-
1. Data: 2004-04-27 17:29:46
Temat: amortyzacja notebooka - prosze o opini
Od: "Małgorzatka+" <m...@i...pl>
Witam!
Czy możecie mi potwierdzić, że to jest prawidłowa amortyzacja notebooka:
Przykład:
Komputer kupiony w listopadzie 2002 za cenę netto: 5.000,00 zł
Amortyzacja wygląda następująco:
ROK 2002 Grudzień 5.000 x 30% / 12 = 125 zł
ROK 2003 Styczeń - Grudzień 5.000 x 60% / 12 = 250 zł miesięcznie
ROK 2004 nadal 250 zł miesięcznie czyli do lipca zostanie rozliczone 4875
zł
czyli w sierpniu amortyzuje pozostałe 125 zł i
koniec. (?)
Dzieki z góry za opinie,
Małgorzatka
-
2. Data: 2004-04-27 21:22:53
Temat: Re: amortyzacja notebooka - prosze o opini
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 27 Apr 2004, Małgorzatka+ wrote:
>+ Witam!
>+ Czy możecie mi potwierdzić, że to jest prawidłowa amortyzacja notebooka:
Po prawdzie na "atomowej" ostatnio znów wtopiłem, ale najwyżej
dowiem się (znów) że mało oryginalny jestem ;)
>+ Przykład:
>+ Komputer kupiony w listopadzie 2002 za cenę netto: 5.000,00 zł
>+ Amortyzacja wygląda następująco:
>+ ROK 2002 Grudzień 5.000 x 30% / 12 = 125 zł
Czy możesz objaśnić co to za amortyzacja była ?
"Liniowa zwykła" jak rozumiem ? :)
Zastrzegam iz IMHO to NIE jest błąd. Tylko tak pytam dlaczego
nie 5000*30% (bez 1/12 !) :)
Z moich zapisków wynika że nowelizacja pozwalająca na am. "atomową"
została wprowadzona *w trakcie* roku 2002, na pewno nie było jej
1.I.2002 ale na pewno wolno było z niej skorzystać (najpóźniej
z najwcześniejszych terminów :)) po 26.10.2002 :)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)
-
3. Data: 2004-04-27 22:13:35
Temat: Re: amortyzacja notebooka - prosze o opini
Od: "Małgorzatka+" <m...@i...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.WNT.4.58.0404272317000.-578363@Athlon.port
ezjan.zabrze.pl...
>
> Czy możesz objaśnić co to za amortyzacja była ?
> "Liniowa zwykła" jak rozumiem ? :)
> Zastrzegam iz IMHO to NIE jest błąd. Tylko tak pytam dlaczego
> nie 5000*30% (bez 1/12 !) :)
Taaak, liniowa. A dlaczego? Po prostu z braku odpowiedniej wiedzy, że można
inaczej. Czasami człowiek zajmuje się różnymi innymi sprawami, a prowadzenie
KPiR i całej tej reszty jakoś "ciągnie" się przy minimalnej wiedzy, byle do
przodu :)
No ale skoro to nie jest błąd to już nie jest źle. A dalej (2003, 2004) to
rozliczenie jest poprawne?
Przy okazji spytam (wiem, totalny lajkonik ze mnie) - co miesiąc wpisuje
amortyzacje w KUP bez względu na to czy osiągam w danym miesiącu przychód -
i fakt, że na przykład rok 2003 kończę ze stratą na amortyzcję nie ma
wpływu?
Dzięki za zainteresowanie Gotfryd :)
Pozdrawiam,
Małgorzatka
-
4. Data: 2004-04-28 06:50:07
Temat: Re: amortyzacja notebooka - prosze o opini
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 28 Apr 2004, Małgorzatka+ wrote:
[...]
>+ No ale skoro to nie jest błąd to już nie jest źle.
IMHO nie jest: "podatnik *może* podwyższyć...", w 2002 zakres
regulacji współczynnikiem był od 0,5..2,0, na dziś jest 0..2,0 :)
>+ A dalej (2003, 2004) to rozliczenie jest poprawne?
Mi wygląda OK...
>+ Przy okazji spytam (wiem, totalny lajkonik ze mnie) - co miesiąc wpisuje
>+ amortyzacje w KUP bez względu na to czy osiągam w danym miesiącu przychód -
>+ i fakt, że na przykład rok 2003 kończę ze stratą na amortyzcję nie ma
>+ wpływu?
Nie ma. Natomiast wcale nie jest dla mnie oczywiste dlaczego sobie taki
wariant wybrałaś: jak na mój gust użeranie się ze stratą nie jest jakimś
rewelecyjnym pomysłem. Mając stratę na widoku to bym popatrzył czy
raczej nie OBNIŻYĆ współczynnika amortyzacji !
Inna sprawa że najłatwiej to robić ("dobierać") przy zaliczeniu
amortyzacji "raz a dobrze" (na koniec roku :)).
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)
-
5. Data: 2004-04-28 13:20:38
Temat: Re: amortyzacja notebooka - prosze o opini
Od: "Małgorzatka+" <m...@i...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
>
> Inna sprawa że najłatwiej to robić ("dobierać") przy zaliczeniu
> amortyzacji "raz a dobrze" (na koniec roku :)).
>
Mądry Polak po szkodzie :)
Dziękuję za wszytskie informacje, mam trochę większą jasność :)
Pozdrawiam,
Małgorzatka