Witam,
zajmuję się handlem przez Internet. W kwietniu tego roku zarejestrowałem
działalność gospodarczą, podatek ryczałtowy 3% od obrotu.
W sierpniu zbliżałem się do obrotu 20000zł, więc kupiłem kasę fiskalną.
Teraz zbliżam się do 40000zł i tu mam problem. Dowiedziałem się, że
przekraczając obrót 40tys zł powinno wejść się w VAT. Jeśli do końca roku
nie uzbieram tych 40000zł to czy na następny rok ta pula mi się zeruje i
mogę uniknąć VATu?

--
pozdrawiam,
Dariusz Lebioda "Lebi", telefony bezprzewodowe
www.lebi.prv.pl : SIEMENS GIGASET od 900 do 4000

do góry

On Wed, 9 Nov 2005, Lebi wrote:

> zajmuję się handlem przez Internet. W kwietniu tego roku zarejestrowałem
> działalność gospodarczą, podatek ryczałtowy 3% od obrotu.
> W sierpniu zbliżałem się do obrotu 20000zł, więc kupiłem kasę fiskalną.
> Teraz zbliżam się do 40000zł i tu mam problem. Dowiedziałem się, że
> przekraczając obrót 40tys zł powinno wejść się w VAT. Jeśli do końca roku nie
> uzbieram tych 40000zł to czy na następny rok ta pula mi się zeruje i mogę
> uniknąć VATu?

Zeruje się.
Ale jest inny problem: limit jest zależny od okresu sprzedaży.
+++
9. Podatnik rozpoczynający wykonywanie czynności określonych w art. 5 w
trakcie roku podatkowego jest zwolniony od podatku, jeżeli przewidywana
przez podatnika wartość sprzedaży nie przekroczy, w proporcji do okresu
prowadzonej sprzedaży, kwoty określonej w ust. 1 lub w ust. 8.
---

W zależności od interpretacji - limit trzeba policzyć od momentu
pierwszej sprzedaży (IMO interpretacja uzasadniona, patrz przepis !)
ew. optymistycznie od rozpoczęcia DG do końca roku - i taką CZĘŚĆ
rocznego limitu rozważyć.

Mało:
+++
10. Jeżeli faktyczna wartość sprzedaży, w proporcji do okresu prowadzonej
sprzedaży, przekroczy w trakcie roku podatkowego kwotę określoną w ust. 1
lub w ust. 8, zwolnienie określone w ust. 9 traci moc z momentem
przekroczenia kwoty określonej w ust. 1 lub w ust. 8.
---

Ten przepis dodatkowo daje pod rozwagę iz jak ktoś miał dajmy na to
w roku z limitem 40000 zł "okres sprzedaży" przez 3/4 roku czyli
limit roczny 30000 zł, to nie tylko nalezy sprawdzić czy nie przekroczył
*rocznego* limitu - ale czy *w trakcie roku* *każdego dnia* sprzedaż
łączna była niższa niż limit wynikający z "okresu sprzedaży"...
Dajmy na to:
- limit roczny 43 000 zł
- dni w roku 375
- wychodzi 114,66zł/dzień.

Czyli jak ktoś w 1. dniu DG dokona sprzedaży za 120 zł to już
*przekroczył limit*.
Bo "okres sprzedaży" to jeden dzień i "w proporcji do okresu"
wychodzi ponad limit.
Jak w 1. dniu dokona sprzedaży za 10 zł, później 19 dni nic :)
i w 20. dniu sprzeda za 2200 zł - to limitu nie przekroczy.
Ale jak od początku DG nie sprzeda NIC - a dopiero 20. dnia
sprzeda za 2200 zł to oczywiście przekracza ! Bo "okres sprzedaży"
liczy się od 1. sprzedaży...
Zgadza się ?

Obstawiam że limit masz już dawno przekroczony i potrzebujesz
doradcy z biura podatkowego jak to odkręcić przy najmniejszych
"stratach własnych".
Obawiam się że ci się ten tekst nie podoba, ale wypadałoby go
kilka razy sprawdzić. IMO tak właśnie wychodzi.
Acha: ja doradcą nie jestem !

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

> Ten przepis dodatkowo daje pod rozwagę iz jak ktoś miał dajmy na to
> w roku z limitem 40000 zł "okres sprzedaży" przez 3/4 roku czyli
> limit roczny 30000 zł, to nie tylko nalezy sprawdzić czy nie przekroczył
> *rocznego* limitu - ale czy *w trakcie roku* *każdego dnia* sprzedaż
> łączna była niższa niż limit wynikający z "okresu sprzedaży"...
> Dajmy na to:
> - limit roczny 43 000 zł
> - dni w roku 375
> - wychodzi 114,66zł/dzień.


Czyli gdy np. zarejestruję działalność 1 stycznia i tego samego dnia
przyjdzie do mnie klient chcący dokonać zakupu za kwotę 120zł, muszę odmówić
sprzedaży i w te pędy lecieć do skarbowego rejestrować VAT?


Pzdr.
Lebi

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a):

[...]
> czy *w trakcie roku* *każdego dnia* sprzedaż
> łączna była niższa niż limit wynikający z "okresu sprzedaży"...
> Dajmy na to:
> - limit roczny 43 000 zł
> - dni w roku 375

wg jakiego kalendarza? :)

> - wychodzi 114,66zł/dzień.
>
> Czyli jak ktoś w 1. dniu DG dokona sprzedaży za 120 zł to już
> *przekroczył limit*.
> Bo "okres sprzedaży" to jeden dzień i "w proporcji do okresu"
> wychodzi ponad limit.
>

IMHO nie.
Oto dwa cytaty (z wydanych interpreatacji prawa):

1. Izba Skarbowa w Gdańsku, sygn. PI/005-653/04/CIP/01
"podatnik rozpoczynając w dniu 4 maja 2004 roku działalność gospodarczą
polegającą na odpłatnym świadczeniu tzw. usług lombardowych ma prawo do
korzystania ze zwolnienia podmiotowego na podstawie i na zasadach
określonych w art.113 ust.1 ustawy VAT w zw. z ust.9 tego przepisu, tj. do
momentu przekroczenia w 2004 roku wartości sprzedaży opodatkowanej w
wysokości 30.300,- zł, liczonej w sposób następujący:
(45.700,- zł X 242 dni (tj. liczba dni do końca roku podatkowego) ):365"

2. Urząd Skarbowy w Krośnie, sygn. PP. 443/181/2004
"posiada on zwolnienie podmiotowe w podatku od towarów i usług do dnia
przekroczenia kwoty 15.233,33 zł, tj. 45.700 x 122 (tj. ilość dni
prowadzenia sprzedaży (działalności) od dnia jej rozpoczęcia, tj. 1.09.2004
r., do końca roku 2004) : 366 na podstawie cyt. art. 113 ust. 9 ustawy z
dnia 11.03.2004 r. o podatku od towarów i usług"

Zatem "okres prowadzenia sprzedaży" interpretowany jest jako okres od dnia
jej rozpoczęcia do ostatniego dnia roku.
--
~~~~~ Posted by KNode ~~~~~

do góry

On Fri, 11 Nov 2005, Docent wrote:

>> - dni w roku 375
>
> wg jakiego kalendarza? :)

ROTFL :)
Thx.

> IMHO nie.
> Oto dwa cytaty (z wydanych interpreatacji prawa):

Też dziękuję.
O ile wiem sprawa była dyskusyjna i owe interpretacje pomijają
ważny szczegół: załóżmy iż DG zostałaby przed końcem roku.
Co z limitem ?
Wobec tego dlaczego zmienia się znaczenie słowa "proporcjonalny" ?

> 1. Izba Skarbowa w Gdańsku, sygn. PI/005-653/04/CIP/01
> "podatnik rozpoczynając w dniu 4 maja 2004 roku działalność gospodarczą
> polegającą na odpłatnym świadczeniu tzw. usług lombardowych ma prawo do
> korzystania ze zwolnienia podmiotowego na podstawie i na zasadach
> określonych w art.113 ust.1 ustawy VAT w zw. z ust.9 tego przepisu, tj. do
> momentu przekroczenia w 2004 roku wartości sprzedaży opodatkowanej w
> wysokości 30.300,- zł, liczonej w sposób następujący:
> (45.700,- zł X 242 dni (tj. liczba dni do końca roku podatkowego) ):365"

...i AFAIK IS odniosła się do "okresu wykonywania czynności
opodatkowanych", że przypomnę iż niedawno prezentowałem wnioski
z faktu zapisania przez ustawodawcę "okres sprzedaży"...

> Zatem "okres prowadzenia sprzedaży" interpretowany jest jako okres od dnia
> jej rozpoczęcia do ostatniego dnia roku.

Niewątpliwie takie interpretacje w ręku polepszają p. siedzenia
podatnika :)
Jakby ustawodawca raczył zmienić przepisy żeby nie "interpretacje"
a normalny tekst tak świadczyły...

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a):


> O ile wiem sprawa była dyskusyjna i owe interpretacje pomijają
> ważny szczegół: załóżmy iż DG zostałaby przed końcem roku.
> Co z limitem ?
[...]
> ...i AFAIK IS odniosła się do "okresu wykonywania czynności
> opodatkowanych"


Rozwinę zatem cytowany wyżej pkt.2 (Urząd Skarbowy w Krośnie,
sygn.PP.443/181/2004) - chodziło tam o umowę zlecenie wykonywaną tylko i
wyłącznie w terminie 1-30.09.2004

"Pytanie podatnika: Czy przychód brutto w kwocie 1.052,44 zł z tytułu umowy
zlecenia uprawnia do zwolnienia podmiotowego w podatku o towarów i usług?
[...]
Według stanu faktycznego przedstawionego przez podatnika (tj. wykonywania
czynności na podstawie umowy zlecenia jedynie w okresie od 1 - 30.09.2004
r.) posiada on zwolnienie podmiotowe w podatku od towarów i usług do dnia
przekroczenia kwoty 15.233,33 zł, tj. 45.700 x 122 (tj. ilość dni
prowadzenia sprzedaży (działalności) od dnia jej rozpoczęcia, tj. 1.09.2004
r., do końca roku 2004) : 366 na podstawie cyt. art. 113 ust. 9 ustawy z
dnia 11.03.2004 r. o podatku od towarów i usług."

Pomimo faktu, że "okres prowadzenia sprzedaży" był znany i wynosił dokładnie
30 dni - do wyliczenia limitu zastosowano 122 dni (czyli ilość dni od
początku umowy do końca roku).

--
~~~~~ Posted by KNode ~~~~~

do góry