-
11. Data: 2004-07-24 10:16:50
Temat: Re: us $ dz. telekom.
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
<p...@w...pl> napisal(a):
>> Nie ciesz się tak, bo są kontrowersje, czy wpłata w oddziale pod to
>> podchodzi. Są USy twierdzące, że to musi być PRZELEW. Argumentują to
>> niemożnością weryfikacji wpłacającego w taki sposób. To jakaś bzdura, bo
>> na poczcie w dowód też nie zaglądają, ale jeśli chce się udupić
>> podatnika...
>
> IMO to też kompletna bzdura bowiem przepis wyraźnie wymaga
> jedynie _pośrednictwa_ banku i w samą formę już nie wchodzi.
> Niestety bezczelność naszych urzędasów nie zna granic co zapewne
> wynika z ich praktycznej bezkarności :-(
No... Ale mnie te różne gmatwaniny ze zwolnieniami od kas doprowadziły
do kupna najtańszej kasy. Po odliczeniach kosztowała mnie realnie 300 zł
i mam spokój. Polecam. ;)
--
Samotnik
-
12. Data: 2004-07-24 10:30:33
Temat: Re: us $ dz. telekom.
Od: "pix" <p...@w...pl>
> No... Ale mnie te różne gmatwaniny ze zwolnieniami od kas doprowadziły
> do kupna najtańszej kasy. Po odliczeniach kosztowała mnie realnie 300 zł
> i mam spokój. Polecam. ;)
Masz spokój? Tzn. że jej nie serwisujesz? ;-)
Wejść w kasę jest łatwo ale czy tak samo łatwo
można wyjść to już nie wiem...
Ja tam na wszelki wypadek bronię się jak mogę ;-)
Pix
-
13. Data: 2004-07-24 10:41:03
Temat: Re: us $ dz. telekom.
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
<p...@w...pl> napisal(a):
>> No... Ale mnie te różne gmatwaniny ze zwolnieniami od kas doprowadziły
>> do kupna najtańszej kasy. Po odliczeniach kosztowała mnie realnie 300 zł
>> i mam spokój. Polecam. ;)
>
> Masz spokój? Tzn. że jej nie serwisujesz? ;-)
No serwis to sól w oku, ale co zrobić... Ja wychodzę z założenia, że
jedna 'uwalona' przez US sprzedaż będzie kosztowała tyle, co rok
eksploatacji tej kasy, więc się nie patyczkuję i kupiłem. Te przepisy
są dość niejasne, bo co to znaczy np. 'przelew o tytule jednoznacznie
identyfikującym transakcję' - tak to jakoś było o ile pamiętam. W dodatku
zmuś ludzi, żeby taki tytuł napisali. Moi klienci mieli różne pomysły,
wpisywali np. 'zapłata', 'forsa dla Michała', inni idą do banku, panienka
ich pyta 'wpłata własna?', a oni że pewnie, że wpłata własna. ;) A
najlepszy był znajomy, który w przypływie dobrego humoru na firmowe
konto zapłacił mi z tytułem 'hajs za heroinę i amfę z ostatniego
przejazdu'. No kurde, a tutaj człowiek stara się uciec od kasy... ;)
Dlatego kupiłem, stuk puk, paragonik wyjeżdża i spokoj.
> Wejść w kasę jest łatwo ale czy tak samo łatwo
> można wyjść to już nie wiem...
> Ja tam na wszelki wypadek bronię się jak mogę ;-)
Wyjść się nie da, chyba że zaprzestając sprzedaży dla konsumentów. ;)
--
Samotnik
-
14. Data: 2004-07-24 11:14:19
Temat: Re: us $ dz. telekom.
Od: "pix" <p...@w...pl>
> > Masz spokój? Tzn. że jej nie serwisujesz? ;-)
>
> No serwis to sól w oku, ale co zrobić... Ja wychodzę z założenia, że
> jedna 'uwalona' przez US sprzedaż będzie kosztowała tyle, co rok
> eksploatacji tej kasy, więc się nie patyczkuję i kupiłem. Te przepisy
> są dość niejasne, bo co to znaczy np. 'przelew o tytule jednoznacznie
> identyfikującym transakcję' - tak to jakoś było o ile pamiętam.
ja to cały czas rozumiem w ten sposób, że jest OK jesli
występuje tam np. numer faktury, identyfikator zamówienia czy
cokolwiek innego co jest unikalne dla danej transakcji i ma
jakieś pokrycie w papierach.
Ale, ale... właśnie popatrzyłem do rozporządzenia (nie wiem
co prawda czy w aktualnej wersji) i jest tak:
"...przy czym z dowodów tych jednoznacznie wynika, jakiej konkretnie
transakcji zapłata dotyczyła"
Nie wiem czy z powyższego nie dałoby się również wywnioskować,
że warunek jest spełniony gdy tytuł przelewu jest wątpliwy ale za to
mamy sytuację gdy z jednym klientem jest zawierana (w roku
podatkowym?) wyłącznie jedna transakcja - mamy wszak w ten
sposób zapewnioną wymaganą identyfikację, a przelewu od
Kaczora-Donalda raczej puścic się nie da.
> W dodatku
> zmuś ludzi, żeby taki tytuł napisali. Moi klienci mieli różne pomysły,
> wpisywali np. 'zapłata', 'forsa dla Michała', inni idą do banku,
panienka
> ich pyta 'wpłata własna?', a oni że pewnie, że wpłata własna. ;)
no... nierozgarnięci klienci to może być pewien problem...
Może poświęciłeś za mało uwagi omówieniu z nimi szczegółów
płatności?
Dla "niezinternetowanych" można też przygotować gotowe blankiety
jak to praktykują różne firmy.
> A
> najlepszy był znajomy, który w przypływie dobrego humoru na firmowe
> konto zapłacił mi z tytułem 'hajs za heroinę i amfę z ostatniego
> przejazdu'. No kurde, a tutaj człowiek stara się uciec od kasy... ;)
He, he - zapewne ładnie się prezentuje na wyciągu :-))
> Wyjść się nie da, chyba że zaprzestając sprzedaży dla konsumentów. ;)
i tu jest właśnie cały ból z kasą bo to bilet w jedną stronę!
Pix
-
15. Data: 2004-07-24 11:27:47
Temat: Re: us $ dz. telekom.
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
<p...@w...pl> napisal(a):
>> No serwis to sól w oku, ale co zrobić... Ja wychodzę z założenia, że
>> jedna 'uwalona' przez US sprzedaż będzie kosztowała tyle, co rok
>> eksploatacji tej kasy, więc się nie patyczkuję i kupiłem. Te przepisy
>> są dość niejasne, bo co to znaczy np. 'przelew o tytule jednoznacznie
>> identyfikującym transakcję' - tak to jakoś było o ile pamiętam.
>
> ja to cały czas rozumiem w ten sposób, że jest OK jesli
> występuje tam np. numer faktury, identyfikator zamówienia czy
> cokolwiek innego co jest unikalne dla danej transakcji i ma
> jakieś pokrycie w papierach.
> Ale, ale... właśnie popatrzyłem do rozporządzenia (nie wiem
> co prawda czy w aktualnej wersji) i jest tak:
> "...przy czym z dowodów tych jednoznacznie wynika, jakiej konkretnie
> transakcji zapłata dotyczyła"
> Nie wiem czy z powyższego nie dałoby się również wywnioskować,
> że warunek jest spełniony gdy tytuł przelewu jest wątpliwy ale za to
> mamy sytuację gdy z jednym klientem jest zawierana (w roku
> podatkowym?) wyłącznie jedna transakcja - mamy wszak w ten
> sposób zapewnioną wymaganą identyfikację, a przelewu od
> Kaczora-Donalda raczej puścic się nie da.
Przelewu nie, ale jak CI klient zrobi 'wpłatę własną'? ;-) A tacy są! I
co wtedy? Jeden klient z taką wpłatą własną rozwala Ci całą koncepcję -
wtedy możesz się ratować kryterium faktur, obrotu... Ale jeśli i tego i
tego nie ma, to jesteś w dupie i już na tę transakcję powinieneś mieć
kasę!
>> zmuś ludzi, żeby taki tytuł napisali. Moi klienci mieli różne pomysły,
>> wpisywali np. 'zapłata', 'forsa dla Michała', inni idą do banku,
> panienka
>> ich pyta 'wpłata własna?', a oni że pewnie, że wpłata własna. ;)
>
> no... nierozgarnięci klienci to może być pewien problem...
> Może poświęciłeś za mało uwagi omówieniu z nimi szczegółów
> płatności?
> Dla "niezinternetowanych" można też przygotować gotowe blankiety
> jak to praktykują różne firmy.
Blankiety to może jak masz 100 klientów płacących regularnie co miesiąc,
a poza tym blankietami dzisiaj płaci 1/2 klientów (doświadczenia kolegi
z branży ISP). Reszta wali przelewy z Internetu i tam pisze co popadnie.
Dobrym rozwiązaniem są systemy płatności masowych - każdy klient ma swój
rachunek, ale raz że banki tego byle Kowalskiemu nie sprzedają, a dwa,
że to nadal może nie spełniać kryterium z rozporządzenia. :(
Po miesiącach usiłowań mówię wprost - nie da się od klienta
wyegzekwować, żeby wpisywał jakiś konkretny tytuł przelewu. Mają to
równo w dupie. W sumie ich prawo...
>> najlepszy był znajomy, który w przypływie dobrego humoru na firmowe
>> konto zapłacił mi z tytułem 'hajs za heroinę i amfę z ostatniego
>> przejazdu'. No kurde, a tutaj człowiek stara się uciec od kasy... ;)
>
> He, he - zapewne ładnie się prezentuje na wyciągu :-))
Pan z kontroli VAT się tylko zaśmiał, na szczęście ;-)
>> Wyjść się nie da, chyba że zaprzestając sprzedaży dla konsumentów. ;)
>
> i tu jest właśnie cały ból z kasą bo to bilet w jedną stronę!
No właśnie... A nawet jeśli zaprzestaniesz sprzedaży, to kasy chyba się
nie da wyrejestrować - bulisz za nią choćby nie wiem co, i to nawet
jeśli masz zawieszoną działalność. :(
--
Samotnik
www.zagle.org.pl - rejsy morskie
-
16. Data: 2004-07-24 12:30:10
Temat: Re: us $ dz. telekom.
Od: "pix" <p...@w...pl>
> > "...przy czym z dowodów tych jednoznacznie wynika, jakiej konkretnie
> > transakcji zapłata dotyczyła"
> > Nie wiem czy z powyższego nie dałoby się również wywnioskować,
> > że warunek jest spełniony gdy tytuł przelewu jest wątpliwy ale za to
> > mamy sytuację gdy z jednym klientem jest zawierana (w roku
> > podatkowym?) wyłącznie jedna transakcja - mamy wszak w ten
> > sposób zapewnioną wymaganą identyfikację, a przelewu od
> > Kaczora-Donalda raczej puścic się nie da.
>
> Przelewu nie, ale jak CI klient zrobi 'wpłatę własną'? ;-) A tacy są! I
> co wtedy? Jeden klient z taką wpłatą własną rozwala Ci całą koncepcję -
> wtedy możesz się ratować kryterium faktur, obrotu... Ale jeśli i tego i
> tego nie ma, to jesteś w dupie i już na tę transakcję powinieneś mieć
> kasę!
Cóż, w _pierwszej_ chwili wygląda na to, że w takim przypadku jest
rzeczywiście przegwizdane.
> > no... nierozgarnięci klienci to może być pewien problem...
> > Może poświęciłeś za mało uwagi omówieniu z nimi szczegółów
> > płatności?
> > Dla "niezinternetowanych" można też przygotować gotowe blankiety
> > jak to praktykują różne firmy.
>
> Blankiety to może jak masz 100 klientów płacących regularnie co miesiąc,
> a poza tym blankietami dzisiaj płaci 1/2 klientów (doświadczenia kolegi
> z branży ISP). Reszta wali przelewy z Internetu i tam pisze co popadnie.
Prawda.
Wielka szkoda, że na kontach nie można zakładać filtrów
i odrzucać płatności ;-)
> Dobrym rozwiązaniem są systemy płatności masowych - każdy klient ma swój
> rachunek, ale raz że banki tego byle Kowalskiemu nie sprzedają, a dwa,
> że to nadal może nie spełniać kryterium z rozporządzenia. :(
Też prawda.
> Po miesiącach usiłowań mówię wprost - nie da się od klienta
> wyegzekwować, żeby wpisywał jakiś konkretny tytuł przelewu. Mają to
> równo w dupie. W sumie ich prawo...
IMO wszystko zależy od specyfiki danej działalności.
> > i tu jest właśnie cały ból z kasą bo to bilet w jedną stronę!
>
> No właśnie... A nawet jeśli zaprzestaniesz sprzedaży, to kasy chyba się
> nie da wyrejestrować - bulisz za nią choćby nie wiem co, i to nawet
> jeśli masz zawieszoną działalność. :(
i dlatego wcale mi się do niej nie spieszy :-)
Pix
-
17. Data: 2004-07-24 12:34:30
Temat: Re: us $ dz. telekom.
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
<p...@w...pl> napisal(a):
>> Po miesiącach usiłowań mówię wprost - nie da się od klienta
>> wyegzekwować, żeby wpisywał jakiś konkretny tytuł przelewu. Mają to
>> równo w dupie. W sumie ich prawo...
>
> IMO wszystko zależy od specyfiki danej działalności.
To fakt - ja mam taką działalność, że klienci najpierw się dopytują,
rozmawiają, negocjują, a potem płącą. I wtedy wiedząc, że nie są już
anonimowi, piszą bzdury w tytule, bo przecież 20 maili wymienili, to
muszę ich pamiętać ;) Przy jakiejś sprzedaży wysyłkowej pewnie ludzie są
bardziej zdyscyplinowani, bo ryzykują, że bez numeru zamówienia w
tytule wpłata im 'wsiąknie'.
--
Samotnik
-
18. Data: 2004-07-24 12:39:29
Temat: Re: us $ dz. telekom.
Od: "pix" <p...@w...pl>
> >> Po miesiącach usiłowań mówię wprost - nie da się od klienta
> >> wyegzekwować, żeby wpisywał jakiś konkretny tytuł przelewu. Mają to
> >> równo w dupie. W sumie ich prawo...
> >
> > IMO wszystko zależy od specyfiki danej działalności.
>
> To fakt - ja mam taką działalność, że klienci najpierw się dopytują,
> rozmawiają, negocjują, a potem płącą. I wtedy wiedząc, że nie są już
> anonimowi, piszą bzdury w tytule, bo przecież 20 maili wymienili, to
> muszę ich pamiętać ;) Przy jakiejś sprzedaży wysyłkowej pewnie ludzie są
> bardziej zdyscyplinowani, bo ryzykują, że bez numeru zamówienia w
> tytule wpłata im 'wsiąknie'.
No właśnie - nie jest dobrze gdy klient jest za bardzo
pewny siebie :-))
Pix