Witam

Proszę o pomoc.
Teraz przeglądając KPiR zwróciłem uwagę na to, że w sierpniu nie zaksięgowałem
raty amortyzacyjnej za sam. osobowy kupiony na firmę. I tu zaczyna się problem:

Ponieważ nie zaksięgowałem tych ponad 800 złotych kosztów uzyskania przychodu,
w październiku musiałem złożyć pierwszą w roku 2003 deklarację PIT-5 (do tej
pory niskie przychody tego nie wymagały). Gdybym miał tę ratę zaksięgowaną,
nie musiałbym składać PITu w ogóle przez cały rok 2003.

W listopadzie byłem przekonany, że nie muszę składać deklaracji PIT-5, dlatego
jej nie złożyłem. Nie mogłem tego na 100% potwierdzić, bo mój kochany dosowy
program komputerowy do KPiR przestał chodzić pod WIndows XP.

Wyobraźcie sobie moje przerażenie, kiedy drukując listopadową deklarację
(wreszcie naprawiłem program i mogłem drukować) zorientowałem się, że za
październik też powinienem był to zrobić. Złożyłem od razu obie deklaracje
(oczywiście październikową 30 dni po terminie - sądząc po moich wpisach w
książce PiR).

Teraz Urząd Skarbowy wlepił mi karę za złożenie deklaracji po terminie,
tymczasem wyszło to z mojego niedbalstwa, bo gdybym wpisał nieszczęsne 800
złotych amortyzacji, to wcale nie trzeba by składać tego PITU-5 w
październiku, ani w listopadzie, ani w ogóle przez cały rok.

Co mam teraz zrobić z tą sierpniową amortyzacją? Czy jest jakaś szansa
wybronienia się przed tą karą nałożoną przez Urząd Skarbowy? (złożyłem za
późno deklarację, którą de facto wcale składać nie musiałem)

Błagam proszę o pomoc.

Andrzej


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Andrzej" <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4dfd.00000217.404b8e2c@newsgate.onet.pl...
>
> Co mam teraz zrobić z tą sierpniową amortyzacją? Czy jest jakaś szansa
> wybronienia się przed tą karą nałożoną przez Urząd Skarbowy? (złożyłem za
> późno deklarację, którą de facto wcale składać nie musiałem)

Nie sądze tu już nic nie wykombinujesz kara cie nie minie, a co do
amortyzacji to jeśli jeszcze nie złożyłeś deklaracji rocznej to jeszcze
możesz doksięgować normalnie w grudniu i po kłopocie, a jeśli tego nie
zrobiłeś to sie martw coby przy jakiejś kontroli ci nie przywalili za
zaniżenie kosztów.

Powodzenia

>
> Błagam proszę o pomoc.
>
> Andrzej
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik Strebor napisał:

> możesz doksięgować normalnie w grudniu i po kłopocie, a jeśli tego nie
> zrobiłeś to sie martw coby przy jakiejś kontroli ci nie przywalili za
> zaniżenie kosztów.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Khem Khem. Że co? Za zaniżanie kosztów?
A od kiedy to podatnik ma obowiązke uznawać koszty jak nie ma ochoty?
Nawet przy materiałach i towarach ma obowiązek ewidencjonowania zakupu -
dokonania wpisu do KPiR. Ale obowiązku odpisania w koszty nie ma.

A inne koszty? Nie chce, nie uznaje.

Kara za zbyt duzu podatek?
Cudna na patyku, cuda... ;-)

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl

do góry

Maddy wrote:

> Użytkownik Strebor napisał:
>
>> możesz doksięgować normalnie w grudniu i po kłopocie, a jeśli tego nie
>> zrobiłeś to sie martw coby przy jakiejś kontroli ci nie przywalili za
>> zaniżenie kosztów.
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>
> Khem Khem. Że co? Za zaniżanie kosztów?
> A od kiedy to podatnik ma obowiązke uznawać koszty jak nie ma ochoty?
> Nawet przy materiałach i towarach ma obowiązek ewidencjonowania zakupu -
> dokonania wpisu do KPiR. Ale obowiązku odpisania w koszty nie ma.
>
> A inne koszty? Nie chce, nie uznaje.
>
> Kara za zbyt duzu podatek?
> Cudna na patyku, cuda... ;-)
>
> Maddy
>

Medycyna zna rooozne przypadki..
(jak mawial doktor Nieglowicz ze Skirolawek)

A wg Pan z US ukrywanie kosztow sluzy oczywiscie ukryciu przychodu....

Boguslaw

do góry

Użytkownik bosz napisał:

> A wg Pan z US ukrywanie kosztow sluzy oczywiscie ukryciu przychodu....

O ile co do materiałów i towarów to mozna się zgodzić, bo ich
ewidencjonowanie jest obowiązkowe, to nie widzę prawnej możliwości
ukarania za niezaliczenie do kosztów innych wydatków.

Podatnika ma zaledwie prawo do uznania czegos za koszt. Z prawa można
korzystac lub nie.
Pan z US może tego nie wiedzieć, oni róznych rzeczy nie wiedzą
(poczynając od tego że istnieje cos takiego jak konstytucja) ale to nie
zmienia faktu że może podatnikowi, za przeproszeniem , skoczyć.

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl

do góry