Witam, mialem dzis przyjemnosc zostac pociagniety do odpowiedzialnosci przed
sadem grockim, przez policjanta (nie z drogowki), jechal prywatnym autem i
zobaczyl jak probowalem uniknac wypadku, zlamalem przepisy i zostalem
zatrzymany, wylegitymowany i dowiedzialem sie, ze mandatu wystawic mi nie
moze ale sprawe kieruje do sadu grockiego! Nie dostalem zadnego swistka,
sprawdzil mi tylko dokumenty i powiedzial, ze ktos z mojej miejscowosci mnie
przeslucha! A sprawe kieruje do sadu grockiego tu i tu.

1. Mam pytanie, czy mogl mnie tylko chciec nastraszyc?
2. Czy zglosil sprawe na centrali i zostane powiadomiony poczta do domu.
3. Jakie moga byc za to konsekwencje?
(wyprzedzanie na ciaglej, jazda przez wysepke z lewej strony)

dziekuje za uwage i czekam na odpowiedzi :)

do góry

> Witam, mialem dzis przyjemnosc zostac pociagniety do
> odpowiedzialnosci przed sadem grockim, przez policjanta (nie z
> drogowki) [..]
> powiedzial, ze ktos z mojej miejscowosci mnie
> przeslucha! A sprawe kieruje do sadu grockiego tu i tu.
Nie musi być wcale policjantem. Wystarczy już nawet zwykłe
doniesienie/pomówienie dowolnej osoby na policji i też tak się
może skończyć.

> 1. Mam pytanie, czy mogl mnie tylko chciec nastraszyc?
To pytanie do niego.

> 2. Czy zglosil sprawe na centrali i zostane powiadomiony poczta
> do domu.
Jak zgłosił, to tak.

> 3. Jakie moga byc za to konsekwencje?
> (wyprzedzanie na ciaglej, jazda przez wysepke z lewej strony)
Zależy od kwalifikacji (art...) jaki Ci przedstawią, bo skoro
twierdzisz, że on był świadkiem "uniknięcia wypadku"...
Ale polecam www.google.pl - kiedyś coś szukałem i znalazłem...

> dziekuje za uwage i czekam na odpowiedzi :)
Jeżeli nie masz niezależnych świadków, to nic ci nie pomoże
niestety :(. Co najwyżej możesz się starać złagodzić karę,
ale jak - lepiej spytać tych, co mają w tym praktykę :).

do góry

polishme wrote:
> Witam, mialem dzis przyjemnosc zostac pociagniety do odpowiedzialnosci przed
> sadem grockim, przez policjanta (nie z drogowki), jechal prywatnym autem i
> zobaczyl jak probowalem uniknac wypadku, zlamalem przepisy i zostalem
> zatrzymany, wylegitymowany i dowiedzialem sie, ze mandatu wystawic mi nie
> moze ale sprawe kieruje do sadu grockiego! Nie dostalem zadnego swistka,
> sprawdzil mi tylko dokumenty i powiedzial, ze ktos z mojej miejscowosci mnie
> przeslucha! A sprawe kieruje do sadu grockiego tu i tu.
>
> 1. Mam pytanie, czy mogl mnie tylko chciec nastraszyc?
> 2. Czy zglosil sprawe na centrali i zostane powiadomiony poczta do domu.
> 3. Jakie moga byc za to konsekwencje?
> (wyprzedzanie na ciaglej, jazda przez wysepke z lewej strony)
>
> dziekuje za uwage i czekam na odpowiedzi :)
>

Czy przypadkiem to uniknięcie wypadku nie polegało na tym, że
wyprzedzałeś i się nie zmieściłeś, a potem żeby się nie rozwalić to już
poleciałeś po drugiej stronie wysepki?

do góry

> Nie musi być wcale policjantem. Wystarczy już nawet zwykłe
> doniesienie/pomówienie dowolnej osoby na policji i też tak się
> może skończyć.

Wiec nie mogl skierowac sprawy do Sadu Grodzkiego droga sluzbowa tylko jako
cywil, dobrze mowie ??

Kiedys mialem podobna sytuacje, policjant pojechal za mna na parking i
zarzadal dokumentow i stawienia sie w komisariacie.
Powiedzialem zeby pocalowal mnie w d... , bo ani nie jest moim kumplem ani
powiernikiem; i niech wiecej czasu pod prysznice spedza bo smierdzi jak
stara prostytutka.

I za wiele nie mogl chyba zrobic, bo gdyby mogl, to napewno by zrobil.

Ciekawi mnie natomiast, czy policjantowi ktory dokonal kontroli nie groza
zadne konsekwencje poniewaz to co zrobil, moim zdaniem bylo naduzyciem
posiadanej funkcji i wladztwa .

pozdr
Mac

do góry

> Czy przypadkiem to uniknięcie wypadku nie polegało na tym, że
> wyprzedzałeś i się nie zmieściłeś, a potem żeby się nie rozwalić to już
> poleciałeś po drugiej stronie wysepki?

Chcialem uniknac wypadku, wyprzedzilem na podwojnej ciaglej, a potem jak
chcialem wrocic nie chcieli mnie wpuscic, a wczoraj bylo zajebiscie slisko
wiec nie chcac ryzykowac objechalem ich z lewej strony wysepki i zatrzymal
mnie ten pies 200m dalej.

do góry

> Chcialem uniknac wypadku, wyprzedzilem na podwojnej ciaglej, a potem jak
> chcialem wrocic nie chcieli mnie wpuscic, a wczoraj bylo zajebiscie slisko
> wiec nie chcac ryzykowac objechalem ich z lewej strony wysepki i zatrzymal
> mnie ten pies 200m dalej.

Gdybym był świadkiem takiej sytuacji, to jeszcze bym zeznawał przeciwko
Tobie. Za taką głupotę na drodze powinni zabierać prawo jazdy
przynajmniej na kilka lat.

do góry

> wiec nie chcac ryzykowac objechalem ich z lewej strony wysepki i zatrzymal
> mnie ten pies 200m dalej.

Ta .... i powinien ci jeszcze zadek odgryzc za brak szacunku dla ludzi.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

polishme wrote:
>>Czy przypadkiem to uniknięcie wypadku nie polegało na tym, że
>>wyprzedzałeś i się nie zmieściłeś, a potem żeby się nie rozwalić to już
>>poleciałeś po drugiej stronie wysepki?
>
>
> Chcialem uniknac wypadku, wyprzedzilem na podwojnej ciaglej, a potem jak
> chcialem wrocic nie chcieli mnie wpuscic, a wczoraj bylo zajebiscie slisko
> wiec nie chcac ryzykowac objechalem ich z lewej strony wysepki i zatrzymal
> mnie ten pies 200m dalej.
>

A jakie to zdarzenie spowodowało niebezpieczeństwo wypadku?

do góry

On Tue, 08 Mar 2005 09:24:24 +0100, gollum wrote in nessage
<d0jn60$duc$1@news.ats.pl>:

>
>Gdybym był świadkiem takiej sytuacji, to jeszcze bym zeznawał przeciwko
>Tobie. Za taką głupotę na drodze powinni zabierać prawo jazdy
>przynajmniej na kilka lat.

Całe szczęście, że "Grocki" mu przywali! :-)

do góry

McGyver napisał:
> i niech wiecej czasu pod prysznice spedza bo smierdzi jak
> stara prostytutka.

nie zauważyłem w serialu takich przypadłości gwiazdora...

do góry