Czy składka na fundusz pracy przy jednoosobowej dg jest (może być)
traktowana jako koszt uzyskania przychodu?

Zacząłem czytać u stawę o podatku dochodowym od osób fizycznych i tam pisze
że to nie jest kosztem

A ja odliczam. I to od dawna...

Tak mi kiedyś powiedzieli w US, tak robią moi znajomi.

Więc dobrze to czy źle?
Bo co z tego że ja tą ustawę czytam jak jej nie rozumiem.
Więc może ktoś wesprze swoją interpretacją?

--
PawełJ

do góry

pawelj wrote:
> Czy składka na fundusz pracy przy jednoosobowej dg jest (może być)
> traktowana jako koszt uzyskania przychodu?

> Zacząłem czytać u stawę o podatku dochodowym od osób fizycznych i tam
> pisze że to nie jest kosztem

Czyżbyś również zakończył czytanie podpunktu 37)
w artykule 23.1 na pierwszym myślniku?

do góry

>> Zacząłem czytać u stawę o podatku dochodowym od osób fizycznych i tam
>> pisze że to nie jest kosztem
>
> Czyżbyś również zakończył czytanie podpunktu 37)
> w artykule 23.1 na pierwszym myślniku?

Chyba musze ci racje przyznać że tak było :(

Czyli fundusz pracy jest moim kosztem ?

Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów:
37) składek na ubezpieczenie społeczne oraz Fundusz Pracy i inne fundusze
celowe utworzone na podstawie odrębnych ustaw - od nagród i premii
wypłaconych w gotówce lub w papierach wartościowych z dochodu po
opodatkowaniu podatkiem dochodowym

--
PawełJ

do góry

On Tue, 20 Feb 2007, pawelj wrote:

> Czyli fundusz pracy jest moim kosztem ?

Powiem tak: moim jest :)

> Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów: 37) składek na
> ubezpieczenie społeczne oraz Fundusz Pracy i inne fundusze celowe
> utworzone na podstawie odrębnych ustaw - od nagród i premii

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0702202246510.3768@athlon64...
> On Tue, 20 Feb 2007, pawelj wrote:
>
>> Czyli fundusz pracy jest moim kosztem ?
>
> Powiem tak: moim jest :)

Ufff.
Dzięki . Chyba przestanę czytać ustawy bo tylko stresu można się nabawić.

--
Pawełj

do góry

On Wed, 21 Feb 2007, pawelj wrote:

> Chyba przestanę czytać ustawy bo tylko stresu można się nabawić.

Nie poddawaj się :)
Za chwilę oprócz samych przeszkód zaczniesz widzieć również w owych
ustawach argumenty za tym że coś MOŻNA zrobić.

pzdr, Gotfryd

do góry