-
11. Data: 2002-11-01 10:42:52
Temat: Re: spóźniona deklaracja a odliczenie
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Użytkownik Sławomir Malibo napisał:
> Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
> news:apmue7$6vd$1@news2.tpi.pl...
>
>
> Część postu wyciąłem.
>
> Złośliwosć wypowiedzi - to Twoja specjalność. To widać, słychać i czuć.
> Można i tak.
Dlaczego kryje sie tu zazdrość? Bo potrafię obrazic Cie tak żebys
obrazając sie naraził sie na smieszność?
Ludzie wykształceni uważają to za sztukę...
Nawet pisza o tym ksiązki...
> Polemizować można - ale - sensownie i na temat. Jeśli temat zasad prawa jest
> Ci obcy - to nie zabieraj głosu. Tak będzie lepiej dla Ciebie.
To ja zadałam pytanie i to ty zacząłes wywód nie na temat podlewając go
sporą dawką oględników i sloganów.
Nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie, ale po prostu musisz coś napisać,
bo inaczej cie rozedmie? Choćby to było pare cytatów z okienka w US?
Swoja drogą teraz juz jestem przekonana że gdy zabierasz się za
odpowiedź, nie pamiętasz juz czego dotyczył post na który odpowiadasz.
> Próby miotania z Twej strony tezami nie na temat - no cóż - można i tak. A
To ja ustalałam temat - ja rozpoczełam wątek i ja postawiłam teże.
Nie zauważyleś? Rozumiem że mój temat od początku był nie na temat?
Hmm... bez komentarza.
> chwalenie się znajomością kilku zwrotów łacińskich nie świadczy o Twej
> wiedzy.
Sorry, ale czy ty masz jakis kompleks? To juz którys raz laciński zwrot
doprowadza Cie do ataku furii... To nie jest normalne.
> To że przeczytałaś kilka aktów prawnych nie oznacza wcale, że je rozumiesz.
> przeciwnie - dajesz dowód na to, iż przeczytałaś i na tym to się skończyło.
> Jeśli panienka z US jest mądrzejsza od Ciebie, to po cóż zadajesz pytania,
> skoro odpowiedź uzyskałaś.
Problem w tym że nie wiem o jakich konkretnie aktach prawnych mówisz...
Nieznam tez Twojego zdania na temat mojej tezy. W powodzi słów nie
znalazło sie ani jedno uzasadnienie hipotezy przeciwnej.
Mętne wywody raczej potwierdzały moja tezę.
>
> Życzyłbym - nie tylko sobie - więcej treści w Twych wypowiedziach, a nie
> prób obrzucania wszystkich zabierających głos inwektywami. To Tobie nie
> przystoi.
Oj.. to juz raz było...
Zapomniałam że próba zmuszenia Cie do jakiejkolwiek rzeczowej wypowiedzi
jest straszna obelga. W końcu wszyscy wiedza że masz rację (szkoda
tylko że nie dales nam poznać swojej racji) i fakt że ktos chce abys to
udowodnił powinno byc wpisane do katalogów zbrodni zagrożonych
najwyższym wymiarem kary.
Mam wrażenie że za klawiaturą siedzi przedszkolak który w razie
nieopowodzenia zabiera zabawki i idzie do innej piaskownicy.
Brakowało tylko żebyś na końcu swojej wypowiedzi dodał " a poza tym
jesteś brzydka a mój tata pobije twojego tatę".
Skoro nie możesz zaakceptować zasad polemiki, np. tego że ktos może
chciec abys cos udowodnił i z zasady nie wierzy Ci na piekne oczy, i
doprowadza Cie to do cięzkiej furii to co robisz na tej liście?
To jakiś masochizm.
Pomijam juz smiesznośc takiego zachowania...
"Jak moje nie będzie na wierzchu to sie obrażę..."
Jakież to dojrzałe...
Maddy
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl
-
12. Data: 2002-11-01 14:18:45
Temat: Re: spóźniona deklaracja a odliczenie
Od: "Sławomir Malibo" <e...@p...onet.pl>
Użytkownik "Dariusz Stefan" <s...@b...onet.pl> napisał w wiadomości
news:apsk2u$q22$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Sławomir Malibo" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:aps93c$3cv$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
> > news:apmue7$6vd$1@news2.tpi.pl...
> > Część postu wyciąłem.
>
> wszystko wycinam...
> przyznaję się "bez bicia" ze trochę zgubiłem się w tej wymianie postów....
> "Maddy" znana tutaj z "ostrego" języka zadała konkretne pytanie,
> a "Sławomir" zaczął ją po prostu "bić"
> co prawda 8 marca jeszcze przed nami ale dlaczego tak ?
> Sławek, czy masz jakiś problem z Maddy ???
>
Ja i bicie? Nie :-) jestem niespotykanie spokojny człowiek. Problem? - ja
nie mam żadnego. :-)
> pozdrawiam i większego luzu w dzisiejszej "chorej" rzeczywistości...
>
> Darek SP2BZW
>
> P.S. IMHO podatnik składając deklarację po terminie traci możliwość
> odliczenia....
>
Pozdrawiam serdecznie
-
13. Data: 2002-11-01 14:50:15
Temat: Re: spóźniona deklaracja a odliczenie
Od: "Sławomir Malibo" <e...@p...onet.pl>
Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:aptlqi$mn8$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik Sławomir Malibo napisał:
> > Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
> > news:apmue7$6vd$1@news2.tpi.pl...
> >
> >
> > Część postu wyciąłem.
> >
> > Złośliwosć wypowiedzi - to Twoja specjalność. To widać, słychać i czuć.
> > Można i tak.
> Dlaczego kryje sie tu zazdrość? Bo potrafię obrazic Cie tak żebys
> obrazając sie naraził sie na smieszność?
> Ludzie wykształceni uważają to za sztukę...
> Nawet pisza o tym ksiązki...
>
> > Polemizować można - ale - sensownie i na temat. Jeśli temat zasad prawa
jest
> > Ci obcy - to nie zabieraj głosu. Tak będzie lepiej dla Ciebie.
> To ja zadałam pytanie i to ty zacząłes wywód nie na temat podlewając go
> sporą dawką oględników i sloganów.
> Nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie, ale po prostu musisz coś napisać,
> bo inaczej cie rozedmie? Choćby to było pare cytatów z okienka w US?
>
> Swoja drogą teraz juz jestem przekonana że gdy zabierasz się za
> odpowiedź, nie pamiętasz juz czego dotyczył post na który odpowiadasz.
>
> > Próby miotania z Twej strony tezami nie na temat - no cóż - można i
tak. A
> To ja ustalałam temat - ja rozpoczełam wątek i ja postawiłam teże.
> Nie zauważyleś? Rozumiem że mój temat od początku był nie na temat?
> Hmm... bez komentarza.
>
> > chwalenie się znajomością kilku zwrotów łacińskich nie świadczy o Twej
> > wiedzy.
> Sorry, ale czy ty masz jakis kompleks? To juz którys raz laciński zwrot
> doprowadza Cie do ataku furii... To nie jest normalne.
>
> > To że przeczytałaś kilka aktów prawnych nie oznacza wcale, że je
rozumiesz.
> > przeciwnie - dajesz dowód na to, iż przeczytałaś i na tym to się
skończyło.
> > Jeśli panienka z US jest mądrzejsza od Ciebie, to po cóż zadajesz
pytania,
> > skoro odpowiedź uzyskałaś.
> Problem w tym że nie wiem o jakich konkretnie aktach prawnych mówisz...
> Nieznam tez Twojego zdania na temat mojej tezy. W powodzi słów nie
> znalazło sie ani jedno uzasadnienie hipotezy przeciwnej.
> Mętne wywody raczej potwierdzały moja tezę.
>
> >
> > Życzyłbym - nie tylko sobie - więcej treści w Twych wypowiedziach, a nie
> > prób obrzucania wszystkich zabierających głos inwektywami. To Tobie nie
> > przystoi.
>
> Oj.. to juz raz było...
> Zapomniałam że próba zmuszenia Cie do jakiejkolwiek rzeczowej wypowiedzi
> jest straszna obelga. W końcu wszyscy wiedza że masz rację (szkoda
> tylko że nie dales nam poznać swojej racji) i fakt że ktos chce abys to
> udowodnił powinno byc wpisane do katalogów zbrodni zagrożonych
> najwyższym wymiarem kary.
>
> Mam wrażenie że za klawiaturą siedzi przedszkolak który w razie
> nieopowodzenia zabiera zabawki i idzie do innej piaskownicy.
> Brakowało tylko żebyś na końcu swojej wypowiedzi dodał " a poza tym
> jesteś brzydka a mój tata pobije twojego tatę".
>
> Skoro nie możesz zaakceptować zasad polemiki, np. tego że ktos może
> chciec abys cos udowodnił i z zasady nie wierzy Ci na piekne oczy, i
> doprowadza Cie to do cięzkiej furii to co robisz na tej liście?
> To jakiś masochizm.
>
> Pomijam juz smiesznośc takiego zachowania...
> "Jak moje nie będzie na wierzchu to sie obrażę..."
> Jakież to dojrzałe...
>
> Maddy
>
> --
> Magdalena "Maddy" Wołoszyk
> m...@e...com.pl
>
Masz wyjątkowy talent do zrażania do siebie ludzi.
A za cały komentarz powyższego postu niech posłuży zdanie, iż takie sposoby
wypowiedzi w niedługim czasie doprowadzą, że sama ze sobą będziesz gawędzić.
To nie jest obrażanie się z mojej strony, czy jak to łaskawie raczyłaś
określić: "zabiera zabawki i idzie do innej piaskownicy. Brakowało tylko
żebyś na końcu swojej wypowiedzi dodał a poza tym jesteś brzydka a mój tata
pobije twojego tatę".
To niestety - potwierdza to, co powiedziałem wyżej.
Ps.
A ostrość wypowiedzi cenię sobie bardzo. Lecz sensowną.
-
14. Data: 2002-11-14 01:20:36
Temat: Re[2]: spóźniona deklaracja a odliczenie
Od: k...@r...pl (Krzysztof A. Ziembik)
Witam.
Dnia 1 listopada 2002 o godzinie (15:50:15) napisano:
SM> Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomo?ci
SM> news:aptlqi$mn8$1@news.tpi.pl...
>> Użytkownik Sławomir Malibo napisał:
>> > Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomo?ci
>> > news:apmue7$6vd$1@news2.tpi.pl...
Nie chcial bym wchodzic miedzy wodke i zakaske :), ale ostatecznie
merytorycznej odpowiedzi na watpliwosci Maddy nie bylo. A sprawa jest
ciekawa.
Serdecznie pozdrawiam,
---
Krzysztof A. Ziembik mailto:k...@r...pl
"Kiedy myślę i nic nie wymyślę, to sobie myślę, po co ja tyle
myślałem, żeby nic nie wymyślić. Przecież mogłem nic nie myśleć i tyle
samo bym wymyślił." ks. Jan Twardowski
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo.podatki