Witam,

Firma w której pracuje chcialaby ode mnie kupic stworzone przeze mnie POZA
PRACĄ programy.
Nie moge sie z nimi rozliczyc na zasadzie umowy/zlecenia bo raz, ze moje
nazwisko widnialoby na umowie, a tak nie moze, oraz dwa, bo chce na te
programy fakture. Najchetniej byl sam zalozyl DG, ale...nazwisko :(
Postanowilem wiec porozumiec sie z rodzina, ktora prowadzi firme
architektoniczna, zeby sobie wpisali do "wykonywanych zadan" rowniez uslugi
informatyczne.
Tym sposobem ja rozliczam sie z rodzinna Firma, a ona sprzedaje mojemu
zakladowi programy. Coś na kształt:
- ja produkuje na uimowe dla firmy rodzinnej
- firma rodzinna sprzedaje go mojemu zakladowi na fakture
- ja rozliczam sie z firma rodzinną

Ile tak na szybkiego mógłbym z tego wyciagnac ? Ja chciałbym do ręki ok 5000
PLN.
Firma rodzinna pojdzie zawsze na reke, nawet z drobna strata dla siebie.
Tylko czy jest sens bawic sie w to ? Zaznaczam, ze firma rodzinna placi
najwyzszy podatek (40% ?).
Czy ktos moglby "na szybkiego" przeprowadzic symulacje ?
Byłbym wdzieczny...

Nie dziwcie sie mojemu postepowaniu, poniewaz pecunia non olet...

do góry

Marek napisał(a):
> Witam,
>
> Firma w której pracuje chcialaby ode mnie kupic stworzone przeze mnie
> POZA PRACĄ programy.
> Nie moge sie z nimi rozliczyc na zasadzie umowy/zlecenia bo raz, ze moje
> nazwisko widnialoby na umowie, a tak nie moze, oraz dwa, bo chce na te
> programy fakture. Najchetniej byl sam zalozyl DG, ale...nazwisko :(

O co chodzi z tym nazwiskiem? Masz jakies nazwisko w stylu "Bazyliszek"
ze czytajacy traci wzrok/umiera itd i boisz sie odpowiedzialnosci?

do góry

t wrote:
>
> Marek napisał(a):
> > Witam,
> >
> > Firma w której pracuje chcialaby ode mnie kupic stworzone przeze mnie
> > POZA PRACĄ programy.
> > Nie moge sie z nimi rozliczyc na zasadzie umowy/zlecenia bo raz, ze moje
> > nazwisko widnialoby na umowie, a tak nie moze, oraz dwa, bo chce na te
> > programy fakture. Najchetniej byl sam zalozyl DG, ale...nazwisko :(
>
> O co chodzi z tym nazwiskiem? Masz jakies nazwisko w stylu "Bazyliszek"
> ze czytajacy traci wzrok/umiera itd i boisz sie odpowiedzialnosci?

<LOL> :)

--

_____________________________________________r_e_k_l
_a_m_a______
Najlepsze mono- i polifoniczne dzwonki, tapety i wygaszacze oraz
gry java do pobrania na telefon komórkowy http://forum.krakow.pl

do góry

Dnia 4 maj o godzinie 18:03, na pl.soc.prawo.podatki, Marek napisał(a):


> Tym sposobem ja rozliczam sie z rodzinna Firma, a ona sprzedaje mojemu
> zakladowi programy. Coś na kształt:
> - ja produkuje na uimowe dla firmy rodzinnej
> - firma rodzinna sprzedaje go mojemu zakladowi na fakture
> - ja rozliczam sie z firma rodzinną


Uuuu tutaj nie jet tak prosto ;)
Raz *może być* zbyt drogo zapłaciła "firma rodzinna" Tobie i UKS wyrzuci to
z KUP, dwa - sytuacja zgoła odwrotna ... ;)
*Handlowanie* w okolicach rodziny jest bardzo ... ekhmm... niebezpieczne.


--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/smieszne/

do góry

Dnia 4 maj o godzinie 18:03, na pl.soc.prawo.podatki, Marek napisał(a):


> Firma rodzinna pojdzie zawsze na reke, nawet z drobna strata dla siebie.
> Tylko czy jest sens bawic sie w to ? Zaznaczam, ze firma rodzinna placi
> najwyzszy podatek (40% ?).


I bigos "gotowy" przy takim handlu - vide poprzedni mój post.


--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/smieszne/

do góry

On Thu, 4 May 2006, t wrote:

> O co chodzi z tym nazwiskiem?

Losuję:
a. ma zakaz wykonywania działalności konkurencyjnej i usiłuje
go właśnie złamać ;)
b. ma toto w obowiązkach służbowych :>
O kolejne propozycje można spytać publiczność!

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Thu, 4 May 2006, t wrote:
>
>> O co chodzi z tym nazwiskiem?
>
> Losuję:
> a. ma zakaz wykonywania działalności konkurencyjnej i usiłuje
> go właśnie złamać ;)
> b. ma toto w obowiązkach służbowych :>
> O kolejne propozycje można spytać publiczność!
>

Tylko że pracodawca wie o tym programie, a US nic do tego przecież ?

do góry

>> Firma rodzinna pojdzie zawsze na reke, nawet z drobna strata dla siebie.
>> Tylko czy jest sens bawic sie w to ? Zaznaczam, ze firma rodzinna placi
>> najwyzszy podatek (40% ?).
>
>
> I bigos "gotowy" przy takim handlu - vide poprzedni mój post.

Czy moglbys rozjasnic swoja wypowiedz ? Ze jak, nie oplaca sie, za duzo
zamieszania ksiegowego ?

do góry

> O co chodzi z tym nazwiskiem? Masz jakies nazwisko w stylu "Bazyliszek"
> ze czytajacy traci wzrok/umiera itd i boisz sie odpowiedzialnosci?

Ja poiberam pensje z tej firmy i statut firmy, czy przepisy wewnetrzne (nie
wiem dokladnie ktore) nie pozwalaja zawierac umow dodatkowych ze swoimi
pracownikami. Po prostu jest gola pensja i koniec. Nic wiecej. Null.
Niereformowalna, zacofana budzetowka :)
Teraz jasne ?

do góry

> swoimi pracownikami. Po prostu jest gola pensja i koniec. Nic wiecej.
> Null. Niereformowalna, zacofana budzetowka :)

To znajdz kogos kto podpisze umowe o dzielo i komu te kilka tysiecy
nie popsuje progow podatkowych. Odpal mu 10% i po sprawie.

I tak jak Ci inni pisza...

Kombinowanie z rodzina, przy sprawach ksiegowo-podatkowych
jest sola w oku roznych misiow skarbowych.

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com

do góry