-
1. Data: 2009-11-09 17:33:45
Temat: ubezpieczenie auta osoby niepełnosprawnej
Od: z...@o...pl
nie znalazłem licznie odwiedzanej innej grupy o profilu
ekonomicznym, na której mógłbym zadać to pytanie, a jako
że tutaj wszyscy siedzą w cyferkach, liczą % itd., zapytam:
osoba sprawna chce kupić samochód,
dopisując jako współwłaściciela, lekko niepełnosprawnego
członka najbliższej rodziny (z dawną 3 grupą inwalidzką),
faktyczny nabywca samochodu cokolwiek skorzysta?
np. niższe ubezpieczenia lub inne haracze dla państwa?
np. prawo do parkowania tam gdzie innym nie wolno?
np. korzystniejszą amortyzację, gdyby auto było firmowe?
np. jakieś inne korzyści? jakie?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2009-11-09 17:37:12
Temat: Re: ubezpieczenie auta osoby niepełnosprawnej
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
z...@o...pl writes:
> np. prawo do parkowania tam gdzie innym nie wolno?
No jasne, zajmij prawdziwym niepelnosprawnym te ich miejsca, wiele osob
tak robi bez zadnych "papierow". Inwalida w zeby przeciez nie da.
--
Krzysztof Halasa
-
3. Data: 2009-11-09 17:49:46
Temat: Re: ubezpieczenie auta osoby niepe�nosprawnej
Od: z...@o...pl
> > np. prawo do parkowania tam gdzie innym nie wolno?
>
> No jasne, zajmij prawdziwym niepelnosprawnym
a czy auto współposiadane przez sprawnego i inwalidę
i "akurat" prowadzone przez sprawnego ma prawo stać
w miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych?
czy to uprawnienie jest przypisane do auta (wtedy
liczyłby się status własności) czy do kierowcy?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2009-11-09 18:38:32
Temat: Re: ubezpieczenie auta osoby niepełnosprawnej
Od: SQLwiel <WPISZ_TU_NICK@gmail_kropka_com.null.com>
Krzysztof Halasa pisze:
> z...@o...pl writes:
>
>> np. prawo do parkowania tam gdzie innym nie wolno?
>
> No jasne, zajmij prawdziwym niepelnosprawnym te ich miejsca, wiele osob
> tak robi bez zadnych "papierow". Inwalida w zeby przeciez nie da.
Wyluzuj. A skąd wiesz, że jego członek najbliższej rodziny nie jest
PRAWDZIWYM niepełnosprawnym?
Patologią jest ustawowe stosowanie przywilejów, bo to rodzi
nieprawidłowości.
BTW - karta inwalidzka wydawana jest "na osobę", a nie na pojazd. Jest
ze zdjęciem i chyba "ważna z dowodem tożsamości" - nie chce mi się
sprawdzać. Kosztuje też trochę, a posiadacz jest szykanowany
koniecznością stawienia się później na dodatkowe badania lekarskie pod
kątem "czy może jeszcze prowadzić auto".
--
Pzdr. SQLwiel.
-
5. Data: 2009-11-09 18:48:01
Temat: Re: ubezpieczenie auta osoby niepe�nosprawnej
Od: "Adam S." <d...@p...onet.pl>
>> No jasne, zajmij prawdziwym niepelnosprawnym
>
> a czy auto współposiadane przez sprawnego i inwalidę
> i "akurat" prowadzone przez sprawnego ma prawo stać
> w miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych?
>
> czy to uprawnienie jest przypisane do auta (wtedy
> liczyłby się status własności) czy do kierowcy?
Ty poważnie o to pytasz ???
as
-
6. Data: 2009-11-09 19:02:13
Temat: Re: ubezpieczenie auta osoby niepełnosprawnej
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
SQLwiel <WPISZ_TU_NICK@gmail_kropka_com.null.com> writes:
> Wyluzuj. A skąd wiesz, że jego członek najbliższej rodziny nie jest
> PRAWDZIWYM niepełnosprawnym?
Przeciez chyba napisal jasno? "Faktyczny nabywca" ma na tym "skorzystac".
> BTW - karta inwalidzka wydawana jest "na osobę", a nie na pojazd.
Tylko gdzie (kiedy) te karty sprawdzaja? Zaparkowany samochod ma
naklejke na szybie i tyle.
--
Krzysztof Halasa
-
7. Data: 2009-11-09 19:41:40
Temat: Re: ubezpieczenie auta osoby niepełnosprawnej
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-11-09, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
[...]
>> np. prawo do parkowania tam gdzie innym nie wolno?
>
> No jasne, zajmij prawdziwym niepelnosprawnym te ich miejsca, wiele osob
> tak robi bez zadnych "papierow". Inwalida w zeby przeciez nie da.
Ale wiesz, że wiele komisji zaniża stopnie? Ja np. mam wadę kwalifikującą
się do stopnia co najmniej średniego, ale z racji tego że sobie w życiu
radzę, to mi tego odmówiono i dano 'lekkie'.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
8. Data: 2009-11-09 19:44:49
Temat: Re: ubezpieczenie auta osoby niepełnosprawnej
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-11-09, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
[...]
>> BTW - karta inwalidzka wydawana jest "na osobę", a nie na pojazd.
>
> Tylko gdzie (kiedy) te karty sprawdzaja? Zaparkowany samochod ma
> naklejke na szybie i tyle.
Nieprawda. Straż miejska potrafi sprawdzić uprawnienia
Zaparkować/przyjechać nie musi osoba niepełnosprawna,
ale potrafią sprawdzić i jak się okaże, że owa osoba nie
jest choćby osobą towarzyszącą, to mandacik leci i tyle.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
9. Data: 2009-11-09 20:19:03
Temat: Re: ubezpieczenie auta osoby niepełnosprawnej
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:
>> Tylko gdzie (kiedy) te karty sprawdzaja? Zaparkowany samochod ma
>> naklejke na szybie i tyle.
>
> Nieprawda. Straż miejska potrafi sprawdzić uprawnienia
> Zaparkować/przyjechać nie musi osoba niepełnosprawna,
> ale potrafią sprawdzić i jak się okaże, że owa osoba nie
> jest choćby osobą towarzyszącą, to mandacik leci i tyle.
No ale jak to zrobia, jesli w chwili parkowania lub odjezdzania nie ma
ich na miejscu? Jesli sa, to, domyslam sie, delikwent poczeka chwile.
Moze jestem troche przewrazliwiony, ale po prostu wkurzaja mnie tacy,
ktorzy "czuja" sie lepszymi od innych dlatego, ze nie maja zadnych
zasad. A niestety widok starego BMW, ktore parkuje na miejscu dla
niepelnosprawnych, z ktorego wysiada kilku lysawych "kolesi", to nie
jest nic niezwyklego. Oczywiscie nie mam 100% pewnosci ze nie sa
niepelnosprawni (przynajmniej w istotnym tu sensie), myslisz ze
przynajmniej ktorys z nich zwykle jest?
--
Krzysztof Halasa
-
10. Data: 2009-11-09 20:30:34
Temat: Re: ubezpieczenie auta osoby niepełnosprawnej
Od: Tomasz Chmielewski <m...@n...wpkg.org>
Krzysztof Halasa wrote:
> No ale jak to zrobia, jesli w chwili parkowania lub odjezdzania nie ma
> ich na miejscu? Jesli sa, to, domyslam sie, delikwent poczeka chwile.
>
> Moze jestem troche przewrazliwiony, ale po prostu wkurzaja mnie tacy,
> ktorzy "czuja" sie lepszymi od innych dlatego, ze nie maja zadnych
> zasad. A niestety widok starego BMW, ktore parkuje na miejscu dla
> niepelnosprawnych, z ktorego wysiada kilku lysawych "kolesi", to nie
> jest nic niezwyklego. Oczywiscie nie mam 100% pewnosci ze nie sa
> niepelnosprawni (przynajmniej w istotnym tu sensie), myslisz ze
> przynajmniej ktorys z nich zwykle jest?
Mysle, ze zazwyczaj wszyscy z nich sa istotnie uposledzeni (choc
niekoniecznie musza miec na to urzedowe zaswiadczenie).
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org