-
1. Data: 2007-10-10 07:49:54
Temat: ZUS i prośba o korekty DRA z 2000 r.
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Do taty ZUS przysłał pisemko, że ponownie prosi o dokumenty, o których
pisał w piśmie w 2005 r. :) Nigdy żadnego pisma nie dostaliśmy, ale nic to,
poszedłem do ZUSu i dowiedziałem się, ze chodzi o korekty kilku DRA za 2000 r.
Tata jakoś nie powpisywał podstaw zdrowotnego, tylko same składki (płaci
tylko zdrowotne, jest emerytem, w 2000 jeszcze 'przedterminowym'). Jest
tego chyba z 9 DRA do roboty. Nie chce nam się ;) Sądzicie, że trzeba?
BTW, czy do przedawnień roszczeń ze strony ZUSu stosuje się starą ustawę,
czy nową? W chyba 2003 r. się zmieniła i mają 10 lat. Czy do spraw
dotyczących 2000 r. stosuje się starą?
--
Samotnik
-
2. Data: 2007-10-10 08:01:52
Temat: Re: ZUS i prośba o korekty DRA z 2000 r.
Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>
Dnia 10-10-2007 o 09:49:54 Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
napisał(a):
> Do taty ZUS przysłał pisemko, że ponownie prosi o dokumenty, o których
> pisał w piśmie w 2005 r. :) Nigdy żadnego pisma nie dostaliśmy, ale nic
> to,
> poszedłem do ZUSu i dowiedziałem się, ze chodzi o korekty kilku DRA za
> 2000 r.
> Tata jakoś nie powpisywał podstaw zdrowotnego, tylko same składki (płaci
> tylko zdrowotne, jest emerytem, w 2000 jeszcze 'przedterminowym'). Jest
> tego chyba z 9 DRA do roboty. Nie chce nam się ;) Sądzicie, że trzeba?
>
> BTW, czy do przedawnień roszczeń ze strony ZUSu stosuje się starą ustawę,
> czy nową? W chyba 2003 r. się zmieniła i mają 10 lat. Czy do spraw
> dotyczących 2000 r. stosuje się starą?
Nie wiem czy takich banałów to nie mają obowiązku z urzędu robić, tylko
spychają na ludzi
żeby się nie nierobić. Art. 48b USUS
-
3. Data: 2007-10-10 19:17:24
Temat: Re: ZUS i prośba o korekty DRA z 2000 r.
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
>
> Nie wiem czy takich banałów to nie mają obowiązku z urzędu robić, tylko
> spychają na ludzi
> żeby się nie nierobić. Art. 48b USUS
Pewnie mogą zrobić ale...
Ja ogólnie za zusem nie przepadam i dziś miałem potrzebę tam być.
Musiałem dowieść dra za sierpień. Zapomniałem złożyć w terminie a mają mi
zapłacić chorobowe.
Pan mi wytłumaczył, że gdybym tego nie dowiózł to on musiałby sobie sam
podstawy wyliczyć bo wpłaty przecież ma.
Pomyślałem sobie "ale leń" - delikatnie rzecz ujmując.
Ale gość mi dalej wytłumaczył, że jego wyliczenia idą do kierowniczki do
sprawdzenia - czyli do podpisu a potem wracają do niego. I choć to sąsiedni
pokój to droga jego wyliczeń trwa miesiąc czasu.
A w momencie kiedy ja mu dostarczam dokumenty to ta droga trwa dwa trzy dni
.
Więc czasem warto zrobić coś "za nich"
--
Pawełj
-
4. Data: 2007-10-11 07:21:58
Temat: Re: ZUS i prośba o korekty DRA z 2000 r.
Od: Schwester <j...@c...com>
pawelj pisze:
>> Nie wiem czy takich banałów to nie mają obowiązku z urzędu robić, tylko
>> spychają na ludzi
>> żeby się nie nierobić. Art. 48b USUS
>
>
> Pewnie mogą zrobić ale...
> Ja ogólnie za zusem nie przepadam i dziś miałem potrzebę tam być.
> Musiałem dowieść dra za sierpień. Zapomniałem złożyć w terminie a mają mi
> zapłacić chorobowe.
> Pan mi wytłumaczył, że gdybym tego nie dowiózł to on musiałby sobie sam
> podstawy wyliczyć bo wpłaty przecież ma.
> Pomyślałem sobie "ale leń" - delikatnie rzecz ujmując.
> Ale gość mi dalej wytłumaczył, że jego wyliczenia idą do kierowniczki do
> sprawdzenia - czyli do podpisu a potem wracają do niego. I choć to sąsiedni
> pokój to droga jego wyliczeń trwa miesiąc czasu.
> A w momencie kiedy ja mu dostarczam dokumenty to ta droga trwa dwa trzy dni
> .
>
> Więc czasem warto zrobić coś "za nich"
>
A ja kiedyś zostałem pozytywnie zaskoczony. Złożyłem podanie o
zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami. Tego samego dnia po południu
odebrałem telefon od pani z ZUS, że w 2006 roku pomyliłem się w
deklaracji o 11zł i żebym szybko to skorygował (oczywiście wytłumaczyła
mi krok po kroku jak to zrobić) i zrobił odpowiedni przelew. Na koniec
dodała - to zapraszam JUTRO po odbiór zaświadczenia.
--
Schwester.