-
31. Data: 2005-01-06 01:14:52
Temat: Re: [pomocy] skąd były pieniądze na mieszkanie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 5 Jan 2005, -ZED- wrote:
>+ "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
[...]
>+ > >+ A w tym konkretnym przypadku nie określają. ;-)
>+ > Ależ właśnie OKREŚLAJĄ.
>+ > Przepisy Kodeksu Karnego określają.
>+
>+ Nic podobnego. Określa to jedynie dulszczyzna panująca we łbach.
No, to co prezentuję to stanowisko "wybitnych polskich prawników.
Możesz sprawdzić (google) iż od lat uważam że państwo powinno się
ZDECYDOWAĆ - albo uznać prostytucję za legalną (i opodatkować)
albo uznać za nielegalną.
>+ Jeśli się uprzesz przy swoim - mam parę pytań:
>+
>+ Odpowiedz mi zatem - czy za źle wykonaną usługę należy
>+ się 100% zapłaty?
To zależy czym jest usługa.
Określają to przepisy - dla większości potocznie rozumianych "usług"
będą to przepisy K.C.
Jeśli dana "usługa" jest na przykład zleceniem w ścisłym tego słowa
znaczeniu (czyli nie że "stosuje się") to tylko "niedochowanie
staranności" może być powodem niezapłacenia umówionej zapłaty.
Sama "nieskuteczna" (czyli z p. widzenia nabywcy - zupełnie do kitu)
usługa jest podstawą zapłaty.
Krótko mówiąc: tak, *może* być taki przypadek.
>+ Czy korzystanie ze wszystkich usług jest obowiązkowe?
Nie, regulują to przepisy.
Skorzystanie z wszystkich możliwych usług jest niemożliwe
więc w rachubę wchodzi art. 387 K.C.
>+ Czy dopuszczalne jest to, że im mniej korzystasz z pewnych usług,
>+ tym więcej za to płacisz?
IMHO tak.
Z konsumentem taka umowa będzie nieważna, jak na mój gust.
Ale "tak w ogóle"... można próbować coś dopasować ;)
>+ Odpowiedź na wszystkie powyższe pytanie nie zawsze brzmi "tak" -
>+ prawda? ;-)
Ano :) - na drugie odpowiedź jest negatywna (zdecydowanie),
bo państwo wprowadziło przepis :)
>+ Zatem - Państwo to twór szczególny, który powinien łupić podatników
>+ tak za robienie lodów, jak i za śpiew estradowy.
POWINIEN.
Ale nie "musi".
>+ Jeśli dość dochodową działalność obdarowano przywilejami - zwolnienia
>+ podatkowe, brak konieczności zgłoszeń, prowadzenia jakichkolwiek ewidencji
>+ etc, to mam rozumieć, iż Państwo promuje rozwój kurestwa? Nie.
>+ Państwo
>+ stoi na pozycji Dulskiej - zamkne oczy i fakt znika.
Zgadzam się w całej rozciągłości.
Tyle iż *formalnie* problem jest postawiony inaczej: państwo zabroniło
*wszystkim* "wykorzystywania świadczących :>".
A jednocześnie postanowiło że *przestępstwa nie są opodatkowane*:
++++
Art. 2. 1. Przepisów ustawy nie stosuje się do:
1) przychodów z działalności rolniczej [...]
[...]
4) przychodów wynikających z czynności, które nie mogą być przedmiotem
prawnie skutecznej umowy,[...]
---
>+ A skoro znika,
>+ to nie ma sie co dziwić, iż tylu zadziwiająco szybko wzbogaconych
>+ obywateli przyznaje sie do tak promowanej ulgami działalności. ;-)
Ależ doceniam argumentację :)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
32. Data: 2005-01-06 07:09:10
Temat: Re: [pomocy] skąd były pieniądze na mieszkanie
Od: "Jano" <m...@h...gula>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.61.0501060156060.1252@athlon...
> On Wed, 5 Jan 2005, -ZED- wrote:
>
> >+ "Piotr "Kazimierz" Kuźmiak" <u...@u...net> napisał
> >+ > > > > Czy pieniądze z własnego nierządu są przychodem?
> >+ > > > Zalezy w jakim sensie.
> >+ > > UPDOF
> >+ > Sa przychodem, ale nieopodatkowanym.
> >+
> >+ Możesz mi wskazać, z czego wynika, iż przychody z prostytucji
> >+ sa przychodem z punktu widzenia owej Ustawy?
>
> Art. 9. 1. Opodatkowaniu podatkiem dochodowym podlegają wszelkiego
> rodzaju dochody, z wyjątkiem dochodów wymienionych w art. 21, 52 i 52a
> oraz dochodów, od których na podstawie przepisów Ordynacji podatkowej
> zaniechano poboru podatku.
>
> >+ Ja nie twierdzę, że nie są przychodem z punktu widzenia logiki -
> >+ zastanawiam się tylko, czy z punktu widzenia polskiego prawa są.
>
> ...ano są !
Ano nie - bo wtedy fiskus byłby instytucją alfonsa czerpiącą dochody z
pośrednictwa w nierządzie.
>
> --
> pozdrowienia, Gotfryd
> (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
33. Data: 2005-01-06 11:03:27
Temat: Re: [pomocy] skąd były pieniądze na mieszkanie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 6 Jan 2005, Jano wrote:
>+ Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>+ > On Wed, 5 Jan 2005, -ZED- wrote:
>+ > >+ "Piotr "Kazimierz" Kuźmiak" <u...@u...net> napisał
>+ > >+ > > > > Czy pieniądze z własnego nierządu są przychodem?
>+ > >+ > > > Zalezy w jakim sensie.
>+ > >+ > > UPDOF
>+ > >+ > Sa przychodem, ale nieopodatkowanym.
>+ > >+ Możesz mi wskazać, z czego wynika, iż przychody z prostytucji
>+ > >+ sa przychodem z punktu widzenia owej Ustawy?
>+ >
>+ > Art. 9. 1. Opodatkowaniu podatkiem dochodowym podlegają wszelkiego
[...]
>+ > >+ Ja nie twierdzę, że nie są przychodem z punktu widzenia logiki -
>+ > >+ zastanawiam się tylko, czy z punktu widzenia polskiego prawa są.
>+ >
>+ > ...ano są !
>+
>+ Ano nie - bo wtedy fiskus byłby instytucją alfonsa czerpiącą dochody z
>+ pośrednictwa w nierządzie.
Zagryzę.
Z powodu tego "alfonstwa" *nie są opodatkowane*.
Ale *SĄ* przychodem w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym.
Z faktu że ustawa o podatki dochodowym stanowi że coś *jest* dochodem
jeszcze nie wynika że *musi* być opodatkowane.
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
34. Data: 2005-01-07 10:30:43
Temat: Re: [pomocy] skąd były pieniądze na mieszkanie
Od: "Jano" <m...@h...gula>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news"
> >+ > >+ Ja nie twierdzę, że nie są przychodem z punktu widzenia logiki -
> >+ > >+ zastanawiam się tylko, czy z punktu widzenia polskiego prawa są.
> >+ >
> >+ > ...ano są !
> >+
> >+ Ano nie - bo wtedy fiskus byłby instytucją alfonsa czerpiącą dochody
z
> >+ pośrednictwa w nierządzie.
>
> Zagryzę.
> Z powodu tego "alfonstwa" *nie są opodatkowane*.
> Ale *SĄ* przychodem w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym.
>
> Z faktu że ustawa o podatki dochodowym stanowi że coś *jest* dochodem
> jeszcze nie wynika że *musi* być opodatkowane.
>
Zwracam honor - nie wczytałem się za dokładnie.
> --
> pozdrowienia, Gotfryd
> (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
35. Data: 2005-01-08 11:16:21
Temat: Re: [pomocy] skąd były pieniądze na mieszkanie
Od: Piotr \"Kazimierz\" Kuźmiak <u...@u...net>
"-ZED-" <w...@w...to.polbox.com> wrote in message
news:crho5k.2u0.1@zed.zukih.org...
> > Sa przychodem, ale nieopodatkowanym.
> Możesz mi wskazać, z czego wynika, iż przychody z prostytucji
> sa przychodem z punktu widzenia owej Ustawy?
> Ja nie twierdzę, że nie są przychodem z punktu widzenia logiki -
> zastanawiam się tylko, czy z punktu widzenia polskiego prawa są.
updof nie zawiera definicji przychodu, wiec nalezy stosowac tu definicje
slownikowa:
==
przychód m IV, D. ~chodu, Ms. ~chodzie; lm M. ~chody
1. <wpływy, zwłaszcza pieniężne, w gospodarce państwa, przedsiębiorstwa
itp., uzyskane w określonym czasie; dochód, zysk>
==
Wiec przychody z prostytucji tez sie kwalifikuja. Dodatkowo w art. 2 updof
(gdzie sa wyliczone przychody niepodlegajace tej ustawie) nei zawiera
wylaczenia dla prostytucji.
> > To teraz pytam. Przeciez nigdzie nie jest napisane, ze urzednik ma
> > ograniczoną liczbę pytań jaką moze zadać podatnikowi.
> Ale nie pytałeś, jak świadczyłes usługę
To skad sie brali ci klienci i skad twierdzenie ze z polecenia?
> "Strona broni się oświadczając, iż dochód pochodzi ze źródeł
> nieopodatkowanych (np. nierząd, praca na saksach w roku 1991).
> Zgodnie z art. 122 oraz 187 Ordynacji US będzie zmuszony wykazać
> fakt, iż oświadczenie strony nie polega na prawdzie."
Zeby to wykazac musi przeprowadzic postepowanie i strone przepytac ze
wszystkich szczegolow.
--
Piotr "Kazimierz" Kuźmiak
GG 1213856
NoName - www.nnmag.net
-
36. Data: 2005-01-09 17:21:51
Temat: Re: [pomocy] skąd były pieniądze na mieszkanie
Od: "-ZED-" <w...@w...to.polbox.com>
Hej!
"Piotr "Kazimierz" Kuźmiak" <u...@u...net> napisał w wiadomości
news:crofbv$smf$1@mamut.aster.pl...
> updof nie zawiera definicji przychodu, wiec nalezy stosowac tu definicje
> slownikowa:
Hmmm. Akurat w prawie podatkowym definicje słownikowe są dosyć zawodne,
często okazuje się, iż kot jest krową - przykładowo dawniej Seicento
z kratką było SC.
> > Ale nie pytałeś, jak świadczyłes usługę
> To skad sie brali ci klienci i skad twierdzenie ze z polecenia?
Skoro się nie ogłaszałeś, to skąd sie mogli brać? ;-)
> Zeby to wykazac musi przeprowadzic postepowanie i strone przepytac ze
> wszystkich szczegolow.
A od kiedy to US ma prawo pytać o czysto prywatne sprawy, takie jak
szczegóły nawiązywania znajomości i hmmm, seksu? A tak serio - w praktyce,
przy utrzymywaniu wersji, nie da się udowodnić, iż coś takiego nie miało
miejsca. Owszem - trudno wytłumaczyć posiadanie 100.000.000, ale raczej
mało które mieszkanie tyle kosztuje. ;-)
--
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 ICQ# 82731181>
No tak, od kiedy opracowano proces fermentacji, slowo "Dziekuje"
stalo sie zbedne :-) <KGB>
-
37. Data: 2005-01-09 19:06:09
Temat: Re: [pomocy] skąd były pieniądze na mieszkanie
Od: Piotr \"Kazimierz\" Kuźmiak <u...@u...net>
"-ZED-" <w...@w...to.polbox.com> wrote in message
news:crrso0.110.1@zed.zukih.org...
> > Zeby to wykazac musi przeprowadzic postepowanie i strone przepytac ze
> > wszystkich szczegolow.
> A od kiedy to US ma prawo pytać o czysto prywatne sprawy, takie jak
> szczegóły nawiązywania znajomości i hmmm, seksu?
Ma prawo ustalac zrodla przychodu. Skoro podatnik twierdzi, ze to byla
prostytucja to niech opowie dokladnie.
> A tak serio - w praktyce,
> przy utrzymywaniu wersji, nie da się udowodnić, iż coś takiego nie miało
> miejsca.
Nie wystarczy w kolko mowic "To z prostytucji". Trzeba to jakos
uwiarygodnic.
--
Piotr "Kazimierz" Kuźmiak
GG 1213856
NoName - www.nnmag.net
-
38. Data: 2005-01-09 20:21:43
Temat: Re: [pomocy] skąd były pieniądze na mieszkanie
Od: "-ZED-" <w...@w...to.polbox.com>
Hej!
"Piotr "Kazimierz" Kuźmiak" <u...@u...net> napisał w wiadomości
news:crrv8s$qif$1@mamut1.aster.pl...
> Ma prawo ustalac zrodla przychodu. Skoro podatnik twierdzi, ze to byla
> prostytucja to niech opowie dokladnie.
Tylko pod warunkiem, że opowie pracownik US. ;-)
Czy pracownik nie wie, na czym polega prostytucja? Może niech
użyje Google. ;-)
A na odczepnego - "zerwałem z tym, teraz się tego wstydzę i proszę
mi nie zadawać takich pytań, bo to niemoralne" ;-)
> > przy utrzymywaniu wersji, nie da się udowodnić, iż coś takiego nie miało
> > miejsca.
> Nie wystarczy w kolko mowic "To z prostytucji". Trzeba to jakos
> uwiarygodnic.
Wystarczy. W każdym razie wystarczyło w znanych mi przypadkach.
Dwa słowa nie wystarczą, ale dwa zdania owszem. Jak sie trafi upierdliwy
urzędnik, to wystarczy powyżej. Natomiast skoro Państwo udaje
idiotę, to urzędnikowi pozostaje to samo.
--
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 ICQ# 82731181>
> temu miesięcznikowi jestem wierny prawie od pierwszego razu ...
> (tzn. numeru...(no to znaczy od pierwszego wydania) ;)))
Moja mama zawsze mi powtarzała, że pierwszy raz to dopiero
po wydaniu :) <*****>
-
39. Data: 2005-01-09 20:55:05
Temat: Re: [pomocy] skąd były pieniądze na mieszkanie
Od: Piotr \"Kazimierz\" Kuźmiak <u...@u...net>
"-ZED-" <w...@w...to.polbox.com> wrote in message
news:crs798.2g0.1@zed.zukih.org...
> > Ma prawo ustalac zrodla przychodu. Skoro podatnik twierdzi, ze to byla
> > prostytucja to niech opowie dokladnie.
> Tylko pod warunkiem, że opowie pracownik US. ;-)
Co opowie.
> Czy pracownik nie wie, na czym polega prostytucja?
Wie i dlatego pyta.
> A na odczepnego - "zerwałem z tym, teraz się tego wstydzę i proszę
> mi nie zadawać takich pytań, bo to niemoralne" ;-)
Jakby sie wstydzil to by sie w ogole nie przyznawal.
> > Nie wystarczy w kolko mowic "To z prostytucji". Trzeba to jakos
> > uwiarygodnic.
> Wystarczy. W każdym razie wystarczyło w znanych mi przypadkach.
To malo przypadkow znasz :)
--
Piotr "Kazimierz" Kuźmiak
GG 1213856
NoName - www.nnmag.net
-
40. Data: 2005-01-10 08:53:13
Temat: Rozliczenie z prostytucją i dramat Kowalskiego...
Od: "-ZED-" <w...@w...to.polbox.com>
Hej!
"Piotr "Kazimierz" Kuźmiak" <u...@u...net> napisał w wiadomości
news:crs5l5$ltp$1@mamut.aster.pl...
> > Czy pracownik nie wie, na czym polega prostytucja?
> Wie i dlatego pyta.
Więc raz odpowiedziałeś - możesz to samo dac na piśmie, skoro niewyraźnie
mówisz. Nie jesteś oskarżony o morderstwo, a pracownik US to nie śledczy -
nękać nie może.
> > A na odczepnego - "zerwałem z tym, teraz się tego wstydzę i proszę
> > mi nie zadawać takich pytań, bo to niemoralne" ;-)
> Jakby sie wstydzil to by sie w ogole nie przyznawal.
Ale to niestety smutna prawda. Ma kłamać? ;-P
> > Wystarczy. W każdym razie wystarczyło w znanych mi przypadkach.
> To malo przypadkow znasz :)
Niech będzie, uparciuchu. Natomiast sam bym się tak bronił w razie
konieczności. Na naszych urzędasów to działa.
Teraz - udowodnic komuś winę to coś innego, niż udowadniać niewinność,
nieprawdaż? Więc twierdzisz, iż masz kasę z prostytucji.
Ja twierdzę, że co najwyżej postraszą, postraszą licząc na załamanie.
Ty, że zamęczą i na pal wbiją by wydobyć zeznanie. ;-)
Ryzyko jest innego typu. Mianowicie - urzędnicy to tylko ludzie.
Na nieszczęście ktoś dał im trochę władzy - mogą koniecznie chcieć
okazać swą wyższość nad swoim chlebodawcą. Lepiej skupiliby się na
samodoskonaleniu - ile razy o cos pytam w US, to albo mi źle powiedzą,
albo muszę wędrować przez X szczebli.
Pomijam już zupełnie jasność prawa. Mamy tak jasne prawo, iż NSA się
biedaczyna w nim nie połapał i SN musiał prostować. Mnie to kosztowało
ZTCP 9.ooozł. I teraz pytanie - skoro jestem ekonomistą, a dałem się
nabrać NSA, to jak ma sobie poradzić zwykły Kowalski?
--
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 ICQ# 82731181>
Nie bądź taki konwencjonalny. Czteropak daje radę ;).
P.S. ja bym tak wolała w takim przypadku - wolę piwo niż kwiaty.
Wystarczająco dobrze wyraża sympatię dawcy.
(No chyba że Twoja kumpela lubi akurat kwiaty a nie piwo :))(Chani)