-
1. Data: 2007-01-19 09:32:45
Temat: updof, Art. 14 ust 2 pkt 8 - co z tym fantem?
Od: t <r...@o...pl>
No właśnie, czy jeśli żona poda mi herbatę to mam tenprzychódz
nieodpłatnych świadczeń
wpisać do KPiR z zanaczeniem że nie podlega opodatkowaniu?
Czy może uznać to za świadczenie ekwiwalentne do porannego pójścia po
chleb i nie wpisywać?
Coś mi się widzi że ta zmiana to jakieś przygotowanie gruntu po przyszłe
opodatkowanie
rodzinnych spraw, bo jak to inaczej wytłumaczyć.
pozdr
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
-
2. Data: 2007-01-19 10:13:37
Temat: Re: updof, Art. 14 ust 2 pkt 8 - co z tym fantem?
Od: "Frykow" <f...@w...pl>
t napisał(a):
> No właśnie, czy jeśli żona poda mi herbatę to mam tenprzychódz
> nieodpłatnych świadczeń
> wpisać do KPiR z zanaczeniem że nie podlega opodatkowaniu?
> Czy może uznać to za świadczenie ekwiwalentne do porannego pójścia po
> chleb i nie wpisywać?
Poczytaj wyłączenie, art. 21 ust 1 pkt 125
"wartość świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń,
obliczona
zgodnie z art. 11 ust. 2-2b, otrzymanych od osób zaliczonych do I i II
grupy
podatkowej w rozumieniu przepisów o podatku od spadków i darowizn,
z zastrzeżeniem ust. 20,"
pozdr
Frykow
-
3. Data: 2007-01-19 10:18:41
Temat: Re: updof, Art. 14 ust 2 pkt 8 - co z tym fantem?
Od: t <r...@o...pl>
Dnia 19-01-2007 o 11:13:37 Frykow <f...@w...pl> napisał(a):
>
> t napisał(a):
>> No właśnie, czy jeśli żona poda mi herbatę to mam tenprzychódz
>> nieodpłatnych świadczeń
>> wpisać do KPiR z zanaczeniem że nie podlega opodatkowaniu?
>> Czy może uznać to za świadczenie ekwiwalentne do porannego pójścia po
>> chleb i nie wpisywać?
> Poczytaj wyłączenie, art. 21 ust 1 pkt 125
>
> "wartość świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń,
> obliczona
> zgodnie z art. 11 ust. 2-2b, otrzymanych od osób zaliczonych do I i II
> grupy
> podatkowej w rozumieniu przepisów o podatku od spadków i darowizn,
> z zastrzeżeniem ust. 20,"
>
Czytałem, to zastrzeżenie wyłączą z opodatkowania takie swiadczenia,
a nie z przychodów. Czyli masz przychód, od którego nie musisz płacić
podatku.
Wszytsko gra dopóki nie musisz gdzieś wpisywać przychodów z DG(a np ja
muszę
wpisywać je do KPiR i na PIT-36).
pozdr
-
4. Data: 2007-01-19 10:41:37
Temat: Re: updof, Art. 14 ust 2 pkt 8 - co z tym fantem?
Od: gonia <g...@w...pl>
Użytkownik t napisał:
> Dnia 19-01-2007 o 11:13:37 Frykow <f...@w...pl> napisał(a):
>
>>
>> t napisał(a):
>>
>>> No właśnie, czy jeśli żona poda mi herbatę to mam tenprzychódz
>>> nieodpłatnych świadczeń
>>> wpisać do KPiR z zanaczeniem że nie podlega opodatkowaniu?
>>> Czy może uznać to za świadczenie ekwiwalentne do porannego pójścia po
>>> chleb i nie wpisywać?
>>
>> Poczytaj wyłączenie, art. 21 ust 1 pkt 125
>>
>> "wartość świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń,
>> obliczona
>> zgodnie z art. 11 ust. 2-2b, otrzymanych od osób zaliczonych do I i II
>> grupy
>> podatkowej w rozumieniu przepisów o podatku od spadków i darowizn,
>> z zastrzeżeniem ust. 20,"
>>
>
> Czytałem, to zastrzeżenie wyłączą z opodatkowania takie swiadczenia,
> a nie z przychodów. Czyli masz przychód, od którego nie musisz płacić
> podatku.
> Wszytsko gra dopóki nie musisz gdzieś wpisywać przychodów z DG(a np ja
> muszę
> wpisywać je do KPiR i na PIT-36).
a do kpr i PIT-36 wpisuje się przychody nie podlegające opodatkowaniu?
-
5. Data: 2007-01-19 10:58:24
Temat: Re: updof, Art. 14 ust 2 pkt 8 - co z tym fantem?
Od: t <r...@o...pl>
Dnia 19-01-2007 o 11:41:37 gonia <g...@w...pl> napisał(a):
>
> a do kpr i PIT-36 wpisuje się przychody nie podlegające opodatkowaniu?
>
Dobre pytanie, na tą chwilę nie wiem :)
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
-
6. Data: 2007-01-20 06:47:44
Temat: Re: updof, Art. 14 ust 2 pkt 8 - co z tym fantem?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 19 Jan 2007, t wrote:
>>> No właśnie, czy jeśli żona poda mi herbatę to mam tenprzychódz
>>> nieodpłatnych świadczeń
>>> wpisać do KPiR
[...]
> Wszytsko gra dopóki nie musisz gdzieś wpisywać przychodów z DG(a np ja muszę
> wpisywać je do KPiR i na PIT-36).
Wytłumacz mi, jak doszedłeś do tego że to jest przychód z DG?
Bo obracam ten art. 14 i obracam, herbata nijak mi do niego nie pasuje ;)
pzdr, Gotfryd
-
7. Data: 2007-01-20 07:48:53
Temat: Re: updof, Art. 14 ust 2 pkt 8 - co z tym fantem?
Od: t <r...@o...pl>
Dnia 20-01-2007 o 07:47:44 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
napisał(a):
> On Fri, 19 Jan 2007, t wrote:
>
>>>> No właśnie, czy jeśli żona poda mi herbatę to mam tenprzychódz
>>>> nieodpłatnych świadczeń
>>>> wpisać do KPiR
> [...]
>> Wszytsko gra dopóki nie musisz gdzieś wpisywać przychodów z DG(a np ja
>> muszę
>> wpisywać je do KPiR i na PIT-36).
>
> Wytłumacz mi, jak doszedłeś do tego że to jest przychód z DG?
> Bo obracam ten art. 14 i obracam, herbata nijak mi do niego nie pasuje
> ;)
No bo normalnie to musiałbyś zapłacić sekretarce :)
Co do herbaty to podstaw sobie coś sensowniejszego - np żona
pomaga Ci w sklepie - do tej pory było "lajtowo" z tego co rozumiem -
pod warunkeim zgłoszenia jej w ZUS. Teraz nie wiem co z tym fantem trzeba
robić
(na szczęscie póki co nie mam tego problemu, ale może w ciągu klku
miesięcysię pojawić
to przezornie wywołuję dyskusję ;) )
>
> pzdr, Gotfryd
>
ja również
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
-
8. Data: 2007-01-20 08:00:30
Temat: Re: updof, Art. 14 ust 2 pkt 8 - co z tym fantem?
Od: t <r...@o...pl>
> Wytłumacz mi, jak doszedłeś do tego że to jest przychód z DG?
> Bo obracam ten art. 14 i obracam, herbata nijak mi do niego nie pasuje
> ;)
Tak przy okazji to podzielę się nowymi informacjami na temat nieodpłatnych
świadczeń.
Otóż Gotfrydzie - obstajesz często przy tym, że w ramach swobody
zawierania umów
można ustalić świadczenia w te i wewte i o ile strony sie pod tym
podpisują to jest wszytsko ok,
jest ekwiwalentność itd itp.
Otóż chcę teraz wejść w spółkę, no więc żeby się nie nadziać poszli w ruch
doradcy,
jak się okazuje żeby nie wystąpiły te nieodpłatne świadczenia z DG to
trzeba by Houdinim
podatkowo-gospodarczym być.
Nawet "puszczenie bąka" podczas wspólnej ze wspólnikiem pracy w jednym
lokalu może być uznane
za nieodpłatne świadczenie dla wspólnika(ponieważ ów bąk nie został
wniesiony do spółki)
a więc w takiej cześci w jakiej doleci do wspólnika jest jego przychodem...
Co więcej - to już mój prywatny wniosek - wystarczy wystawić za tego bąka
fakturę na 1gr
i sprawa _powinna_ być już czysta(na tyle na ile sprawa z bąkiem może być
czysta),
gdyż w Art. 14 ust 2 pkt 8 jest mowa tylko o nieodpłatnych świadczeniach,
nie ma nic o częściowo odpłatnych. Co prawa powołany Art 11. ust 2b mówi o
wycenie częściwo odpłatnych,
ale przykładowo Art. 12(chyba, chodzi o ten o przychodach ze stosunku
pracy) mówi _wprost_
o przychodach ze świadczeń częściowo odpłatnych, odsłyjąc do tegoż samego
Art. 11 ust 2b.
Tak więc IMVHO jeżeli ustawodawca jest racjonalny, to nie może powstać z
DG przychód ze świadczeń
częściowo odpłatnych i płatność choćby 1gr czyści sytuację.
Powiem szczerze że włos się jeży na głowie co zrobić z fantem, w którym
wspólnicy korzystają
w spółce z prywatnych komputerów, połączonych siecią z komputerami spółki
a od teog ze sprzętem
powierzonym przez zleceniodawcę, oczywiście wszysko w lokalu najmowanym
przez spółkę
- Copperfield z Kołodką wsparci przez sztab tzw niezależnych expertów
polegliby bez walki...
pozdr
-
9. Data: 2007-01-20 10:09:44
Temat: Re: updof, Art. 14 ust 2 pkt 8 - co z tym fantem?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 20 Jan 2007, t wrote:
> Co do herbaty to podstaw sobie coś sensowniejszego - np żona
> pomaga Ci w sklepie - do tej pory było "lajtowo" z tego co rozumiem -
> pod warunkeim zgłoszenia jej w ZUS. Teraz nie wiem co z tym fantem trzeba
> robić
Moment, moment.
A co się zmieniło???
pzdr, Gotfryd
-
10. Data: 2007-01-20 10:40:08
Temat: Re: updof, Art. 14 ust 2 pkt 8 - co z tym fantem?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 20 Jan 2007, t wrote:
> Otóż Gotfrydzie - obstajesz często
...i dobrze że akcentujesz iż nie "zawsze" :)
> przy tym, że w ramach swobody zawierania umów
> można ustalić świadczenia w te i wewte i o ile strony sie pod tym podpisują
> to jest wszytsko ok,
No nie do końca.
Równie często podkreślam, że napisanie nad umową o roboty budowlane
"pozyczka" nie powoduje iż dotycząć jej będą przepisy o pożyczce.
> jest ekwiwalentność itd itp.
> Otóż chcę teraz wejść w spółkę, no więc żeby się nie nadziać poszli w ruch
> doradcy,
> jak się okazuje żeby nie wystąpiły te nieodpłatne świadczenia z DG to trzeba
> by Houdinim podatkowo-gospodarczym być.
A bo to IMO trzeba sprawdzić co wynika ze "spółkowości" w zakresie
Kodeksu Cywilnego, o czym niżej :)
> Nawet "puszczenie bąka" podczas wspólnej ze wspólnikiem pracy w jednym lokalu
> może być uznane
> za nieodpłatne świadczenie dla wspólnika(ponieważ ów bąk nie został wniesiony
> do spółki)
Błąd!
Dobra, przykład jak przykład... potraktujemy go ściśle.
Popatrz tak: z p. widzenia przepisów bardzo często klasyfikacja
"świadczenia" jest różna w zależności od przyczyny, na co
w codziennym życiu nie zwraca sie uwagi.
Taka "praktyczna klasyka" która wystąpiła z różnych okazji przy
dyskusjach na grupach - weźmy "nieodpłatne zdjęcie".
Otóż... robisz dla przykładu zdjęcia u znajomych na imprezie,
uściślając: przyniosłeś aparat i "pstrykasz sobie".
Jak później takie zdjęcie wywołasz/wydrukujesz/... i im *dasz*,
to stanowi ono darowiznę. Ba, nawet jak im przy tym powiesz że
mogą je sobie powielać, wystawić na www czy wstawić do folderu
reklamującego ich DG (!) - jest darowizna, bo mamy dwie osoby
fizyczne i "rzecz" albo "prawo".
Pasuje?
Ale jak się *umówisz* że przyniesiesz aparat i *zrobisz zdjęcia*,
to przez ów fakt przyszłe zdjęcia nie będą darowizną :>
No bo miała miejsce "nieodplatna umowa o dzieło" - można się
zastanawiać czy w ramach "innych umów o świadcznie usług" powinna
być zaliczona do umowy zlecenia (z powodu nieodpłatności), ale
to już jest drugorzędne. "Obietnica zrobienia" nie jest rzeczą.
Problem znamy - darowizna do limitu jest zwolniona z podatku,
inne "niedopłatne" już nie...
I teraz jedziemy ze spółką :), konkretnie - osobową (cywilną
lub jawną).
Sprawą do ustalenia jest czy rzeczony bąk jest "świadczeniem" :>,
ale przyjmijmy.
Otóż mamy taką samą różnicę jak wyżej: zupełnie inny jest status
RZECZY lub PRAWA wnoszonego do spółki, a zupełnie inny świadczenia
które takim prawem nie jest!
To co nazywamy czasem (potocznie i nieprawidłowo w rozumieniu
KP) "pracą", co można by określić mianem "starania o dobro
spółki" nie jest "wkładem"!
A tu już mamy prosto: z art. 865 wynika USTAWOWY obowiązek dokonywania
czynności na rzecz spółki (cywilnej)!
Podobnie jak nie stanowi "podatkowego niedopłatnego świadczenia" na
rzecz państwa placenie podatków (znaczy nie płaci się podatku od faktu,
że załawia się papierki i płaci za przelew nie otrzymując za to
wynagrodzenia :>), bo owo płacenie jest nakazane ustawą, że nie stanowi
"podatkowo nieodpłatnego świadczenia" utrzymywanie własnych (a niekiedy
i nie własnych) dzieci, bo jest nakazane ustawą Kodeks Rodzinny
i Opiekuńczy, tak i wszelka "praca" na rzecz spółki nie podlega
opodatkowaniu!
Zauważ, że jednocześnie wszelkie starania - owa "praca" (tak, czyli
potocznie określona w ustawie o podatku dochodowym!) jest wyłączona
z zaliczania w koszty.
Masz czarno na białym zapisane (w ustawach) że puszczanie bąków
na rzecz wspólnika w spółce cywilnej nie łapie się pod "nieodpłatne
czynności", a więc nie podlega opodatkowaniu!
Zaś ew. *przyniesienie* gotowca ;) będzie darowizną - te zaś mają
zwolnienie do limitu :>
> a więc w takiej cześci w jakiej doleci do wspólnika jest jego przychodem...
Zdecydowanie sie nie zgadzam.
ZUPEŁNIE INACZEJ jest przy wnoszeniu rzeczy:
> Co więcej - to już mój prywatny wniosek - wystarczy wystawić za tego bąka
> fakturę na 1gr
> i sprawa _powinna_ być już czysta(na tyle na ile sprawa z bąkiem może być
> czysta),
Wykluczone :)
F-ra będzie wystawiona bezpodstawnie.
> Powiem szczerze że włos się jeży na głowie co zrobić z fantem, w którym
> wspólnicy korzystają w spółce z prywatnych komputerów, połączonych siecią
> z komputerami spółki
Tak, z tym JEST IMO problem!
Popatrz na to tak: w rozumieniu Kodeksu Cywilnego każde działanie
zaakceptowane przez strony jest umową. Czyli jeśli wspólnik A przynosi
komp "do pracy w spółce", a wspólnik B na to się godzi (m.in. nie dokonując
czynnego sprzeciwu) to... mamy umowę.
Problemem jest czy to jest umowa spółki - jak ktoś twierdzi że tak to ma
na głowie stwierdzenie iż *pisemna* i *zgłoszona* umowa spółki jest
naruszana, w związku z czym warto spytać czy na pewno przychody i koszty
powinny być dzielone jak zapisano w umowie np. 60%/40% czy może JEDNAK
inaczej :>
A jak uznamy że umowa o korzystanie z rzeczy *nie* wchodzi w zakres
S.C., no to na pewno jakimś podatkiem oberwiemy po łbie :(
> a od teog ze sprzętem powierzonym przez zleceniodawcę,
A tu żeśmy sobie już dyskutowali i moje stanowisko znasz :)
IMO jeśli "powierzenie" wynika z ustawy (znaczy dana umowa tak ma, że
z założenia się "powierza", dajmy na to - przy usługach transportowych)
albo z odpłatnej umowy i jest zawarte w jej ramach - to nie ma jak
się przyczepić.
> - Copperfield z Kołodką wsparci przez sztab tzw niezależnych expertów
> polegliby bez walki...
Miejscami tak :(
pzdr, Gotfryd