-
1. Data: 2004-06-30 11:35:21
Temat: zdolnosci produkcyjne
Od: "SLO" <a...@s...pl>
kto mi pomoże odgadnąć jak wyliczyć zdolnosci produkcyjne , ( księgi
handlowe ) jaki klucz podziałowy zastosować i czy to sie rozlicz tylko do
kosztów posrednich ? no bo przeciez amortyzacja mieści sie w posrednim a
jest także kosztem stałym ? nie mamy planu budzetowania wiec nie mam do
czego sie odnieść , prosze pomózcie albo powiedzcie gdzie szukac , musze to
wyliczyć jak najszybciej .
-
2. Data: 2004-06-30 12:44:13
Temat: Re: zdolnosci produkcyjne
Od: "SLO" <a...@s...pl>
no dzięki za twoja wyrozumiałość i wspaniałomyslne wnioski , jestes naprawde
THE BAST
Użytkownik "Łukasz Góralczyk" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cbuc18$acg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "SLO" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:cbu88m$a7v$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > kto mi pomoże odgadnąć jak wyliczyć zdolnosci produkcyjne , ( księgi
> > handlowe ) jaki klucz podziałowy zastosować i czy to sie rozlicz tylko
do
> ale czego zdolnosci? produkujesz wysoce przetworzone wyroby, polprodukty,
> czy jestes z kopalni, a moze swiadczysz uslugi... jaka skala firmy... ile
> asortymentow??? itd... itp...
>
> to nie jest temat do "ot takich" dywagacji... wlasnie po to studiuje sie
te
> kilka mniej lub bardziej nudnych lat ekonomie, zeby wiedziec jak sie
> przymierzyc do tego zagadnienia...
>
> moge tylko zyczyc powodzenia
>
> LG
>
>
-
3. Data: 2004-06-30 13:00:21
Temat: Re: zdolnosci produkcyjne
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Użytkownik SLO napisał:
> Użytkownik "Łukasz Góralczyk" <l...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:cbuc18$acg$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Użytkownik "SLO" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
>> news:cbu88m$a7v$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>>> kto mi pomoże odgadnąć jak wyliczyć zdolnosci produkcyjne , (
>>> księgi handlowe ) jaki klucz podziałowy zastosować i czy to sie
>>> rozlicz tylko
>>
>> ale czego zdolnosci? produkujesz wysoce przetworzone wyroby,
>> polprodukty, czy jestes z kopalni, a moze swiadczysz uslugi... jaka
>> skala firmy... ile asortymentow??? itd... itp...
>>
>> to nie jest temat do "ot takich" dywagacji... wlasnie po to
>> studiuje sie te kilka mniej lub bardziej nudnych lat ekonomie, zeby
>> wiedziec jak sie przymierzyc do tego zagadnienia...
>>
>>
>
> no dzięki za twoja wyrozumiałość i wspaniałomyslne wnioski , jestes
> naprawde THE BAST
A nie przyszlo mi do głowy że po pytaniu poznaje sie pytającego. Jak Ty
chcesz pisac na ten temat skoro nie wiesz o co pytać?
A może najpierw poznaj temat teoretycznie, poczytaj litereturę może Cie
oświeci i będizesz wiedział czego nie wiesz i o co pytać. Wiem że to
staromodne - po prostu sie uczyć. Ale skuteczne.
Nie chcę spotkać na swoje drodzę takiego lekarza jakim Ty będzisz
ekonomistą, boże uchowaj...
Aha.. i pisz pod cytatem.
Maddy
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
-
4. Data: 2004-06-30 13:21:37
Temat: Re: zdolnosci produkcyjne
Od: "Łukasz Góralczyk" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "SLO" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:cbu88m$a7v$1@nemesis.news.tpi.pl...
> kto mi pomoże odgadnąć jak wyliczyć zdolnosci produkcyjne , ( księgi
> handlowe ) jaki klucz podziałowy zastosować i czy to sie rozlicz tylko do
ale czego zdolnosci? produkujesz wysoce przetworzone wyroby, polprodukty,
czy jestes z kopalni, a moze swiadczysz uslugi... jaka skala firmy... ile
asortymentow??? itd... itp...
to nie jest temat do "ot takich" dywagacji... wlasnie po to studiuje sie te
kilka mniej lub bardziej nudnych lat ekonomie, zeby wiedziec jak sie
przymierzyc do tego zagadnienia...
moge tylko zyczyc powodzenia
LG
-
5. Data: 2004-06-30 18:25:47
Temat: Re: zdolnosci produkcyjne
Od: "Lukasz Goralczyk" <l...@p...onet.pl>
> A nie przyszlo mi do głowy że po pytaniu poznaje sie pytającego. Jak Ty
> chcesz pisac na ten temat skoro nie wiesz o co pytać?
> A może najpierw poznaj temat teoretycznie, poczytaj litereturę może Cie
> oświeci i będizesz wiedział czego nie wiesz i o co pytać. Wiem że to
> staromodne - po prostu sie uczyć. Ale skuteczne.
> Nie chcę spotkać na swoje drodzę takiego lekarza jakim Ty będzisz
> ekonomistą, boże uchowaj...
>
> Aha.. i pisz pod cytatem.
>
> Maddy
Kazdy kiedys zaczynal kariere zawodowa:-)
Ale zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci, moja tyrada wynika z tego, ze
niewykluczone iz teraz lub w przyszlosci moze zalezec, czy dzieki - lub
raczej z powodu - decyzji autora watku pracownicy firmy wyladuja na bruku
bez srodkow do zycia, poniewaz przedsiebiorstwo nie zniesie przeprowadzonych
eksperymentow ekonomicznych. Tak wiec pal licho wiedze jako taka - poraza
mnie zupelny brak odpowiedzialnosci.
Jeszcze dwa slowa do autora:
zdolnosci produkcyjne - google: ponad 10tys odpowiedzi;
budzetowanie - google: ponad 16tys odpowiedzi
(po odmienieniu wyrazow wynik powinien osiagnac w obu kategoriach 50tys
odpowiedzi, z ktorych z kilkoma zdarzylo mi sie zapoznac, w staromodny,
wspomniany przez Maddy sposob - czytajac samodzielnie i wyciagajac wnioski).
Wyniki nierzadko z przykladami (niektore lepsze niz niejeden podrecznik
dostepny na rynku),
odnosnikami do literatury i komentarzy... Wystarczy przeczytac kilka
artykulow aby zrozumiec na jak wielkie pole minowe wszedles:-)
W dalszym ciagu zycze powodzenia.
the bast;-)
LG
-
6. Data: 2004-06-30 22:00:34
Temat: Re: zdolnosci produkcyjne
Od: "Tomasz Pietrzak" <n...@o...pl>
Użytkownik "Lukasz Goralczyk" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cbv0pp$jg5$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > A nie przyszlo mi do głowy że po pytaniu poznaje sie pytającego. Jak Ty
> > chcesz pisac na ten temat skoro nie wiesz o co pytać?
> > A może najpierw poznaj temat teoretycznie, poczytaj litereturę może Cie
> > oświeci i będizesz wiedział czego nie wiesz i o co pytać. Wiem że to
> > staromodne - po prostu sie uczyć. Ale skuteczne.
> > Nie chcę spotkać na swoje drodzę takiego lekarza jakim Ty będzisz
> > ekonomistą, boże uchowaj...
> >
> > Aha.. i pisz pod cytatem.
> >
> > Maddy
>
> Kazdy kiedys zaczynal kariere zawodowa:-)
>
> Ale zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci, moja tyrada wynika z tego, ze
> niewykluczone iz teraz lub w przyszlosci moze zalezec, czy dzieki - lub
> raczej z powodu - decyzji autora watku pracownicy firmy wyladuja na bruku
> bez srodkow do zycia, poniewaz przedsiebiorstwo nie zniesie
przeprowadzonych
> eksperymentow ekonomicznych. Tak wiec pal licho wiedze jako taka - poraza
> mnie zupelny brak odpowiedzialnosci.
>
> Jeszcze dwa slowa do autora:
>
> zdolnosci produkcyjne - google: ponad 10tys odpowiedzi;
> budzetowanie - google: ponad 16tys odpowiedzi
> (po odmienieniu wyrazow wynik powinien osiagnac w obu kategoriach 50tys
> odpowiedzi, z ktorych z kilkoma zdarzylo mi sie zapoznac, w staromodny,
> wspomniany przez Maddy sposob - czytajac samodzielnie i wyciagajac
wnioski).
>
> Wyniki nierzadko z przykladami (niektore lepsze niz niejeden podrecznik
> dostepny na rynku),
> odnosnikami do literatury i komentarzy... Wystarczy przeczytac kilka
> artykulow aby zrozumiec na jak wielkie pole minowe wszedles:-)
>
> W dalszym ciagu zycze powodzenia.
>
> the bast;-)
> LG
Szkoda, że nie chcecie podjąć tematu, bo sam jestem ciekaw co na to teoria i
praktyka. Czytać to już trochę poczytałem, ale interesuje mnie jak to jest w
praktyce robione. Interesuje mnie jeszcze jak dzieli się koszty na stałe i
zmienne (w końcu UoRach coś tam wspomina przy koszcie wytworzenia) i jak
ustala część nieuzasadnioną kosztów pośrednich stałych.
tp
-
7. Data: 2004-07-01 06:51:59
Temat: Re: zdolnosci produkcyjne
Od: "Łukasz Góralczyk" <l...@p...onet.pl>
> Szkoda, że nie chcecie podjąć tematu, bo sam jestem ciekaw co na to teoria
i
> praktyka. Czytać to już trochę poczytałem, ale interesuje mnie jak to jest
w
> praktyce robione. Interesuje mnie jeszcze jak dzieli się koszty na stałe i
> zmienne (w końcu UoRach coś tam wspomina przy koszcie wytworzenia) i jak
> ustala część nieuzasadnioną kosztów pośrednich stałych.
Na poczatek tylko kilka ciekawych linkow:
http://www.rachunkowosc.com.pl/numart.php?idn=200210
&lp=4
http://www.anonimus.com.pl/zm_rach.html
http://www.frackowiak.com.pl/pl/rachunkowosc6.php
Po przeczytaniu (oczywiscie nie tylko tego, ale udowadniam jak latwo znalezc
pewne rzeczy) tylko poglebilem swoje watpliwosci, ale utwierdzilem sie tez,
ze nie jest to takie proste jak sie tworca ustaw wydaje. Szczegolnie, ze w
Polsce, czysta rachunkowosc znajduje sie po VAT, podatkach dochodowych i
ZUS - czyli na ostatnim miejscu w hierarchi.
A teraz kilka slow z mojej skromnej praktyki.
Pracujac w tzw. MSP - obroty do 30 mln PLN, podzial kosztow na stale (w
okresie) i zmienne jestem w stanie przeprowadzic "z pamieci" - ewentualnie
posilkujac sie podstawowymi zagadnieniami ze statystyki i weryfikujac
otrzymane wyniki. Plan kont jest tak skonstruowany, ze wyodrebnia koszty
bezposrednio produkcyjne (materialy, robocizna itd...), koszty wydzialowe i
zarzad. Reguly polityki rachunkowosci (czyli w bardzo wielkim skrocie:
dekretacja faktur) odbywa sie wlasnie tak, aby w miare (podkreslam: w miare)
przyzwoicie rozbic koszty tak, jak zyczy sobie tego ustawodawca (inna
sprawa, ze do celow zarzadczych duzo bardziej przydaje mi sie pelna
informacja o stracie na jednostkowej usludze niz ogolna skala kosztow
nieuzasadnionych) oraz nastepnie kluczem rozliczeniowym odniesc je na
produkty.
Ale tez zastanowmy sie tylko nad okresleniem uzasadniona czesc kosztow
stalych.
Za normalny poziom wykorzystania zdolności produkcyjnych uznaje się
przeciętną, zgodną z oczekiwaniami w typowych warunkach, wielkość produkcji
za daną liczbę okresów lub sezonów, przy uwzględnieniu planowych remontów.
Czy oznacza to, ze kazdego roku powinem zmieniac model kalkulacji kosztow
posrednich odnoszac go do sytuacji rynkowej, przewidywanej struktury i
dynamiki sprzedazy? A co, jezeli w ciagu roku bede mial np. przez 2-3
miesiace zupelnie niezapowiedziany spadek sprzedazy - czy mam tych kosztow
nie rozliczac na produkt? Czy powinienem sobie - przepraszam za slownictwo -
przygotowac jakis przelaczniczek w systemie FK, ktory bedzie kalkulowal
tylko uzasadniona czesc kosztow na produkty, a reszte wrzuci do jednego
"worka" jako koszt okresu?
Nie wiem na ile jasna jest ta wypowiedz, ale wydaje mi sie, ze tworcy ustawy
nie zwrocili uwagi na fakt, ze teraz nawet MSP moze miec tak wiele
asortymentow czy zlecen w ciagu roku i taka zmiana kalkulacji - nawet
podparta statystyka - jest po prostu niezwykle trudna do przeprowadzenia.
Oczywiscie jest tez inny aspekt sprawy - mozna sobie zafundowac super-hiper
zintegrowany system informatyczny - tylko czy po jego zakupie firma bedzie
jeszcze w stanie kupic cokolwiek innego?
Krytykujac dalej - kto zaneguje brak takich rozwiazan? Biegly koncentruje
sie na podatkach oraz najwazniejszych zalozeniach rachunkowych - a nawet
jezeli przez rok-dwa okaze sie, ze rzeczywiscie wypadaloby inaczej rozliczac
koszty (mam na mysli, nie rozliczac kosztow niezasadnych na produkty), to
przeciez jest to konsekwencja niskiej sprzedazy i za rok-dwa zamiast
zmieniac mechanizm rachunkowy, trzeba bedzie po prostu zamykac firme - bez
wzgledu na to, czy strata bedzie wykazana na pojedynczym produkcie czy w
czesci "pozostale"...
Zupelnie inaczej wyglada to w nieco wiekszych firmach, gdzie statystyka z
uwagi na skale przedsiewziecia zaczyna dzialac i firma musi korzystac z
pewnych rozwiazan...
No, ale dosc tego pisania... Jezeli ktos uwaza, ze ma to sens zapraszam do
kontynuacji...
Pozdrawiam
LG
-
8. Data: 2004-07-01 08:01:21
Temat: Re: zdolnosci produkcyjne
Od: "SLO" <a...@s...pl>
całkowicie sie z toba zgadzam , moze faktycznie ogólnikowo sformułowałam to
pytanie o zdolnościach produkcyjnych i, no ale mniejsza z tym , bardzo mi
sie podab twój sposób na rozwiazywanie problemów , gratulacje
Użytkownik "Łukasz Góralczyk" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cc09im$kag$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Szkoda, że nie chcecie podjąć tematu, bo sam jestem ciekaw co na to
teoria
> i
> > praktyka. Czytać to już trochę poczytałem, ale interesuje mnie jak to
jest
> w
> > praktyce robione. Interesuje mnie jeszcze jak dzieli się koszty na stałe
i
> > zmienne (w końcu UoRach coś tam wspomina przy koszcie wytworzenia) i jak
> > ustala część nieuzasadnioną kosztów pośrednich stałych.
>
> Na poczatek tylko kilka ciekawych linkow:
>
> http://www.rachunkowosc.com.pl/numart.php?idn=200210
&lp=4
>
> http://www.anonimus.com.pl/zm_rach.html
>
> http://www.frackowiak.com.pl/pl/rachunkowosc6.php
>
> Po przeczytaniu (oczywiscie nie tylko tego, ale udowadniam jak latwo
znalezc
> pewne rzeczy) tylko poglebilem swoje watpliwosci, ale utwierdzilem sie
tez,
> ze nie jest to takie proste jak sie tworca ustaw wydaje. Szczegolnie, ze w
> Polsce, czysta rachunkowosc znajduje sie po VAT, podatkach dochodowych i
> ZUS - czyli na ostatnim miejscu w hierarchi.
>
> A teraz kilka slow z mojej skromnej praktyki.
>
> Pracujac w tzw. MSP - obroty do 30 mln PLN, podzial kosztow na stale (w
> okresie) i zmienne jestem w stanie przeprowadzic "z pamieci" - ewentualnie
> posilkujac sie podstawowymi zagadnieniami ze statystyki i weryfikujac
> otrzymane wyniki. Plan kont jest tak skonstruowany, ze wyodrebnia koszty
> bezposrednio produkcyjne (materialy, robocizna itd...), koszty wydzialowe
i
> zarzad. Reguly polityki rachunkowosci (czyli w bardzo wielkim skrocie:
> dekretacja faktur) odbywa sie wlasnie tak, aby w miare (podkreslam: w
miare)
> przyzwoicie rozbic koszty tak, jak zyczy sobie tego ustawodawca (inna
> sprawa, ze do celow zarzadczych duzo bardziej przydaje mi sie pelna
> informacja o stracie na jednostkowej usludze niz ogolna skala kosztow
> nieuzasadnionych) oraz nastepnie kluczem rozliczeniowym odniesc je na
> produkty.
>
> Ale tez zastanowmy sie tylko nad okresleniem uzasadniona czesc kosztow
> stalych.
>
> Za normalny poziom wykorzystania zdolności produkcyjnych uznaje się
> przeciętną, zgodną z oczekiwaniami w typowych warunkach, wielkość
produkcji
> za daną liczbę okresów lub sezonów, przy uwzględnieniu planowych remontów.
>
> Czy oznacza to, ze kazdego roku powinem zmieniac model kalkulacji kosztow
> posrednich odnoszac go do sytuacji rynkowej, przewidywanej struktury i
> dynamiki sprzedazy? A co, jezeli w ciagu roku bede mial np. przez 2-3
> miesiace zupelnie niezapowiedziany spadek sprzedazy - czy mam tych kosztow
> nie rozliczac na produkt? Czy powinienem sobie - przepraszam za
slownictwo -
> przygotowac jakis przelaczniczek w systemie FK, ktory bedzie kalkulowal
> tylko uzasadniona czesc kosztow na produkty, a reszte wrzuci do jednego
> "worka" jako koszt okresu?
>
> Nie wiem na ile jasna jest ta wypowiedz, ale wydaje mi sie, ze tworcy
ustawy
> nie zwrocili uwagi na fakt, ze teraz nawet MSP moze miec tak wiele
> asortymentow czy zlecen w ciagu roku i taka zmiana kalkulacji - nawet
> podparta statystyka - jest po prostu niezwykle trudna do przeprowadzenia.
>
> Oczywiscie jest tez inny aspekt sprawy - mozna sobie zafundowac
super-hiper
> zintegrowany system informatyczny - tylko czy po jego zakupie firma bedzie
> jeszcze w stanie kupic cokolwiek innego?
>
> Krytykujac dalej - kto zaneguje brak takich rozwiazan? Biegly koncentruje
> sie na podatkach oraz najwazniejszych zalozeniach rachunkowych - a nawet
> jezeli przez rok-dwa okaze sie, ze rzeczywiscie wypadaloby inaczej
rozliczac
> koszty (mam na mysli, nie rozliczac kosztow niezasadnych na produkty), to
> przeciez jest to konsekwencja niskiej sprzedazy i za rok-dwa zamiast
> zmieniac mechanizm rachunkowy, trzeba bedzie po prostu zamykac firme - bez
> wzgledu na to, czy strata bedzie wykazana na pojedynczym produkcie czy w
> czesci "pozostale"...
>
> Zupelnie inaczej wyglada to w nieco wiekszych firmach, gdzie statystyka z
> uwagi na skale przedsiewziecia zaczyna dzialac i firma musi korzystac z
> pewnych rozwiazan...
>
> No, ale dosc tego pisania... Jezeli ktos uwaza, ze ma to sens zapraszam do
> kontynuacji...
>
> Pozdrawiam
> LG
>
>
-
9. Data: 2004-07-01 08:06:07
Temat: Re: zdolnosci produkcyjne
Od: "adi" <f...@p...onet.pl>
Użytkownik "Łukasz Góralczyk" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cc09im$kag$1@atlantis.news.tpi.pl...
[...]
> Za normalny poziom wykorzystania zdolności produkcyjnych uznaje się
> przeciętną, zgodną z oczekiwaniami w typowych warunkach, wielkość
produkcji
> za daną liczbę okresów lub sezonów, przy uwzględnieniu planowych
remontów.
>
> Czy oznacza to, ze kazdego roku powinem zmieniac model kalkulacji
kosztow
> posrednich odnoszac go do sytuacji rynkowej, przewidywanej struktury i
> dynamiki sprzedazy?
U mnie zmieniamy własnie co roku biorąc pod uwage dane historyczne no i
nowe budzety wydziałow.
> A co, jezeli w ciagu roku bede mial np. przez 2-3
> miesiace zupelnie niezapowiedziany spadek sprzedazy - czy mam tych
kosztow
> nie rozliczac na produkt? Czy powinienem sobie - przepraszam za
slownictwo -
> przygotowac jakis przelaczniczek w systemie FK, ktory bedzie kalkulowal
> tylko uzasadniona czesc kosztow na produkty, a reszte wrzuci do jednego
> "worka" jako koszt okresu?
Napisałes spadek sprzedaży chyba powinno być produkcji. Wg mnie
nieuzasadnione koszty stałe nie moga stanowic czesci kosztu wytworzenia i
powinny lądowac do 'worka' pt 'pozostale koszty operacyjne'. oczywiscie to
jest teoria, bo od czasu nowelizacji ustawy jeszcze nie wpadlem na to jak
technicznie wyodrebnic te koszty. Wydaje mi sie ze jakies wskazniki
procentowe - np 80% wykorzystalismy to 80% stanowi koszt wytworzenia a 20%
nie - nie mają sensu, bo spadek mogłby byc spowodowany np awaria maszyn i
tu nieuzasadnionym kosztem bylaby tylko amortyzacja. Pisze tu z
perspektywy duzej firmy gdzie nie mam mozliwosci na uzyskanie danych na
temat kosztu rzeczywistego wyrobu i całe rozliczenie opiera sie na koszcie
normatywnym.
Jest jeszcze jedna kwestia, wg mnie te nieuzasadnione koszty stale nie sa
kosztami podatkowymi, bo nie zostały poniesione w celu uzyskania
przychodu. I gdy uznajemy ze wyskorzystujemy 100% mocy a tego nie robimy
zanizamy podatek doch....
>
> Nie wiem na ile jasna jest ta wypowiedz, ale wydaje mi sie, ze tworcy
ustawy
> nie zwrocili uwagi na fakt, ze teraz nawet MSP moze miec tak wiele
> asortymentow czy zlecen w ciagu roku i taka zmiana kalkulacji - nawet
> podparta statystyka - jest po prostu niezwykle trudna do
przeprowadzenia.
Wg mnie kalkulacji kosztu wyrobu nie zmienia sie, chyba ze nastąpily
jakies zmiany w pozycjach kodztowych - np zmiana technologii, wzrost cen
materiałow itp
Pozdrawiam
adi
-
10. Data: 2004-07-01 08:57:19
Temat: Re: zdolnosci produkcyjne
Od: "adi" <f...@p...onet.pl>
Użytkownik "Łukasz Góralczyk" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cc0j1k$8pn$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "SLO" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:cc0g38$pb3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > całkowicie sie z toba zgadzam , moze faktycznie ogólnikowo
sformułowałam
> to
> > pytanie o zdolnościach produkcyjnych i, no ale mniejsza z tym , bardzo
mi
> > sie podab twój sposób na rozwiazywanie problemów , gratulacje
> prosze bardzo... chociaz moze pomoglem zobaczyc nieco dokladniej w co
> wdepnelas:-)
>
> (ps. nadal nie piszesz pod postem i cytujesz caly niepotrzebny list)
> lg
a twoj zegar? :)
adi