejskiej w stolicy ;)
pzdr, Gotfryd