-
1. Data: 2004-10-09 18:23:02
Temat: podatek od wzbogacenia - czy US go egzekwują?
Od: "małecki" <m...@t...pl>
czesc
kupiłem auto całkiem niedawno, tzn. sprowadziłem je z zagranicy. auto
kupiłem niedrogo, na fakturze miałem wykazane tyle ile faktycznie za nie
zapłaciłem. Ale doszły, rzecz jasna, koszty, czyli: transport (1.500zł),
naprawa (1.700 zł), rejestracja + przegląd+inne bzdety (około 1.000 zł),
czyli kosztów razem było ponad 4.000. Ale oczywiście nie posiadam faktury na
transport i naprawę, czyli tak jak to zwykle się dzieje. W międzyczasie
przycisnął mnie glód gotówki i będę musiał autko sprzedać, odremontowane,
opłacone itd... itpppp. chce je sprzedać po kosztach, tzn. to co dałem w
Niemczech oraz to co zapłaciłem za remonty + urzędy, czyli nie zarobię na
nim nic a nic, a może nawet dostanę w tyłek, jak nie będzie za ciekawie za
sprzedażą. W US dowiedziałem się, że zapłacę podatek od wzbogacenia, bo nie
minęło 6 m-cy od dnia kiedy auto kupiłem, a na fakturze będącej podstawą
kupna auta widnieje kwota kilkakrotnie nizsz niż ta, za którą auto
sprzedaję. Moim zdaniem to trochę bez sensu, skoro w te auto włozyłem kupe
kasy, nic na nim nie zarobię, a mam zapłacić około 2000 tys zł. podatku.
Oczywiście baba powiedziała, że nie ma szans, żeby mnie nie znaleźli,
prędzej czy później dobiorą mi się do dupska, więc niech nawet nie liczę, że
uda mi się ominąć te barbarzyńskie prawo. Powiedziała, ze nawet gdybym
poniósł dodatkowe koszty związane ze sprowadzeniem i odnowieniem auta i mógł
to udokumentować, to US ma to w dupie i tak.
Zastanawiam się czy jest jakiś sposób żeby nie zapłacić tego złodziejskiego
podatku i jak wygląda w praktyce egzekucja tego podatku?
pozdrawiam
małecki
p.s. za odpowiedzi w stylu - o, kolejny nieuczciwy, co chce wycykać US z
góry dziękuję, bo bzdur tego typu nie mam ochoty wysłuchiwać. Zawsze płacę
podatki, ale nie mam zamiaru płacić podatku od czegoś, co uważam że nie
miało miejsce (moje wzbogacenie).
-
2. Data: 2004-10-09 22:16:25
Temat: Re: podatek od wzbogacenia - czy US go egzekwują?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 9 Oct 2004, małecki wrote:
>+ kupiłem niedrogo, na fakturze miałem wykazane tyle ile faktycznie za nie
>+ zapłaciłem. Ale doszły, rzecz jasna, koszty, czyli: transport (1.500zł),
>+ naprawa (1.700 zł), rejestracja + przegląd+inne bzdety (około 1.000 zł),
>+ czyli kosztów razem było ponad 4.000. Ale oczywiście nie posiadam faktury na
>+ transport i naprawę,
No to przykra sprawa :(
>+ czyli tak jak to zwykle się dzieje.
Jeśli chcesz powiedzieć że "zwykle" usiłuje się kantować fiskusa
to tenże fiskus się przed tym zabezpiecza m.in. uznawaniem WYŁĄCZNIE
udokumentowanych wydatków... jak zapłaciłeś to ten co naprawiał
miał OBOWIĄZEK wystawić na twoją prośbę dokument. Nie poprosiłeś
- twój pech. Ten co ci "naprawiał" miał możliwość nie wykazania
dochodu...
>+ W międzyczasie
>+ przycisnął mnie glód gotówki i będę musiał autko sprzedać, odremontowane,
>+ opłacone itd... itpppp. chce je sprzedać po kosztach, tzn. to co dałem w
>+ Niemczech oraz to co zapłaciłem za remonty + urzędy, czyli nie zarobię na
>+ nim nic a nic, a może nawet dostanę w tyłek, jak nie będzie za ciekawie za
>+ sprzedażą. W US dowiedziałem się, że zapłacę podatek od wzbogacenia,
Od DOCHODU.
To nie wyklucza podatku od sprzedaży (PCC - 2%) który bywa nazywany
"od wzbogacenia" - w starozytnej Polsce ;) coś takiego było :)
i pełniło rolę PCC.
>+ bo nie
>+ minęło 6 m-cy od dnia kiedy auto kupiłem, a na fakturze będącej podstawą
>+ kupna auta widnieje kwota kilkakrotnie nizsz niż ta, za którą auto
>+ sprzedaję.
IMO ma rację i tyle. Niestety.
>+ Moim zdaniem to trochę bez sensu, skoro w te auto włozyłem kupe
>+ kasy, nic na nim nie zarobię, a mam zapłacić około 2000 tys zł. podatku.
Było brać "kwitki" :(
>+ uda mi się ominąć te barbarzyńskie prawo. Powiedziała, ze nawet gdybym
>+ poniósł dodatkowe koszty związane ze sprowadzeniem i odnowieniem auta i mógł
>+ to udokumentować, to US ma to w dupie i tak.
Jak na gust szarego podatnika (czyli mnie) - była w błędzie.
Ale ponieważ dyskusja jest bezprzedmiotowa ("rachunków nie
ma i już") to szkoda czasu na szukanie w ustawie.
[...]
>+ p.s. za odpowiedzi w stylu - o, kolejny nieuczciwy, co chce wycykać US z
>+ góry dziękuję, bo bzdur tego typu nie mam ochoty wysłuchiwać. Zawsze płacę
>+ podatki, ale nie mam zamiaru płacić podatku od czegoś, co uważam że nie
>+ miało miejsce (moje wzbogacenie).
Niestety nie masz dowodów :(
Ale jedna rzecz mi MOCNO nie pasuje: piszesz że "mam zapłacić
około 2000 tys zł. podatku."
A podajesz "czyli kosztów razem było ponad 4.000".
Musiałbyś mieć dochody na poziomie ministra (40% skali, dobrze
ponad 70 000 zł rocznie !) żeby wyszła ci taka proporcja !!
Dla 19% podatku od "ponad 4000" to mi 1000 zł wychodzi...
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS)
-
3. Data: 2004-10-10 07:17:22
Temat: Re: podatek od wzbogacenia - czy US go egzekwują?
Od: Piotr \"Kazimierz\" Kuźmiak <u...@u...net>
"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
news:Pine.WNT.4.60.0410100004140.-
> Od DOCHODU.
> To nie wyklucza podatku od sprzedaży (PCC - 2%) który bywa nazywany
> "od wzbogacenia" - w starozytnej Polsce ;) coś takiego było :)
> i pełniło rolę PCC.
Podatkiem od wzbogacenia nazywa sie koniecznosc dodania do dochodu roznicy
miedzy cena zakupu a cena sprzedazy samochodu. I nie ma to nic wspolnego z
PCC. Od osiagnietego dochodu zaplaci PIT, a od sprzedazy PCC.
--
Piotr "Kazimierz" Kuźmiak
GG 1213856
NoName - www.nnmag.net
-
4. Data: 2004-10-10 20:55:34
Temat: Re: podatek od wzbogacenia - czy US go egzekwuj??
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Sat, 9 Oct 2004 20:23:02 +0200, "małecki" <m...@t...pl>
wrote:
>nic na nim nie zarobię, a mam zapłacić około 2000 tys zł. podatku.
O kuźwa. Ale podatki mamy wysokie :( ^^^^^^^^^^^
WAM
--
nad morze? www.nadmorze.pl
-
5. Data: 2004-10-10 21:36:44
Temat: Re: podatek od wzbogacenia - czy US go egzekwują?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 10 Oct 2004, Piotr "Kazimierz" Kuźmiak wrote:
[...]
>+ Podatkiem od wzbogacenia nazywa sie koniecznosc dodania do dochodu roznicy
>+ miedzy cena zakupu a cena sprzedazy samochodu.
Przyznam że nie zetknąłem się z taką nazwą "dochodu" :)
Przecież to jest zwyczajny podatek dochodowy (niczym nie różni
się od podatku od dochodów z pracy, umowy zlecenia czy najmu na
zasadach ogólnyvch).
Natomiast podatek "od wzbogacenia" istniał (za PRL) i płaciło
się go AFAIR od... zamiany pieniędzy na niektóre dobra :]
(nieruchomości na przykład). Nie miał domu, ma dom - znaczy
wzbogacił się :]
>+ I nie ma to nic wspolnego z PCC.
...AFAIR "od wzbogacenia w rozumieniu ustawy" właśnie miał :|
>+ Od osiagnietego dochodu zaplaci PIT, a od sprzedazy PCC.
Nie inaczej :)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS)
-
6. Data: 2004-10-18 18:50:31
Temat: Re: podatek od wzbogacenia - czy US go egzekwują?
Od: Piotr \"Kazimierz\" Kuźmiak <u...@u...net>
"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
news:Pine.WNT.4.61.0410102331410.288@athlon...
> >+ Podatkiem od wzbogacenia nazywa sie koniecznosc dodania do dochodu
roznicy
> >+ miedzy cena zakupu a cena sprzedazy samochodu.
> Przyznam że nie zetknąłem się z taką nazwą "dochodu" :)
> Przecież to jest zwyczajny podatek dochodowy (niczym nie różni
> się od podatku od dochodów z pracy, umowy zlecenia czy najmu na
> zasadach ogólnyvch).
Masz racje. Zapomnialem dodac, ze tak sie to nazywa potocznie. A formalnie
to oczywiscie jest to podatek dochodowy.
--
Piotr "Kazimierz" Kuźmiak
GG 1213856
NoName - www.nnmag.net