Witam !

Pytanko (przejrzalem archiwum w. sz. listy ale nie znalazlem adekwatnego
problemu)
Jak wyglada sprawa VATu w eksporcie, gdy wysylam fakture (akurat do Szkocji,
ale nie tylko tam) za licenje od oprogramowania?
Towar (oprogramowanie) pobiera sobie klient przez Internet, tylko licencyje
wysylam mu poczta (razem z faktura, uprzednio klient zaplacil na podstawie
faktury pro forma ).

Vizvary Istvan Lodz

PS. Tak na prawde mysle, ze to jest typowe przekazywanie praw autorskich na
okreslonych zasadach, bo klient nie korzysta z zadnego programu, tylko kod
zrodlowy wbuduje sobie do wlasnego oprogramowania, ale niech bedzie
licencja... nie moge negocjowac i podpisac umowy o przekazywaniu praw z
kazdym klientem.

do góry

>Pytanko (przejrzalem archiwum w. sz. listy ale nie znalazlem adekwatnego
>problemu)
>Jak wyglada sprawa VATu w eksporcie, gdy wysylam fakture (akurat do Szkocji,
>ale nie tylko tam) za licenje od oprogramowania?

Jeśli odbiorca ma siedzibę poza RP to jest to eksport więc
VAT=0% - art.4a ust.1 pkt.2

>Towar (oprogramowanie) pobiera sobie klient przez Internet, tylko licencyje
>wysylam mu poczta (razem z faktura, uprzednio klient zaplacil na podstawie
>faktury pro forma ).

A podobno nie ma czegoś takiego jak faktura pro forma...

PinQ

--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

"ppinq" <p...@h...pl> wrote in message news:02042820061579@polnews.pl...

> Jeśli odbiorca ma siedzibę poza RP to jest to eksport więc
> VAT=0% - art.4a ust.1 pkt.2

Dziekuje ~!!

>
> >Towar (oprogramowanie) pobiera sobie klient przez Internet, tylko
licencyje
> >wysylam mu poczta (razem z faktura, uprzednio klient zaplacil na
podstawie
> >faktury pro forma ).
> A podobno nie ma czegoś takiego jak faktura pro forma...
> PinQ

Szkoda :-)) Ja traktuje to jako kwit, by bank wiedzial za co klient wnosi
przedplate. Poki co klienci honoruja, banki tez. Pozniej idzie wlasciwa
faktura.

Vizvary

do góry

>> A podobno nie ma czegoś takiego jak faktura pro forma...
>
>Szkoda :-)) Ja traktuje to jako kwit, by bank wiedzial za co klient wnosi
>przedplate. Poki co klienci honoruja, banki tez. Pozniej idzie wlasciwa
>faktura.

Był kiedyś wątek, z którego wynikało że wystawianie
FV pro forma może być dosyć niebezpieczne.
A co się dzieje jak klient nie zapłaci - wyrzucasz
fakturę pro forma i nie wykazujesz jej czy też
ładnie odprowadzasz podatek ?

PinQ
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

"ppinq" <p...@h...pl> wrote in message news:02042821293595@polnews.pl...
> >> A podobno nie ma czegoś takiego jak faktura pro forma...
> >
> >Szkoda :-)) Ja traktuje to jako kwit, by bank wiedzial za co klient wnosi
> >przedplate. Poki co klienci honoruja, banki tez. Pozniej idzie wlasciwa
> >faktura.
>
> Był kiedyś wątek, z którego wynikało że wystawianie
> FV pro forma może być dosyć niebezpieczne.
> A co się dzieje jak klient nie zapłaci - wyrzucasz
> fakturę pro forma i nie wykazujesz jej czy też
> ładnie odprowadzasz podatek ?
>
> PinQ

Hmmmm. Dla mnie jest oczywiste, ze ksieguję tylko wlasciwe faktury, a nie
faktury pro forma (przeciez dla kazdej zaplaconej pro forma jest wystawiona
wlasciwa faktura. Musialbym dwa razy odprowadzac podatku- bez sensu). W
dokumentach sa obie faktury, ladnie spiete. Ja te "pro forma" stosuję tylko
w obrocie zagranicznym (wieczorkiem w ramach dzialalnosci gospodarczej
eksportuje oprogramowanie wlasnego howu). VAT-u nie zawiera. Czesto tez
dostaje takie faktury ("pro forma"), ale tylko z zagranicy.

Vizvary Istvan

Dla mnie sprawa eksportu licencji w ogole jasna nie jest, nikt tez nie mogl
mi udzielic informacji gdy sie rozpytywalem w urzedach (na przyklad w
sprawach celnych - towar - oprogramowanie-znajdzie sie u odbiorcy, a
przeciez nie jest wysylany. Jedyny odbiorca z Wegier mial z tego tytulu
jakies komplikacje. Reszta - od Meksyku do Taiwanu przez Szkocje jakos sobie
dalo rade, a sa to czasami firmy niemale, raczej prowadzace pelna
ksiegowosc)
Mysle o eksporcie polskich bananow do Ekwadoru. Przynajmniej okreslony jest
moment, gdy towar opuszcza obszar celny RP..:-)

do góry

On Sun, 28 Apr 2002, Vizvary II Istvan wrote:
[...]
>+ PS. Tak na prawde mysle, ze to jest typowe przekazywanie praw autorskich na
>+ okreslonych zasadach, bo klient nie korzysta z zadnego programu, tylko kod
>+ zrodlowy wbuduje sobie do wlasnego oprogramowania, ale niech bedzie
>+ licencja... nie moge negocjowac i podpisac umowy o przekazywaniu praw z
>+ kazdym klientem.

Ja w sprawie formalnej :)
Licencja to jest właśnie "przekazanie praw"; owszem, są licencje
dość wąskie (tylko do uruchamiania programu: 1 raz, przez tydzień,
dowolną ilość razy i czasu na jednym komputerze, na kilku/wszystkich
komputerach) oraz szersze - z prawem dowolnej modyfikacji włącznie
oraz przekazaniem praw do czerpania przyszłych zysków.
Ale jaki by tytuł nie był - to jest licencja właśnie :)
BTW: prawa osobiste są niezbywalne, i nie da się nieodwracalnie
sprzedać np. prawa do podpisania utworu, przynajmniej w .pl !

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Sun, 28 Apr 2002, Vizvary II Istvan wrote:
[...]
>+ faktury pro forma (przeciez dla kazdej zaplaconej pro forma jest wystawiona
>+ wlasciwa faktura. Musialbym dwa razy odprowadzac podatku- bez sensu).

No i tak właśnie wynikało z dyskusji.
Tak z tydzień temu ostatnio czytałem wyrok NSA nt. zapłacenia
podatku za nieprawidłowo usuniętą fakturę ("wyszły" dwie faktury,
z tym samym numerem itp. - druga miała być korektą pierwszej,
ale pierwsza nie została "koszernie" usunięta) - *zapłacić*,
choć dowody wskazywały że faktyczna płatność była raz.
I podobnoż USy traktują tak faktury pro-forma (jako nieprawidłowo
wystawione faktury, co nie zwalnia z zapłacenia VAT: jest naliczony ?
- jest. To zapłacić wedle ustawy :< )

>+ eksportuje oprogramowanie wlasnego howu). VAT-u nie zawiera.

No to pół biedy.

>+ sprawach celnych - towar - oprogramowanie-znajdzie sie u odbiorcy, a
>+ przeciez nie jest wysylany.

...to twój serwer FTP/HTTP/cokolwiek nic nie wysyła ?? -:O
-;), oczywiście ! -:)

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

>Ja w sprawie formalnej :)
>Licencja to jest właśnie "przekazanie praw"; owszem, są licencje
>dość wąskie (tylko do uruchamiania programu: 1 raz, przez tydzień,
>dowolną ilość razy i czasu na jednym komputerze, na kilku/wszystkich
>komputerach) oraz szersze - z prawem dowolnej modyfikacji włącznie
>oraz przekazaniem praw do czerpania przyszłych zysków.
>Ale jaki by tytuł nie był - to jest licencja właśnie :)

Skoro już mówimy o sprawach formalnych, to zdaje się, że umowy
licencyjne muszą być sporządzone na piśmie.
Powstaje pytanie czy zawarcie takiej umowy przez np. kliknięcie
myszą jest skuteczne i czy w związku z tym ma tutaj zastosowanie
wspomniany art.4a ustawy o VAT ?

>BTW: prawa osobiste są niezbywalne, i nie da się nieodwracalnie
>sprzedać np. prawa do podpisania utworu, przynajmniej w .pl !

Ale przynajmniej można zobowiązać się do ich niewykonywania.

PinQ
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

Użytkownik ppinq <p...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:0...@p...pl...

> Skoro już mówimy o sprawach formalnych, to zdaje się, że umowy
> licencyjne muszą być sporządzone na piśmie.
> Powstaje pytanie czy zawarcie takiej umowy przez np. kliknięcie
> myszą jest skuteczne i czy w związku z tym ma tutaj zastosowanie
> wspomniany art.4a ustawy o VAT ?
--------
Biorąc pod uwagę fakt, że pojawia się stawka 0% (czyli preferencyjna)
wskazane jest posiadanie dowodu potwierdzającego eksport usług (czyli
siedzibę nabywcy).

Orka

do góry

> Biorąc pod uwagę fakt, że pojawia się stawka 0% (czyli preferencyjna)
> wskazane jest posiadanie dowodu potwierdzającego eksport usług (czyli
> siedzibę nabywcy).

Rzeczywiście.
A w praktyce może to być nieco kłopotliwe - jak prosto udowodnić,
że firma X ma siedzibę w Singapurze...

PinQ


--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry