eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiZnow ten spadek...Pomocy...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2002-07-05 11:06:46
    Temat: Znow ten spadek...Pomocy...
    Od: "Padre" <l...@i...pl>

    Hi,

    Przepraszam, wiem, ze ten temat walkowany jest czesto. Mam jednak pare
    pytan, na ktore nie znalazlem odpowiedzi.

    Mianowicie, moja tesciowa (bedac nieswiadomej podatku od spadku)
    przeprowadzila sprawe spadkowa po swojej matce w wyniku czego stala sie
    spadkobierca czesci udzialu w kamienicy. Z tym, ze 3/8 calosci bylo juz
    wczesniej sprzedane w zwiazku z tym sprawa dotyczyla pozostalych 5/8. W
    spadku przypadla jej 1/4 tej pozostalosci. Z tym, ze spadkiem nie sa
    mieszkania, ale udzialy.
    I teraz pytania:
    - w jakim terminie od uprawomocnienia sie decyzji sadu nalezy zaplacic
    podatek w US?
    - czy kazdy ze spadkobiercow niezaleznie placi swoja czesc, czy jakos razem?
    - w jaki sposob obliczyc nalezny podatek?
    - czy na wielkosc podatku wplywa fakt, ze spadkobierca nigdy tam nie
    mieszkal, ze mieszkania sa zasiedlone, oraz nigdy nie czerpal i nie czerpie
    zyskow z czyszow pobieranych od lokatorow?
    - co zrobic w sytuacji, gdy spadkobiercy nie stac na zaplacenie podatku
    (rencistka), czy istnieje mozliwosc rozlozenia na raty, lub oddalenia w
    czasie zaplaty tego podatku np. do momentu sprzedazy udzialow (lub
    mieszkan)?

    Bardzo prosze o rady, poniewaz jestem w kropce i nie wiem co mozna w tej
    sytuacji zrobic.

    Pozdrawiam
    Krzysztof



  • 2. Data: 2002-07-05 11:28:27
    Temat: Re: Znow ten spadek...Pomocy...
    Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>

    Nie wiem, czy koledzy prawnicy beda mieli czas, wiec "oczami praktyka"
    "Padre"
    > Hi,
    >
    > Przepraszam, wiem, ze ten temat walkowany jest czesto. Mam jednak pare
    > pytan, na ktore nie znalazlem odpowiedzi.
    >
    > Mianowicie, moja tesciowa (bedac nieswiadomej podatku od spadku)
    > przeprowadzila sprawe spadkowa po swojej matce w wyniku czego stala sie
    > spadkobierca czesci udzialu w kamienicy.
    > Z tym, ze 3/8 calosci bylo juz
    > wczesniej sprzedane w zwiazku z tym sprawa dotyczyla pozostalych 5/8.

    Sprawa mogla dotyczyc jedynie CALOSCI SPADKU.

    Sad uznal jedynie czesci spadku ze wskazanej "masy spadkowej"

    > W
    > spadku przypadla jej 1/4 tej pozostalosci.

    nie tej czesci, lecz "spadku". I ile udzialu kamienicy bylo juz sprzeane nie
    ma tunic do rzeczy...

    > Z tym, ze spadkiem nie sa
    > mieszkania, ale udzialy.

    Alez OCZYWISCIE....

    > I teraz pytania:
    > - w jakim terminie od uprawomocnienia sie decyzji sadu nalezy zaplacic
    > podatek w US?

    nie pamietam, ale ok 1/2 roku - mile Panie w US beda wiedzialy lepiej.

    > - czy kazdy ze spadkobiercow niezaleznie placi swoja czesc, czy jakos
    razem?

    Jak powiedziala mila pani w US "kazdy odpowiada za siebie...".

    > - w jaki sposob obliczyc nalezny podatek?

    Od wartosci UDZIALU odziedziczonego spadku odejmuje sie "kwote wolna"
    i wylicza podatek "wg tabeli".

    > - czy na wielkosc podatku wplywa fakt, ze spadkobierca nigdy tam nie
    > mieszkal, ze mieszkania sa zasiedlone, oraz nigdy nie czerpal i nie
    czerpie
    > zyskow z czyszow pobieranych od lokatorow?

    bezposrednio --- nie.
    Jesli dobrze pamietam, byloby "taniej" gdyby zamieszkal .. ale niejestem
    pewien.

    > - co zrobic w sytuacji, gdy spadkobiercy nie stac na zaplacenie podatku
    > (rencistka),

    mozna
    1. Cos sprzedac
    2. Pozyczyc pieniadze.
    3. Poprosic o rozlozenie na raty....

    W niektorych gminach mozna wniesc o "zaniechanie poboru"
    podatku od spadku i darowizn. To gmina jest "beneficjentem"
    tego podatku i ona moze "zwolnic"...US nma naliczyc , pobrac i oddac.

    > czy istnieje mozliwosc rozlozenia na raty, lub oddalenia w
    > czasie zaplaty tego podatku np. do momentu sprzedazy udzialow (lub
    > mieszkan)?
    >
    > Bardzo prosze o rady, poniewaz jestem w kropce i nie wiem co mozna w tej
    > sytuacji zrobic.

    Najpierw popytac czy nie da sie uzyskac "zaniechania poboru" (to w urzedzie
    gminy).
    Jesli sie nie da, to mozna sptarac sie o rozlozenie na raty..
    > Pozdrawiam
    > Krzysztof

    Pozdrawiam

    Boguslaw



  • 3. Data: 2002-07-05 12:10:59
    Temat: Re: Znow ten spadek...Pomocy...
    Od: "Padre" <l...@i...pl>

    Hi,

    > Nie wiem, czy koledzy prawnicy beda mieli czas, wiec "oczami praktyka"

    Wielkie dzieki :))

    >> Z tym, ze 3/8 calosci bylo juz
    >> wczesniej sprzedane w zwiazku z tym sprawa dotyczyla pozostalych 5/8.
    >
    > Sprawa mogla dotyczyc jedynie CALOSCI SPADKU.
    > Sad uznal jedynie czesci spadku ze wskazanej "masy spadkowej"

    Oczywiscie, te ulamki podalem niepotrzebnie... Chodzilo o calosc spadku,
    ktora podlega dziedziczeniu

    >
    >> W
    >> spadku przypadla jej 1/4 tej pozostalosci.
    >
    > nie tej czesci, lecz "spadku". I ile udzialu kamienicy bylo juz
    > sprzeane nie ma tunic do rzeczy...

    jasne :)))

    >
    >> Z tym, ze spadkiem nie sa
    >> mieszkania, ale udzialy.
    >
    > Alez OCZYWISCIE....

    Czy roznica pomiedzy udzialem, a mieszkaniem ma wplyw na wielkosc podatku ?

    >
    >> I teraz pytania:
    >> - w jakim terminie od uprawomocnienia sie decyzji sadu nalezy
    >> zaplacic podatek w US?
    >
    > nie pamietam, ale ok 1/2 roku - mile Panie w US beda wiedzialy lepiej.

    Jestes pewien, ze mile ? :))

    >> - w jaki sposob obliczyc nalezny podatek?
    >
    > Od wartosci UDZIALU odziedziczonego spadku odejmuje sie "kwote wolna"
    > i wylicza podatek "wg tabeli".

    Gdzie moge znalezc te tabele (o ile istnieja :)) i jaka jest kwota wolna
    (tyle co w darowiznach?)

    >> - czy na wielkosc podatku wplywa fakt, ze spadkobierca nigdy tam nie
    >> mieszkal, ze mieszkania sa zasiedlone, oraz nigdy nie czerpal i nie
    >> czerpie zyskow z czyszow pobieranych od lokatorow?
    >
    > bezposrednio --- nie.
    > Jesli dobrze pamietam, byloby "taniej" gdyby zamieszkal .. ale
    > niejestem pewien.

    Pytalem, bo obilo mi sie o uszy, ze jesli spadek jest zamieszkaly przez
    lokatorow, to mniejszy haracz


    >
    >> - co zrobic w sytuacji, gdy spadkobiercy nie stac na zaplacenie
    >> podatku (rencistka),
    >
    > mozna
    > 1. Cos sprzedac
    > 2. Pozyczyc pieniadze.
    > 3. Poprosic o rozlozenie na raty....
    >
    > W niektorych gminach mozna wniesc o "zaniechanie poboru"
    > podatku od spadku i darowizn. To gmina jest "beneficjentem"
    > tego podatku i ona moze "zwolnic"...US nma naliczyc , pobrac i oddac.
    >
    > Najpierw popytac czy nie da sie uzyskac "zaniechania poboru" (to w
    > urzedzie gminy).
    > Jesli sie nie da, to mozna sptarac sie o rozlozenie na raty..

    Czyli jest jakies swiatelko w tunelu :)))
    Wielkie dzieki za szybka odpowiedz...

    Jeden wniosek. Wszystko trzeba zalatwiac w miescie, w ktorym spadek sie
    znajduje? Czyli nieciekawie, bo to drugi koniec kraju (no moze nie calkiem
    koniec, jednak daleko).

    >
    > Boguslaw

    Pozdrawiam
    Krzysztof



  • 4. Data: 2002-07-05 12:30:20
    Temat: Re: Znow ten spadek...Pomocy...
    Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>


    "Padre" <[...]

    > >> - w jakim terminie od uprawomocnienia sie decyzji sadu nalezy
    > >> zaplacic podatek w US?
    > >
    > > nie pamietam, ale ok 1/2 roku - mile Panie w US beda wiedzialy lepiej.
    >
    > Jestes pewien, ze mile ? :))

    oczywiscie...
    Zawsze w Urzedzie Skarbowym (odkad wiem, ze sa mile) spotykam same mile
    Panie
    i milych Panow.

    > >> - w jaki sposob obliczyc nalezny podatek?
    > >
    > > Od wartosci UDZIALU odziedziczonego spadku odejmuje sie "kwote wolna"
    > > i wylicza podatek "wg tabeli".
    >
    > Gdzie moge znalezc te tabele (o ile istnieja :)) i jaka jest kwota wolna
    > (tyle co w darowiznach?)

    nie pamietam, ale to ta sama ustawa "o podatku od spadkow i darowizn".
    mozna ja znalezc w internecie...

    > >> - czy na wielkosc podatku wplywa fakt, ze spadkobierca nigdy tam nie
    > >> mieszkal, ze mieszkania sa zasiedlone, oraz nigdy nie czerpal i nie
    > >> czerpie zyskow z czyszow pobieranych od lokatorow?
    > >
    > > bezposrednio --- nie.
    > > Jesli dobrze pamietam, byloby "taniej" gdyby zamieszkal .. ale
    > > niejestem pewien.
    >
    > Pytalem, bo obilo mi sie o uszy, ze jesli spadek jest zamieszkaly przez
    > lokatorow, to mniejszy haracz

    Nie wiem, mysle, ze fakt iz sa lokatorzy "o czynszu regulowanym"
    moze wplynac na wycene nieruchomosci.

    > >> - co zrobic w sytuacji, gdy spadkobiercy nie stac na zaplacenie
    > >> podatku (rencistka),
    > >
    > > mozna
    > > 1. Cos sprzedac
    > > 2. Pozyczyc pieniadze.
    > > 3. Poprosic o rozlozenie na raty....
    > >
    > > W niektorych gminach mozna wniesc o "zaniechanie poboru"
    > > podatku od spadku i darowizn. To gmina jest "beneficjentem"
    > > tego podatku i ona moze "zwolnic"...US nma naliczyc , pobrac i oddac.
    > >
    > > Najpierw popytac czy nie da sie uzyskac "zaniechania poboru" (to w
    > > urzedzie gminy).
    > > Jesli sie nie da, to mozna sptarac sie o rozlozenie na raty..
    >
    > Czyli jest jakies swiatelko w tunelu :)))
    > Wielkie dzieki za szybka odpowiedz...
    >
    > Jeden wniosek. Wszystko trzeba zalatwiac w miescie, w ktorym spadek sie
    > znajduje? Czyli nieciekawie, bo to drugi koniec kraju (no moze nie calkiem
    > koniec, jednak daleko).

    niekoniecznie.
    Mile Panie sa we wszystkich US i tam mozna sie dowiedziec, wziac odpowiednie
    druczki...
    do informacji urzedu miasta mozna sie moze dodzwonic - czasem tam tez sa
    mile Panie...

    Pozdrawiam

    Boguslaw


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1