eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › upomnienie przerywa bieg przedawnienia???
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2011-03-22 16:47:49
    Temat: Re: upomnienie przerywa bieg przedawnienia???
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 22-03-2011 16:51, r...@k...pl pisze:
    > Tue, 22 Mar 2011 16:44:40 +0100, w
    > <4d88c3e9$0$2440$65785112@news.neostrada.pl>,
    > Maddy<m...@e...com.pl> napisał(-a):
    >
    >> Pytanie czy fakt, że dłużnik potwierdzał saldo jest jakimś
    >> argumentem, że dług się nie przedawnił? Obiło mi się o uszy, że
    >> tak, ale nie mogę teraz znaleźć, gdzie to czytałam.
    >
    > http://e-prawnik.pl/biznes/prawo-cywilne/przedawnien
    ie/odpowiedzi/przerwanie-biegu-przedawnienia-potwier
    dzenie-sald.html
    >
    >

    Tutaj piszą, że "warunkiem traktowania salda jako uznania długu jest
    podpisanie go przez osobę mającą uprawnienia do reprezentowania firmy"

    Saldo podpisywał zawsze główny księgowy - w końcu to jest potwierdzenie
    zgodności zapisów w księgach rachunkowych, to kto ma wiedzieć lepiej?
    Ja też podpisuję potwierdzenia, nie biegam z nimi do prezesów.

    Księgowy (ten konkretny) nie jest członkiem zarządu ani prokurentem, po
    prostu pracownik na tym stanowisku. Sprawdziliśmy w KRSie na pełnym
    wyciągu - nigdy tam nie figurował, wiec za osobę uprawnioną do
    reprezentacji uznać go nie można.

    Pomijając fakt, że akurat w tej sytuacji chciałabym, żeby to
    potwierdzenie miało jakąś moc, wyglądana to, że lepiej jak się prezes do
    księgowości nie miesza, zwłaszca jak firma ma długi.

    Dzięki za linka mimo wszystko. Może mi się przydać ten wyrok, nigdy nie
    wiadomo.

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 12. Data: 2011-03-22 17:11:50
    Temat: Re: upomnienie przerywa bieg przedawnienia???
    Od: tomek <t...@o...pl>

    Dnia 2011-03-22, o godz. 16:44:40
    Maddy <m...@e...com.pl> napisał(a):

    > Ja się podepnę z inne beczki.
    >
    > Mamy dłużnika - firma, która kupiła kiedyś u nas usługi (nie okresowe
    > - konkretnie chodzi o reklamę w radiu). Dług ma 4 lata. Dłużnik co
    > roku potwierdzał nam saldo.
    > Szef, z sobie tylko wiadomych powodów, nie ścigał dłużnika. Tzn. jak
    > pytałam czy słać ponaglenie, to mówił "nie, ja z nimi pogadam" i tak
    > 4 lata. Jego pieniądze jego biznes.
    >
    > W tym roku nie potwierdzili salda, odesłali z dopiskiem "wyksięgowano
    > w związku z przedawnieniem roszczeń" i szef się rozzłościł, bo nie
    > tak się umawiali (nie, nie wiem jak się umówili, to był "na gębę", ja
    > tu tylko sprzątam).
    >
    > Pytanie czy fakt, że dłużnik potwierdzał saldo jest jakimś
    > argumentem, że dług się nie przedawnił? Obiło mi się o uszy, że tak,
    > ale nie mogę teraz znaleźć, gdzie to czytałam.

    Zawsze można też ich wpisać do jakiegoś rejestru długów,
    przedawnienie nic tutaj nie zmienia.

    Tomek


  • 13. Data: 2011-03-23 15:04:02
    Temat: Re: upomnienie przerywa bieg przedawnienia???
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Tue, 22 Mar 2011 17:47:49 +0100, w
    <4d88d2b6$0$2506$65785112@news.neostrada.pl>, Maddy <m...@e...com.pl>
    napisał(-a):

    > Tutaj piszą, że "warunkiem traktowania salda jako uznania długu jest
    > podpisanie go przez osobę mającą uprawnienia do reprezentowania firmy"
    >
    > Dzięki za linka mimo wszystko. Może mi się przydać ten wyrok, nigdy nie
    > wiadomo.

    Ja bym postarał się o nakaz.

    PS. Byłem przekonany, że w ogóle nikt, jak to jest w zwyczaju, salda nie
    potwierdzał :)


  • 14. Data: 2011-03-25 09:28:11
    Temat: Re: upomnienie przerywa bieg przedawnienia???
    Od: "\\n" <n...@m...xy>

    W dniu 22-03-2011 13:15, Maciej Ślużyński pisze:
    >
    > Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:ima27o$hji$1@news.onet.pl...
    >> W dniu 2011-03-22 12:31, Maciej Ślużyński pisze:
    >>
    >>> Przepraszam, ale nie rozumiem...
    >>>
    >>> Czy wysłanie upomnienia może być traktowane w świetle tej ustawy jako
    >>> "czynność zmierzająca do wyegzekwowania należności"???
    >>
    >> A nie?
    >> Co, Twoim zdaniem, jest taką czynnością?
    >
    > Według posiadanych przeze mnie informacji, na podstawie wyroku
    > NSA z 12 lipca 2002r. III SA 285/01
    >
    > upomnienie NIE JEST czynnością zawieszającą czy przerywającą bieg
    > przedawnienia.
    >
    > Wystawienie tytułu wykonawczego i zajęcie konta - tak.
    >
    >


    Wyrok wydany do całkowicie innego stanu prawnego i faktycznego (inna
    ustawa, inna czynność).


    --
    Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania,
    że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.
    Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek.


  • 15. Data: 2011-03-25 11:35:58
    Temat: Re: upomnienie przerywa bieg przedawnienia???
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 23-03-2011 16:04, r...@k...pl pisze:
    > Tue, 22 Mar 2011 17:47:49 +0100, w
    > <4d88d2b6$0$2506$65785112@news.neostrada.pl>, Maddy<m...@e...com.pl>
    > napisał(-a):
    >
    >> Tutaj piszą, że "warunkiem traktowania salda jako uznania długu jest
    >> podpisanie go przez osobę mającą uprawnienia do reprezentowania firmy"
    >>
    >> Dzięki za linka mimo wszystko. Może mi się przydać ten wyrok, nigdy nie
    >> wiadomo.
    >
    > Ja bym postarał się o nakaz.

    Na razie badamy, jak mocne mamy "atuty". Prezes nie chce tak do razu (od
    razu???) iść do sądu. To człowiek starej daty, pół życia robił interesy
    na slowo harcerza.
    Nie moje nogi, nie moje żylaki, ja mu powiedziałam co wiem.

    > PS. Byłem przekonany, że w ogóle nikt, jak to jest w zwyczaju, salda nie
    > potwierdzał :)

    Potwierdzał, potwierdzał, obie strony na pełnej księgowości.
    Przy odpowiedniej wielkości firmy księgowy księgowemu potwierdza saldo i
    szef nawet o tym nie wiem. Bo właściwie nie musi - potwierdzamy sobie
    tylko zapisy na kontach w księgach.

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 16. Data: 2011-03-25 13:34:52
    Temat: Re: upomnienie przerywa bieg przedawnienia???
    Od: Kamil <a...@a...com>

    Dnia Tue, 22 Mar 2011 17:47:49 +0100, Maddy napisał(a):


    > Tutaj piszą, że "warunkiem traktowania salda jako uznania długu jest
    > podpisanie go przez osobę mającą uprawnienia do reprezentowania firmy"
    >
    > Saldo podpisywał zawsze główny księgowy - w końcu to jest potwierdzenie
    > zgodności zapisów w księgach rachunkowych, to kto ma wiedzieć lepiej?
    > Ja też podpisuję potwierdzenia, nie biegam z nimi do prezesów.
    >
    > Księgowy (ten konkretny) nie jest członkiem zarządu ani prokurentem, po
    > prostu pracownik na tym stanowisku. Sprawdziliśmy w KRSie na pełnym
    > wyciągu - nigdy tam nie figurował, wiec za osobę uprawnioną do
    > reprezentacji uznać go nie można.

    Dobrze kombinujesz:
    http://e-prawnik.pl/biznes/prawo-spolek/pozostale/od
    powiedzi/konsekwencje-potwierdzenia-salda.html


  • 17. Data: 2011-03-26 12:16:22
    Temat: Re: upomnienie przerywa bieg przedawnienia???
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 22 Mar 2011, Maddy wrote:

    > Tutaj piszą, że "warunkiem traktowania salda jako uznania długu jest
    > podpisanie go przez osobę mającą uprawnienia do reprezentowania firmy"
    >
    > Saldo podpisywał zawsze główny księgowy - w końcu to jest potwierdzenie
    > zgodności zapisów w księgach rachunkowych, to kto ma wiedzieć lepiej?

    Ale to jest stwierdzenie że "tak wychodzi z ksiąg" - to i tylko to
    może stwierdzić księgowy, prawda?
    Rozumiem iż "z ksiąg tak wychodzi, ale wiem że miało być inaczej" brzmi
    pozornie absurdalnie, niemniej jakby taka możliwość nie istniała
    to i afery Enronu by nie było ;)

    > Ja też podpisuję potwierdzenia, nie biegam z nimi do prezesów.

    No i taką "moc" ma Twoje słowo: "z ksiąg wychodzi tak i tak".
    To nie to samo, co "akceptujemy taki poziom zobowišąań" ;)

    Przecież sama, w tym konkretnym przypadku, piszesz że nie wiesz co
    wychodzi z umowy - ustnej umowy zawartej przez "szefa" (bez względu
    na jego stanowisko), zgadza się? Dlaczego miałabyś więc ponosić
    odpowiedzialność za zobowiązania firmy - bądź je ustanawiać, przez
    proste stwierdzenie że tak wyszło z ksiąg?

    > Pomijając fakt, że akurat w tej sytuacji chciałabym, żeby to potwierdzenie
    > miało jakąś moc, wyglądana to, że lepiej jak się prezes do księgowości nie
    > miesza, zwłaszca jak firma ma długi.

    Z kolei wysłanie potwierdzenia nie podpisanego przez prezesa może
    zaskutkować wezwaniem do sądu, szczególnie jak z drugiej strony będzie
    np. Liwiusz :)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1