-
1. Data: 2003-04-05 15:12:32
Temat: Uliczne gwary - bez cenzury
Od: "klon Boukuna" <i...@h...com>
- Dzień dobry panie profesorze!
- Cześć Beniu! Co słychać?
- Ano nic dobrego, świat sie wali zewsząd.
- Ale tobie to chyba nic nie grozi?
- Oj grozi panie profesorze, grozi dziś każdemu. Bida do gara zagląda,
roboty ni ma, służba zdrowia pada i Unią jeszcze straszą.
- To będzie lepiej J
- I pan w to wierzy? Toż to dopiero przyjdzie nam umierać bez pochówku i
opieki jakiej.
- Sam przecież walczyłeś Beniu na styropianie o wolność i demokrację.
- Jaka to demokracja, 90% narodu nie słuchają. Anarchija prawa i wszelakich
instytucji. Afera aferę goni, a oni tylko maluczkich ścigają i
gnębią. A Wodnik, a dzierżawcy targowisk?
- To prawda Beniu, komorniki dziś mają tylko żniwo, a jak się odwołasz, to
będą cię zwodzić gerichty, żeby zdążył ściągnąć co trzeba.
Odsetki w jedną stronę liczą.
- Właśnie, mnie dają siedem dni na skargi wsze-lakie i siano wołają. Im nic
nie zamyka drogi.
- Konstytucja nie wszystkich Beniu widać obowiązuje, chciałbyś się równać z
sędziami dożywotnimi? Wiesz, że służby specjalne wiecz-nie rządzą. I media
libertyńskie za sobą mają.
- Te psubraty pierwsze powinny w kreminale gnić, pijusy jedne i zboczeńcy.
Państwo w państwie. Kodeks karny ich nie tyka.
- Nie ubliżaj czasem Beniu nikomu, a zwłaszcza personalnie, bo żaden
Strasburg ci nie pomoże, dziś już politycznych nie ma i oskarżą cię o
naruszenie dóbr osobistych - to jedna europejska rodzina.
- Jaka rodzina, lichwa, mosonery jedne! Jak będziem ich dane chronić to
nigdy ich nie rozliczym. Winnych nie znajdziesz.
- Wyluzuj się, są rejestra, przyjdzie czas na nich. A póki co, to będzie
gorzej, tylko u władzy można jeszcze kawiory, łososie, oliwki, kraby i
inne owoce morza południowego zjeść.
- I jaka to sprawiedliwość panie profesorze, żeby te wipy wiecznie obiady
czwartkowe mieli i w filharmonijach sie modlili na okrągło?
- Sprawiedliwość Beniu to znajdziesz dopiero po drugiej stronie i to wówczas
jak nie nagrzeszysz.
- Jak tu nie grzeszyć, jak nóż sie sam otwiera w kieszeni na te chołote
amoralno. Toż jak se sami sprawiedliwości nie wymierzymy, to sam pan
powiedział, że na sędziów nie ma co liczyć. Biurokracyja straszna.
- To prawda, czasy bolszewickie wróciły w dwójnasób. Karabiny ostre tylko
zamienili na represje ekonomiczne i prowokacje. Kapuś na kapusiu stoi,
procedury bolesne jak baty.
- Ma pan racje profesorze, prawdziwych patriotów obsmarowujom tylko w
prasie.
- E tam, kompleksy pismaki lokalne mają, do samorządu się nie dostali
wcześniej posma-kowawszy tego miodu. Zresztą gazetę tą kupują tylko dla
ogłoszeń duszpasterskich i kuponów.
- Ja bym sie z panem nie zgodził. Ma ona swoją zalete. Za dwa złote, papier
ten jest dwukrotnego użytku.
- To żadne nowiny, jakość jego od wielu lat nie idzie z duchem europejskim.
No i mięsem armatnim rzucają paparazzi w przeciwników politycznych. A czemuś
się to Beniu nie ustawił jak ten Rywin, gdzie twoja kamienica?
- Ja z tych bidnych Benków panie profesorze, sam zalegam z czynszamy,
liczniki co rusz zdejmują i śmieci musze do lasu wozić, bo kubły mi
zrabowali.
- To idź na jaką blokadę, urząd okupuj i protestuj przed MOPS-em, czy jaką
parafią.
- Ja nie z te wiary, a zresztom ksiondz jak sam nie weźmie, to już na pewno
tacom sie nie podzieli. A na gumowe kule, to ja sie narażał nie bede i tak
na jedno oko nie widze.
- Masz rację Beniu, jak oni z kobietami w białym kitlu, co ludziom życie
ratują się nie liczą, to ciebie ciepłą wodą na pewno nie ochrzczą.
- A czy te policjanty to dali ZOMO, czy im jakie prochy podajom, że sumienia
nie majom Polaków bić?
- O pracę się boją, rozkaz muszą wykonywać, bo z hiobizmu nie wyżyją.
- A co pan sondzisz o tym Milerze, co łon tak tym hamerykanom zadek liże?
Znaczy sie infan-tylnie na Irak z prezydentem chłopaków wysyła?
- Ano widzisz, dawniej wódz na czele jazdy jechał, dziś inaczej się interesy
robi. Głupi się trzyma ideologii, a mądry z bogatym trzyma.
- Wole z bidnym, ale uczciwym, jak z bogatym złodziejem i terrorystom
trzymać. Wujek Sam innych rozbrajać chce, a własne atomy trzyma. Już kara na
ich promy kosmiczne itp. ściąga.
- Niech sobie ściąga, ale jakim prawem my za nich karku nadstawiamy i sobie
wrogów przys-parzamy. Już raz nauczkę mieliśmy z Anglika-mi, gdy nas olali.
Nasze dywizjony walczyły o Londyn, a potem był Teheran, Jałta i Poczdam.
- I co robić panie profesorze, jak tu żyć?
- Spoko Beniu, na górze już pęka w szwach, prezydent chce swoją partię
rozegrać - i nie chodzi tu o tenis - to jest agonia czerwonych. Nie
nerwujsja. Posłuchaj sobie Radia Maryja.
- A co mi z tego jak już nie będzie nic polskiego, ja nie wy-trwam zaczem to
telewizje otworzom. Historie wywrócą, ziemie wykupiom, za parob-ków wezmą.
Małyszem nas nie nakarmiom!
- Szukaj ludzi, ratuj się kto może, dobrze wybierać i jednoczyć szeregi w
manifestach trzeba. SAMOOBRONA ci pomoże.
- Oj smutno mi, oj smutno L
http://www.forum.man.pl/archiwa/2001/wiekzlo.html