-
21. Data: 2009-11-19 07:34:59
Temat: Re: ratujmy ZUS
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Maciek pisze:
> Andrzej Kłos pisze:
>> a w nim: "Objęcie osób prowadzących działalność gospodarczą
>> obowiązkowo ubezpieczeniem chorobowym jest - zdaniem posłów
>> przygotowujących projekt - zmianą nie tylko oczekiwaną przez
>> przedsiębiorców, ale także bardzo korzystną dla systemu ubezpieczeń
>> społecznych."
> Będzie szczególnie korzystna, gdy ci przedsiębiorcy, wpłacając do ZUS
> około 500 PLN rocznie, zaczną masowo korzystać ze zwolnień lekarskich ;-)
> Żeby się ta składka zwróciła wystarczy około 20 dni zwolnienia rocznie,
> przy czym za te 20 dni będzie dodatkowo proporcjonalnie obniżona kwota
> składek na emerytury, renty itp, więc zysk dla przedsiębiorcy podwójny -
> może osły mają jednak rację? ;-)
>
Zauważmy jeszcze jedną rzecz.
Obecnie chorobowe jest dobrowolne. Co oznacza, że jak się raz pomylę,
zapłacę za mało, za późno etc, to wypadam z ubezpieczenia i muszę czekać
180 dni zanim nabędę do niego prawo.
Jeżeli nie uda mi się przekonać naczelnika oddziału żeby przywrócił mi
termin (takie administracyjne zagięcie czasoprzestrzeni) to mogę sobie
na pocieszenie zrobić korektę wstecz do ostatniego zwolnienia i odzyskać
te 40zł za miesiąc.
Ubezpieczenie obowiązkowe oznacza, że nie mogę z niego "wylecieć". Nie
mogę stracić prawa do zasiłku. Jupiiii!
Ja osobiście jestem za! Jako że płacę chorobowe od zawsze (no cóż, nigdy
nie byłam okazem zdrowia, a ostatnio to już nędza z bidą, więc mi się
opłaca) z radością przyjmę sytuację w której nie muszę się martwić, że
zapłaciłam 2 zł za mało, albo że mi się przelew zaksięgował szesnastego.
Będę też mogła pomniejszyć sobie składki za dany miesiąc od razu, bez
czekania aż dostanę zasiłek (30 dni licząc od zaksięgowania się wpłaty
składek za miesiąc za który jest zwolnienie - paranoja, czasem wychodzi
60 dni), co na razie jest jedynym jednoznacznym potwierdzeniem, że moje
chorobowe jeszcze działa.
Z racji bycia krwiopijczym wyzyskiwaczem (znaczy pracodawcą) moja firma
może działać jak ja choruję.
Dla mnie bomba!
Ale poza powyższym, wysoce subiektywnym poparciem dla pomysłu, uważam,
że to jest ze strony ZUSu samobój.
Przedsiębiorcy nie chorują jakoś mniej. Po prostu ci, którzy nie maja
chorobowego nie bawią się w zwolnienia lekarskie, więc ich w
statystykach nie widać. Tych co mają tez czasami odstraszają formalności
i czepialstwo.
Ależ się worek rozwiąże!
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
22. Data: 2009-11-19 09:07:43
Temat: Re: ratujmy ZUS
Od: gonia <g...@w...pl>
Maddy pisze:
> Maciek pisze:
>> Andrzej Kłos pisze:
>>> a w nim: "Objęcie osób prowadzących działalność gospodarczą
>>> obowiązkowo ubezpieczeniem chorobowym jest - zdaniem posłów
>>> przygotowujących projekt - zmianą nie tylko oczekiwaną przez
>>> przedsiębiorców, ale także bardzo korzystną dla systemu ubezpieczeń
>>> społecznych."
>> Będzie szczególnie korzystna, gdy ci przedsiębiorcy, wpłacając do ZUS
>> około 500 PLN rocznie, zaczną masowo korzystać ze zwolnień lekarskich ;-)
>> Żeby się ta składka zwróciła wystarczy około 20 dni zwolnienia
>> rocznie, przy czym za te 20 dni będzie dodatkowo proporcjonalnie
>> obniżona kwota składek na emerytury, renty itp, więc zysk dla
>> przedsiębiorcy podwójny - może osły mają jednak rację? ;-)
>>
>
> Zauważmy jeszcze jedną rzecz.
> Obecnie chorobowe jest dobrowolne. Co oznacza, że jak się raz pomylę,
> zapłacę za mało, za późno etc, to wypadam z ubezpieczenia i muszę czekać
> 180 dni zanim nabędę do niego prawo.
>
mała korekta - od 1 stycznia to jest 90 dni
-
23. Data: 2009-11-19 09:09:03
Temat: Re: ratujmy ZUS
Od: mvoicem <m...@g...com>
(19.11.2009 08:34), Maddy wrote:
[...]
>>
>
> Zauważmy jeszcze jedną rzecz.
> Obecnie chorobowe jest dobrowolne. Co oznacza, że jak się raz pomylę,
> zapłacę za mało, za późno etc, to wypadam z ubezpieczenia i muszę czekać
> 180 dni zanim nabędę do niego prawo.
>
> Jeżeli nie uda mi się przekonać naczelnika oddziału żeby przywrócił mi
> termin (takie administracyjne zagięcie czasoprzestrzeni) to mogę sobie
> na pocieszenie zrobić korektę wstecz do ostatniego zwolnienia i odzyskać
> te 40zł za miesiąc.
>
> Ubezpieczenie obowiązkowe oznacza, że nie mogę z niego "wylecieć". Nie
> mogę stracić prawa do zasiłku. Jupiiii!
>
Optymistka. Przecież to tylko kwestia drobnej korekty w przepisach żeby
można było wylecieć z prawa do otrzymywania zasiłku, nie wylatując z
obowiązku opłacania składek :).
p. m.
-
24. Data: 2009-11-19 09:22:13
Temat: Re: ratujmy ZUS
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
mvoicem pisze:
> (19.11.2009 08:34), Maddy wrote:
> [...]
>> Ubezpieczenie obowiązkowe oznacza, że nie mogę z niego "wylecieć". Nie
>> mogę stracić prawa do zasiłku. Jupiiii!
>>
>
> Optymistka. Przecież to tylko kwestia drobnej korekty w przepisach żeby
> można było wylecieć z prawa do otrzymywania zasiłku, nie wylatując z
> obowiązku opłacania składek :).
To nie jest możliwe, to jest ubezpieczenie a nie podatek.
To znaczy, że obowiązek płacenia musi być powiązany z możliwością
uzyskania świadczenia.
Twoja konstrukcja, gdyby przeszła (a byłby to bubel prawny na
niespotykaną skalę), nie utrzymała by sie w TK pięciu minut. ;-)
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
25. Data: 2009-11-19 09:39:42
Temat: Re: ratujmy ZUS
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Maddy pisze:
> mvoicem pisze:
>> (19.11.2009 08:34), Maddy wrote:
>> [...]
>>> Ubezpieczenie obowiązkowe oznacza, że nie mogę z niego "wylecieć". Nie
>>> mogę stracić prawa do zasiłku. Jupiiii!
>>>
>>
>> Optymistka. Przecież to tylko kwestia drobnej korekty w przepisach żeby
>> można było wylecieć z prawa do otrzymywania zasiłku, nie wylatując z
>> obowiązku opłacania składek :).
>
> To nie jest możliwe, to jest ubezpieczenie a nie podatek.
> To znaczy, że obowiązek płacenia musi być powiązany z możliwością
> uzyskania świadczenia.
>
> Twoja konstrukcja, gdyby przeszła (a byłby to bubel prawny na
> niespotykaną skalę), nie utrzymała by sie w TK pięciu minut. ;-)
Co jest niekonstytucyjnego w naszym złodziejskim kraju, w zawieszaniu
działania ubezpieczenia np. na 90 dni w przypadku opóźnienia w płatności?
I czy TK wypowiedział się już, czy chorzy na choroby genetyczne,
którzy na 100% nie dożyją wieku emerytalnego, muszą płacić składki na
emeryturę? Sytuacja jakby trochę bardziej poważna, a jakoś nie widać tej
chęci TK do ulżenia ubezpieczonym :)
--
Liwiusz
-
26. Data: 2009-11-19 09:44:52
Temat: Re: ratujmy ZUS
Od: ajt <a...@u...com.pl>
Maddy pisze:
>
> Ubezpieczenie obowiązkowe oznacza, że nie mogę z niego "wylecieć". Nie
> mogę stracić prawa do zasiłku. Jupiiii!
>
Lepsza byłaby taka zmiana, że jak już ktoś się _dobrowolnie_ do tego
ubezpieczenia zgłosi, wtedy staje się dla niego obowiązkowe jak
pozostałe składki, dopóki się nie wypisze.
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.album.radom.pl
-
27. Data: 2009-11-19 10:19:57
Temat: Re: ratujmy ZUS
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Liwiusz pisze:
> Maddy pisze:
>> mvoicem pisze:
>>
>> To nie jest możliwe, to jest ubezpieczenie a nie podatek.
>> To znaczy, że obowiązek płacenia musi być powiązany z możliwością
>> uzyskania świadczenia.
>>
>> Twoja konstrukcja, gdyby przeszła (a byłby to bubel prawny na
>> niespotykaną skalę), nie utrzymała by sie w TK pięciu minut. ;-)
>
>
> Co jest niekonstytucyjnego w naszym złodziejskim kraju, w zawieszaniu
> działania ubezpieczenia np. na 90 dni w przypadku opóźnienia w płatności?
To nie jest zawieszenie, to jest wygaśnięcie umowy z mocy prawa.
Owe 90 dnie to nie jest jakiś okres karny, musisz po prostu jeszcze raz
się do tego ubezpieczenia zarejestrować i odczekać określony w umowie
okres karencji (swoją drogą wiele ubezpieczeń komercyjnych ma okresy
karencji, np. na życie).
ZUS często idzie ubezpieczonym na rękę, i np. uznaje, że opłacanie w
terminie składek na chorobowe po wcześniejszym zerwaniu umowy oznacza
ponowne przystąpienie do niego. Ale to jest pewna uprzejmość
administracji, to nie wynika z przepisów.
Procedura nakazuje wyrejestrować się z datą wygaśnięcia ubezpieczenia i
ewentualnie zarejestrować się ponownie.
Ubezpieczenie jest dobrowolne, warunki jego utrzymania i okoliczności w
jakich wygasa, a także co jest równoznaczne z odstąpieniem od
ubezpieczenia określone są w ustawie.
Możesz do tej umowy nie przystępować, ale jak już przystąpiłeś to
zaakceptowałeś warunki.
A więc odpowiedz sobie sam - co w tym niekonstytucyjnego?
(Nota bene powinieneś zapytać "co jest konstytucyjnego" wtedy miało by
to pytanie ręce i nogi. Na to pytanie które zadałeś odpowiedź jest
krótka - "nic".)
>
> I czy TK wypowiedział się już, czy chorzy na choroby genetyczne, którzy
> na 100% nie dożyją wieku emerytalnego, muszą płacić składki na
> emeryturę?
Nie ma 100% pewności u kogoś, kto przeżył okres dojrzewania i na dodatek
jest na tyle sprawny, że pracuje.
Sytuacja jakby trochę bardziej poważna, a jakoś nie widać tej
> chęci TK do ulżenia ubezpieczonym :)
Poważna, może. Całkowicie zmyślona - na pewno.
Możesz konkretnie wskazać chorobę genetyczną która daje 100% pewność, że
dana osoba nie dożyje wieku emerytalnego, ale żyją dorosłe osoby z tą
chorobą, które nie są rencistami, pracują i odprowadzają składki?
Jedna choroba wystarczy, jedna osoba też - piszesz w liczbie mnogiej,
więc nie mam chyba wielkich wymagań.
A, i proszę podaj mi kto i kiedy w tej sprawie złożył wniosek do TK?
Zakładam, że taki był, skoro oskarżasz TK o to, że nie orzekł
niezgodności tych przepisów z konstytucją.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
28. Data: 2009-11-19 10:57:08
Temat: Re: ratujmy ZUS
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 19-11-2009 o 10:44:52 ajt <a...@u...com.pl> napisał(a):
> Maddy pisze:
>> Ubezpieczenie obowiązkowe oznacza, że nie mogę z niego "wylecieć". Nie
>> mogę stracić prawa do zasiłku. Jupiiii!
>>
> Lepsza byłaby taka zmiana, że jak już ktoś się _dobrowolnie_ do tego
> ubezpieczenia zgłosi, wtedy staje się dla niego obowiązkowe jak
> pozostałe składki, dopóki się nie wypisze.
>
Jest prosty filtr żeby się zorientować jakie były intencje
- wystarczy sobie wyobrazić rozmowy podczas pisania projektu ustawy.
Czy było tam: "Wpiszmy tutaj <...>, żeby ulżyć tym naszym biednym
przedsiębiorcom" czy też może bardziej pasuje "Dopie******* im, a co" :)
Jako ćwiczenie, można sobie zwizualizować takie rozmowy przy pisaniu usus.
--
Tomek
-
29. Data: 2009-11-19 11:05:39
Temat: Re: ratujmy ZUS
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tomek pisze:
> Dnia 19-11-2009 o 10:44:52 ajt <a...@u...com.pl> napisał(a):
>
>> Maddy pisze:
>>> Ubezpieczenie obowiązkowe oznacza, że nie mogę z niego "wylecieć".
>>> Nie mogę stracić prawa do zasiłku. Jupiiii!
>>>
>> Lepsza byłaby taka zmiana, że jak już ktoś się _dobrowolnie_ do tego
>> ubezpieczenia zgłosi, wtedy staje się dla niego obowiązkowe jak
>> pozostałe składki, dopóki się nie wypisze.
>>
>
> Jest prosty filtr żeby się zorientować jakie były intencje
> - wystarczy sobie wyobrazić rozmowy podczas pisania projektu ustawy.
>
> Czy było tam: "Wpiszmy tutaj <...>, żeby ulżyć tym naszym biednym
> przedsiębiorcom" czy też może bardziej pasuje "Dopie******* im, a co" :)
>
> Jako ćwiczenie, można sobie zwizualizować takie rozmowy przy pisaniu usus.
To nie tak. Jak wiadomo, system emerytalny zbankrutuje. W końcu
zabraknie płacących na utrzymywanie coraz większej ilości emerytów. Jest
wysoce prawdopodobne, że to właśnie bankructwo ZUSu będzie tą
katastrofą, która zmiecie nasze elyty polityczne i obecny system III RP.
Tylko po bankructwie państwa można wybudować nowy, lepszy ustrój. Rządy
nie upadają dlatego, że są złe, tylko dlatego, że brakuje im pieniędzy.
Obecnie zatem widzimy wysyp pomysłów, które co prawda nie spowodują
systemu emerytalnego racjonalnym i opłacalnym (bo w obecnym kształcie to
niemożliwe), ale odwleką jego bankructwo o jakiś czas. Może o kilka lat.
Dla polityka demokratycznego rok to cała wieczność.
I w tym kontekście należy rozpatrywać takie działania jak: zrównanie
wieku emerytalnego, wydłużenie wieku emerytalnego, zabranie pieniędzy
OFE, podwyższanie składek itp. itd.
Jednakże upadek systemu jest nieunikniony - demografii nikt nie oszuka.
--
Liwiusz
-
30. Data: 2009-11-19 11:18:54
Temat: Re: ratujmy ZUS
Od: Tomasz Chmielewski <m...@n...wpkg.org>
Maddy wrote:
> Zauważmy jeszcze jedną rzecz.
> Obecnie chorobowe jest dobrowolne. Co oznacza, że jak się raz pomylę,
> zapłacę za mało, za późno etc, to wypadam z ubezpieczenia i muszę czekać
> 180 dni zanim nabędę do niego prawo.
>
> Jeżeli nie uda mi się przekonać naczelnika oddziału żeby przywrócił mi
> termin (takie administracyjne zagięcie czasoprzestrzeni) to mogę sobie
> na pocieszenie zrobić korektę wstecz do ostatniego zwolnienia i odzyskać
> te 40zł za miesiąc.
>
> Ubezpieczenie obowiązkowe oznacza, że nie mogę z niego "wylecieć". Nie
> mogę stracić prawa do zasiłku. Jupiiii!
Spokojnie... za rok-dwa, obowiazkowa skladke sie podwyzszy...
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org