-
11. Data: 2011-01-10 15:37:25
Temat: Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 1/10/2011 5:45 AM, Maciek wrote:
> Zlikwidują składki, podwyższą podatek dochodowy, a za rok, dwa składki
> wrócą :->
jak z opłatami za drogi,
najpierw był podatek, potem wliczyli go w cenę benzyny, a potem zrobili
winiety tłumacząc, że jakiś podatek na drogi musi być, bo to nie po
europejsku, zeby bylo za darmo.
teraz znowu go wliczą "w drogi" w postaci opłat za przejechane
kilometry, a za jakiś czas ktos wpadnie na pomysł winiet, tłumaczać, ze
jak samochody nie jeżdżą to opłat nie ma, a drogi utrzymywać trzeba cały
rok niezależnie od ruchu.
-
12. Data: 2011-01-10 15:46:38
Temat: Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
Od: Fenix <f...@y...com>
On 10 Sty, 13:54, "dK" <c...@w...pl> wrote:
> Nie ma szczegółów. A co ze składką/podatkiem w przypadku, gdy wyliczonego
> podatku brakuje na pełną składkę?
Przy niskich przychodach (powiedzmy 1000 zl miesiecznie) podatku
dochodowego
nie placi sie chyba wcale?
Znajomy, ktory ma firme od 7 miesiecy (na KPiR) osiaga mniej wiecej
takie skromne dochody
co miesiac i powiedzial mi ze do tej pory nie zaplacil ani zlotowki
podatku dochodowego.
-
13. Data: 2011-01-10 16:23:57
Temat: Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
Od: Fenix <f...@y...com>
On 10 Sty, 16:46, Fenix <f...@y...com> wrote:
> On 10 Sty, 13:54, "dK" <c...@w...pl> wrote:
>
> > Nie ma szczegółów. A co ze składką/podatkiem w przypadku, gdy wyliczonego
> > podatku brakuje na pełną składkę?
>
> Przy niskich przychodach (powiedzmy 1000 zl miesiecznie) podatku
> dochodowego
> nie placi sie chyba wcale?
>
> Znajomy, ktory ma firme od 7 miesiecy (na KPiR) osiaga mniej wiecej
> takie skromne dochody
> co miesiac i powiedzial mi ze do tej pory nie zaplacil ani zlotowki
> podatku dochodowego.
Chodzi mi tylko o to skad panstwo bedzie mialo pieniadze na
leczenie obywateli, skoro wielu przedsiebiorcow placi miesiecznie 0 zl
podatku dochodowego?
W ich przypadku skladka zdrowotna wynosic przeciez bedzie 0 zl.
-
14. Data: 2011-01-10 16:29:54
Temat: Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
Od: Fenix <f...@y...com>
On 10 Sty, 12:51, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> W dniu 2011-01-10 12:45, Maciek pisze:
>
> > Zlikwidują składki, podwyższą podatek dochodowy, a za rok, dwa składki
> > wrócą :->
>
> By żyło się lepiej!
>
> Choć do tego czasu socjalistyczne gospodarki i Polski, i USA mogą
> zbankrutować, czego sobie i innym życzę
>
> http://finanse.wp.pl/kat,102634,title,Dlug-USA-wieks
zy-limit-lub-bedz...
>
> --
> Liwiusz
A u nas poki co "zabawa" trwa w najlepsze:
"W administracji publicznej, zamiast cięcia etatów, przybędzie ich 30
tysięcy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". To skutki skierowania przez
prezydenta ustawy o redukcji zatrudnienia w administracji rządowej do
Trybunału Konstytucyjnego."
http://finanse.wp.pl/kat,104132,title,Armia-urzednik
ow-bedzie-jeszcze-wieksza,wid,13016465,wiadomosc.htm
l
Chyba nie ma innego wyjscia - tylko tak jak piszesz -gospodarka musi
zbankrutować.
-
15. Data: 2011-01-10 16:59:18
Temat: Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-01-10 17:29, Fenix pisze:
> "W administracji publicznej, zamiast cięcia etatów, przybędzie ich 30
> tysięcy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". To skutki skierowania przez
> prezydenta ustawy o redukcji zatrudnienia w administracji rządowej do
> Trybunału Konstytucyjnego."
Czegoś tu nie rozumiem, czy do zwolnienia urzędnika potrzebna jest ustawa?
--
Liwiusz
-
16. Data: 2011-01-10 17:13:40
Temat: Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
Od: Fenix <f...@y...com>
On 10 Sty, 17:59, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> Czego tu nie rozumiem, czy do zwolnienia urz dnika potrzebna jest ustawa?
Na to wychodzi.
-
17. Data: 2011-01-10 18:33:28
Temat: Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
Od: Kotlet <K...@n...eu>
W dniu 2011-01-10 16:46, Fenix pisze:
> On 10 Sty, 13:54, "dK"<c...@w...pl> wrote:
>> Nie ma szczegółów. A co ze składką/podatkiem w przypadku, gdy wyliczonego
>> podatku brakuje na pełną składkę?
>
> Przy niskich przychodach (powiedzmy 1000 zl miesiecznie) podatku
> dochodowego
> nie placi sie chyba wcale?
>
> Znajomy, ktory ma firme od 7 miesiecy (na KPiR) osiaga mniej wiecej
> takie skromne dochody
> co miesiac i powiedzial mi ze do tej pory nie zaplacil ani zlotowki
> podatku dochodowego.
>
>
bo jest na skali i do pewnej kwoty jest zwolenienie (cos kolo 3 tys )
-
18. Data: 2011-01-10 19:24:03
Temat: Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-01-10 19:33, Kotlet pisze:
> W dniu 2011-01-10 16:46, Fenix pisze:
>> On 10 Sty, 13:54, "dK"<c...@w...pl> wrote:
>>> Nie ma szczegółów. A co ze składką/podatkiem w przypadku, gdy
>>> wyliczonego
>>> podatku brakuje na pełną składkę?
>>
>> Przy niskich przychodach (powiedzmy 1000 zl miesiecznie) podatku
>> dochodowego
>> nie placi sie chyba wcale?
>>
>> Znajomy, ktory ma firme od 7 miesiecy (na KPiR) osiaga mniej wiecej
>> takie skromne dochody
>> co miesiac i powiedzial mi ze do tej pory nie zaplacil ani zlotowki
>> podatku dochodowego.
>>
>>
>
> bo jest na skali i do pewnej kwoty jest zwolenienie (cos kolo 3 tys )
Tylko nie wiem, czy to taki dobry interes prowadzić DG i z trudem
przekraczać kwotę wolną. Nic tylko pozazdrościć, jaki oszczędny typ :)
--
Liwiusz
-
19. Data: 2011-01-10 20:14:34
Temat: Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Fenix" <f...@y...com> napisał w wiadomości
news:333a5c67-e1c8-4cb7-9bb1-0ae407135661@f35g2000vb
l.googlegroups.com...
On 10 Sty, 13:54, "dK" <c...@w...pl> wrote:
>Znajomy, ktory ma firme od 7 miesiecy (na KPiR) osiaga mniej wiecej
>takie skromne dochody
>co miesiac i powiedzial mi ze do tej pory nie zaplacil ani zlotowki
>podatku dochodowego.
No bo obniza o zdrowotna. Gdyby skladki zdrowotnej nie bylo, to by juz
pewnie zaplacil
Pozdrawiam
SDD
-
20. Data: 2011-01-10 22:02:11
Temat: Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2011-01-10 13:22, Liwiusz pisze:
> Tak. Tak samo jak, żyjąc w ZSRR, czy PRL, życzyłbym sobie ich bankructw,
> ponieważ jest to warunek niemal konieczny, to przeprowadzenia zmian na
> lepsze.
Ok, tylko pewnie chciałbyś jeszcze, żeby to bankructwo przebiegło jakoś
tak łagodnie - bez rewolucji, krwi na ulicach, czy innej wojny domowej?
Niestety nigdy nie ma gwarancji, że nie skończy się to sytuacją gorszą
niż obecna.
--
Pozdrawiam
Maciek